Mojego męża poznałam w 2001 roku na Andrzejkach u koleżanki i na zabój zakochałam się w ............................... jego przyjacielu ale nic z tego nie wyszlo. To była 2 klasa Gimnazjum. Nie widzieliśmy się aż do Walentynek w 1 klasie liceum przez zupełny przypadek okazalo sie ze on prowadzi impreze w wynajetym przez nasza klase lokalu, widzielismy sie wtedy przez ułamek sekundy ale podobno ( jak mówi mój maż) coś wtedy go zauroczyło. Po 2 tygodniach zaczelismy sie regularnie spotykac ale niestety po jakim miesiacu zaczelo to przeszkadzac moim rodzicom i musielismy sie "ukrywac" przez prawie rok. W kwietniu 2004 roku okazalo sie że jestem w ciąży i ze beda blizniaki, a ja bylam w drugiej klasie liceum i przedemna byla nowa matura.Trzeba byszystkim powiedziec rodzicom ........ to bylo straszne. Zareczyny i slub cywilny stały sie tylko formalnościa. Ślub odbył sie 28 sierpnia 2004 roku w taka nasza mala rocznice 1,5 roku bycia razem no a ślub kościelny odbyl sie 11 czerwca 2005 roku razem z chrzcinami naszych perełek, które miały wtedy 8 miesiecy. Tydzień po slubie dowiedzialam sie ze zdalam mature !!!!! ot taka moja historia bedzie co wnukom opowiadac ;P