Skocz do zawartości
Forum

Lonstarka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lonstarka

  1. Mały ma ubytek w przegrodzie międzykomorowej w warstwie mięśniowej, to bardzo częsta wada, teraz wymaga jedynie obserwacji. Moja córka miała mnogie przecieki międzykomorowe i jeden w przegrodzie miedzy-przedsionkowej znosiła to bez sinicy i duszności, prawidłowo przybierała na wadze, 9 lat temu takie dokładne badania prenatalne nie były często zlecane dlatego dowiedzieliśmy sie dopiero po porodzie i na cito skierowano nas do sccs w Zabrzu jak sie okazało wymagała jedynie obserwacji, ostatni przeciek zamknął się w 5 roku życia córki. Teraz wiem, że to nic groźnego i większość dzieci nie jest poddawana leczeniu a jedynie obserwacji wtedy natomiast nie spałam nie jadłam tak mnie to stresowało. Wracając do opryszczki to również czytałam, ze to bardzo groźne dla niemowląt, groźne jest również we wczesnej ciąży, gdy właśnie wtedy mama po raz pierwszy się zarazi. Mam nadzieję, że u mnie będzie ok bo to nie pierwszy raz i chyba mam przeciwciała.
  2. Witam wszystkie lipcowe mamusie, Od pewnego czasu zaglądam na to forum i tak mnie dzisiaj napadło, aby napisać kilka słów :) To moja druga ciąża mamy już prawie 9 letnią córeczkę i od kilku lat zastanawialiśmy się nad kolejnym dzieckiem i po setkach przegadanych godzin, rozmyślań, obaw zdecydowaliśmy się na kolejne maleństwo, teraz uważam, że o kilka lat za późno. W piątek miałam połówkowe, potwierdziło się, że będzie syn :) okazało się również, ze ma wadę serca (niewielką) ale przechodziliśmy to już z córka dlatego nie panikuję i jestem spokojna. Początek ciąży miałam dość trudny, miałam torbiel na jajniku (dość częsta dolegliwość w ciąży) powodował silne bóle i do czasu przejęcia przez łożysko funkcji podtrzymywania ciąży byłam na lekach. Przez pierwsze 4 miesiące chodziłam z tymi bólami, lekami do pracy bo miałam dziwne wyrzuty sumienia, że tak wcześnie pójdę na L4 ale w końcu poszłam po rozum do głowy, pracuję w ogromnym molochu i nikt nie zauważy nawet mojego poświecenia, jaka to różnica, czy nie będzie mnie 8, 10, czy 12 miesięcy a życie mojego synka jest bezcenne. Miałam 3 tyg. przerwę w braniu leków, ale bardzo twardnieje mi brzuch i lekko pobolewa dlatego lekarz zdecydował, ze wracamy do podtrzymywania. Pisałyście o mikrodermabrazji - byłam w ubiegłym tygodniu i nie jest tak cudownie jak być powinno, skórę miałam dość mocno zaczerwienioną, wczoraj nawet schodził mi naskórek (mam bardzo wrażliwą cerę) ogólnie dzisiaj jest nawet ok, widzę pozytywne rezultaty ale uwaga dziewczyny u mnie mikrodermabrazja uaktywniła wirusa opryszczki ( a nie miałam jej już od 1,5 roku) szybka zareagowałam mam tylko 3 małe swędzące kropeczki (ledwo widać), gdybym natomiast pomyślała o tym wcześniej to albo zrezygnowałabym z tego zabiegu, albo przynajmniej poprosiłabym, aby ominąć miejsce, gdzie wirus zawsze się uaktywnia bo dla mnie nie ma nic gorszego jak opryszczka a opryszczka w ciąży to już porażka. Robiłam ten zabieg w dobrym gabinecie myślę, ze był przeprowadzony prawidłowo, taki widać urok mojej skóry. Przepraszam, że tak się rozpisałam. Dodam jeszcze, ze termin mam na 17.07 tak więc większość z Was będzie już tuliła swoje maleństwa a ja dalej będę czekała. Pozdrawiam Was w ten piękny słoneczny dzień (nie wiem jak u Was ale na śląsku jest słonecznie)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...