Skocz do zawartości
Forum

Lonstarka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lonstarka

  1. ciężki orzech do zgryzienia z tym wózkiem, wizerunkowo podobają mi się wszystkie moją córkę woziłam w mega wielkim i ciężkim polaku Orionie, który ni jak nie mieścił mi się w bagażniku i rozkładaliśmy go na części pierwsze, dlatego teraz wszystkie wydają mi sie śliczne i funkcjonalne. Tak jak piszecie najlepiej poczytać na necie opinie i wybrać kilka modeli, na coś trzeba się zdecydować
  2. Bazylia, Ty nie wyglądasz na mamuśkę przy kości, masz śliczny ciążowy brzuszek, dla mnie mamuśki przy kości to takie, gdzie nawet nie widać, że są w ciąży bo się wszystko zlewa. Mam taki kanon piękna, ze "podobaja" mi się kobitki takie normalne - takie co się na modelki nie nadaja :), nie super szczupłe (choc co one za to mogą) i nie za grube Mam nadzieje, ze dojdę do swojej wagi po ciąży bo się z taką waga najlepiej czuję i fizycznie i psychicznie i chyba o to chodzi, żeby dobrze sie czuć sama z sobą :), Miałam przeczucie, ze nie mam tej cukrzycy :), niepotrzebnie mnie zestresowali
  3. Brakiii tak mi się wydaje, ze po ciąży ma się większa motywację, niż jak się tak zwyczajnie utyje z niczego :), ja dzisiaj jestem mega optymistką, oby mi do jutra nie przeszło :) (PS mysle, ze jakbym urodziła 5 to byłabym niezłym patyczakiem ile to roboty przy takiej gromadce) Dziewczyny widzę, że już nieźle jesteście wtajemniczone w te wózki, ja dzisiaj pierwszy raz oglądałam te pojazdy, dla mnie to one wszystkie są podobne, Babka w sklepie wychwalała Bebetto, macie jakieś "poglądy" na ten wózek?. Dla mnie to koszmar te sklepy, w tym gdzie byłam dzisiaj było ze 100 wózków, po 5 już nie wiedziałam czego chcę, nie jestem stworzona do takich zakupów i boję sie, ze kupie cos na ostatni moment i zasugeruję sie opinia sprzedawcy (który pewnie bedzie chcial sie pozbyć tego modelu), na mojego M to nie mam co liczyć jemu zawsze podoba sie tańszy, ja odwrotnie wybieram droższe z nadzieją, ze lepsze i ciągle słysze od M, że naiwna jestem :(
  4. Maciejko ja mam podobne parametry 172 cm i teraz ważę 79 kg i nie uważam, ze jestem kawał baby :), nawet całkiem ładnie wygladam, choć wolałabym, aby waga pokazywała 75 :) głównie dla mojej psychiki, Muszę mieć "ciężkie" kości bo jak wazę 66 kg (co jakiś czas, jak jestem na kolejnej diecie :)) to wszyscy mówią, ze skóra i kości, zawsze dużo ważyłam a innym wydawało się, że jestem szczupła. Przed ślubem schudłam do 60 kg i to już była masakra - nie znoszę swoich zdjęć ślubnych kościsty nos, policzki bee - ale to już stare dzieje. Moja idealna waga to 67 kg i spoko damy radę, jestem mega nastawiona na karmienie piersią jak do tego dorzucisz dietę matki karmiącej (gotowane nie smażone same fitki, 0 czekolady) noszenie dzieciaczka, wózków, obowiązkowe spacery itp. to efekt będzie błyskawiczny. Nie mam zamiaru być gruba mamuśką! Dodam jeszcze moje drogie Panie, że na Wakacjach 2014 wszystkie wyskoczymy w bikini i będziemy super wyglądać ( no to się rozpisałam)
  5. Hej Dziewczyny, czy któraś z Was miała wynik glukozy w mmmol/l, ja musiałam powtarzać i pojechałam do innego lab, myślę, że pomylili się z podaniem norm na wyniku napisali po 2 h między 3,3 a 5,5 mmol/l ja mam 5,8 i zaznaczyli lit. H - czytam i czytam i myślę, że podali normę dla glukozy na czczo a nie po 2 h i wypiciu 75 g. Dla mnie to ważne bo mam jutro jechać do gina, jak wynik bedzie powyżej 140 mg/dl. Skoro 1 mmol/L to 18mg/dl to mój wynik wynosi zaledwie 104,4 i jest git :), w kalkulatorkach w necie rożne wyniki wychodzą nie wiedzieć czemu, dlatego proszę zerknijcie na wasze normy po 2 h, czy max to 7,8 na logikę tak powinno być :)
  6. Hi hi, ach te kreseczki. U mnie dopiero trzeci test pokazał dwie, pierwsze dwa robiłam w terminie przewidywanej miesiączki z porannego moczu jak się należy i nic, później dostałam leki na zapalenie spojówek ( a okresu dalej brak) bałam się cokolwiek zażyć i dlatego zrobiłam 3 test, pamiętam jak z mężem staliśmy przy oknie zastanawiając się, czy ta blada maluteńka niteczka to druga kreska - była ledwie widoczna, na 100% dowiedziałam się dopiero w 5 tyg, gdy ciąże potwierdził gin :)
  7. Dzięki Maciejko :), u Lekarza tylko raz mierzyli ciśnienie, w domu sama sprawdziłam i było 130/80 a dzisiaj rano 110/70, tak więc może wczoraj miałam taki dzień. Poczytałam trochę w necie i w sumie w tym szpitalu robią to co można zrobić samemu w domu -dobowy pomiar cukru, doprowadzenie do normo glikemii i ustalenie dalszego postępowania (ustalenie diety lub leczenia farmakologicznego) - taka zwyczajna diagnostyka, widać mój Lekarz takie ma zwyczaje, zresztą mam nadzieję, że nie będzie mnie to dotyczyło :). Miałam ogromne pragnienie w 5 miesiącu ciąży piłam jak smok ale teraz juz wszystko wróciło do normy. Domyślam sie o co chodzi z moimi wynikami, przez cały post nie jadam słodyczy, ciast itp (takie dziecięce postanowienie :)) no a w święta sobie pozwoliłam już na wszystko i może nawet na zbyt wiele :), i to pewnie reakcja organizmu na nagły atak cukrów :) Wybieram się do pracy dostarczyć moje L4 a w drodze powrotnej zajrzę do Smyka - bardzo lubię ich ciuszki, kupię coś małemu i dużej, jade bez mojego M - nie bedę miała ogranicznika i buczydła za plecami, jak jadę z moim M to ciagle słyszę, że po co, że jeszcze czas itp, jak taki madry to będzie sam biegał za wózkami, wanienkami, kocykami, smoczkami i butelkami bo mi już teraz ciężko jest chodzić po sklepach a co dopiero za 2 miesiące. Wczoraj pisałyście, że M nie zupełnie orientują sie w którym tyg. jesteście, ja z ciekawości zapytałam swojego i dowiedziałam sie, ze jestem w 22 tyg
  8. DomkaLonstarka wszystko na pewno będzie ok :) powtórzysz tą glukozę i wszystko się okaże :) a diety nie są złe nie będziesz musiała się o kg martwić ;) zawsze trzeba znaleźć jakąś dobrą stronę :) Ciśnienie ostatnio też miałam 140/80 i stwierdziła że dobre, choć przy 135/75 uważała, że za wysokie.. nie nadążam za nią, ale wolę opcję że jest dobrze :) a lekarz rzeczywiście mało wylewny.. :p hihi całe życie jestem na diecie (tzn zaczynam i nigdy nie kończę), co tam jak trzeba będzie to te 3 miesiące jakoś dam radę a kontrola kg to dodatkowa motywacja. Z natury mam bardzo niskie cisnienie, w karcie ciąży same 100/60 i jak wysokczyło 140/80 to wydaje się wysokie ale kazał panikować dopiero od 150, wiec wrzucam na luz :)
  9. Mika80Lonstarka z tym szpitalem to dziwne, mój gin o takiej opcji nie wspominał. Zapisał glukometr, dał broszurkę o diecie i tyle. Jakby dieta nie pomogła to da skierowanie do diabetologa. Na szczęście na diecie cukry w normie. Oby tak dalej, bo podobno w ciąży lubi się to zmieniać. W internecie o diecie w cukrzycy ciążowej jest masa informacji. Poczytaj o indeksach glikemicznych i wymiennikach węglowodanowych. ja się tez dziwie o co chodzi z tym szpitalem, ale tak właśnie rozmawia się z moim ginem, mam nadzieje, że to jednak pomyłka i drugie badanie wyjdzie ok, takie mam przeczucia :)
  10. Hej, ja już po wizycie. Test na glukozę do powtórki tym razem 75g co 1 i 2h. Obecny mój wynik jest znacznie za wysoki, teraz mam być na ścisłej diecie i we wtorek powtarzam test, jak będzie więcej niz 140 to mam się pojawić u mojego gina po skierowanie do szpitala - pytałam po co, ale mój gin jest trudnym człowiekiem i odpowiedział, że dla mojego i dziecka dobra. Pytałam ile wazy dziecko ale stwierdził, ze o wiele za mało jak na poród i mam nawet o tych sprawach nie myśleć i taka z nim gadka, jest Ordynatorem i bardzo dobrym lekarzem, tylko trudnym w komunikacji. Ciśnienie również rosnie obecnie 140/80 mam w domu kontrolować jak dojdzie do 150 to migiem do niego. Mam spore obrzęki, więc do diety cukrzycowej dolożył dietę bez soli za to mogę zażywać witaminę C na wybroczyny, które pojawiły się na łydkach Tak wiec taka sobie dzisiaj wizyta, jak dodam jedno do drugiego to jak nic zaczyna się gestoza o tej cukrzycy nie wspomnę. Gdzieś w środku jestem spokojna, że wszystko będzie ok, czuję, że nie mam cukrzycy, do szpitala nie mogę bo co z moją córką biedulinką za 5 tygodni ma I komunię i muszę przy niej być. Od jutra gotowany brokułek i woda mineralna
  11. Dzięki Mika :), czuje, że będę zmuszona jeszcze raz powtarzać i liczę, ze wynik będzie prawidłowy, a jeśli nie to trudno, będę się stosowała do zaleceń oby tylko mały prawidłowo się rozwijał
  12. do 140 norma, od 140 do 180 - należny powtórzyć bo świadczy o ryzyku przedcukrzycowym, powyżej to juz prawie pewne, że wystąpiła cukrzyca
  13. właśnie odebrałam dzisiejsze wyniki z glukozy i po 60 min. mam 172,2 to kurcze trochę za duzo, pewnie gin skieruje mnie na 75 g. a tak sie cieszyłam, że mam ten test z głowy i tu taki Klops. Doczytałam się, że ewentualną cukrzycę ciążowa kontroluje sie za pomocą diety i tego sie nie boję bo mi się akurat przyda :), ale widmo kolejnego badania i siedzenia w tej poczekalni mnie przeraza. Jutro mam wizytę to się dowiem.
  14. Bazylia to niezły z Ciebie strus pędziwiatr :), jasne każda z nas jest inna, ja sobie myślę, że to jednak operacja i to mnie przeraża - jak juz musiałabym mieć cc (odpukać) to wolałabym spać bo słyszałam, że teraz dostaje się ZO i jest się w pełni świadomym i gdybym usłyszała "skalpel prosze" to nie wiem czy bym nie wypełzła ze stołu (choć pewnie człowieka przywiązują) brrr, aż mi ciarki przechodzą, ale ja jestem anty medyczna, zwyczajnie ze strachu, :)
  15. Macie rację, Moja mama urodziła mnie w wieku 43 lat myślała, że przechodzi menopauzę i zorientowała sie jak ciąża była już dość zaawansowana - wyskoczył brzuch, mama choruje na padaczkę i w tym czasie brała leki, były to leki starej generacji ciężko uszkadzające płód dlatego lekarze z uwagi na wiek i zażywane leki wysłali ją na aborcję, twierdzili, ze nie ma dla mnie szans i proszę urodziłam się zdrowa śliczna z wagą 4250g - odwagę to miała moja mama tak powtarzam rodzinie męża, która się tak nam dziwi. Bazylia może Cię jednak przekonają, zawsze lepiej naturalnie, szybciej dochodzi się do siebie, dla dziecka lepiej,prościej z laktacją, blizny itp., ja tam nie wiem jak to jest po cc, ale pamiętam, że na drugi dzień po porodzie śmigałam po korytarzu a te biedne babki po cc takie obolałe leżały, miały problemy z pokarmem, żal mi ich było i jak sobie pomyśle o skalpelach itp. to ja jednak wybieram sn; ale z drugiej strony skoro jest ryzyko, ze nie urodzisz sn i masz najpierw nacierpieć się naturalnie a i tak później będą Cię cieli to ja dziękuje. CC ma jedną zaletę (takie planowane cc) masz ustalony termin rozwiązania - zazwyczaj 2 tyg. przed terminem i nie czekasz :)
  16. To i ja stara matka pochwale się swoim brzusiem całe 92 cm. Wydawało mi się, że strasznie urosły mi piersi ( tak mówił mój M) więc wybrałam sie po nowy stanik, bo faktycznie ciasnawo się robiło, dumnie poprosiłam Panią o rozmiar C ( do tej pory miałam małe B), jak przymierzyłam to się okazało, ze sie utopiłam w tym C. Po wielu przymiarkach wyszło szydło z worka - urosłam ale pod biustem z 75 na 80 a B zostało jest tylko nieco pełniejsze, tak więc u mnie dziewczyny rośnie wszystko tylko nie to co powinno :)
  17. Cześć, ja już jestem po glukozie - dla mnie bez jakichkolwiek problemów, wypiłam kubeczek szybko, fakt słodki niesamowicie, ale nawet mnie nie zamuliło, po drugim badaniu w drodze do samochodu zjadłam banana bo mnie mały głód dopadł, widać ja nie wrażliwa jestem na takie sprawy ( miałam zlecone 50g po 1h) Czereśnio, gdybym ja przytyła od początku ciąży tylko 4 kg to wcinałabym słodycze :), przez cały post nie jadlam słodyczy, ciast itp., ogólnie nie mam zachcianek, nie pochłaniam więcej jak przed ciąża ( z taka różnicą, ze mam czas na posiłki i jem regularnie - wcześniej tylko śniadania i obiadokolacje) a moja waga oszalała, mam stresa jak zbliżam się do wagi a jutro wizyta i uczciwie należy się przyznać ile przybrałam, będzie już +7, wkurzam się sama na siebie, przypuszczam, że to z powodu braku ruchu, zwyczajnie nic mi się nie chce a jak już mi się coś zachce to i tak nie mogę bo mnie boli w pachwinach, ze ledwo kilka kroków zrobie, albo brzuch twardnieje na maksa - nie ma mowy o aktywnym spędzaniu czasu. W poprzedniej ciąży przyprałam +22 kg ( do +22 sie przyznałam bo później to już na wagę nie wchodziłam), po 3 miesiącach od porodu nie było śladu po kg, miałam gestozę, więc przypuszczam, że część kilogramów to woda z obrzęków. Obecnie wieczorem również nózki mam jak świnka - takie obrzęknięte, ale nie bedę zwalała na obrzeki, muszę zastosować dietę mż :), W święta zostałam poddana (podczas rodzinnego spotkania w większym gronie) wypytywaniu i się dowiedziałam, że "odważna" jestem, ze w wieku 33 lat zdecydowałam się świadomie na dziecko, rodzinka myślała, że to wpadka. Nie mogę przestać o tym myśleć, czuję sie jeszcze młodo, fakt mam już 9 letnia córkę, ale czy 33 lata to taka tragedia?, dziewczyny jest wsród Was równie "stara" mama jak ja?
  18. Wiosenko, tak mi przykro. Wspierajcie się wzajemnie z mężem, kochajcie się, wszystko się poukłada, tego Wam życzę "Szczęście to miłość, goszcząca w ludzkiej duszy, Da Tobie uczucie sytości, rany jątrzące zasuszy. Pozytywne myślenie, jest sukcesu początkiem, Pielęgnuj więc miłość, ona jest szczęścia zaczątkiem".
  19. Cześć dziewczyny, pokonałam to wstrętne przeziębienie brr. Trzymajcie Dziewczyny kciuki za moje nerwy - idę na wywiadówkę, ciekawe czego się nasłucham na temat mojego Orła, niby dziewczynka, ale z glupimy pomysłami, niby zdolna ale leń. W 1-szej klasie zamiast ocen były minki, jak dostała obojętna minke na angolu to jej dorysowała końcówki i zrobił się kwadratowy usmiech, a taka słodka jest jak spi :)
  20. Witam wszystkie brzuchatki. I mnie rozłożyło boli mnie gardło (właściwie tak drapie) i mam okropny katar, leżę sobie z chusteczką w nosie i wyglądam jak siedem nieszczęść. Jestem bardzo wrażliwa na punkcie mojego brzucha, gdyby ktoś obcy chciał dotknąć to pogryzę, nie znoszę tego, denerwuje mnie nawet jak mój M sięga sobie do mojego brzucha bez pytania, córka szybko się zorientowała i pyta każdorazowo czy może dotknąć. Te pytania znajomych kiedy rodzisz, syn czy córka to jeszcze można zrozumieć, do mnie dzwonią koleżanki z pracy z pytaniami czy mam duży brzuch i ile przytyłam (informują mnie oczywiście, że mam się tak super bo one są na diecie) brrr Nie mam jeszcze weny zakupowej, kupiłam 5 par bodziaków i czapeczkę i nawet nie myślę o całej reszcie, muszę poprzeglądać rzeczy po córce i wtedy stworzę listę ( przypuszczam, że będzie wtedy już późny maj), podziwiam, że jesteście takie zorganizowane. U nas teraz na topie jest Komunia córki, może po niej dostanę natchnienia na zakupy dla synka. Dziewczyny gdzie kupujecie ubrania ciążowe, boję się, że za chwile zrobi się ciepło a ja nie mam nic wiosennego (zupełnie nic), muszę koniecznie coś kupić, macie jakieś fajne stronki lub sklepy w woj. śląskim :) męczy mnie bieganie po sklepach, więc chętnie skorzystam ze sprawdzonych rozwiązań.
  21. Dziewczyny ja Was podziwiam z tymi pieluszkami wielorazowymi. Pamiętam, ze raz brakło mi pampersów i założyłam małej zwykłe, co dwie godziny ją przebierałam łącznie ze śpiochami i prześcieradłem tak się spompowała,zresztą ja nie mam gdzie suszyć tony prania, fakt mała sikała w pampersiaki do 2 roku życia i myślałam, ze juz nigdy się nie doczekam, za wszelką cenę jednak unikam wielkiego prania o namaczaniu pieluch po kupkach nie wspomnę. Słyszałam, że są takie specjalne ekologiczne (ja użyłam zwykłej tetry) ale raczej pozostanę przy jednorazowych
  22. Maciejko nic się nie przejmuj opryszczką, możesz stosować maści dostępne w aptece antywir, zowirax itp lub plasterki - te specyfiki nie leczą wirusa tylko łagodzą objawy, jeśli już kiedyś miałaś opryszczkę to bez obaw masz przeciwciała. Heviran też nie leczy wirusa bo nie da się go wyleczyć tylko go nieco osłabia, robiłam kiedyś drakońską kurację z heviranu i faktycznie nie mam już opryszczki tak często jak kiedys ale i tak się pojawia 1 lub 2 razy do roku. Mój lekarz rodzinny twierdzi, że to nie jest problem w ciązy (Heviranu w tabletkach nie polecam bo nie ma jasnych badań, które potwierdzają, że nie szkodzi a na ulotce jest napisane, ze stosować tylko wtedy jeśli w opinii lekarza oczekiwana korzyść dla matki przewyższa zagrożenie dla płodu). Co innego jak już dziecko będzie na świecie wtedy niemowlaka nalezy trzymać jak najdalej od opryszczki.Przechodziłam opryszczkę jakieś 10 dni temu - narobiłam paniki i wybrałam się do lekarza - on mnie uspokoił :)
  23. Migotko nie przejmuj się wagą, mój syn w 20 tygodniu miał 333 g i gdy pytałam lekarza to stwierdził, ze jak najbardziej prawidłowo zresztą teraz każde dziecko rośnie w swoim indywidualnym tempie najważniejsze, że jest zdrowe
  24. Joanno 82 ja byłam u Wojciecha Cnoty - bardzo fajny, mam nadzieję, że równie dobry specjalista, zresztą u Sodowskiego wszyscy są ok. Byłam tam w 11, 20 tyg. i jak się okazało muszę również w 30 tyg. a nie miałam takiego zamiaru bo chodzę do gina co 3 tyg. i za każdym razem mam robione USG, ale skoro mały ma wadę serca to dla świętego spokoju się wybiorę po tym ostatnim zdecyduję, gdzie będę rodziła, wolałabym w Tarnowskich Górach bo cudownie wspominam mój pierwszy poród ale nie jest to niestety szpital wysokospecjalistyczny, więc wszystko zależy od oceny serduszka w 30 tyg. Może faktycznie mały inaczej się ułożył dlatego nie czuję ruchów, rano jak wstałam to mój brzuch się "stracił" - zmienił kształt, poczekam do jutra ranek rozpocznę od czekolady :) Przyczepiła się do mnie piosenka zespołu Dubska "Mama" polecam na małe smutki :), tylko później problem, aby się odczepiła.
  25. Zrobiło się cieplej no i nie mam w co się ubrać: ehhhhhh:, wydawał mi się, że zmieszczę się w jesienne płaszczyki ale jak się okazało na wdechu wejdę ale boje się, że mi guziki w kosmos wystrzelą a myślałam, że wcale dużo nie przybrałam :(. Nie lubię chodzić po sklepach bo nic mi się nie podoba, jak oglądam na necie to są fajne ubrania tylko w sklepach ich nie ma a ja lubię dotknąć przymierzyć bo niewymiarowa jestem a jak już coś znajdę to koszmarnie drogie a szkoda kasy na te 2 miesiące. Mój synek najwięcej kopie z samego rana i późnym wieczorem, dzisiaj rano niestety nie czułam ruchów, teraz czuję takie słabe i zaczynam się martwić, jak wieczorem nie da o sobie znać to się mocno zestresuje, dziewczyny miałyście taką przerwę?, Wklejam zdjęcia mojego synka :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...