Skocz do zawartości
Forum

Joanna 82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Joanna 82

  1. Derenko ja tez juz kilkakrotnie ,,karmilam, przewijałam i bawilam,, moje malenstwo;p Ostatnio moja dzidzia mnie kopała jak spałam a mi sie snilo, ze mnie kot gryzie.... Teraz takie sytuacje bedziemy mialy na codzien;p i... noc hahaha
  2. No i wyszło! co za dzieciaki... Maciejko poszlismy z moim M do sklepu z artykułami dzieciecymi, akurat jakies wyprzedaze były... no i mowie do niego: chodz poogladamy takie fajne rzeczy itp...ja zostałam w dziale noworodków a ten poleciał i wybierał juz klocki LEGO!
  3. haha scrapy moj ma dokladnie to samo...chyba jakies niespelnione fantazje dzieciece;p
  4. No Babeczki zostawic Was same;p haha potem trzeba nadrabiac:) Odnosnie wozka, to chyba jedna z istotniejszych kwestii i mi tez spedza sen z powiek... Ja mam swoj model i staram sie nie powielac tematu bo za chwile calkiem zglupieje i zaczne szukac czegos innego. No ale pozostaje jeszcze moj M i z tego co widze, to jemu (podobnie jak Twojemu Wiosenko) wozek dzieciecy myli sie chyba z autem. Jego styl, to wozek sportowy, najlepiej mozliwie skretny we wszystkie strony najlepiej to o 360 stopni zeby sie krecil, zeby mial takie charakterystyczne ostre ,,spojrzenie,, pewnie jakies bajery typu nawigacja, zestaw głosnomowiacy radio itp. tez byly by mile widziane, no masakra z tymi facetami , ahaa i pewnie by chcial jeszcze, zeby to kosztowało tak do 1000zl ... Oczywiscie wozka nie ma potzreby by JUŻ kupowac ale warto byc na cos zdecydowanym, podobnie jak z innymi ,,rzeczami,, typu łózeczko, materac, itp. Kleo super, naprawde ciesze sie, ze z dzidzia wszystko ok no i jak ładnie rosnie:) moje to takie chucherko w porównaniu z Twoim :P Marzenko my tu z dziewczynami czesto wlasnie zastanawiamy sie jak tam u Ciebie i trzymamy zawsze kciuki czekajac na jakies dobre info:)
  5. Bo my jestesmy bardziej zorganizowane i przewidujace! Jak bede sie sluchac faceta, to lozeczko kupie w lipcu, i to pewnie dzien przed porodem.
  6. Lonstarko no to byłas tam gdzie ja wczoraj u Sadowskiego w przychodni:P Ja byłam u dr Włoch a Ty? Jesli chodzi o Dzidzie, zdarza sie, ze mala kopie jak szalona, regularnie przez np 3 dni po czym dzien przerwy albo bardzo slabiutko czuje, a potem znowuz sie zaczyna:P tym akurat sie nie stresuj.
  7. Ale fajne te mebelki, mi to potrzebne bedzie takie lozeczko i jakas fajna komoda mysle do tego. Odnosnie materacy, to sama jeszcze nie wiem do konca... Wiosenka polecała chyba lateksowo cos tam z tego co kojarze, ale dla mnie ta cena ok.300zl troszke odstrasza... Ja do tej pory myslalam o gryka kokos albo gryka pianka, oczywiscie nie jakis najtanszy, tylko dobrej firmy, bo tez bym nie chciala zobaczyc na materacu plesni! chyba bym zabiła takiego sprzedawce.
  8. No no , wiosenko, wyniki super. Maciejko? Kleo? jak tam Wasze wizyty dzis?
  9. Wiosenko 3 poziomy regulacji wysokosci dna łózeczka.... wiec jesli ja to dobrze rozumie, to mozna.
  10. Ja czesto zastanawiam sie wlasnie czy rożek po staremu chyba becik:P czy własnie taki otulacz? Nie wiem, kazde ma swoje plusy minusów to ja w ogóle nie dostrzegam w tych wszystkich slicznosciach dla bobasków:) no moze procz cen... Marti pokazywalam to łózeczko juz mamie i jest zachwycona, mowi mi ZAMAWIAJ! ZAMAWIAJ! Mi ta szuflada jest na reke, mam mało miejsca, kazda taka ukryta szafeczka jest dla mnie na wage złota. aaaaaaaaaa odnosnie poscieli z feretti... jest cudna, widzialam ostatnio w smyku byla jako element wyposazenia w lozeczku.. normalnie boska.... komplet poscieli plus ochraniacze na szczebelki... 299zl umarłam no ale i tak jest po prostu zajeb.............a!
  11. Wiosenko super rzeczy za naprawde niewiele. Tez mam w planach to pepko, bo widze, ze warto:P Odnosnie niezdrowego jedzenia... nigdy nie pislalam, ze nie jem:) Jem i to owszem, lubie Mc donalda i KFC tez nie wzgardzę :P tyle, ze zjem kanapeczke i to wsio. Mam ochote to zjem, czemu nie?
  12. No to super, juz wiem, ze nie ide na to badanie, mam to w dup... cukier moge kontrolowac w inny sposob rowniez. Wiosenko wspolczuje
  13. hehe scrapy od razu mi sie taka bajka przypomniala.... Papaj czy jakos tak to bylo
  14. No wlasnie swoja droga... z tymi zachciankami to tez jakis mit. Mit w sensie, ze dotyczyc musza kazdej z nas. Fakt, ostatnio mialam straszliwa ochote na arbuza, ale arbuza podkupiłam jadłam az sie skonczyl, powolutku po kawałeczku i jest git. Powiem szczerze, ze przed okresem mialam wieksze zachcianki... nawet na czekolade potrafiło mnie wziąć :P , teraz czekolada moze dla mnie nie istniec. U mnie te ,,zachcianki,, wiążą sie raczej z brakiem jakiegos skladnika, jakies witaminy w organizmie i wtedy na dana rzecz mam zapotzrebowanie. Po czym mija mi to bardzo szybko.
  15. Spokojnie Babeczki wszystkie przytyjemy ale i tak bedziemy sliczne:) Byle rozsadnie:)
  16. Ja akurat nigdy nie mialam problemow z nadwaga, raczej z niedowaga, byc moze dlatego tak łatwo mi sie mowi... ale powiem Wam jedno Dziewczyny jesli nie bedziecie pochłaniac jak odkurzacze, to tez nie bedzie tragedii, bo najwazniejszy jest umiar! Wiadomo jedna przytyje wiecej , druga mniej, tendencje do tycia tez robia swoje to na pewno. Ja zamierzam jesc rozsadnie w sensie tyle ile potrzebuje a jak mnie kusi, ja spokojnie moge sobie odmowic. Na pewno bede jesc tyle ile musze, tzn. sniadanko, obiad jakis podwieczorek kolacyjka, jesli mnie nachodzi ochota na to cos... to ide po owoce, naszczescie slodycze mnie nie ciągną. Tylko ostroznie z bananami... podobno mozna od nich utyc, oczywiscie jesli sie przegnie, bo nie wierze, ze jedzac banana dziennie bede gruba. No i jak juz dziewczyny wspominały trzeba duuuzzzzoooo pic. No i te lodddyyyy, osobiscie nie przepadam, zjem od czasu do czasu ale to wszystko. Czytam natomiast na forach jak dziewczyny pisza, ze dzis np. kupily sobie mega paczke lodow grycan cos tam i zjadly w ciagu jednego dnia... no i dzis znouwz musza podkupic, bo jakis nowy smak jest... A potem ... > hehe dziwne:P
  17. Moja siostra miala ta glukoze pare lat temu, jak juz pisalam - zwymiotowała kilkakrotnie... i powiedziala mi, ze nigdy w zyciu nikt jej nie zmusi, by wypiła to ponownie. Musze przemyslec sprawe, bo jak mi to jeszcze dodatkowo ma w gardle utkwic... to juz calkiem odpada, nie no w zyciu! Scrapy jesli zachowa sie umiar, nie wierze w mega nadwage, jesli nie to owszem. To juz w duzej mierze zalezy od nas samych.
  18. Domka pytałam mojego gin. wlasnie o ta cytryne, mowil, ze mozna, lepiej tak niz wcale, tak mi powiedzial. Ale ja nienawidze slodyczy a jak takie cos każą mi wypic na czczo to juz calkiem... bedzie paw! Nie wiem po cholere takie glupie badania, a nie mozna po prostu kontrolowac tego cukru zwykłym badaniem?
  19. Scrapy no to rzeczywiscie nie ciekawie:( moze jeszcze wszystko sie z czasem unormuje. Teraz po Waszych wypowiedziach, zaczynam sie zastanawiac jak powiedziec mojemu gin. , ze z tym wypiciem gluzkozy, to raczej nie ma opcji... przeciez jakby byla cukrzyca to wyjdzie na zwykłym badaniu z palca, po cholere to dziadostwo?! Ja juz na sama mysl mam mdlosci a autosugestia dziala u mnie niezawodnie.
  20. hehe narobilas mi smaka, wiem na pewno, ze takie chce, tylko ... no wlasnie co na moj?... mozliwe, ze powie, ze za wczesnie... a tak naprawde czas szybko leci...hahaha ;p No nic, tez poczekam jak cos na ,,potwierdzenie,, Jakbys miala zgode, to daj znac:)
  21. U mnie tez tego ,,punktu,, sprzedazy nie ma, a skoro nie ma szuflady to rzeczywiscie lipa. To jest naprawde fajne, konkretne widac, chetnie bym je sobie zamowiła od razu. Marto bedziesz je zamawiac w niedlugim czasie czy jeszcze czekasz?
  22. Marti bardzo fajne to łóżeczko, własnie czegos takiego szukam, wymiarowo tez super, jak dla mnie bomba. Dziekuje. Pamietasz Marti tamte łózeczka, ktore kiedys pokazywalas?, cos kojarze, ze mialas tam maila wysyłac z zapytaniem m.in o cene. Czy cos Ci odpisali moze?
  23. WItajcie Nowe Babeczki:) Hehe Maciejko dobre dobre z tym mezem:) Mam nadzieje, ze piesek sie znalazł, pewnie siedzial bidula przypiety do krat i patrzył jak pan wychodzi ze sklepu i sobie idzie sam do domu Maciejko a o wage sie nie martw, teraz kazdej z nas idzie ona raczej w jedna strone...kwestia zachowania umiaru w jedzeniu, troche ruchu i bedzie co ma byc. Wiosenko, skoro juz nawet Ty twierdzisz, ze ta glukoza jest tragiczna, to teraz ja sie juz naprawde boje. Moja siostra piła to gdy byla w szpitalu na oddziale endokrynologii i potem wymiotowała az jej kroplówke podłaczyc musieli... No nie wiem jak ja to wypije w takiej sytuacji...
  24. No ładnie dzis nasze grono sie powiekszyło, Bazyl sie ucieszy, znowu bedzie mogła cosik dopisac:P Witam kolejna lipcowa ciezaroweczke:) Wiosenko na pewno dasz rade i przy okazji jakies małe zakupki:) Ja bym dwoch godzin na pewno nie wysiedziala hehe
  25. Hihi pewnie tak:) było by miło razem obchodzic urodzinki Mała uczepiła sie strasznie mojego pecherza, od soboty traktuje go jak trampoline ....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...