Skocz do zawartości
Forum

kalusia83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kalusia83

  1. desperatkaA ja się okąpałam i odliczam do północy... Potem nich się dzieje co chce :) Jejku jak ja zazdroszczę tym co są bliżej daty porodu niż ja... Też bym chciała już odliczać godzinki i minuty :) A przez nieporozumienia z R nie mam szans na chyba najlepszą metodę wywołania porodu a dziś pierwszy raz przeczytałam na którejś stronie www w metodach wywołania porodu o tym że wprowadza się do pochwy spermę !!!! ale że czyją niby? hehe proszą tatusia dziecka o wyjście do pokoiku i dają pojemniczek czy jak? heheheh nie mogę sobie tego wyobrazić....
  2. dziewczyny, dla tych z Was, którym nie zależy na urodzeniu dzieciątka po 18tym a wcześniej znalazłam fajne artykuły :) Naturalne przyspieszenie porodu | parenting.pl Chcę wreszcie urodzić - Kobieta - WP.PL porod Sztuczne wywołanie porodu (indukcja) - PorĂłd - Strona internetowa Fundacji Rodzić po Ludzku Gdy minął termin porodu - PorĂłd - Strona internetowa Fundacji Rodzić po Ludzku
  3. RudzinuszkaCholera no.. podejde dzis do szpitala chyba, bo tak sie stresuje juz! Zapytam wprost czy mam sobie od tak przyjsc we wtorek, czy naczczo itd.. na czczo nie miałabyś siły rodzić, chyba że cc ale zaś po znieczuleniu zzo lub narkozie też jakiś czas jest zakaz jedzenia a nawet 12h zakaz nawet podnoszenia głowy by nie bolała i nie było wymiotów itp Ale zawsze spytać warto - pewniej si poczujesz :)
  4. _Alfa_Jestem przerażona tą wagą, kurde 3600! Alfiku nie stresuj się, fajna waga Malutkiej Dasz radę :) Mój Szymek - pierwszy - też 3600 ważył a dziewczynki później bliżej 4kg... I dałam radę i ja i dzieciaki :) Ty i Laurka też dacie radę :)
  5. _Alfa_ super że Twojej dzidzi się nie spieszy aż tak bardzo :) Może Laurka poczeka do 18tego jak tak bardzo Wam na tej dacie zależy. Dzidzi powinno się udzielić od mamusi. Ale z reguły porody to spontaniczne wydarzenia więc nie do końca kumam czemu wczoraj i dziś porodówki są puste... Jeśli chodzi o mnie i Alanka to nam nie zależy na 18tym bo i tak nie pracowałam więc macierzyński mi się nie należy, chyba że cholercia cosik babka w urzędzie pracy mówiła że mam przynieść jej zaświadczenie od ginka o ciąży i terminie porodu a po porodzie u nich będę miałą taki wewnętrzny ale niepłatny urlop gdzie będę mogła siedzieć z dzidzią w domu.... Może więc u nich też po 18tym nie będę musiała się odhaczać przez rok??? czas pokaże... :) Ale wkurzyła mnie babeczka ostatnio jak byłam w UP bo mówiła mi że do 4 tygodni po porodzie muszę się osobiście wstawić i zgłosić gotowość lub brak gotowości do podjęcia pracy masakra, a jak będę mieć tą zakichaną cesarkę to gdzie ja im pojadę zaraz po porodzie? o podjęciu pracy już nie wspominając??? Przecież jest jakiś okres ochronne dla kobitek po porodzie???
  6. KathiaCześć Dziewczyny! Wpadłam na chwilkę pochwalić się, że 14.03 o 7:56 przyszedł na świat mój synek - Maks :) Poród bardzo ciężki niestety zakończony cesarskim cięciem.Przy okazji gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom i trzymam gorąco kciuki za te jeszcze nierozpakowane... obyście miały szybkie i lekkie porody, przede wszystkim bez komplikacji i zdrowiutkie dziaciaczki :) Gratulacje :) i dzięki za 3manie kciuków
  7. Maniulka tak jest, że dziecię słyszy na mamusinym brzusiu ten sam rytm serduszka które słyszało przez 9 miesięcy więc oczywiste jest to, że najlepiej się czuje u mamusi na brzuszku i w maminych ramionkach... :) na privka idę coś jeszcze skrobnąć... :)
  8. Witam się w dwupaku :) _Alfa_ tak wyszło że jak bez skurczy na siłę się wypycha dziecko bez skurczy itd to macica jest jak worek w którym siedzi dziecię i ono przy wychodzeniu ciągnie wór za sobą, ale mi zszyli że nie narzekam, a jakie zdziwienie było na ginekologii że po 4 latach od Szymka przyszła na świat bez większych komplikacji Weronisia :) Mówię Wam - cały oddział lekarzy się zbiegł pytać czy to na pewno ja - byłam zapamiętanym przypadkiem z 2004 roku... Werka była planowana, pozwoliłam R pod warunkiem że będzie to córcia której w przyszłości będę plotła warkoczyki :) i się udało. Ale R polował na syna więc zaraz po Werce przyszła Wika na którą de facto się nie godziłam, miałam po niej taką deprechę że ja pitolę w dodatku że urodziła się rok bez jednego dnia po Werce a ta miała przez rok i miesiąc kolkę na którą nic nie pomagało... A Alanek był wielką niespodzianką bo w maju miałam usuwaną żyłę z nogi bo miałam zakrzepicę i nie dało się skrzepków usunąć i musieli usunąć żyłę. To było 21 maja 2012 a z początkiem lipca wyszły 2 kreseczki :) a czekałam na okres by założyć spiralkę, ja do gina a on że nie założy bo pęcherzyk ciążowy widzi o, losie... Kasia_tygrysek też mam nadzieję że nie spotka taki koszmar żadnej , ani mnie, ani ŻADNEJ z Was ani skądinąd...
  9. przypomniała mi się nazwa tego leku co przy dziewczynkach brałam - Cordafen :)
  10. AsiaczeK_S_88 mi z Zuzią wody odeszły o 2 w nocy a urodziłam o 9.55 i też długo długo nic się nie pisało na KTG. Skurcze przyszły dopiero po 7 jak poszłam pod ciepły prysznic :) a mi z Szymkiem wody odeszły ok 21szej, zaraz do szpitala :) ale tam powiedzieli że urodzę może o 8 - 9 rano ale skurcze przyszły o 1szej a urodziłam o 3 w nocy. Ale nie wspominam dobrze tego porodu. To było z soboty na niedzielę, żadnego lekarza na oddziale, szok!!! Zatrzymała mi się akcja porodowa więc zgłosiłam położnej a ona mnie zaczęła wyzywać od panikar, idiotka jedna. W ogóle nie siedziała przy mnie tylko na drugim końcu porodówki, hektar ode mnie i wypisywała książeczkę zdrowia Szymkowi. Nieporozumienie ogólnie. Byłam zła jak osa, miałam chęć wstać i jej dowalić. Rodziłam z tatusiem Szymka i kazałam mu szukać jakiegoś lekarza, zdał relację z dotychczasowej akcji porodowej i zleciało się chyba ze 4 ginków i mi na siłę wypchnęli Szymka bo za późno było na cc a małemu zaklinowała się główka w kanale rodnym a skurcze poszły w siną dal.... I jak mi go wypchnęli (od łokci po dłonie) dwóch lekarzy na raz o mało z bólu przytomności nie straciłam. Po Szymku samo wyskoczyło łożysko a później zaczęła wypadać macica. Ale to był serio incydent który mam nadzieję nigdy nigdzie się nie powtórzył i nie powtórzy!!! Tamta położna nawet do końca zmiany swojej nie została, od razu ją dyscyplinarnie zwolnili, chociaż ja zasądziłabym krzesło elektryczne! Masakra i szok. Do szycia mnie uśpili bo raczej musieli... Ponad 30 szwów wewnętrznych i ponad 20 zewnętrznych. A jeszcze jak ta franca położna była to dała mi do podpisania zgodę na usunięcie macicy, tłumacząc że nie zajdę więcej w ciążę a jak zajdę to nie doniosę, debilka jedna. Ale nie zgodziłam się, zjeb**am położną i lekarz podszedł do mnie uspokoić i wesprzeć i przeprosić za położną. I naprawili co ona zepsuła. Ale fakt faktem każda kolejna ciąża był u mnie podtrzymywana. Werka no-spą najpierw a później nie pamiętam nazwy przy Wice to samo co przy Werce (jak sobie przypomne nazwe to napiszę) a przy Alanku Fenoterol i Izoptin. Ale na szczęście dziewczynki rodziłam bez komplikacji i Alanka też mam taki zamiar :)
  11. _Alfa_Czytam, że po nieudanej koloryzacji Garnierem można farbnąć, bo delikatna i nie powinno się nic stać... Cholercia jasna nooo! Mam 3 kolory na głowie! Alfiku ja nie wiedząc że w ciąży jestem robiłam pasemka u fryzjerki i też nie wyszły... W ciąży mało kiedy farbowanie wychodzi. Lepiej teraz rzeczywiście szamponetką a po porodzie doprowadzisz się do ładu i składu :) Ale w sumie byś focię swojej fryzurki przysłała .. :) Ale 3 kolorki to jak balejaż, jeszcze lepiej może :)
  12. A mi dzisiaj moja gromadka daje popalić, a najbardziej R.. Wrrrr.... I uświadomiłam sobie że każde moje dziecię przyszło na świat 25 i 26 dnia miesiąca... Szymek 26 września, Werka 26 października a Wika 25 października hehe i Alan na 26 marca ma termin ale cała trójka jest nie za grzeczna więc Alanka chcę urodzić albo wcześniej albo później, może będzie aniołeczkiem :) hehe nadzieja matką głupich...
  13. _Alfa_ , desperatka co to za pesymizm Was łapie? A potem się dziwicie że Wasze pociechy nie chcą do Was wyjść. Uśmiech na twarze i czekać na potomstwo!!!
  14. WeriDobra koniec tego;d JADE RODZIĆĆĆĆ WODY POSZLY PO KAPIELI. TRZYMAC KCIUKI. AAAAAAAAAAA 3mamy kciuki nawet podwójnie :) Wow zaraziłabyś mnie porodem, co? :)
  15. Werihejka, zglaszamy sie w dwupaku, jejku jeszcze przeżyć dzisiejsza noc jakos ale coraz mniej wierze w to. U mnie o 3 jak chwycily skurcze najpierw od krzyza potem po calosci dolem brzuszka tak trzyma bol jak na okres, myslalam ze w nocy pojedziemy bo napierdzielało ostro, wiec kurde naprawde nie wiem czy wytrzymamy do poniedzialku, podejrzewam ze szyjka sie rozwiera. teraz trzyma jak na okres ale dość konkretnie i stale...wiec nie wiem czy w ciagu dnia sie nie rozkreci, bo wlasnie chwilami bol sie nasila, siet..baj baj poniedziałku. Czuje że nie dotrwam... albo na styku po 24.00 ale poki co 6 h trzyma konkretnie. Weri ja tak miałam przy Weronice że nie czułam konkretnych skurczów tylko stały ból brzucha który nasilał się co jakiś czas. Przeczekałam jakąś godzinkę w domu po czym pojechaliśmy do szpitala i nawet nia chciała mnie położna na porodówke wieść bo powiedziała że zgubię dziecko po drodze bo już na 7cm miałam rozwarcie... Za to jak się uparłam to 20 minut nawt na porodówce nie byłam a Werka była już na świecie :) 3mam kciuki by u Ciebie tez poszło tak łatwo. A wcześniej przez kilka dni mnie bolał brzuch jak na okres :)
  16. Odmeldowuję się po nocy i witam cieplutko wszystkie marcóweczki :) Ale pospałam ło hoho :) Aż do 6:50 ale zanim śniadanko dla rodzinki, kawusia z mężusiem to minęło troszkę czasu aha i czytanie Waszych wczorajszych wieczornych postów :) Wczoraj jak przed 20tą ległam koło moich panienek to razem z nimi zasnęłam a miałam zapatrywanie na zmotywowanie Alanka do wyjścia... Ale ta noc wyglądała zupełnie inaczej niż od jakiegoś ostatniego miesiąca... Zero nocnych wstawań siusiu , zero płaczków dziołszków za butelkami :) ale też wrrrr zero motywacji Alasia...
  17. Aaneczka86Hej dziewczyny, my już w domku :))) jak dojdę do siebie to napiszę coś więcej, bo przez tydzień wymęczyli mnie w tym szpitalu. Ale najważniejsze, że już po. Nasza Majka jest przesłodka :) jesteśmy w niej zakochani po uszy :) Suuper że już w domku jesteś i masz Majeczkę przy sobie :) Odpoczywaj Kochana, należy Ci się :) Ja przy każdym moim szkrabie zamiast spać i w szpitalu i w domu to wgapiałam się w każde jedno bejbe. Zapewne tym razem będzie tak samo. Mój kofffany "liliputek" (hehe między 4, 5kg minimum wzwyż) pewnie wyjątkiem nie będzie i też pierwsze dni będą nieprzespane :)
  18. _Alfa_Masakra. Mnie to martwi wenflon, cewnik, oksy, WENFLON!! Lewatywa, wszystko, krojenie, wbijanie, wszystko!! Chyba rodzę w domu Ależ Ty musisz mieć w domu wesoło hehe to Ty wstrzymujesz poród strachem :) hihi :) Ja miałam oksytocynę przy Wikusi, 2 i pół roku temu i strasznie nie było, podobnie z wenflonem a jeśli chodzi o cewnik i krojenie to mnie jeszcze to nie tyczyło i mam nadzieję że tyczyć nie będzie. Tzn byłam nacinana przy Wice, ale strasznie nie było. Jedynie że mój R zażyczył sobie (dla żartów) dodatkowy szew by żaba ciaśniejsza była i położna po*** hmmm no nienormalna po prostu dała szewik ale na żywca. Ją z******m a do R się nie odzywałam do kilku dni po powrocie ze szpitala aż powiedziałam mu że wezmę taką "cieniutką" krawiecką igłę i założę mu bez znieczulenia szewik by więcej dzieci mi nie zrobił :) hehe ale jak widać słowa nie dotrzymałam a położna wzięła do siebie słowa R... Wrrrrr Kładę się bo moje trolle już 3 noc bez butli to potrzebują mamusinych ramion do spania - masakra... A do tej pory tak ze 2 litry herbatki szło na nie dwie w nocy, czasem brakowało tzn często brakowało ;p Ale po wizycie u dentystki i po (szukam delikatnego słowa ale nie wpada do głowy) zjebce od dentystki że to nasza wina że Werka i Wika mają próchnicę butelkową i że dla ich dobra musimy odstawić nocne piciu ja się zawzięłam i jakoś daję radę mimo że R ze smutną minką kilka razy od wieczora do rana z litościwymi oczkami mnie prosi by dać im butlę ja się nie uginam. Mimo że one nie wołają i znoszą to lepiej niż R ... Chyba mojemu najstarszemu 37 letniemu dziecku cycusia brakuje hihi :) Idę więc usypiać Were bo Wika już lula słyszę:) i wezmę się na mobilizację Alana do powitania nas na zewnątrz ;p
  19. _Alfa_U nas spokój, wszystkie już do poniedziałku czekają, a wtedy to hulaj dusza piekła nie ma, rodzimy zbiorowo jestem zaaa :)
  20. _Alfa_Ja to się boję tych zabiegów wszystkich chyba najbardziej. ja też :( Bo jeśli pozwolą mi na SN to przy wadze dziecka powyżej 4,5 kg dla bezpieczeństwa maleństwa ciachają żabę ;( ale lepiej żabę 2 - 3 cm niż brzusio z 12cm
  21. A co do obiadku to ja robiłam żurek czy tam zalewajkę jak zwał tak zwał :) kwasiu mi się chciało i to tak że przedobrzyłam, dałam za dużo i trza było śmietaną ratować ale mniamuśne. R wsunął 3 talerze, dziewczynki po 2 pełne (a mają 3,5 i 2,5 roczku) tylko syn się wybił bo nawet jednego nie wmłócił a ma 8,5 roku... a ja zgagusię dostałam ale wypiłam pół szklanki mleka i póki co odlazła zgaga w siną dal :)
  22. desperatkaYouliaaz jednej str już bym chciała rodzić, ale z drugiej tak sobie myśle, że chyba nie jestem gotowa na te wszystkie szpitalne doznania Ja się boję, strasznie! mnie czeka już 4 poród a też się boję a nawet bardziej niż przy pierwszym, drugiej i trzeciej klusce :) Ale pocieszam siętym że i tak nieuniknione te "miłe" doznania porodowe hihihi więc lepiej je przeżyć wcześniej, najlepiej już... a jeszcze lepiej mieć już je za sobą jak połowa z nas :)
  23. desperatkaProponuję wyprać na kolanach dywan albo małe co nieco z partnerem dobre rady :) chociaż ostatnio siadłam sobie na R i miałam wrażenie jakbyśmy zamiast motywować Alka do wyłażenia, wpychali go wyżej hihihi :)
  24. Weria mamy już: Maję Nastkę Tomeczka Sewerynka Radzia Kornelkę Lenkępominełam któreś maleństwo?? no mamy 9 pociech :) pominęłaś Natalkę Myrtlenki i Olusia Migdalenki :)
  25. Weri Suuper, czyli uwaga czekamy na Mikołajka Ninkę Nadię/Aurelkę (Desperatko wybrałaś już??:)) KAlinkę Alanka Karolcię:)) A ma ktoś kontakt z tildalou, bo juz po terminiezapomniałaś o Aleksanderku (od Kasi-tygrysek) chyba że przeoczyłam Jego narodzinki ;P oraz o Martynek z którą też chyba brak kontaktu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...