Skocz do zawartości
Forum

MADZIA_8209

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MADZIA_8209

  1. Z tymi gwoździami to na serio. Jak mi lekarz to powiedział to mnie zatkało, nie wiedziałam czy robi sobie jaja czy co...ale spróbowałam. niestety teraz tez musze wrócic do tego jabłka bo w tej ciąży tez mi już zaczyna hemoglobina spadać... Powodzenia dziewczyny
  2. Ja miałam do wyboru albo szpital albo próbowac tych jego wynalazków, próbowałam wiec wszystkiego i to jabłko pomogło. Jadłam przez 4 dni i potem zrobiłam wyniki i były o niebo lepsze, potem jeszcze 3 dni i przeszłam na srodki farmakologiczne - tardyferon, i do porodu wyrobiła sie norma.
  3. Witam. U mnie też wystpuje konflikt serologiczny. Jestem w drugiej ciąży, po pierwszym porodzie podano mi zastrzyk z immunoglobiny, do teraz nie mam problemów jestem w 32 tc badania na przeciwciała robiłam 3 razy i jest wszystko ok. wiec bądź dobrej myśli. powodzenia
  4. mój lekarz jest starej daty i różne rady i metody na wszelkie dolegliwości... Ale ten sposób mi pomógł. Powodzenia
  5. Jest rewelacyjny sposób na anemie:W jabłko wbij 3 duze gwoździe. zostaw je na 3 dni. po trzech dniach wyjmij gwozdzie i zjedz jabłko. musisz to powtarzac przez kilka dni a napewno pomoze. codzien szykuj po jednym jablku. w pierwszej ciazy lekarz mi tak zalecił bo farmakologiczne sposoby nie zdały egzaminu. pomimo leków wyniki były coraz gorsze, a hemoglobina spadła mi do 8. ten sposob juz sprawdziłam, nie jest smaczne takie jablko ale bardzo pomaga.
  6. Witam. Ja z pierwsza córką przytyłam 17 kg w ciązy, półtora miesiąca i wszystko zgubiłam. Nie wiem jak samo poszło. Ja liczyłam ze troche zostanie. a tu nic. Teraz jestem w 30 tc i już 10 kg do przodu. a gdzie tu do konca ????
  7. Nie przepada za slodyczami, jak dostanie czekolade zje kawałek a reszte da psu, lubi biszkopty, chrupki kukurydziane czy paluszki, ale to nie grzeszki żywieniowe, bo jesli tak myslalby kazdy to co tym dzieciom jeszcze zostanie???
  8. Moja niunia ma niecałe półtora roku. Odkąd skończyła rok je wszystko, nie kupuje zadnych słoików bo tym ona się nie najada, poza tym to nie ma smaku i śmierdzi. Je normalnie z nami obiadki. na śniadania zjada paróweczki drobiowe, albo płatki z mlekiem, danio...Nie zwracałam uwagi na to co pisza teraz w kolorowej prasie. Kiedys nie byo mleka w proszku i dzieci chowały się na krowim mleku. Paulinka od 6- tego miesiąca pije zwykłe 0% mleko uht. Jest duża silna i zdrowa. Rośnie jak na drożdżach. Więc co do posiłków też nie wybrzydzamy. Je to co my. Oczywiście jak robię obiad zwracam też uwagę na ten mały jeszcze wrażliwy żołądek i nie przyrządzam jeszcze wszystkiego.
  9. MADZIA_8209

    Co do picia?

    Witam. Moja Paulinka od urodzenia pije herbatki ziołowe: najpierw koper włoski, a potem dla zróżnicowania pila rumianek i miętę, czasem melisę jak mocno marudziła na ząbki. Teraz pije tylko mięte, zaparzam w kubku i slodzę dwie łyżeczki cukru. do butelki przelewam 50 ml herbatki i dolewam przegotowanej wody też 50 ml. Więc ta ilość cukru jest mała, a herbatka nie jest gorzka. oprócz tego pije kubusie.
  10. To jest problem... Moja niunia też miała taki okres jak skonczyła rok, ale trwało to około 1,5 tygodnia i sameszło. Z jednej strony miałam spokój bo w nocy nie budziła się do mleka i spokojnie przesypiała noc. Teraz znów budzi się w nocy do butli. Wypija jedną butlę jak idzie spać ok. 20 i drugą ok 4 nad ranem. Na śniadanie zjada chlebek z szynką czy serem, paróweczki czy płatki z mlekiem. Różnie, musisz próbować wszystkiego. Napewno jej to minie....
  11. Dzień dobry. Co się wszyscy podziali?? Tak tu pusto dzisiaj...... Życzę wszystkim spokojnej niedzieli.
  12. agak168MADZIA_8209Ja uważam, że najlepsze są materace z trawy morskiej, kupiłam taki córeczce do łóżeczka i na łóżko do naszej sypialni. Są rewelacyjne, nawet jak dziecko śpi na brzuszku nie ma się co martwić, że się udusi. Sama sprawdziłam i gorąco polecamz tego co wiem chociaz sie moge mylic ze juz z trawy morskiej nie robia bardziej sa popularne z kokosu Nie sprawdzałam czy jeszcze je robią, ja kupowałam niecałe dwa lata temu, i jestem pewna że jeszcze sporo latek przeżyją...poza plamkami na pokrowcu nic a nic nie stracił ze swoich właściwości.
  13. Felimena najważniejsze, że z dzidzią ok. Trzymaj się zaleceń lekarza. Pozdrawiam
  14. lutkajeśli materac jest miękki, wówczas dziecko zapada się w nim nieco, a jesli jeszcze nie potrafi podnosic głowki to moze sie udusić. Nie tylko na miękkich materacach, jeśli dziecko ma w nawyku spanie na brzuszku to zagrożenie uduszeniem istnieje nawet na tych twardszych. Ja moją córeczkę uczyłam spać w dzień na brzuszku żeby nie miała problemów z kolkami i innymi dolegliwościami brzuszka. I tak jej zostało do dziś, prawie półtora roku śpi na brzuszku, kolki miała bardzo żadko, ale ten materacyk był rewelacyjny, przekonałam się dopiero jak sama wypróbowałam. ten materac tez "oddycha"
  15. FelimenaWitamwłaśnie wróciłam z wc i z niepokojem zauwazyłam upławy zabarwione krwią. Co to może znaczyć, jakie zagrożenie, jakie skótki? Proszę o infor mój lekarza nie odbiera:( Witam. Ja miałam to samo przeszło tydzień temu. Też nie wiedziałam co robić, ale mąż i mama na siłe zawieźli mnie do szpitala/ Pierwsze co mi powiedzieli, że mogłam poronić. Załamałam się. ale zaraz porobili mi badania, okazało się że w porę przyjechałam. Dostałam kroplówkę, zastrzyk, kupe leków, teraz jest wszystko ok. muszę spokojnie i cierpliwie do czerwca wytrzymać. Ale nie wolno tego bagatelizowac!!!
  16. Larisa83Kurczę,ja to sobie jeszcze długo poczekam... Jestem dopiero w 5 tygodniu,to jeszcze z 10 albo 15 tyg. niepewności... Ale to nic-w pierwszej ciąży tak sobie wkręciłam że siedzi tam chłopczyk,że faktycznie tak było,teraz od początku wkręcam sobie że ma być dziewczynka. Ale... co będzie to będzie... przecież kochać będę równie mocno....Dziewczyny planujące-TRZYMAM CIĄGLE ZA WAS KCIUKI :) W pierwszej ciąży cały czas wmawiałam sobie, że będzie chłopak, mimo, że usg pokazywało dziewczynkę, ale do końca się upierałam przy chłopcu, a urodziła się dziewczynka. Teraz tak sobie myślę, że będzie chłopak, bo zupełnie co innego jem i zupełnie inaczej się czuję. Mi też jest bez różnicy co bedzie, ale chciałabym chlopca. pozdrawiam
  17. Tak mi powiedzieli w schronisku jak go zabieraliśmy, bo świadkiem nie byłam jak doberman- jamnika lub jamnik dobermana. Zęby, sierść, oczy ma za dobermanem, krótkie łapy i długie ciałko za jamnikiem. Najważniejsze, że jest słodki i kochany.
  18. ale tu dzisiaj cisza dziewczyny......... Czy wszystkie się uczą? pozdrawiam i do usłyszenia później
  19. Ja mam podobny problem dziewczyny. W pierwszej ciąży nie miałam żadnych problemów. Teraz jak byłam w 12tc to powiedział mi, że szyjka zaczyna się skracać i że mogą być problemy. W 15 tc poszłam do niego bo zaczełam czuć bóle o charakterze skurczowym. Powiedział mi tylko, że nie jest za wesoło, dał mi zwolnienie do pracy zapisał aspargin i kazał leżeć, nic poza tym. W 19tc powiedział, że jeśli nie zwolnie tempa to wyląduję w szpitalu bo szyjka zaczyna się otwierać. Nie wiedziałam co myśleć bo nic wiecej nie chciał powiedzieć. Zmieniłam lekarza, a ten zaczął mnie uspokajać, że taki stan jest dopuszczalny, ale muszę się oszczędzać i brać leki. Teraz wizyta dopiero 17 lutego. zobaczymy co powie. Boję się trochę dziewczyny...
  20. Witam. Ja też z ciekawości zapytam. Jakiej płci będzie maluszek? USG mam dopiero 17 lutego i dopiero wtedy się dowiem co tam widać. A tym czasem: moje urodziny: wrzesień 1982 data poczęcia: wrzesień 2008. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
  21. MADZIA_8209

    Zasypianie

    Ja z wózkiem nie miałam kłopotów, tylko tyle, że przyzwyczaiłam Pauline do zasypiania na rękach moich. To był mój największy błąd, bardzo ciężko było ją odzwyczaic od tego, ale w końcu się udało. Kosztem miejsca na małżeńskim łóżku. W łóżeczku zasypia wtedy gdy jest mocno zmęczona, próbowałam różnych metod żeby mała polubiła łóżeczko, ale nic z tego. Niedługo urodzi się druga dzidzia i nie popełnie tych błędów jeszcze raz, a Paulina dostanie swoje własne wyrko.
  22. Witam. Ja bałam się o ząbki Pauliny, bo mój mężuś nie ma zawiązek, swoje to ma tylko te przednie zęby. Bałam się, że to może byc genetyczne. Ale na szczęście mała ma moje zęby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...