Skocz do zawartości
Forum

rorita

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rorita

  1. wona26rorita naszczęście nie wymiotuje tylko drażnią mnie wkoło wszystkie zapachy, wszystko mi śmierdzi a to powoduje mdłości. Boję się co będzie dalej bo to dopiero 6t.c... oj to faktycznie ciężko masz :( ja tfu ,tfu nie reaguje tak na żadne zapachy tylko uczucie głodu mi tak działa... magda_79Witam! Mogę dołączyc? Termin z wczorajszego usg mam na 11 marca. Dzidziol jest ciut mniejszy niz wiek ciazy, bo mam dluzsze cykle. O ciazy wiem juz od 1 sierpnia, ale jest po dwoch stratach, wiec wstrzymalam sie z dobrymi nowinami. Niestety po wczorajszym usg tez nie mam dobrych wiadomosci: mam krwiaka, ktory odwarstwia kosmowke :( Zawsze cos :(((( Ehhh! Boje sie, ze strace kolejna ciaze.Całe szczescie, ze mam cudowneggo 3-latka! Witaj Madziu i Gratuluję fasolinki a o co chodzi z tym krwiakiem :(? skąd się wziął? poopisuj ,bo ja zielona jestem...więc trzymam kciuki za szczęśliwe donoszenie :* Ja mam prawie 2,5 latka, Twój jest charakterny? bo mój baaaaaaaardzo delfina5Póki co, żegnam, życząc zdrowych ciąż i pomyślnych rozwiązań.Odezwę się jak ochłonę. delfinko co się stało :(??????????????????????????????????????????? napisz coś, przecież wiesz że kobiety w ciąży nie powinny się denerwować czekam na wieści i mam nadzieję ,że to nic poważnego :*
  2. dbozuta kochana doczekasz się jeszcze i wtedy ja będę wysłuchiwała jak to cycki Cię dzisiaj bolą i pawik był z rana ,zobaczysz
  3. Aśka36 Rorita ale super,czekamy na kolejne wieści.Wszystko będzie dobrze.A jak się czujesz?Już odmiennie?. nie mogę dopuszczać do uczucia głodu ,bo wtedy mdli mnie chooolernie i cyc w staniki się nie mieści, to samo bebzon na wierzchu :/ Jaaaaaaa ,ale zazdroszczę Wam takich łasuchów :) mój nie może 11 kg przekroczyć i je jak wróbelek :(
  4. anagat ja z Alanem nie miałam w ogóle mdłości ,nic a nic ... współczuję maratonu ... ja w sobotę na wykładach od 8-20.30
  5. najważniejsze ze serduszko bilo
  6. Daisy teraz dopiero wizyta za 3-4 tyg i pomierzy dokładniej i powie na kiedy data porodu ,bo po tym ostatnim krwawieniu jak poroniłam to mówi ,że tego nie liczy bo krwawienie tylko 3 dni było, także zobaczymy. póki co serduszko widziałam
  7. IWA23A u nas skwar,siedzimy w domu bo mamy zakaz wychodzenia na słońce przez kaszel krtaniowy Hani,a w domu jak w piekarniku bo mieszkam na 4 piętrze. W końcu doszłam do szkoły po papiery na odszkodowanie,szkoła obok mojego bloku a mi zawsze było nie po drodze. jaaaaa ,ale fajnie z pogodą u mnie szaro buro zdrówka dla Hani :*
  8. chce ogórkową ,ale deszcz leje i nie ma jak po mięsko wyskoczyć
  9. Witam dziewczynki :) boszzzzzzzz jaka pogoda od rana :/ oberwanie chmury co chwile nie mam jak wyjść po mięsko na ogórkową ,bo mi się chcę nie wiem gdzie folię przeciwdeszczową wpakowałam
  10. dbozuta więc współczuję :( straszna to jest choroba i tak szybko ludzi zabiera ,że szok :( ona walczyła i na swój stan była bardzo silna, ale niestety stało się jak stało z jej własnej wizy ,bo małego guza w piersi wykryli jej jakieś 14 lat wcześniej i wtedy ona z teściem byli u tego nowaka ręce które leczą i niby jej się wchłonął ... tak się wchłonął ,że po tych latach ten guz urósł do rozmiarów pomarańczy i przerzuty już wszędzie :/ a miałabym tak dobrze ,bo ona już na emeryturze była eh ...
  11. wonka ,ale wymiotujesz czy tak jak ja??? no straszne to uczucie chociaż dzisiaj tfu, tfu u mnie ok nawet rano było :) noooooo ja pamiętam jak z małym w wózku i z Lakim na smyczy, maaasakra plątał mi się z koła i szlak mnie trafiał ,albo potem z małym w nosidle na brzuchu to też kiepsko było... ogólnie jak mały miał 3 m-ce to u teściowej wykryli raka z przerzutami i ratunku już nie było, miała domową opiekę hospicyjną i psem my musieliśmy się zajmować ... także mały spał ,ja dyla z psem na dwór ,a ile razy przychodzę i płacz słyszę ,a on spadł z łóżka np ,a teściowa już leżąca ... jakby ktoś popatrzył to od razu kryminał dla mnie ,że dziecko samo w domu zostawiałam i to 3 razy dziennie :/ ale wyjścia nie było jak mój A na wyjazdach ponad 1,5 m-ca także ja sama z teściową i małym dzieckiem i psem, szwagrowie na kawki wpadali i tyle pomagali :/ źle wspominam te czasy dlatego w nowym domku odżyjemy ,bo i mały całe dnie na dworze będzie i małe tak samo ...
  12. dbozutarorita to ja też poprosze ogorkowej az silontoku dostałam dbozuta a proszę cię bardzo kochana i dla Ciebie będzie ,tak na ocieplenie żebyś o burzy już nie myślała Asiu mniami porowa brzmi smakowicie nigdy nie jadłam :)
  13. no to jednak zależy od miejsca... w ogóle dziwne dla mnie ,że takie różne ceny są... za bete płaciłam 38zl kto inny mi mówił ,że po 15 zl jest a widziałam w innym ośrodku po 45zl ,albo ja płaciłam te 45 już nie pamiętam
  14. dbozuta to dawaj :) u mnie coś tam się już przejaśnia wiec zamianę zrobimy chociaż co nie co grzmi
  15. dbozutau nas burza a ja moj zakład pracy w lesie stoi zawału dostanę ja uwielbiam budzę no tu pogrzmiało, polało i tfu, tfu się uspokaja :)
  16. jenaaa to może już tak podrożało? w sumie ja robiłam te 3 lata temu na toxo miałam coś tam podwyższone ,ale ok było niby
  17. agalk ,ale cuuudaaaaaaak Aśka ja czekam aż lać przestanie i muszę po jakieś mięsko skoczyć ,bo ogórkowej mi się chce
  18. dbozuta podzwoń po różnych laboratoriach... u mnie na toxo i cyto ceny wahały się od 45zl do 75 więc 95zł w szpitalu płaciłam za oba
  19. no i leeeejeeeeeeeeee... oberwanie chmury normalnie :/
  20. pewnie Ci powiedzą od razu co i jak...
  21. najważniejsze ,żeby wyniki ok wyszły... i co po tym?
  22. Witam środowo :) Nocka kiepska ,bo synio przywędrował do nas w nocy nie widział się z tatą więc to pewnie z tego powodu... mój A po pracy na budowę jeździ także wychodzi po 6 jak śpimy i wraca grubo po 23 jak też śpimy. Ja w piątek zaczynam już pierwsze wykłady :/ jak mi się nie chce Rano lało ,a teraz grzmi już jakiś czas, a do sklepu chciałam się wybrać wózkiem ,bo ogórkowej chce dzisiaj zrobić.mój bandyta szaleje, powywalał wszystko ze swojego łóżeczka na podłogę :/
  23. dbozutaRor dziś bylismy w poradni genetycznej, na konsultacji i po skierowanie na badania, było kilka par przed nami i każda co weszła wychodziła bez skierowania więc mój ślubny chciał uciec weszliśmy i to my dostalismy to skierowanie. jak sie okazało jak pielęgniarka nas zapisywała że NFZ refunduje to badanie ale poradnia moze wysłać tylko 2 osoby na miesiąc, więc edziemy 3 października na pobranie krwi ( 300 km w obie strony ). do tego lekarz wspominał, żebym zrobiła toxoplazmoze, cytomegalię, chlamydię, i koagulant tocznia, robiłam p/c antyfosfolipidowe i aptt i mam super wyniki dbozuta no to brawa ogromne ,że Wam się udało i cieszę się,że wyniki super wyszły dbozutaDochodzę do wniosku, że co mnie nie zabije to mnie wzmocnia wyniki z kariotypu bede miała 6 grudnia zuch dziewczynka :* i 6 grudnia kciuki będą zaciśnięte :) delfina5Mdłości nie mam i nie miałam wcale. Zresztą z obiema córkami było podobnie. Wczoraj byłam na wizycie u pryw gin i prosiłam ją abyśmy tej pieprzonej bety już wcale nie robiły. Powiedziała, że jak jutro na USG będzie wszystko ok to nie widzi takiej potrzeby. Dziś miałam ciężki dzień. Dwie godziny czekania na szefa bardzo mnie nadwyrężyły nerwowo. A jego reakcja i rozmowa jak najbardziej pozytywna. Nawet usłyszałam pochwałę pod adresem mojej dotychczasowej pracy. No nieźle, a bez tego przez 5 lat się nie dało? delfinko ja z Alanem na nfz chodziłam i miałam chyba 3 usg tylko ,a z badań darmowych to krew, mocz i krzywą cukrową reszta była nie potrzebna według P.doktor, także badania i tak prywatnie robiłam ,gdzie pierwsze wyszły za ok 300zl ja nawet na hiv sobie robiłam ,bo naczytałam się że nawet u fryzjera czy kosmetyczki można coś złapać, także ze spokojem jestem czysta na toxo i cytomegalię, na pasożyty, na gronkowca ... wszystko prywatnie ,ale byłam spokojniejsza. teraz na nfz zapisałam się na cytologię po 3 latach .bo wcześniej nie chciała mi zrobić ,że niby refumdowane to badanie jest tylko co 3 lata, także w du.. ich już mam i od razu prywatnie za 20zl cytologię mi zrobił... i usg będę miała na każdej wizycie także będę spokojniejsza. a jak u ciebie jest z badaniami na nfz??? delfina5rorita Bierzecie już jakieś witaminy??? ja mam brać sam kwas foliowy i ten duphaston i póki co nic więcej... . Ja od początku piorę kwas foliowy i falvit. Ponad to 2x dziennie po 2 tabl luteiny dopochwowo. Luteina to prawie to samo co duphaston tyle że ten jest syntetyczy i dużo droższy. Luteina w aptece chyba 4 zł za 30 tabl (chyba jest mocno refundowana). ja w pierwszej brałam i duphaston i luteinę, ten lekarz póki co na razie sam duphaston kazał i kwas foliowy delfina5Co do zwierzaków, chyba przegonię was wszytkie.Zatem: 5 kotów, w tym dwa podwórkowe dorosłe i 3 kociaki (niedługo pójdą do nowych domków) i... razem 4 psy. W tym dwa owczarki niemieckie długowłose Luna i Alfabia, oczywiście na podwórku, jeden schroniskowy bardzo stary mały kundelek Karmel (podwórkowy) oraz w domu młoda 4 miesięczna suczka Miśka , to pinczer karłowaty (potocznie zwany "sarenką") Dodam, że mieszkam na wsi, spora działka na wybieganie zwierzyny ale Ci zazdroszczę :) ja kocham zwierzaki i chciałabym mieć ich całe mnustwo, innego zdania jest moj mąż także przy jednej znajdzie owczarku niemieckim pozostaniemy :) anagat Co do poronienia i tego, co powiedział lekarz.. hmm Ja bym go nie palnęła . Wiem ,że jest to straszne przeżycie i nikomu nie życzę. Ale natura ma swoje prawa. Na ogół jeżeli dochodzi do poronienia, to znaczy , że płód miał jakiś 'defekt', był słaby. Chyba lepiej tak, niż potem mieć chore dzieciątko, nie? po czasie już sobie tłumaczę ,że tak musiało być ,że widocznie moja fasolka nie była wystarczająco silna, że tak jest lepiej dla niej, dla mnie... ale wtedy tak nie myślałam. ja nawet nie wiem jak dojechałam do szpitala i jak z niego wróciłam. pamiętam tylko ,że zagapiłam się i strąbili mnie na czerwonym ,a potem na zielonym.. pamiętam matkę w zaawansowanej ciąży siedzacą i czekającą na ktg, druga już była podłączona i tak PIK,PIK słychać było jej maleństwo... a ja tylko potrafiłam wyć w głos, i gdzieś miałam te wszystkie spojrzenia, szeptania... i lekarza już na sali ,który kazał mi wziąć głęboki oddech i policzyć do dziesięciu ,bo nawet słowa wydusić nie umiałam. i nie było widać pęcherzyka ,ale pomimo tego i całej zalanej podpaski jakąś tam nadzieję mi dawał, nie zdeptał jej od razu tylko szczerze powiedział ,że jest za duże krwawienie, ale cuda się zdarzają.. to było w piątek, cały ten dzień przeleżałam ,przeryczałam ,a w sobote byłam już inną kobietą, ciut silniejszą... w niedziele drugi lekarz najpierw mnie opieprzył,że w ogóle przyszłam dzisiaj skoro beta miała być powtórzona w pn i z uśmiechem powiedział właśnie o tym ,żebym się cieszyła że jedno dziecko już mam :/ ale nie płakałam już wtedy tylko smutno mi się zrobiło i dla mnie ten pan nie powinien być lekarzem ,albo pomylił się z powołaniem. ale się rozpisałam anagatMacie już jakieś zachcianki? Czy raczej mdłości regulują dietę? Ja bym jadła mięsnie i bułkowo. u mnie zero zachcianek :)
  24. rorita

    Luty 2012

    Agutek GRATULACJĘ ale Ty jesteś nawet się nam nie pochwaliłaś :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...