-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez domi81
-
Martek73 No i d.... Przez miesiąc Szymek nie może chodzić na basen i na piłkę. Do końca tygodnia jeszcze ma nie wychodzić, a od następnego tygodnia tak zacząć, ale nie wiele. Faktycznie nie za dobre te informacje, ale lepiej dmumchać na zimne, rozumiem że nie musieliście czekać długo na to usg tylko zrobili Wam od razu ja dzisiaj czuję się jakoś sennie, nie wiem dlaczego Julcia też jakaś taka koło siebie :) cały czas kombinuję coś żeby zorganizować mojej córci te koniki bliżej gdzieś, niby mamy obok siebie fajną stadninę jednak nie ma tam oferty dla maluszków ale może coś uda się coś zorganizować
-
Koniecznie idź do lekarza. Daj znać jak tam po wizycie Trzymam kciuki
-
-
co do kurierów to też miałam przygody, najgorzej było w DHL bo tam jest tylko infolinia, nie ma telefonów do miejscowych ośrodków. Także musiałam się pofatygować tam do nich i osobiście złożyć skargę (czy jak oni to tam nazywają). Rozmawiając z panią z infolinii odniosłam wrażenie tzw. spychologii ale byłam taka wnerwiona że nie dałam za wygraną. Martek to trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia syna. adasaga3 ta na zdjęciu w bluzce w paski to ja Dzięki za te komplementy Wczoraj w końcu u nas też popadało, ale mogło by jeszcze trochę więcej. Niestety na lubelszczyźnie susza wielka trwa. Dzisiaj spokojny dzień i takiego też Wam życzę
-
Witajcie w środę!!!
-
jak usłyszałam o tej tragedii w radiu to na początku nie dosłyszałam że to się wydarzyło u nas w Polsce, była to informacja tak (dla mnie) abstrakcyjna że wręcz niewiarygodna. Bardzo przeżyłam tę śmierć, popłakałam się bo w gruncie rzeczy mógłby to być każdy.... Najbardziej boli mnie to że podobno ten morderca nie przypadkowo wybrał dziecko w jego chorym umyśle zaświtał pomysł że bardziej "na zaboli" gdy zabije bezbronne dziecko. Chcę karę śmierci dla takich zwyrodnialców jak ten.
-
Jaki rozmiar ciuszków na wyprawkę do szpitala?
domi81 odpowiedział(a) na Lenka_93 temat w 9 miesięcy, ciąża
co do wyprawki to uważam tak samo jak Mela30 nie ma co szaleć, zawsze można dokupić, ja to miałam taki problem że wszystko było za szerokie. Moja córcia urodziła się chuda ale długa -
Dziewczyny polecam te artykuły https://parenting.pl/portal/zylaki-u-kobiet-w-ciazy https://portal.abczdrowie.pl/leczenie-zylakow-w-czasie-ciazy
-
Firanki makaron
domi81 odpowiedział(a) na Margeritka temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Natko fajne lambrekiny superr pomysł -
ja nie oglądam widziałam ten jeden odcinek i jakoś mi się to nie spodobało
-
ja tylko wypowiem się odnośnie najniższej krajowej, ja trochę rozumiem niektóre osoby bo pracując za najniższą krajową jest naprawdę ciężko funkcjonować bo z tych 1286,16 na rękę trzeba opłacić(lubelskie) 1. rachunki ( średnio 400-700zł) 2. jedzenie ( do 400zł) 3. dojazdy do pracy ( do 70zł) 4. jakieś ubranie kupić (ale to już nie ma z czego?!) i pytanie się nasuwa teraz takie czy z tych pieniędzy da się wyżyć uważam że NIE i dlatego wiele osób woli nie iść do pracy na umowę bo im to się po prostu nie opłaca to że tam mówią że średnia pensja w kraju wynosi 3000 to jest trochę bardzo przesadzone. Dużo ludzi egzystuje bo inaczej tego stanu nazwać nie mogę.
-
Ulla no ja też się zastanawiam na ile to pranie mózgu a na ile rzetelnie przekazywana wiedza w korporacjach to pranie mózgu im tymi technikami robią na tysiąc procent
-
adasaga3 tak tam w Bałtowie to trzeba kilku dni aby to wszystko zwiedzić jest tyle atrakcji w jednym miejscu. My tam wybieramy się za rok
-
Co do jazdy konnej to jest to zbyt mocno powiedziane, była to raczej oprowadzka. W tym naszym LKJ (Lubelskim Klubie Jeździeckim) jest taka możliwość aby pojeździć na koniku minuta kosztuje 1zł. Byłyśmy pierwszymi osobami także Julcia miała możliwość podpatrzenia przygotowania konika do jazdy. Nie ukrywam że to też sprawiło jej wiele przyjemności (czyszczenie sierści, kopyt a potem osidłanie). Jak mój m. zobaczył tego kucyka to zapytał czy nie ma mniejszego . Moja Julcia była taka szczęśliwa bo konik był czarny a na chwilę obecną tylko takie koniki najbardziej jej się podobają. Cała przygoda trwała 20minut w siodle plus przygotowanie konika. Uśmiech nie schodził jej z buzi do końca dnia. Czy będziemy to kontynuować ciężko mi powiedzieć, Julcia jest stanowczo za mała. Pomyślimy o tym na poważnie za 2 latka (jeśli ta miłość przetrwa) MIŁEJ NIEDZIELI
-
Firanki makaron
domi81 odpowiedział(a) na Margeritka temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Marg nie polecam, firanki tego typu są bardzo niebezpieczne gdyż łatwo się plączą, dokładnie jak Ulla napisała mam przed oczami zdjęcie dziecka które zaplątało się w te makarony i na szyi powstały takie czerwone bruzdy. Fakt te firanki są fajne ale do pokoju dziecięcego bardzo bardzo nie funkcjonalne -
anaa wchodzę na forum a tutaj takie superr wieści. BRAWO koty mają to do siebie że lubią chadzać swoimi ścieżkami, u nas np. bardzo kot lubił tępić pazurki na oparciu od sofy - koszmar- żadne drapaki nie pomagały, dopiero jak zmieniliśmy sofę to i kot się odczepił i znalazł inne miejsce. Monitoruj kotka i pilnuj, z doświadczenia wiem że najwięksi przeciwnicy zwierzaków są później ich największymi "fanami" My dzisiaj do dentysty ale dopiero na 16 a potem Julcia zasiądzie na kucyku. U nas w Lublinie w LKJ (Lubelskim Klubie Jeździeckim) można za niewielką opłatą pojeździć w kameralnej atmosferze na kucykach także spróbujemy. Julcia od wielu miesięcy kocha konie nie boi się ich także idziemy w tym kierunku zobaczymy jak to się rozwinie. Miłego piątku
-
podstawy tej techniki miałam omawiane na studiach wykładowca bardzo negatywnie wypowiadał się na ten temat, fakt jest to takie trochę "pranie mózgu" w tych wyższych etapach oczywiście
-
Witaj, piękne wieści od Ciebie, trzymam kciuki i daj znać co u Ciebie. Ściskam serdecznie
-
Natko dokładnie myślę tak samo, Dać pracę, nauczyć nowych umiejętności - po prostu godnie normalnie.
-
przyjemnie fajnie trochę wiaterek wieje
-
a ja się "pochwalę"że wczoraj rano popsułam taką ja na zdjęciu suszarkę, chciałam ją rozłożyć (tak jak parasol się rozkłada) ale jakoś nie miałam siły to pomogłam sobie nogą ale tutaj miałam a dużo siły i ją połamałam z tzw. "wykopu" tak się mogłam z tego śmiać, jednak później nie było mi do śmiechu bo nie miałam gdzie prania wywiesić także taką łazienkową wyniosłam na dwór oj mój m. miał za zadanie TYLKO usmażyć kotlety, przychodzę z pracy patrzę a tam na talerzu leżą jakieś węgielki co ja widzę że to te kotlety. Coś mi tam mówił że je lekko przytrzymał na patelni ale że aż tak..... chyba musiał być bardzo głody bo z całej partii zostały tylko te dwa "murzynki" Dzisiaj dzień sprzątania w ogrodzie umyję basen i go sprzątnę potem może skoszę trawę także działam ....
-
adasaga3 już Ci wszystko piszę Wizyta u dentysty prywatnie jeden ząbek tą metodą to koszt 150zł. Sam gabinet bardzo kolorowy, dentystka miła i ubrana (mi to tak się kojarzyło) jak na amerykańskich filmach czasami widać lekarzy w takich kolorowych fartuchach miło sympatycznie. Bardzo wygodny dostosowany do małego dziecka fotel w kolorze pomarańczowym (moja Julcia b.niezadowolona bo teraz lubi kolor Blue - niebieski), nad fotelem telewizor gdzie jest puszczana ulubiona bajeczka. Dentystka wszystko tłumaczy pokazuje. Samo borowanie ząbka jest metodą ozonowania (nic nie boli nic nie słychać nie ma tego zapachu dziwnego który zazwyczaj unosi się w momencie borowania ząbka), potem biała plomba. Cała wizyta to trwała może do 15 minut. W piątek idziemy ponownie bo jeszcze ma jeden ząbek do zrobienia. Gorąco polecam tą metodę i dzieciom i dorosłym. Bezbolesna szybka i w stosunku do tradycyjnej metody ( w Lublinie jeden ząb kosztuje średnio 120zł) nie jest wygórowana cena. Klinika nazywa się Aldent (można znaleść w fb czy na google). Mój m może pójdzie na oczyszczanie kamienia bo jak mu opowiadałam że tam tak fajnie to sam był w pozytywnym szoku.
-
Witajcie w przepiękny "nie upalny" czwartek
-
Wow tort świetny, moja Julcia chce podobny i pyta kiedy ma urodziny?? a to dopiero w grudniu hehe może wytrzyma
-
my to zawsze po powrocie z wakacji musimy sobie dać tak ze 2 dni na ochłonięcie i podźwignięcie "nowych-starych" obowiązków codziennych