Ja do porodu naturalnego jestem nastawiona bardzo pozytywnie, wręcz go pragnę! Zapewne przez ten strach, że Karolinka zostanie przy położeniu miednicowym, i będą musieli mnie ciąć! Oczywiście myślę o porodzie z zzo, perspektywa jednego wkucia w kręgosłup przeraża mnie mniej niż kilka lub kilkanaście godzin w skurczach i bólach partych ;) Jeśli chodzi o torbę, to dopiero zabieram się za kompletowanie rzeczy dla siebie (dla Karolinki mam wszystko już od miesiąca chyba). Chyba też spakuję się w walizkę na kółkach, bo torby mam za małe na te wszystkie rzeczy, dużo towaru na te 3 dni potrzeba Jeśli chodzi o pranie ubranek i pościeli dziecięcej, jak myślicie, już mogę czy jeszcze z tydzień się wstrzymać? Bo mama wprowadza mi mętlik w głowie z jednej strony mówiąc, że lepiej wyprać za jakieś 2tyg żeby wszystko było świeże, a z drugiej strony mnie straszy, że już w każdej chwili mogę rodzić, bo to nigdy nie wiadomo. I bądź tu mądra!