lipcówka
Użytkownik- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez lipcówka
- 
	IWA23kaskastoOooooo Iwa :) ale mi się micha śmieje z radości :) gratuluję czwartego maleństwa :) Fajnie wiedzieć, że nie będę sama poczwórna :) No ja ci gratulowalam na sierpniówkach,rorka pisała o koleżance ale ja nie zaczaiłam że o ciebie chodzi,jak zobaczyłam to też uśmiech od uch do ucha :)lipcówkaIWA23dobranoc lidiuszka :)Iwa czy to Ty robisz takie cuda na szydełku? Przepiękne! Tak to moje prace :) Robisz na zamówienie? Można coś kupić? Czy tylko dla swoich dzieciaczków ramach hobby?
 - 
	IWA23dobranoc lidiuszka :) Iwa czy to Ty robisz takie cuda na szydełku? Przepiękne!
 - 
	liduszka51Nie powiem boje się troszkę porodu.Przy pierwszym to człowiek nie wiedział co go czeka a teraz to wszystko wiadomo co i jak się odbywa.No ale trzeba być dobrej myśli. A mówi się, że najbardziej boimy się tego co nie znamy. Ja tamtym razem porodu się nie bałam kompletnie. Martwiłam się jedynie o to, żeby maluszkowi nic się nie stało ból wiedziałam, że trzeba będzie znieść i tyle. Teraz jest tak jak piszesz wiem co mnie czeka... i to jest najgorsze. Nie ma jednak co się stresować. Damy radę!
 - 
	liduszka51Ja jakbym wiedziała,ze ten poród będzie taki jak pierwszy to nawet bym się nie zastanawiała nad cc.Miałam bardzo lekki i szybki poród.Chyba tak jest,że jak pierwszy Ok to drugi na odwrót.Szybciej wraca się do zdrowia po naturalnym porodzie. No a podobno drugi jeszcze szybszy :-) Ja za to właśnie źle wspominam rekonwalescencję po cc. W ogóle byłam psychicznie nastawiona na poród rodzinny z mężem u boku. A wyszło jak wyszło. Po podaniu oxy skurcze co 3 minuty a rozwarcia kompletnie brak. Nic mnie nie ruszyło nawet nie odszedł czop śluzowy. Lekarze, się śmiali że mam niezniszczalną szyjkę. i praktycznie po godzinie od podania oxy zasugerowano mi, że raczej cuda się nie staną i skończy się cesarką bo nie dość że szyjka nie reaguje kompletnie na skurcze to jeszcze mam dość wąską miednicę a na ostatnim usg wyszło że mały ma 4150 g. Jakby teraz ktoś mi zagwarantował, że poród sn będzie w moim przypadku bezpieczny i że nic się nie stanie z macicą to chyba bym była skłonna spróbować rodzić sn. Zapewne jednak nikt mi takiej gwarancji nie da.
 - 
	Lidluszka no właśnie sama się nad tym zastanawiam. Z tego co słyszałam to po cc w przypadku kolejnego porodu naturalnego nie może zostać podana oxytocyna. We wtorek będę miała wizytę to się dowiem.
 - 
	WItaj Monika, Serdecznie gratuluję i trzymam kciuki żeby się udało. Mi też wypada termin w rocznicę ślubu na 5 września tyle że 4 rocznica Pierwsze dziecko nie chciało samo wyjść na świat wiec w 8 dniu po terminie dostałam oxy a 3 godziny później cc. Ciekawe jak będzie tym razem... sama nie wiem czy wolałabym drugie cc czy próbować rodzić naturalnie.
 - 
	Cześć mamuśki? Jak samopoczucie? Ja jestem w drugiej ciąży. W pierwszej od razu wyskoczył brzuszek bo byłam bardzo szczupła. Teraz nie ma takiego szału bo nie mam brzucha płaskiego jak decha. :-) Zresztą startuje z większej wagi. Apetyt dopisuje, mdłości na razie nie ma. Jak tak dalej pójdzie to znowu będzie z 30 kg na plusie.
 - 
	Ja zaczęłam zażywać zaraz jak rozpoczęliśmy starania tylko się zastanawiam czy mam w odpowiedniej dawce. Zażywacie ten 0,4 mg czy mocniejszy?
 - 
	Cześć dziewczyny jak samopoczucie? Czekałam aż się temat rozkręci no i widzę, że są nowe mamuśki. Tak więc gratulacje! U mnie bez zmian. Bolą piersi raz mniej raz więcej, mdłości nie ma tylko spory apetyt i senność. Czasami poboli brzuch. We wtorek mam wizytę u lekarza, nie mogę się doczekać choć na pewno nie będzie usg bo na to jeszcze za wcześnie. Zażywacie dziewczyny witaminy, kwas foliowy?
 - 
	Mamba123Oj to Ci zazdroszczę. Ja przynajmniej do południa nic przełknąć nie mogę a jeszcze miesiąc temu pierwsze co wstałam to do lodówki. Ostatnia 17 listopada ;P A to Ty to raczej sierpniówka będziesz :-) Wszystko przede mną. Pierwsza ciąża obyła się bez mdłości i wymiotów a apetyt dopisywał strasznie i dzięki temu prawie 30 kg na plusie sama nie wiem co lepsze ojjj zaczyna mnie dzisiaj coś mulić ;/
 - 
	Mamba123My tez planowaliśmy dzidziusia żeby właśnie mała różnica była ale teraz cieżko jest sobie to wszystko wyobrazić. Dziewczyny jak ja się rano źle czułam. Chyba się zaczyna... ;) Mamba nie strasz :-) Kiedy miałaś ostatni okres? I jak długie cykle? Mam nadzieję, jeszcze przez dłuższą chwilę czuć się dobrze. Ja się dziś obudziłam o 5 rano z takim ssanie w żołądku że musiałam wstać i iść coś zjeść.
 - 
	Mamba - my się staraliśmy już o malucha od października tylko nie wychodziło. Chcieliśmy żeby była mała różnica wieku między dzieciakami także drugi maluszek tak jak i pierwszy planowany. Obawy jakieś są, wiadomo ale chyba były by zawsze. Niby teraz problem bo nasze dzieci malutkie i wymagają jeszcze sporo uwagi ale gdyby była duża różnica wieku pewnie byłby inny problem - akceptacji. Jedyne czym Cię moge pocieszyć to Tym, że teraz będziesz z dnia nadzień dostrzegać jak mała będzie się robić coraz bardziej samodzielna. Kilka miesięcy różnicy między dziećmi to na tym etapie ich rozwoju ogromna różnica. Nela jak zacznie się szybko i pewnie przemieszczać to już nie będzie chciała znać Twoim rączek :-) Będzie dobrze!
 - 
	Joanna 82No szalona:P ale musiałam zrobic te USG ,bo na poczatku ciazy gin.na NFZ jak byłam to mnie nastraszyl, ze nie ma zarodka tylko pecherzyk duzy ale nadal tylko pecherzyk, ze nie ma bicia serduszka itd. itp... a był to juz 7 tydzien... Od razu panika jak to w mojej naturze i za 2 dni pojechalam prywatnie do mojego lekarza, ktory mnie leczyl endokrynologicznie. Oczywiscie był zarodek i serducho, ktore uderzało jak szalone 160 na min. Dziewczyny o niskim ciśnieniu... zazdroszcze Wam, no moze te 80/38 to nie az tak ale racja, lepiej miec niskie niz za wysokie. Przyszła wiosno zazdroszcze Ci tego apetytu. U mnie z brzuszkiem podobnie, mało co widac, choc na wieczór (nie wiem czemu akurat ) staje sie dosc widoczny i jakis taki mocno wydęty. Joasiu ja oczywiście tak tylko zażartowałam :-) Będac na Twoim miejscu na pewno szalałabym tak samo biorąc pod uwagę jak długo czekałaś na tego maluszka. Mi tamtym razem poszło gładko i zaszłam od razu w pierwszym cyklu starań ciąża poza tym przodującym łożyskiem przebiegała całkowicie bez zastrzeżeń. Więc też inaczej to wyglądało. Jak tylko masz się czuć lepiej z tego powodu, masz być spokojniejsza to nie ma nawet o czym mówić :-) Ciekawa jestem kto tam w brzuszku u Ciebie się ukrywa. Masz jakieś przeczucia?
 - 
	Joanna 82Witajcie kochane:) Lipcówko ja juz mialam 3x USG a 2 stycznia mam prenatalne i ciesze sie, bo juz ponad miesiac nie widzialam mojego bąbelka, teraz na pewno troszke podrósł a moze nawet płeć uda sie dojrzeć Badz dobrej mysli lipcówko, bo tym razem na pewno wszystko bedzie tak jak nalezy:) a USG tez sie niebawem doczekaszNo Marto cisnienie to masz ... masakra ale na pewno bedzie rosło niebawem, ja znowuż w drugą stronę, chcialabym aby spadło. Pozdrawiam Szalona Ja miałam w pierwszej ciąży w sumie 4 razy robione :-) Płeć oceniona w 12 tc i to wcale nie na jakimś super nowoczesnym sprzęcie 3d sprawdziła się :-) Marto ja ciśnienie miałam całą ciążę takie jak Ty miałam zalecenie od lekarki na śniadanko kawka i pączek Nie wiem jak ty ale ja w ogóle jestem niskociśnieniowcem i takie ciśnienie dla mnie to norma.
 - 
	BazylialipcówkaBazylia masz nisko osadzone łożysko? Miałam w pierwszej ciąży ten sam problem na szczęście podniosło się na czas i nie było problemów. U ciebie też na pewno będzie wszystko ok.Ale wam zazdroszczę dziewczyny! Wszystkie pewnie już po pierwszym usg. A ja jeszcze muszę czekać i czekać... i zamartwiać się czy wszystko ok. yhym tak dowiedzialam sie tydzien temu ze jest leciutko obnizone.Poszlam na USG bo codziennie mialam plamienia i wlasnie okazalo sie ze to przez to lozysko :/ tez mam nadzieje ze sie juz podnosi :) dowiem sie dopiero 11 lutego :( Specjalnie spojrzałam w papiery. Ja nie miałam co prawda żadnych plamień ale miałam stwierdzone przodujące łożysko nisko osadzone w 23 tc. i pamiętam, że lekarka mówiła, że nie wie czy się podniesie bo to dość późno... no ale w 30 tc już było w bezpiecznej odległości od ujścia więc wszystko ok. Nawet jak u Ciebie się jeszcze nie dźwignęło to naprawdę ma na to jeszcze sporo czasu. Będzie dobrze!
 - 
	Bazylia masz nisko osadzone łożysko? Miałam w pierwszej ciąży ten sam problem na szczęście podniosło się na czas i nie było problemów. U ciebie też na pewno będzie wszystko ok. Ale wam zazdroszczę dziewczyny! Wszystkie pewnie już po pierwszym usg. A ja jeszcze muszę czekać i czekać... i zamartwiać się czy wszystko ok.
 - 
	Ale fajnie dołączają się nowe mamuśki i temat się rozwija. Dziewczyny bóle brzucha na początku to norma macica zaczyna się powiększać. W pierwszej ciąży na początku bardzo mnie bolał brzuch teraz zdecydowanie mniej ale to pewnie za sprawą tego, że macica była już kiedyś rozciągnięta.. Karim - jeśli wyszły problemy z tarczycą to faktycznie lepiej jak najszybciej. Bo możliwe że trzeba będzie sprawę podreperować hormonami. Jednak tak sobie jak i wam wszytskim dziewczyny życzę bezproblemowych 9 miesięcy. Mam nadzieję, że będą się tu pojawiały same dobre wieści! Dziewczyny robicie betę? Ja się zastanawiam iśc teraz do lekarza od razu po nowym roku, czy trochę się wstrzymać. W pierwszej ciąży w ogóle nie robiłam bety. Lekarka od razu potwierdziła ciąże po rozpulchnionej macicy. Mamba ile ma Twoja córeczka? O już zobaczyłam na suwaczku! Urodziła się w 2011 r?
 - 
	Cześć dziewczyny jak samopoczucie? Są już jakieś nowe mamuśki? U mnie termin według om na 6 września. Jak na razie z objawów powiększone piersi, obolałe sutki, biała wydzielina z pochwy i senność. Czuję się zupełnie tak samo jak w pierwszej ciąży. Mam nadzieję, że tak samo ominą mnie mdłości i wiszenie nad kibelkiem ;-)
 - 
	Dziękuję dziewczyny, Kaja - jeśli dobrze pamiętam to OWA czyli odczyn wassermana jest to właśnie badanie w kierunku kiły.
 - 
	Cześć dziewczyny, Dołączam się do wątku. Zrobiłam dziś test. 2 grube krechy. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Będę się dopiero cieszyć gdy lekarz potwierdzi ciążę. Staraliśmy się z mężem od października, pod koniec października testowanie test wyszedł najpierw pozytywny (bardzo bardzo słaba kreska) a potem powtórzony po kilku dniach negatywny i dostałam okres. To będzie nasza druga dzidzia mamy już synka z lipca 2011
 - 
	Cześć dziewczyny, Nie wszystkie pewnie mnie kojarzą. Ale obiecałam że się pochwalę jak się uda. Dostałam właśnie najpiękniejszy prezent świąteczny. Mam tylko nadzieję, że sytuacja z testem się nie powtórzy. Jestem dobrej myśli teraz wyszła bezapelacyjna gruba krecha. Trzymajcie się dziewczyny pozdrawiam was i wasze maluszki. Mam sentyment bo pierwsze dzieciątko też urodziłam w lipcu.
 - 
	ooo stuknął 20 post już mogę : Życie przed życiem - program dokumentalny VOD
 - 
	Dziewczyny polecam obejrzenie filmu na vod.pl nie mogę wkleić linku wpiszcie sobie "życie przed życiem". Przepiękny film !
 - 
	marzena1666Anny116:nie przejmuj się ślubem, ja sama jestem w takiej sytuacji, W maju 2012 były zaręczyny i ustaliliśmy datę ślubu na 11 maj 2013( za 5 mies i 17 dni) a teraz okazuje się że jestem w 6 tyg ciaży, i też szok, całą rodzina wie że w maju ślub dodam że mam kupione obraczki z grawerem z data ślubu, mam kupioną sukienkę za 1500 zł , mamy juz wszystko przygotowane zaliczki opłacone itd nie wiem tez co w obecnej sytacji zrobimy na razie o mojej ciaży wiem tylko ja i moj narzeczony , za tydzień idę go ginekologa i mam nadzieję że zobaczę serduszko i jeśli lekarz powie że jest OK to powiemy rodzicą i bedzie też na pewno SZOK W dniu ślubu byłabym już w 29 tyg ciaży i brzuch na pewno spory, ale postaramy sie przełozyc ten slub na LUTY 2013 ,nie wiem czy sie nam uda dobrze że mamy już zrobione nauki przdedślubne i przedmałżeńskie ( w sumie poszliśmy robić wcześniej bo stwierdzilismy że potem nie bedzie czasu i się mogą przydać teraz:) bardzo się cieszę z dzidzi i już tak bardzo ją kocham :) dodam że mam opsesję i cochwilę robię HCG w 28dc 46,80 w 31 dc 296,20 w 38 dc 5955,00 w 41 dc 20342,00 ( dziś) cieszę się że HCG rośnie :) zrobiłam dzis jeszcze badania które mi kazał ginekolog i WR ujemne glukoza ok mocz średni ( mam problemy z nerkami , ponieważ miałam operację 4 lata temu i się zmagam z kamieniami nerkowymi) martwię się MORFOLOGIĄ , ponieważ 2 tyg temu na poczatku ciazy była ok , Hemoblogina 14,1 a dziś po 2 tyg jest 12,9 dlaczego spadła tyle ????????????????????????? ledwo się mieszczę w normie , do tego w mofologi mam kilka innych też z mało , lub za dużo Wraz ze wzrostem dzidzi będzie coraz ciężej utrzymać hemoglobinę w normie. Wahania będą zależeć od ilości żelaza w diecie raz od czynników wpływających na jego przyswajanie . Mi udało się utrzymać hemoglobinę w normie do 7 miesiąca dzięki cennym radom lekarki. Trzeba jeść jak najwięcej rzeczy zawierających żelazo. Przed posiłkami bogatymi w żelazo warto przegryzać kiwi po pierwsze dlatego, że jest owocem który zawiera bardzo dużo witaminy c (która pomaga w przyswajaniu żelaza) poza tym uniknie się problemów z wypróżnianiem które przy diecie bogatej w żelazo są niestety na porządku dziennym. Druga kwestia to wapń który z jednej strony jest niezbędny w procesie przyswajania żelaza a z drugiej strony w nadmiarze hamuje jego przyswajanie. Te same zasady stosuje się gdy konieczna jest "sztuczna" suplementacja żelaza bo niestety samo łyknięcie tabletki może nic nie dać. Joasiu - na pewno dam znać. Mam nadzieję, że nie przyjdzie nam długo czekać :-)
 - 
	Joanna 82No Lipcowko!!!!!! jak mozesz pytac o to czy Cie pamietamy!? oczywiscie , ze TAK Minęły może jakies 3, 4 tyg. jak pisalas tu ostatnio na forum. Ja do przodu, choc te mdlosci mnie dobijaja, a ostatnio jeszcze zatoki i gardlo, no nic walcze sobie. Pozdrawiam Cie serdecznie Cieszę się. Mdłości bywają straszne. Miałam co prawa w pierwszej ciąży tylko przez tydzień ale solidnie dały mi się we znaki. Nawet nie mogłam się zbliżyć do lodówki bo zapachy były dla mnie zabójcze. Przy łóżku trzymałam paczkę krakersów i wodę mineralną musiałam coś zjeść nim wstałam z łóżka bo inaczej paw i to czasem tak ekspresowy, że do kibelka nie zdążyłam dobiegnąć. Minie szybko pierwszy trymestr i będzie lepiej. Najważniejsze żeby z maluszkiem było wszystko ok człowiek jest w stanie nie takie cierpienia znieść. Odezwałam się bo tak mnie jakoś na wspomnienia zebrało. Marta się odzywała? Ciekawe co u niej. U mnie kolejny cykl zmierza ku końcowi. W tym miesiącu nawet wcześniej nie robię testu żeby się nie rozczarować jak ostatnio ;/ Zresztą i tak mam przeczucie, że znów się nie udało.