Skocz do zawartości
Forum

_Marzenka_

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez _Marzenka_

  1. zniewolonawidze ze wiekszosc z was bedzie rodzic przez cesarke. dla mnie to pierwszy raz a ze rodze w irlandi wiec znieczulenie zewnatrzoponowe jest tutaj praktycznie na porzadku dziennym, czy ktoras z was to miała? Ja szłam z nastawienie że będę miała znieczulenie niestety największe rozwarcie jakie miałam to na 1,5 palca więc znieczulenie nie wchodziła w grę. Ale moja koleżanka rodziła ze znieczuleniem i bardzo była zadowolona. Miałam iśc do fryzjera ale leń mnie ogarnął.
  2. FrojdelMarzenka ja miałam CC, i teraz też będe miała, przynajmniej od samego początku mój lekarz o niej mówi. U mnie niestety przepuklina i mięśnie które się rozeszły nie są wskazaniem do SN, oprócz tego moje pierwsze dziecko było duże, jestem troszkę spokojniejsza. Oprócz tego mój lekarz powiedział że jeżlei źle wspominam poród to nie ma sensu sie stresować - mądry człowiek, uwielbiam go :) Szczęściara jesteś że będziesz miała cesarkę. Ja będę namawiała mojego lekarza zeby tym razem też była cesarka - no zobaczymy ...
  3. Dziewczyny co do porodu to ja należę do tych właśnie głośno krzyczących i umierających - ale męczyłam się ze skurczami 12 godzin i zlitowano się nade mną i miałam cesarkę. Teraz też sie bardzo boję ale mam taką cichą nadzieję że będę miała teraz cesarkę.
  4. Witam po weekendzie. Ja dzisiaj na 18 idę do lekarza, mam nadzieję że się dowiem kto się kryje w moim brzuszku. W sobotę powiedzieliśmy mojej córeczce że bedzie miała braciszka lub siostrzyczkę, na początku nie chciała uwierzyć dopiero jak jej pokazałam zdjęcie z usg to uwierzyła. Komentarz mojej córci był zaskakujący cytuję "Jestem zachwycona", "To teraz będziemy dużą rodzinką". Później zaczęła rozbierać wszystkie lalki twierdząc że ciuszki będę potrzebne do dzidziusia no i "odstąpiła" większość maskotek. Zabieramy ją dzisiaj na usg - zobaczymy jaka reakcja bedzie. Ja mam dzisiaj wolne zaraz wcinam śniadanie idę do fryzjera a później muszę sobie zwężyć spodnie ciążowe, które mam jeszcze po Hani ale mają bardzo szerokie nogawki. Pozdrawiam
  5. Gunia113Cześć czerwcóweczki!:) Dzidziuś fika, serduszko bije i waży już 440 g!!:):) Wczorajsza wizyta nie poszła jednak po mojej myśli. Nadal nie wiemy czy to chłopczyk czy dziewczynka:) Lekarz przyciśnięty... powiedział, że generalnie tak się wierci, że on nie może niczego stwierdzić, ale nie widać niczego między nóżkami, więc może być to dziewczynka:):) Jeśli to się potwierdzi to okazuje się, że mój instynkt macierzyński szwankuje już na samym początku:):):):) Bo ja ciągle mówię, że to mały:):) Okazało się, że mam anemię i muszę brać jakieś żelazo, które mi przepisał. No i dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą..... EKSTRA Anemią sie nie przejmuj, często sie zdarza, na pewno po żelazie wyniki będą idealne. Najważniejsze że z dzidzią wszystko dobrze. A jeśli chodzi o glukozę to nie jest straszna, obawiałam sie jej przy pierwszej ciąży a nie jest wcale taka zła.
  6. Ullahej hej dziewczynki no to się pochwalę - wczoraj mój maluszek pierwszy raz mnie kopnęło a miałam też badanie u mojej gin i zaskoczyła mnie bo zrobiła mi USG a tam decyzja - SYNUŚ - więc cieszymy się tylko imienia nie umiemy wybrać Gratuluję chłopczyka. My też mamy problem z imieniem chociaż jeszcze nie wiem na 100% czy bedzie chłopczyk czy dziewczynka. Ale jak narazie nie podobają mi żadne imiona. No i gratuluje kopniaków.
  7. ŚwieżakDziewczynki myślę, że mogę Wam się już pochwalić oficjalnie. Nie dane mi było wprawdzie zostać mamą w czerwcu, ale dziś usłyszałam i widziałam serduszko swojego dziecka i myślę, że trzy miesiące po Was usłyszę pierwszy krzyk. GRATULACJE !! Spokojnej ciąży i szczęśliwego rozwiązania.
  8. Justina gratulacje chłopczyka. Ja idę 4 lutego na wizytę, na ostatniej wizycie maleństwo nie chciało ujawnić płci, zobaczymy teraz. Sesja zdana i to prawie wszystko w zerowych terminach. Jestem prze szczęśliwa.
  9. Gunia gratulacje. Ja śpię na lewym boku a między nogami mam poduszkę. Inna pozycja nie wchodzi w grę bo zaraz mnie wszystko boli.
  10. Mam pytanie do dziewczyn, które mają juz maluszki. Czy powiedziałyście już swoim pociechom, że będą miały siostrzyczkę lub braciszka.Jakie były reakcje? Ja jeszcze powstrzymuje sie z wiadomością, bo Hania chyba oszaleje jak się dowie że będzie dzidziuś i obawiam sie że takie dziecko nie ma jeszcze takiego poczucia czasu i będzie bardzo przezywało. Jak narazie nie mam widocznego brzucha i mogę to ukryć ale z drugiej strony nie mogę się doczekać kiedy jej powiem - ile to będzie radości i szczęścia. Ja w weekend mam 2 egzaminy, stresuję się bardzo ale mam cicha nadzieję, że jakoś pójdzie - trzymajcie kciuki. Pozdrawiam
  11. Dziewczyny macie może zaparcia lub wzdęcia? Ja nie mogę sobie z tym poradzić, dieta nie pomaga a może macie jakieś skuteczne, sprawdzone sposoby?
  12. Mamalina a ja mieszkałam od urodzenia w Katowicach później jak wyszłam za mąz z racji tego że mój mąż miał mieszkanie w Świętochłowicach przeprowadziłam się tam. Jeżeli chodzi o wyprawkę to ja też prawie wszystko mam. Łóżeczko w stanie idealnym mam po Hani i również ciuszki. Wiadomo jak to jest przy pierwszym dziecku że jest wielki szał i kupowałam ciuszki na potęgę, wszystkie nowe a nawet w niektórych Hania nie chodziła za nim z nich wyrosła. Jedyne co muszę kupić to wózek i butelki. Jeśli chodzi o wózek to tylko mój kaprys bo tez mam po Hani ale mi się już nie podoba. A poza tym ma wstawki różowe a jak będzie chłopczyk to nie za bardzo.
  13. SelitsJak ja wam zazdroszcze tych bombelkow i ruchow malych glizdek;) przez brak jakichkolwiek objawow ciazy plus nawet brak przybierania na wadze zaczynam znowu watpic, czy nadal jestem w ciazy. Na kazdym scanie pytam z niedowierzaniem, czy dzidzius nadal jest w srodku. To fakt, ze czas leci i wikszosc z nas ma juz 5 mc czyli jestesmy juz za polmetkiem....ale nie moge sie juz doczekac mojej dzidzi. Wy tez tak macie? Czy tylko ja licze dni i godziny?;) Ja mam tak samo jak Ty, chciałabym żeby te miesiące jak najszybciej przeleciały, po problemach na początku ciązy cały czas mam obawy czy wszystko jest w porządku choć czuję maleństwo i to bardzo intensywnie. Brałam do 19 tc Dufaston więc czułam sie pewniej a po przestaniu cały czas odczuwam lęk i obawę. Czas odliczam od jednej wizyty u lekarza do drugiej niestety dopiero ide 4 lutego. Pewnie większość z Was mnie juz nie pamięta lub niektóre z Was mnie wogóle nie zna ale jestem na forum prawie codziennie i czytam na bieżąco. Niestety cały czas cierpię na brak czasu dom, studia (teraz sesja) a poza tym cały czas jestem zmęczona i nachetniej bym caly czas spała. Pozdrawiam Wszystkich
  14. Gunia113Amarosa:) Ale cudownie:):):) Życzę Ci przyjemnego odpoczynku:):*Dziewczyny czy odczuwacie takie hmm skurcze- ciągnięcia długotrwałe w brzuchu?? Ja czasem mam takie chwilowe. ale teraz już od godziny czuję taki dziwny skurcz- ciągnięcie po prawej dolnej stronie brzucha... NIe jest to bardzo bolesne, raczej dokuczliwe.. Ale trochę się niepokoję. Nie mam żadnych plamień ani dodatkowych dolegliwości.. Jak myślicie? Biec do lekarza? Ja mam podobne objawy, dzisiaj na 17 ide do lekarza bo mi sie kończy duphaston więc się dopytam. Ale z tego co pamiętam, to przy pierwszej ciąży też miałam takie objawy i było to normalne, więc nic złego się nie powinno dziać. Witam nową mamusię i życzę spokojnej ciąży. A co do zakupów przedświątecznych to ja robię tak jak co roku czyli listę z zakupami daję mężowi i wszystko juz na jego głowie. Nienawidzę szału w sklepach przed świętami. Na wigilię moja mam mi wszystko przyszykuje, a tylko odbiorę dzień wcześniej więc w tym roku będę miała spokojne święta. Pozdrawiam
  15. Witam serdecznie. Niestety jestem bardzo mało aktywna na forum ale czytam Was dziennie. Pewnie niektóre z Was mnie nie znają albo zapomniały. Ale postaram się poprawić. Dziewczyny piękne zdjęcia - gratulacje. Dziewczynom, którym odeszły aniołki bardzo współczuje i trzymam mocno kciuki żebyście mogły się cieszyć tak jak my. Ja też ostatnio przeżyłam koszmar - zaczęłam mocno krwawić (myślałam że to koniec) i trafiłam do szpitala. leżałam tydzień i wszystko się unormowało ale zero ruchów, prawie tylko leżenie i jak narazie jestem na duphastonie - mam nadzieję że będzie ok. A żeby było tego mało wczoraj dostałam grypy - mam katar, gorączkę i czuję każdą kosteczkę. A co do imion nie ukrywam, że chciałabym chłopca i myślałam o Bartusiu albo Jasiu. Mąż nastawia się na dziewczynkę i tu wogóle nie mam pojęcia jak na imię bo jak narazie nie możemy dojść do porozumienia mi się podoba Alicja lub Martusia natomiast mojemu mężowi Marysia - no zobaczymy :) Pozdrawiam
  16. Witam. Ja tez podzielę się dobrymi wieściami z wczorajszej wizyty, wszystko ok serce bije jak dzwon, dzidzia ma 2,5 cm. Niestety ma z moją córcią nie jest dobrze. Bylismy w szpitalu i okazało się że ma zapalenie stawu biodrowego w którym nazbierało się duzo płynu. Od środy wogóle nie chodzi a nawet jeśli by chciała to nie może. Podajemy antybiotyk i 24 na dobe leki przeciwbólowe. w przyszłym tygodniu do kontroli ortopedycznej - boje się cholernie bo komplikacje po takim schorzeniu sa nie ciekawe. A wszystko to wzięło sie po infekcji, którą Haneczka ostatnio przechodziła a był to zwykły katar i kaszel. pozdrawiam i caluje wszystkie mamuśki.
  17. A u mnie dzisiaj koszmar. Mąż mi dzwonił że Hania nie może wstać z łóżka bo strasznie ją boli kolano i udo. Nie wiem co się dzieje nie może wogóle nastąpić na nóżkę. Właśnie zaraz się zbieram z pracy i jedziemy do szpitala. Mam taką cicha nadzieję że nic poważniejszego tylko może coś naciągła w przedszkolu. A ona taka sama panikara jak mamusia więc muszę to sprawdzić u chirurga, ortopedy.
  18. Świeżynka81A u mnie rozpoczął się koszmar. Właśnie się dowiedziałam, że rozwój mojego maluszka zatrzymał się na 7 tc. Serduszko nie bije. W piątek idę na zabieg.Dziewczyny tym bardziej z całego serca życzę Wam, aby Wasze dzidziusie zdrowo rosły. Z całej siły dopinguję Wam i zaciskam kciuki, aby Wam się udało. Strasznie mi przykro, brak słów, ściskam mocno. Trzymaj się dzielnie.
  19. Dziewczyny ja idę w czwartek na wizytę i jak sobie pomyslę to też mam gęsią skórkę. Martwię się czy wszystko bedzie ok. Dziewczyny powiedzcie mi czy każda z Was robiła badanie na różyczkę. Ja przy pierwszej ciąży robiłam a teraz lekarz mi też kazał wykonać a Pani w laboratorium powiedziała że nie ma sensu robić po osoby urodzone po 1972 były objęte obowiązkowym szczepieniem i takie osoby mają przeciwciała. Sama już nie wiem czy robić czy nie.
  20. marcelinnaMargo32marcelinka daj znac jak już będziesz cos wiedziała,przykro mi bardzo że tak się dziejeOj kochane, za mną najgorszy weekend jaki w życiu przeżyłam. Wczoraj zaczęło się krwawienie, myślę że już po wszystkim. Okropnie mnie boli brzuch i krwawię mocniej niż przy normalnej miesiączce. Wczoraj powiedziałam o wszystkim siostrze, która od 5 lat zmaga się z niepłodnością Bardzo mi to pomogło, dziś żałuje, że wcześniej jej nie poprosiłam o wsparcie... Ale nie chciałam jej martwić. Przykro mi, że się nie udało i serce mi się kroi, że nie będę z wami do czerwca :) Ale będę o was ciepło myśleć i trzymać kciuki żeby wasze maleństwa były zdrowe i wy mamusie także :) Jutro idę do gin potwierdzić, że się wszystko samo dobrze oczyszcza, z tego wszystkiego jeden pozytyw, że poronienie rozpoczęło się samo i że nie muszę iść do szpitala na zabieg :( No i szybko można zacząć ponowne starania. Siora jako że sama nie jednego lekarza spotkała i wiele historii zna, napisała całą listę badań na jakie powinnam się zgłosić. jutro jeszcze wszystko skonsultuje z Gin. Trzymajcie się ciepło I jeszcze raz Dziękuję za wsparcie Bardzo mi jest przykro, powiem szczerze ze miałam nadzieje, że wszystko się unormuje i będziesz z nami cieszyła się dzidziusiem. Łezka mi się sama kręci. Trzymaj się ciepło i zaglądaj jak tylko będziesz miała ochotę. Całuski
  21. marcelinnaJustinaMarcelina trzymam kciuki za bete, kiedy bedziesz robila? Jestem po becie, niestety nie jest dobrze 737 :( poprzednia była prawie 600, różnica 4 dni, urosła ale za mało Konsultacja sms z moją lekarką - wynik - odstawić duphaston i czekać na krwawienie We wtorek mam ostateczne USG, mój mąż jeszcze ma promyczek nadziei ja już chyba nie Kochana trzymam mocno kciuki. Musi byc dobrze. U mnie masakra, mdli mnie strasznie w czwartek mam wizyte i mam nadzieję że nie trafie do szpitala bo przy Hani jak mnie mdliło i wymiotowałam trafiłam na tydzień do szpitala. Nie mam chęci na nic najlepiej to bym nic nie jadła bo wszystko mi smierdzi. I dopadło mnie zmęczenie, wczoraj przespałam prawie cały dzień. Pozdrawiam wszystkich
  22. Witam. Dziewczyny piękne fasolki ja ide dopiero 8 listopada mam nadzieje, ze Wam się tez pochwalę. Ja brałam duphaston 2 razy po jednej tabletce. A mnie ogarnęło zmęczenie i spanie, jeszcze parę godzin w pracy i wolne i chyba pójdę dzisiaj zaraz spać.
  23. i jeszcze jedno : plamieniami sie nie przejmuj bo prawie większość dziewczyn w pierwszych tygodniach je ma i to normalne, jeśli nie jest to żywa krew to nic się nie dzieje. Ja miałam mocne i dlatego trafiłam do szpitala. A jeszcze przed trafieniem do szpitala jeden gin mi powiedział ze to okres i wcale nie jestem w ciąży. Tak jak dziewczyny Ci radziły poszukaj dobrego lekarza na stronce znanylekarz i udaj się jeszcze do kogoś konkretnego, kto Ci zrobi USG a przede wszystkim uspokoi że naprawdę nic się nie dzieje i jest wszystko ok bo tak musi byc innego wariantu tu nie zakładamy.
  24. marcelinnaDziewczyny, wracam z kolejnej wizyty... kolejny gin i nie dobre wiadomości :( Usłyszałam, że za wcześnie żeby cokolwiek stwierdzić, choć HCG wskazuje na ciąże... :( Ginka stwierdziła że plamienia nie dobre i że to oznacza, że jest to niedobra! ciąża... i mi się pyta czy chce to ciągnąć??? WTF ja się pytam? Dostałam skierowanie na ponowne HCG mam iść w piątek i receptę na duphaston, ale mam sama zdecydować czy jest sens go brać... bo po co trzymać i żyć w niepewności!!! JBo co będzie jak się okaże jest zarodek uszkodzony... a się pytam co jeśli wszystko będzie dobrze???? Co jest z tymi lekarzami... kontakt do Ginki z polecenia koleżanki i znowu za przeproszeniem idiotka... Marcelinna ja w pierwszej ciąży tez miałam plamienia, trafiłam prawie zaraz do szpitala, brałam do 4 m-ca duphaston, walczyłam mocno o dzidzie i teraz jestem szczęśliwą mama 5 letniej Hani. Więc nie poddawaj się, duphaston bierz nie zaszkodzi a na pewno pomoże. Głowa do góry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...