Skocz do zawartości
Forum

Tasior

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tasior

  1. Witajcie u mnie wiosna tylko na papierze- za oknem śnieg, śnieg i ... śnieg. Tosiula chora od poniedziałku więc razem w domku sobie przesiadujemy. K dopieru w piątek z poligonu zjeżdża, więc na razie musimy same sobie pomagać. nie wiemczy to pogoda- ale nic mi się nie chce dzisiaj robić.
  2. wiecie co, niedawno w nocy obudziłam się spanikowana, bo jakoś uzmysłowiłam sobie, że złą datę ostatniej miesiączki podałam lekarzowi (ale generalnie\wychodziłam z założenia że nie mogę mieć drugiego dziecka więc sobie za barzdo tym głowy nie zawracałam). no i dziś trochę mi wstyd było- ale mówię tej położnej że machnęłam się w dacie- na co ona, że tak właśnie myślałą, bo dno macicy mam wyżej niż mówi tydzień ciąży, więc termin mi wychodzi tydzień wcześńiej.
  3. a ja z tatą moim się mierzyłam dziś, bo on też ma pokaźny brzuszek- no i mi wyszło 112 cm (tacie97:)))) była położna: ciśnienie ok, tętno dziecka też, brzuch miękki. mówi że te bóle to może być rozciąganie się tych wszystkich "sznurków" na których macica jest zawieszona, albo dziecko gdzieś tak uciska nerw jakiś co to przez to mnie tak boli. i teraz mój lokator leży z lewj strony wygięty w chińskie s bo cały brzuch mam wolny oprócz tej strony brzucha
  4. no to i ja wrzucę fotkę- kiepska ale zawsze jakaś
  5. nie wiem czy tak jest ogólnie przyjęte. u mnie jest tak że zapisujesz się do lekarza rodzinnego, i tam gdzie się zapisujesz jest też pielęgniarka środowiskowa pediatra położna etc. moja położna jak tylko dowiedziała się że jestem w ciąży to kazała przypomnieć o sobie kiedy minie 20 tydzień bo podobno mają obowiązek opiekować się ciężarnymi od tego momentu. no i ja właśnie leżę i czekam aż mnie taka moja położna odwiedzi i uspokoi, bo wariuję. mój mąż na poligonie sobie ćwiczy od dwóch tygodni i bujam się sama
  6. no i u mnie za oknem teraz Syberia. sypie tak, jakby za 2 dni miało nie być wiosny. znowu mnie boli podbrzusze kiedy chodzę- głównie z prawej strony. ale bez twardnienia brzucha. więc zległam przed kompem. położna ma przyjść za jakieś 2 godziny. zobaczymy co powie
  7. wiecie co, piszę sobie listę rzeczy które trzeba mieć ogólnie i do szpitala i tak myślałam o tym, żeby jeszcze do tej listy, którą u Was znalazłam dopisać czopki glicerynowe- wiem może to przyziemne ale po porodzie sn ma się zaparcie (głównie w główce) i jest to ułatwienie. nie wiem- myśl taka
  8. u mnie wieje jakby głowę chciało urwać. Witam Lipcówki co do głupich pytań- mieszkam w małej miejscowości i wczoraj w kiosku pani, z którą dotychczas wymieniałam "dzień dobry- wyborczą proszę"- pytała- a kiedy pani rodzi, a co będzie pani miała etc...:)))) wię znajomi to pikuś- dla nich jest ok jak jest zbędnych pytań nie zadają- gorzej jest z tymi "mniej znajomymi". kurcze jak tak czytam- to daleko w tyle za Wami z zakupami jestem. po Tosiaku zostały mi jedne spodenki (bo lalkę w nie ubrała) myślałam że już nie uda mi się mieć drugiego dziecka a tu proszę. wię wg MisiowejMamy listę sobie zrobie i od pierwszego zakupuję. miłego dnia- będę zaglądać w tak zwanym międzyczasie
  9. MisiowaMamo nie przejmuj się - ja też mam tyle co kot napłakał, i nie wiem co powinnam jeszcze kupić, nie zrobiłam żadnej listy, może w święta sobie na spokojnie usiądę i popiszę. mamy tyle czasu, że zdążymy. może c\zas szybciej zleci?:)))
  10. Ależ u Was dzisiaj ruch:))) fajni się to czyta.oby wszystko udało się Wam tak jak sobie to tylko wymarzyłyście:)))
  11. ale fajnie Was się czyta jak już na wylocie jesteście- za zdroszczę- a tu jeszcze ponad 3 miechy. powodzenia, bezbolesnych rozwiązań:)))
  12. aha- jeszcze jedo- po tym jak już dowiedzieliśmy się o tym koledze- parę razy pobawiliśmy się z Tosią w przedszkole- ona była panią przedszkolanką- teksty typu "zamknij się albo wsadzę ci głowę do kibla" były tymi delikatniejszymi, oprócz tego zamykanie w ciemnej łazience za krę itd itp. była okrutna i zła- jako przedszkolanka. spróbuj porozmawiać- odegrać scenki w zabawie- dziecko zazwyczaj się otwiera w takich momentach.
  13. podpatruję sobie Was, żeby sprawdzić co mnie czeka:))) Ulla- moja córka w zeszłym roku miała podobne przeboje- na początku wszystko było ok- a nagle po paru miesiącach płacz i prośby, że nie chce chodzić do przedszkola. na początku próbowałam wypytywać o co chodzi, oczywiście nie odpowiadała mi. przez parę dni nie posłałam jej do przedszkola bo najzwyczajniej nie miałam pomysłu co zrobić a szkoda mi jej było. ostatnie co do głowy mi przyszło- usiadłam z Tosia do zabawy i w trakcie powiedziałam jej że może mi wszystko powiedzieć, ja zrobię wszystko żeby jej pomóc etc... no i dziecko moje kochane oczywiście że wie itd. dopiero wieczorem w kąpieli kiedy bawiła się powiedziała że w przedszkolu jest taki chłopiec, który uderzyła jednego kolegę w twarz a ją bije i gryzie- i to był dopiero wierzchołek góry lodowej (bo co śmieszniejsze- jej pani powiedziała jej żeby nie mówiła tego w domu!!), ponieważ poszłam do przedszkola- powiedziałam Pni że wiem o wszystkim i spytałam co zamierza z tym fantem zrobić- no to pani silnie zdenerwowana i zapowietrzona stwierdziła że oczywiście stara się monitorować sprawę i pilnować tego chłopca ale jest sama jedna i nie daje rady (aha- trzy babki+ pani sprzątająca żłopią kawę w trakcie zajęć- skąd wiem- kiedyś po prostu wcześniej po Tośkę poszłam). powiedziałam że ok- ale będę pilnować tej sprawy. i traf chciał że któregoś razu dłużej zostałam w pracy i mój tato poszedł po wnuczkę- ugryzienie na ręce Tosi- dostał piany na ustach i zagroził że nagłośni tę sprawę powiadomi panią Dyrektor, która jak się potem okazało nie wiedziała o niczym- i nagle Panie wzięły się do pracy!! tak to wyglądało u mnie
  14. też się staram pospać- ale mi jakoś nie wychodzi:)))
  15. Nie ma to jak nocny odpoczynek;)) Misiowa Mamo spokojnie- już po 17- tym marca, urlopy dłuższe, więc- według założeń specjalistów- dzieci będzie więcej i więcej kocyków sprzedanych zostanie:))) będzie dobrze.
  16. no ikolejny tydzień marca zaczęty:) u mnie poranek słoneczny, nadzieja na wiosnę jest. Lipcówki drogie- jeśli macie jakieś sposoby na to, żeby nie było to takie niewygodne ciągłe leżenie na lewym boku- to podajcie proszę- poduszki międxzy nogi wkładam, pod brzuch też- wogóle taką rynienkę sobie robię, w której poleguję:)))) no chyba, że sposobu innego nie ma i trzeba się będzie przemęczyć jeszcze te 3 miesiące. podziwiam kobiety, które całą ciążę leżą. sny ostatnio koszmarne mam- ciągle zombiaki mnie nawiedzają:) masakra.
  17. a o takie cuś- http: //allegro.pl/tiny-love-3w1-lezaczek-bujaczek-lozeczko-2-kolory-i3077273040. html
  18. hej. przeglądam sobie w ramach leżenia allegrowe strony o oglądam różne różności dziecięce- co o tym myślicie?ezaczek-lozeczko-bujaczek-3w1-brazowy-tiny-love- (niestety nie mogę jeszcze linków przesyłać. wczoraj straszny ból mnie złapał w prawej pachwinie- taki jakby jajnika- nie mogłam się wyprostować, w pół zgiętej pozycji jeszcze mogłam chodzić a tak to tylko siedzieć i leżeć mogłam- miałyście coś podobnego? słonko świeci robiąc obietnicę wiosny. Zobaczymy jak to będzie...
  19. z tymi kłuciami- to chyba taki etap po prostu. choć jak coś kujnie to zimny pot mnie dopada i strachy. niby starszam a głupszam. z Tośką sama byłam i nic się nie bałam- teraz byle g...wno mnie wystrasza.
  20. eeeeeeeeee tam stara- ciężarowa! ano właśnie. nawet jak chwilkę poleżę to potem mam problem z chodzeniem bo zdrętwiałe całe krocze mam (chociaż to może dobry myk na poród:)- zero czucia:))) więc chyba też piłka zostanie zakupiona. a na razie chyba Tosiową taką z "wymionami" do skakania sobie pożyczę;))
  21. oh żeby tak było żeby tak było- cieplej- bez nadmiaru koloru białego za oknem, bez tych ciężkich do zakładania butów, kurtek itd itp:))))u mnie dziś pełne słońce ale - 6. Maciejko- biorę i magnez w końskich dawkach i wczoraj też łyknęłam no spę bo myślałam że mnie coś trafi. ale w końcu nie trafiło- więc jestem dziś też:)) a może na bolący kręgosłup- termoforek? albo delikatny masaż? czy cuś. jakoś tylko to mi do głowy przychodzi.
  22. jakoś dziwnie się dziś czuję- tzn mój brzuch- niby nie boli a uczucie jakby przed okresem:(( psychicznie mnie to rozwala
  23. co do wózka- my na razie zastanawiamy się nad Graco symbio- ma dobre opinie- jast podobno wytrzymały- z Tosią miałam wózek- który po prostu się był rozpadł:)) a miejscami mam takie wertepy że hej!! no i musiałby wytrzymać nieodśnieżanie chodników zimowe:)) ale- do wózka jeszcze trochę czasu więc chętnie posłucham rad i podpowiedzi.
  24. Witajcie! słoneczko za oknem świeci- ale mróz i wiatr duje że hej. Kiedy będzie wiosna!!! ja od jakiegoś tygodnia sypiam kiepsko- dziś to samo. pobudka co godzina-jak w zegarku:) zapisałam sobie dzisiaj, że 25.03- test obciążenia glukozą mam- nawet nie pamiętam dobrze jak to było z Tosiulą- jedyne co, to że ulepek okrutny był, i że parę dni wcześniej hipoglikemia mnie dopadła ( wzrok mi się "popsuł, a najgorsze że nie mogłam powiedzieć co się dzieje, bo najzwyczajniej kiedy się odzywałam to bełkot się ze mnie wydobywał), ale herbatka z miodem- i było po sprawie. mój kabaczek leży sobie w poprzek- głowa "po lewo", nogi po prawej stronie i najwyraźniej się rozciąga:)) mam jedno pytanie- przychodzi do Was położna na patronaże? a jeśli tak to jak często? sorki że tak dużo piszę- na razie idę wyszykować córkę do szkoły i spacerek- potem zajrzę do Was. pozdrówka
  25. no idę moją córę do wanny "wsadzić":) i w międzyczasie oglądam "O matko!":))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...