-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez rorita
-
Myszka bożeeeeeeeeeee nawet nie mogę sobie wyobrazić co czułaś po tych "nowinach" :( ja też czuję już swoje maleństwo i nawet nie chcę myśleć :( nie mogę powstrzymać sie od płaczu zawsze w takich sytuacjach :( będę z Tobą myślami... ba cały czas teraz będę i ciężko będzie zasnąć w nocy. Każda będzie kciuki trzymała więc musi być dobrze. A z drugiej strony to dlaczego dopiero jutro??? skoro maluszek już jest bez wód? ja bym od razu jechała i kazała się na oddział kłaść ...
-
Myszka kochana strasznie współczuje Ci tych przeżyć :( Trzymam OGROMNE kciuki za Wasze maleństwo. Skoro maleństwo żyję to jest nadzieja i tego się trzymajmy. Daj nam znać jak najszybciej co w Szczecinie powiedzieli. Będę myślami z Wami :* dużo sił kochana:*
-
Jakie stosujecie kary u swoich dzieci ??
rorita odpowiedział(a) na temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ullabywają sytuacje w których każdy dorosły nie ma siły, jest przemęczony lub zwyczajnie brakuje już mu argumentów.....cóż to nie wyjaśnienie ale sama daję klapsy i ciężko mi z tym.... Ulcia u mnie to chyba brak argumentów :( ileż mogę tłumaczyć i prosić ,że nie wolno bo wybuchnie ,albo się oparzy ... i teraz jak widzę ,że zaczyna coś kombinować od razu mówię - bo w tyłek będzie i jakoś działają już słowa ela84roritaela ale ta koleżanka bije-bije tzn maltretuje ,dziecko ma jakieś ślady? czy bije - daje klapsa??? bo ja też daje klapsy jak trzeba i fakt w niektórych momentach na mojego małego nic innego nie działa ,jak np piekarnik włącza ,albo kurkami kręci... ale te klapy przez pampersa to i tak nie to samo jak na goły tyłek ...Niby daje klapsy, w tym dniu znajoma widziała to 3 razy, ale podobno to było za nic, w tym raz za to, ze dziecko spadło ze schodów (!!!) - tylko dlatego spadło, ze sie mamie grubej d... nie chciało ruszyć (znajoma za swoim dzieckiem poleciała, a ta bohaterka "paliła se szluga"). I roztrzesione dziecko jeszcze zlała - podobno aż się mala trzesla i skakala jej głowa. Wiadomo ze przez gruba kurtke slad nie zostanie, ale dla mnie to jest maltretowanie i to tak ponizajace, ze az mi sie robi slabo. Oprócz bicia są krzyki rzecz jasna. Kilka razy dziennie. zabiłabym taką ,która przy mnie uderzyłaby dziecko ,któro samo wcześniej doznało jakiegoś upadku/krzywdy! ale to na gorąco trzeba. Ulladziewczyny istnieją instytucje do których można takie sytuacje zgłaszać....lecz trzeba pamiętać że przyjdzie czas konfrontacji bezpośredniej...czy nie lepiej jest zatem zareagować od razu wprost zgadzam się w 100% ! jestem tego samego zdania i ZAWSZE reaguję gdziekolwiek jestem czy to sklep, market, plac zabaw itd na klapsy czy szarpania w miejscach publicznych.. nie powiem ,że nie raz sama po łbie bym oberwała ,ale inaczej nie potrafię - iść i nie zareagować ,albo odwracać głowę i udawać ,że nie widzę askasam Moja córka chcąc być zauważona,podczas pytania o bicie w domu zgłosiła się i powiedziała,że tato ją bije pasem(co nigdy nie miało miejsca).Pani dyrektor poważnie zaniepokojona wezwała nas na rozmowę i musieliśmy się gęsto tłumaczyć:)) Jezuuuuuuu nie wiadomo czy śmiać się czy płakać ale weź potem to odkręć a prawda taka ,że dziecko "zawsze" powie prawdę hehe -
Saga Stephenie Meyer - są tutaj maniacy tacy jak Ja :)?
rorita odpowiedział(a) na rorita temat w O wszystkim
radość serca dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis... Witaj maniaczko idziesz na premierę?????????? ale będzie się działo ,ja na samą myśl mam ciary ,a mąż już teraz karze mi pampersa nosić -
Saga Stephenie Meyer - są tutaj maniacy tacy jak Ja :)?
rorita odpowiedział(a) na rorita temat w O wszystkim
18 listopada premiera kolejnej części zmierzchu w kinach boszzzzzzzzzzzzzzzzzzz rok czekania w końcu się ziści -
Jakie stosujecie kary u swoich dzieci ??
rorita odpowiedział(a) na temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
ela ale ta koleżanka bije-bije tzn maltretuje ,dziecko ma jakieś ślady? czy bije - daje klapsa??? bo ja też daje klapsy jak trzeba i fakt w niektórych momentach na mojego małego nic innego nie działa ,jak np piekarnik włącza ,albo kurkami kręci... ale te klapy przez pampersa to i tak nie to samo jak na goły tyłek ... -
u mnie była tylko godzina wychowawcza :) A w okół mnie nie było żadnych takich nastoletnich dlatego napisałam ,że teraz w porównaniu z tym co kiedyś było to plaga jakaś :)
-
Witam i ja :) Nocka ok ,mały tfu tfu drugą noc całą przespał w swoim łóżku :) Ugotowałam ryż psiakom zaraz się szykuję ,bo do taty mojego śmigamy na obiadek i potem znicze zapalić u jednego i drugiego dziadka, jeszcze do mojej chrzestnej na herbate i do domu :) takze dzionek zleci :) ewcia Gratuluję ruchów, to teraz zacznie się kopanina elcia udanej wizyty u rodzinki :*
-
kaskastoRęka Nadziei - YouTube Kasia ryczałam jak bóbr... piękna ta chwila... Co do uświadamiania to przecież za Naszych czasów-za moich czasów w szkołach nie było ŻS ,ani w domu rodzice nie uświadamiali, ba ja nawet nie wiedziałam co mi jest jak dostałam @ (dopiero wtedy mama powiedziała ,że już jestem kobietą ,a miałam 12lat), a pomimo tego jakoś w tamtych czasach dziewczyny myślały inaczej,chłopaki zresztą też. Nie było w okół mnie 13-15 letnich matek, koleżanka urodziła jak miała 17 lat boszzzzzzzz jaki to był wstyd, a teraz???? popatrzmy jak te nastolatki teraz wyglądają?! mają po 13 lat ,a wyglądają jakby miały ponad 20... to gdzie są ich rodzice? w życiu nie pozwolę żeby moja 12 letnia córka nawet na uroczystości rodzinnej miała wymalowane kreski czy nosiła już stringi! Jak wychodziłam za mąż miałam 23 lata ,a i tak co druga osoba myślała że jestem w ciąży dlatego idę do ołtarza. A potem co rusz słuchałam od babć, cioć ,że TO JUŻ powinnam mieć dziecko Miałam jak przyszedł na to odpowiedni dla mnie czas i nie mogę tu podziękować rodziicom za odpowiednie wprowadzenie mnie w dorosłe życie, sama byłam dla siebie . No może gadki taty ,że - chłopaki myślą tylko o jednym, że traktują dziewczyny jak zabawki itd ,ale to już inna historia która nie powiem wyryła w psychice nastolatki jakiś swój ślad, bo każdy gest ze strony płci przeciwnej przypominał mi słowa taty i pierwszego chłopaka miałam jak miałam 17 lat i który później został moim mężem, a teraz jest ojcem moich dzieci :)
-
dbozutaror jak jaś nie działa to może te dzieci podziałają na wyobraźnię na mnie jaś podziałał od razu,a zdjęcia jeszcze gorsze... pytałam co to ,bo była mowa o wypadkach i nie wiedziałam czego to miało dotyczyć ,ale już wiem :(
-
dbozuta co to miało być???
-
dbozutadziewczyny dlaczego w ciąże się nie wierzy dopóki nie dojrzy się kropeczki na USG ?? jednak wzrokowo lepiej dociera ja wierzę już od ujrzenia II kreseczek kaskastoale takich zdjęc nie każdemu można pokazać ... a uwierz mi że Jaś budzi zainteresowanie duże i zdziwienie że tak już wygląda takie maleństwo ... Dokładnie na mnie tak podziałał :?)
-
A ja zajarana jak gwizdek jestem ,bo 18 listopada premiera kolejnej części sagi rok czekałam
-
agatu ale fajnie ,że razem z m pracujecie :) też bym tak chciała :) u nas to mój seksoholik hehe ,ja bardziej nieśmiała a zresztą teraz jak już dziecko jest to nie można sobie pozwalać na wariację tak jak kiedyś :) fajnie ,że jutro poodpoczywasz :) ewcia ja mam 164cm i zawsze ważyłam góra 53 przy @ i po Alanie 5kg na + mi zostało i boję się co teraz będzie jak już 64 ważyłam
-
Jakie stosujecie kary u swoich dzieci ??
rorita odpowiedział(a) na temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ulcia hehe mi Alano zaraz z tego "buntu" wyrośnie ,a drugie zacznie na nowo -
IWA23 Mój też robi z głową,uważa ale ja i tak w tym momencie widzę że nie łapie itd więc przy mnie takich wygłupów nie robi :) Co ty my to uwielbiamy takie wygłupy :) ja też małego podrzucałam ,ale jak był mniejszy bo teraz kręgosłup bym połamała hehe ewcia ja to pewnie na koniec 70kg przekroczę
-
Tak śmierć w łonie ,a urodzenie dziecka ,trzymanie je w ramionach itd i potem jego śmierć to jest zdecydowanie najgorsze :(
-
panna'em ja pracowałam tylko przez chwilę jako terapeuta zajęciowy z "takimi" dziećmi... ale te "dzieci" były ode mnie o głowę wyższe itd.. nie dałam rady psychicznie :( dbozuta dokładnie ... urodziła i zaraz musiała odejść :( smutne ,jest bohaterką ale dziecko pozostało bez matki i co jemu z tego heroizmu?!
-
ewcia ,ale śliczny brzusio idziemy tym samym tempem widzę :) iile masz już na liczniku? ps. super tapeta
-
IWA23rorita twój mąż naprawdę go tak mocno podrzucił? Tak Alan do tej pory piszczy na samą myśl :) oczywiście wszystko z głową jest robione i ja ani mąż nie panikowaliśmy nigdy, dziadek też zawsze podrzucał :)
-
Kasiu ja za każdym razem jak to czytam się wzruszam ')
-
agusia mój mały leżał koło dzieci ,które miały miesiąc-dwa ... matka z Poznania do Gd codziennie przyjeżdżała ,niektóre miały gdzieś i pielęgniarki się nimi opiekowały. oczywiście ,że to najtrudniejsze decyzje i tym bardziej chyle czoła tym matkom ,które pomimo uświadomienia jakie są szanse urodziły ,a potem do samego końca były blisko... ja chyba nie byłabym na tyle silna, albo może ta siła przychodzi później ....
-
agusia20112no cóż figurka..... ale co z matkami które musiały poddać się aborcji,bo dziecko chore(i nie mam na mysli choroby z którą da sie żyć),lub przestało żyć jeszcze przed narodzeniem...dla takich matek taki widok musi być smutny nikt nikogo nie może zmusić do aborcji ... a ile matek rodzi pomimo strasznej choroby (oj napatrzyłam się na nie jedno w szpitalu) mi się zrobiło smutno tylko na widok samej figurki ,tak prawdziwej ...
-
Kasiu ja się zgadzam w 100% z tym co napisałaś i jak najbardziej jestem ZA takimi akcjami ,ale dopóki się nie zobaczyło jak wyglądało maleństwo utracone to jakoś człowiek z tym żył ,wmawiał sobie że tak musiało być, że to jeszcze "nie był człowieczek" ... tak było lepiej na duszy ... i tak mnustwo ludzi uważa ,że wcześnie utracone dziecko to nie dziecko i przecież będę miała jeszcze nie jedno jak to ja usłyszałam od kogoś... A przecież teraz za 3 miesięczną utraconą ciążę w szpitalu dają akt zgonu. Ale ja nie zakupiłabym pomimo wszystko tego Jasia :(
-
Jakie stosujecie kary u swoich dzieci ??
rorita odpowiedział(a) na temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Margeritka cierpliwość na pewno się przyda