Skocz do zawartości
Forum

kalusia83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kalusia83

  1. Youliaaja jestem i widzę, że te kobietki, co zawsze najwięcej pisały już rozpakowane więc na forum cisza :) ja po obiedzie przespałam się chwilę, bo mały do 2 w nocy szalał i nie było opcji, żeby zasnąć szybciej. do tego ciągłe wstawanie do wc i wczesna pobudka bo do lekarza na 8. przynajmniej z B. posiedze dłużej jak z pracy wróci. I tak się zastanawiam, czy dzisiaj nie pomóc troche sobie i dzidzi i nie poprzytulać się ja też jestem ale jakoś mnie krzyż boli i głowa i ogólnie czuję się do d całkowicie, miałam nadzieję że ginek dziś mi już każe do szpitala na cc iść a tu jedno wielkie NIC :( pół dnia prawie w przychodni mi zeszło bo gin miał od 8 przyjmować a już wcześniej byłam zająć kolejkę a on na 11 dojechał, pewnie kroił jakąś ciężaróweczkę bo w szpitalu też ma etat... Pół dnia przemarudziłam, trochę ogarnęłam mieszkanko ale nagle poczułam niemoc i padłam ... mam wrażenie że wyglądało to troszkę jak omdlenie, jakbym doznała na chwilkę nieświadomki. Przyszłam na lapka do kuchni a po drodze zrobiłam zdjęcie brzuszyska masakra jaki on maleńki hehhehe zjadłam talerz makaronu z prażonymi jabłuszkami i Alan szaleje jak nawiedzony, szok jaki on żarłok a pewnie zaraz czkawkę dostanie i bęc będzie mi skakał i cyce obijał hahaha zjeśli chodzi o pomoc hehe ja wczoraj byłam przeciwna ale jakoś złagodniałam aż lekkie skurczybyki w trakcie igraszek poczułam :) Dziś mój R spytał czy teżcoś będzie a ja powiedziałam że tak, dopóki wody nie odpłyną lub główka nie wyjdzie hihihi :)
  2. odmeldowuję się po kontroli u ginka: szyjka twarda , Alan wysoko, waga małego z usg znów 4,5kg KaiKa no tak wyszło że szybko uwinęliśmy się przy produkcji hehehe :) No troszkę ciężko było ale tylko jak Werka kolkę miała przez 13 miesięcy życia i trza było całą ciążę z Wiką Werkę na rękach nosić itp i przede wszystkim starszą zająć się niż noworodkową wtedy Wiką... Ale przeszliśmy przez to dzielnie i teraz już Wera do przedszkola chodzi a Wika idzie od września... Teraz Alanka też nie mogę się doczekać, może mi też samo z nienacka się zacznie. Słodki Radzio :) desperatko im szybciej tym lepiej, ja do świąt zamierzam wrócić z Alanem do domu. Chyba napadnę na bank spermy , kupię mega strzykawę i zacznę działać :) Bo nawet na seksik ochoty brak i sił hehehe :) Youlia no coś Ty będę Ci towarzyszyć jako słoniczka :) Rudzinuszka no emocje już u Ciebie sięgają zenitu więc i sama nie wiesz czy spać czy czekać, ale jak urodzisz nie będziesz miała sił jeśli nie będziesz spała normalnie - przynajmniej w nocy wypocznij :)
  3. Glitterku ja mam dość ciąży też :( Już od 2 tygodni R musi mi pomóc w ubieraniu bo sama nie daję rady czasami spodni od dołu założyć, od kolan daje dopiero rade, o butach nie wspominając... Aż boję sięwizyty samodzielnej u gina ale musze dać rade :) Po powrocie zrobie fotke brzusia :) i wkleję
  4. RudzinuszkaKalusia faktycznie małą fabrykę zrobiliście :) i wszystko na szybko. Ale taka gromadka to czysta radość. Jestem jedynaczką i od zawsze marzę o licznej rodzinie hehe no tak wyszło oboje z mężem mamy temperamenty :) W nocy motywowaliśmy Alanka że nawet przez chwilkę złapał mnie w dół brzuszka ból jak skurcz ale nocka cicho przeszła :) Ale wiecie co? Suty stoją mi do tej pory to normalne? Dosłownie NIGDY w życiu tak nie miałąm ;P Idę do gina na kontrolę po porannej kąpieli . Może szyjka choć troszkę się skróciła czy zgładziła... Laurka przecudna 3mam kciuki za _Alfę_ by szybko wracała do formy :) Odmelduję się po wizycie u gina. Zmierzy Alanka jak zwykle na usg i zobaczymy czy dostaniemy skierowanie na CC...
  5. Kasia_tygrysekO to mamy dwie dziewuszki z 18.03 ;) dokładnie :) i obie będą cieszyły się mamusiami przez rok :)
  6. RudzinuszkaAmda fajnie by było bo ja do cesarki dalej troszku na nie jestem.. Pogodziłam się z faktem, ale jak tylko pojawiła się szansa na sn to oczy w pięć złotych i ja chcęęęęęęę!Kalusia ja już nie mam zamiaru dłużej nosić brzucha :) trzeba skończyć wieczną ciążę ;) Rudzinuszko wow widzę że jesteśmy w tej samej sytuacji. Mi też ginek na pół pierwszej strony karty ciąży napisał CC ze względu na wielkość płodu i wagę a teraz jak się mój Alanek "skurczył" o 800g to jakieś szanse na SN mam :) a też mam negatywa do cc ale czas pokaże w jaki sposób nasza wieczna ciąża się rozwiąże :) hehehe Ty chodzisz i każda z Was do 42 tygodni, a ja???? Z R znam się 4 lata i 3 miesiące i mu 3 dziecko urodzę lada dzień. Ja nawet nie pamiętam jak okres normalnie wygląda
  7. ManiulkaKasia_tygrysekAle się tu cisza zrobiłaCzekaj aż wszystkie się rozpakują:) Wtedy to dopiero będzie cisza :) eeee tam wydaje się Wam :) Rozpakowane będą nadrabiać o ile zapakowane jak słoniczki rok w ciąży chodzić nie będą :)
  8. desperatko ja mam na odwrót. Rodzić sn to mogę co rok a nawt co 9 miesięcy ;) ale strach przed CC mnie paraliżuje....
  9. Rudzinuszko ja też jestem dobrej myśli że Karolcia się odwróci pod namowami lekarzy :) Karolcie to ugodowe babeczki :) hehe :) Chociaż czasem stawiają na swoim ale to raczej w dorosłym życiu...
  10. KaiKaWeri gratulacje!!!!Witaj Nineczko na świecie dołańczam się do gratków dla Weri :) i Nineczki oczywiście też :)
  11. Rudzinuszko 3mam kciuki już od dziś by Karolcia ładnie odwróciła się jak należy. mój Alanek do końca 34 tygodnia też był pupcią do świata odwrócony. Ale zmądrzał jak mamusia (hihi - ja:)) się cesarką stresowała :) A później jak się odwrócił główką i skakałam do sufitu to 3 tygodnie później zaważył 5kg ponad i znów decyzja CC a teraz to już będzie co ma być bo z ostatniego usg wychodzi waga Alanka 4421g hehe z tego stresu się odchudził maluszek :) heheh :)
  12. desperatkaKurcze, ale tu cisza... Alfy nie ma to chyba nikt tu już nawet nie zagląda haha desperatko co to za głupotki opowiadasz? Tutaj to ruch jak na centralnym :) Wyszłam na godzinkę z domu i miałam już 5 stron do czytania
  13. desperatkaKaika, powiedz czy zzo boli gdy wbijają? Oni tam coś w kręgoslupie zostawiają na jakiś czas, nie? Przeszkadza to? Boję się zzo więc proszę o radę :) desperatko jeżeli mogę się wypowiedzieć :) 21 maja 2012 miałam zzo przy operacji usuwania żyły. Nie wiem czy zostawiają w kręgosłupie tą rureczkę czy jak ją tam zwał, bo poprosiłam o coś na spanie by nie słyszeć ich medycznych rozmów że robią to czy tamto bo powiedziałam im że mimo znieczulenia od pasa w dół zwieję im z sali operacyjnej :) i dostałam coś na spanie :) Moja mama mówiła mi wtedy że ona jak nogę złamała i zzo miała to czuła rozpierający ból i wtedy to już miałam ochotę w ogóle ze szpitala nawiać ale w końcu jak przyszła moja kolej to szybko się przekonałam że to nie takie straszne :) Mi się anestezjolog tak delikatnie wkuł że nie czułam prawie nic :) Ale spanikowałam, nie powiem i kazałam pielęgniarce mnie złapać za rękę :) Ale szybko odpłynęłam a z pół godzinki później nawet nie, z 20 minut później już na sali swojej się ocknęłam i było git :) I nie wiem od czego to zależy czy od zzo czy od tego co mi dali na spanie ale miałam całkowity zakaz wstawania przez 12 godzin. Ale nie umiałam na kaczuszkę siusiać na leżąco więc prosiłam babeczkę co leżała koło mnie o podtrzymanie mnie i na pół leżąco siusiałam :) A podobno miałam mieć silne bóle głowy i wymioty jak choćby podniosę lekko głowę po operacji. Więc zzo to nic strasznego z mojego punktu widzenia. Obaliłam mit usłyszany od mojej mamy.
  14. RudzinuszkaDobra, spylam do szpitala :) Chociaż Weri i Alfie trzymanie kciuków przyda się bardziej, i za nie trzymamy mocno, to i za Rudzina proszę tak leciutko, leciutko potrzymać! ;) hehehe Rudzina Ty se jaja robisz!!! Za każdą przynajmniej ja po równo kciuki trzymam aż mam wrażenie że zaraz odpadną hehehe :)
  15. _Alfa_ musi być ekspresem. No, musi po prostu i tyle!!!
  16. Kasiu_Tygrysku zdrowiej, bo dopiero po porodzie nie będziesz miała jak się wysmarkać :) ani odkaszlnąć jakby Cię - odpukać - jeszcze kaszel dopadł... Ja Szymka rodziłam zaziębiona i też sił na urodzenie go nie miałam ale jakoś dałam radę, Ty też musisz być silna
  17. heh a ja jestem myślami z Wami wszystkimi, i z rozpakowanymi i jeszcze w dwupaku :) i przeżywam wszystko z Wami :) i jestem dobrej myśli że wszystkie damy radę :) musimy _Alfa_ jak D wróci to weź go troszkę zmolestuj to szybciej pójdzie i mniej stresowo i mniej boleśnie :)
  18. Aaneczko widzę że Majusi zrobiłaś nowy suwaczek :) suuper:)
  19. _Alfa_Ja dalej na D czekam i do 11 powinniśmy wyjść z domu. Wezmę już torbę i ten plecaczek, ależ się boję!! Byle mnie nie męczyli... 3mam kciuki za szybką akcję bezstresową i w miarę bezbolesną.... Aaaaa i koniecznie wspaniałego, pomocnego personelu bo to też super ważne :) A Ty CC masz mieć?
  20. ok, Rudzinuszka, obiecuję poprawę :) już nie czytam straszków :) Ale serio już też chciałabym być po wszystkim. R ma jechać za granicę po 1 kwietnia więc ja do tego czasu MUSZĘ wrócić ze szpitala z Alankiem i jeszcze dojść do siebie po porodzie czy to SN czy CC... Wyjścia nie mam
  21. Aaneczka86 właśnie, urodziłą w strasznych męczarniach.... A Weri mogliby podać nie wiem, oxy itp i pomóc jej urodzić. Ja dostałam właśnie ze 2 kroplówy oxy po chyba 2 godzinach bez akcji i skurcze się pojawiły i bez większego stresu urodziłam moją Wikę i jestem położnym wdzięczna za ten krok. Dlaczego niektóre piguły są bezduszne takie na jakie trafił nasza Weri???
  22. Ja nie mogę.... Martwię się o Weri :( W odnośniku Płyn owodniowy ? jak ważna jest jego rola w życiu płodowym. - Artykuły - ForumGinekologiczne.pl ? portal wiedzy o ginekologii i położnictwie o płynie owodniowym czytam: niedobór lub też całkowity brak wód płodowych (bezwodzie) co stanowi duże zagrożenie dla dalszego rozwoju i życia płodu Całkowity brak wód stanowi złe rokowanie dla płodu i zagraża jego wewnątrzmacicznym obumarciem. Jeju ja chcę już iść rodzić i nie mieć możliwości czytania tyle na necie :)
  23. _Alfa_No właśnie w sobotę pojechała. Dali jej antybiotyk, cholera wie, może już jest po, tylko zmęczona i nie pisze... Bo jak chcieli je tam przetrzymać do 18go to już po północy mogli jej pomóc... Moim zdaniem nie powinni czekać do 18tego , dla bezpieczeństwa Weri i Małej :( Przecież przez wody płodowe dzieciątko się odżywia, między innymi.... :( Wody płodowe ? Wikipedia, wolna encyklopedia
  24. Trzecia :) _Alfa_ jak to Weri jeszcze nie rozwiązali? Przecież jej odeszły wody przedwczoraj chyba masakra. Mi jak rodziłam moją Weronisię powiedzieli że muszę do 12 urodzić (urodziłam 8:57 ufff) a wody odeszły ok 2 w nocy więc 10 godzin dawali max na poród po odpłynięciu wód a do 12 h max powinni czekać, nie dłużej.... Masakra do jakiej rzeźni Weri trafiła :(
  25. _Alfa_ ja nawet nie dopuszczam do siebie myśli o smyraniu tych brodawek Od połowy ciąży mam tak wrażliwe piersi że nawet zakładanie biustonosza czasem graniczy z cudem ;(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...