Skocz do zawartości
Forum

Sylwa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwa

  1. Ja jeszcze raz w sprawie kolki, bo trochę się pozmieniało - niestety na gorsze. Od jakiś dwóch tygodni mój Tymon nie może spokojnie przespać nocy. Zwija się i stęka, zwłaszcza przed porą karmienia. Karmię go i przechodzi (znaczy jest lepiej). Nie wiem czy to dalej te kolki tylko w innym wydaniu, czy warto może zrobić jakieś usg brzucha, bo zaczynam się niepokoić.
  2. Sylwa

    zaparcia

    Wiem, że to normalne ze niemowlaki nawet te karmione piersią nie robią kupki czasami przez parę dni. U mojego Tymona też się to zdarza, ale chyba za często. Kiedyś nie było z tym problemu teraz jest prawie za każdym razem - jakoś nie możemy wrócić do "normalnosci" (jedna dziennie). Może jest coś co ja powinnam jeść żeby mu ułatwić sprawę (próbowałam maliny,śliwki suszone, ale marne rezultaty.
  3. A ja stwierdziłam, że pomagają spacery na świeżym powietrzu i jazda wózkiem po niezłych wertepach. Kładę małego ze 4 razy dziennie na brzuszku, karmpię, a potem na dziury i już nie ma takiego krzyku jak w tamtym tygodniu (odpukać w niemalowane):):)
  4. Karmię piersią , ale ograniczam nabiał - nie piję prawie w ogóle mleka, czasami tylko jogurt. Przerażają mnie te ograniczenia w diecie, właściwie to mało co przez to jem - bo ani smażonego, ani tłustego, ani cytrusów, teraz jeszcze nabiał, to co mi pozostaje?:)
  5. Ja z moim synkiem mam też problem kolki. Daje krople biogaia, wodę koperkową i infacol. Teraz od tygodnia jest gorzej. Mam wrażenie, ze nie pomaga dosłownie nic. Widzę, że tu każde dziecko reaguje na coś innego - widocznie trzeba próbować. O ludzie - czy to faktycznie mija po 3 miesiącu:)??
  6. Witam Pewnie jest na tej stronie już taki wątek ale ja jakoś nigdy nie mogę się tutaj odnaleźć, więc może ktoś mnie "przekieruje" jak już coś takiego jest. Mój synek skończył 2 miesiące. Od trzeciego tygodnia cierpi na kolkę jelitową, która objawiała się prężeniem nóżek, stękaniem i pojedynczymi krzykami, które byłam w stanie opanować. Od jakiegoś tygodnia trochę się pozmieniało - ma ostre napady płaczu, nad którym nie jesteśmy w stanie zapanować. Nie pomaga dosłownie nic: noszenie na rękach, kołysanie, całowanie, uspokajanie, odkurzacz (już nie). Czasami aż zaczynam się bać, ze zaraz coś mu się stanie. Nie ma jakiejś szczególnej godziny tego płaczu. Głównie koło 16, ale ostatnio od 12 i do wieczora co jakiś czas. Do niedawna myślałam, że mu już wszystko przechodzi a to się jeszcze pogorszyło. Jestem załamana. Dodam, że podaję mu krople biogaia, wodę koperkową, infacol. Mam Luminal (na wszelki wypadek) ale boję się podawać... Pomóżcie
  7. Sylwa

    endometrioza?

    Ostatnio przy kąpieli zauważyłam na wargach sromowych takie trzy fioletowe guzki nie guzki, raczej takie "kuleczki", które nie bolą, nie pieką, nie swędzą ani też nic się z nich nie wydziela. Ponieważ jestem w ciąży w takich sytuacjach zawsze dzwonię do swojego ginekologa żeby nie zaszkodziło cokolwiek to jest dziecku. Pani doktor stwierdziła, że to endometrioza (chyba, że coś źle usłyszałam albo przekręciłam) i kazała przyjść za dwa tygodnie. Czytam o tej chorobie i jakoś nie widzę specjalnie związku. Może mnie ktoś uświadomi.
  8. Witam Mam pytanie odnośnie leczenia zapalenia zatoki szczękowej w ciąży. Nigdy nie miałam z tym problemu aż do teraz. Laryngolog zalecił mi punkcję, ale to odpada (strasznie się boję- zwłaszcza zdać na naszych miejskich lekarzy). Drugie rozwiązanie to antybiotyk o nazwie Taromentina 625 mg (jeśli dobrze czytam). Na razie zażywam Sunopret i "wdycham" rumianek. Macie z tym jakieś doświadczenia?
  9. Witam! Od czasu jak biorę folik dziwnie szumi mi w uszach:) Nie ma takich działań niepożądanych na ulotce, ale ja zawsze mam jakieś udziwnienia. Czy to w ogóle może mieć z tym jakiś związek, czy bardziej z burzą hormonów i ciśnieniem. Ma któraś z Was coś takiego? Drażni mnie to, zwłaszcza jak jest cisza i jak kładę się spać. Pozdrawiam
  10. Sylwa

    kwas foliowy

    No to juz jestem spokojna:) i widzę, że faktycznie mam koleżanki w sytuacji podobnej do mojej. Z czasem może będę mnie przewrażliwiona - mam tendencję do gdybania i płakania nad rozlanym mlekiem:) Pozrawiam Monę21sc - tyjmy równo:)
  11. Sylwa

    kwas foliowy

    Dzięki - poczytałam, ale tu wszystkie Pani brały przed ciążą i w jej trakcie:) - przynajmniej te, które się wypowiadały
  12. Sylwa

    kwas foliowy

    Witam! Trochę się pogubiłam na tym forum dlatego nie gwarantuję, że takiego pytania już nie było:) Chodzi o zażywanie kwasu foliowego. Jestem w 5 tygodniu ciąży (tak przypuszczalnie). Nie byłam jeszcze u ginekologa, bo test robiłam przed świętami, a pierwszy wolny termin moja Pani ma 19 stycznia. Powiedziałam jej mniej więcej o co chodzi i kazała mi zażywać kwas foliowy. Zaczęłam dużo o tym czytać (wcześniej wiedziałam, ze powinno się go brać jeszcze przed planowaną ciążą, ale nie wiem co się stało, że kompletnie wyleciało mi to z głowy i teraz mam wyrzuty sumienia). Wiem, że nie cofnę czasu, ale z natury jestem nerwowa i cały czas siedzi mi to w głowie. Może ktoś mnie uspokoi. Dzisiaj byłam w aptece i jestem po pierwszej tabletce. Chciałam "pogadać" z ekspertem, ale trzeba mieć 100 postów. Dzisiaj już tego nie nadrobię:) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...