xhogata

U mnie leci 34 tydzien i tez mam takie skurcze (ostatnio w piatek wieczór i poł nocy) wzięłam no-spe i jakos przeszlo. czytalam, ze przepowiadające sa po w 36 tyg., wiec to chyba za wczesnie. widze, ze wszystkie nie czekalysmy zbyt dlugo na swoje dzidzie:) U mnie pierwszy synek tez pojawil sie ciut za wczesnie, to znaczy nie byl do konca zaplanowany, przynajmniej przeze mnie, bo mezus jak pozniej sie okazalo to zaplanowal:); bylam na 5 roku studiów dziennych,bronilam prace w 7 miesiacu, ale teraz ciesze sie, bo juz mam 7-latka. A teraz bylo zupelnie inaczej, corcia zaplanowana, udalo sie za trzecim razem, odpowiednia dieta na dziewczynkę, mierzenie tempki,itp. i jestesmy happy! Ja narazie mam ferie, wiec troche sobie odpoczywam, choc od jutra planujemy maly remoncik w domu. w koncu wybralam sie do sklepu po jakies zakupki dla dzidzi, i dla mnie do szpitala. pozdrowionka!

Motylek i Agha ja tez mam wizyte 11 lutego , ale moj dzidzius juz sie ustawil glowka Agha w Polsce niestety sie tego nie praktykuje, wlasnie najbardziej obawiałam sie tego co bedzie po porodzie, przedziez dziecko musi byc codziennie badane, ważone, ma podawane szczepionki, do mnie napewno nikt by pozniej nie przyjechal (a jesli tak to za jakie pieniadze), więc musialabym jezdzic do szpitala, a wiadomo jak to jest w pierwszych dniach po porodzie

dzieki dziewczynki. krlnkja słodyczy nie umiem sobie odmówic (to by sie zgadzalo ze jak ma byc dziewczynka to ma się ochote na slodkosci). cale szczescie, ze z figura jakos jeszcze trzymam - przytyłam 9 kilo jak narazie. benia nie mysl juz o tym, to smutne, nie smuć swojej dzidzi dzisiaj czeka mnie jeszcze sterta kartkowek, ale chyba sobie juz odpuszcze, wole poprasowac, o tak wybieram prasowanie!!!

jesli chodzi o porod w domu to ostatnio moj gin mi to zaproponowal, podajac wlasnie przyklad kobiet w Holandii, nie potraktowałam tego zupełnie powaznie, a potem pomyslam, ze chce zwyczajnie na mnie zarobic:) bede jednak rodzic w szpitalu, ale chcialabym z mezusiem. Batonik zaczal juz dzialac, nastroj sie poprawia!

dziewczyny, ale mnie chandra złapała, wyć mi sie chce, wszystko mnie denerwuje, nic mi się nie chce, jedynie niunia mnie potrzymuje na duchu kopniaczkami, własnie mężuś pobiegł po cos słodkiego:) moze pomoze.

słoneczny_blaskDziewczyny pracujecie jeszcze zawodowo? Jeśli nie, to od którego tygodnia wzięłyście zwolnienie? dzisiaj w pracy dostałam opieprz za to że czegoś nie zrobiłam i zastanawiam się, kiedy sobie odpuścić. Pracujecie do końca? Dziewczyny, ja tez jeszcze pracuje i wczoraj wlasnie mialam taki ciężki, a właściwie to nerwowy dzień, jestem nauczycielką więc o nerwy w pracy z młodzieżą nie trudno, dzisiaj prawie wcale w nocy nie spałam przez to. Mężuś już na mnie krzyczy, koleżanki tez, a ja jakaś głupia jestem i nie mogę rozstać się ze szkołą. Ale jeszcze tylko 1 dzień i ferie, a jak zasmakuję lenistwa to juz chyba nie wrócę w II semestrze :) krlnk gratuluje zdanego egzaminu!!, ja tak zdawałam w pierwszej ciązy i pracę broniłam anya co się stało u lekarza?

Dzieki anya i krlnk musze sie koniecznie upomniec o te badania, a wizyte mam dopiero za 2 tyg. , a teraz musze biec po synka do szkoły. do uslyszenia.

jesli chodzi wyrywanie zeba, dostalam znieczulenie specjalne dla ciezarnych - bez srodków obkurczających, czy cos takiego.pani doktor powiedziała ze to jest bezpieczne i wyrwanie zeba wyjdzie tylko z korzyscia dla malutkiej, ze lepsze to niz trucie jej bakteriami, które dostaja sie do krwi. ja o dziwo czuje sie teraz b. dobrze, bo poczatki byly straszne, tylko ostatnio 2 razy zdarzyly mi sie mdlosci. Dziewczyny napiszcie jakie badania powinno sie wykonac w tej koncówce ciązy, bo mój gin dal mi jak zwykle tylko na morfologie i mocz. dzieki

czesc dziewczyny, wiecie co mi się ostatnio przytrafiło: musiałam miec usuniętego zęba w ciąży. Tak bardzo sie bałam, a szczególnie o dzidzię, czy nic jej nie zaszkodzi. Juz niestety nie dało się uratowac tego zęba 5 razy leczony i w dodatku mnie strasznie rozbolal w nocy, ale juz po wszystkim i jak na razie wszystko w porzadku, ufff... ja nadal nic nie mam przygotowanego, zazdroszcze Wam tych kompletnych juz wyprawek, ale jak sie chodzi do pracy to nie ma tyle czasu. ja bede odświezac wyprawke po synku, ale i tak pewnie bedzie trzeba troche rzeczy dokupic. ogolnie u mnie ok, czuje sie dobrze, wczesniej(po 20 tyg.) tez mialam skurcze, ale bralam no-spe i teraz biore magnez i b6 i wszystko w porzadku jak narazie. O porodzie jeszcze nie mysle, ciągle wydaje mi sie ze to jeszcze daleko.... jeśli chodzi o kaloryfery to tez zakręcam :) szczegolnie w nocy i skarperki i buty tez mi mężuś zakłada. Pozdrawiam!!!

Kochane dziewczyny we wtorek dowiedzialm sie ze bede miala córcię. Jesli chodzi o imię, to mamy kilka typów, ale nie jestesmy zdecydowani jeszcze. Mała ważyła tydzień temu 1550 g. termin z usg wyszedł taki sam jak z kalendarza, czyli 21 marca. Ciąża jak do tej pory przebiegała bez większych problemów, chociaż jest całkiem odmienna od pierwszej, przynajmniej na początku: okropne mdłości bóle głowy, złe samopoczucie itp., czego nie doświadczyłam wogóle w pierwszej ciązy, moze dlatego, ze płec dzidzi teraz inna i ja troche starsza.... Jesli chodzi o wyprawke nic jeszcze nie mam przygotowanego:( , ale to z braku czasu, ciągle jeszcze pracuje, moze w ferie uda mi się juz zaczac przygotowania. Pozdrawiam wszystkie marcóweczki!!!

Witam wszystkie Marcowe Mamusie! Ja mam termin na 21 marca. To moja druga dzidzia. pozdrawiam serdecznie i ciesze sie , ze moglam do Was dołączyć!