Skocz do zawartości
Forum

banitka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez banitka

  1. Blondi22banitka życze powodzenia;) zobaczymy...dzisiaj miałam spadek temperatury,ale wczoraj mierzyłam temperaturę trochę później niż dzisiaj Eh te cykle Zapisuj sobie wszystko,zobaczysz potem jakie to łatwe
  2. Blondi22no u mnie dopiero wczoraj był ból jajnika ale temperatura skacze jak chce.szyjka to juz ponad tydzien otwarta. pokrecone mam strasznie moze po kilku cyklach bede widziedziała przynajmniej jak to u mnie z ta owulacją jest. napewno się tego nauczysz,gdy uslyszałam od mojej ginekolog o mierzeniu temperatury odrazu mi się udało,teraz nie będę myślęć a bynajmniej postaram sie by nie myśleć że teraz też tak łatwo pójdzie...co do mojego cyklu,owulacja chyba była,mam wykres temperatury robiony od 27 listopada ale widzę skok i dzisiaj mam sucho jak na pustyni,więc śluzu brak co by pasowało na fazę lutealną...jeśli owulacja była efektowna to umnie jest szansa na ciążę...ale różnie bywa z tego co się przekonałam,ale na pocieszenie mam to że postaraliśmy się akurat w czwartek i piątek w sobotę miałam mało śluzu,w niedzielę jeszcze mniej a dzisiaj sucho...widzę skok to będę czekała 16 dni by potem myśleć o robieniu badania krwi
  3. ja też mam trzylatka U mnie obecny cykl wygląda na bezowulacyjny...ale nie będę się upierać,szyjka macicy otwarta,śluzu albo nie ma albo się leje,temperatura robi co chce,bólu jajnika nie mam...zobaczymy,to pierwszy cykl starań więc tak bardzo się nie nakręcam,ale gdzieś tam w głowie człowiek myśli "a może się uda"
  4. Blondi22 ja mam niedokrwistość (anemia) najgorzej miałam w ubiegłym roku bo miałam max 5 razy okres. W tym roku mam częściej,kiedyś miałam 34-36 więc można powiedzieć w miarę regularne,ale jak lekarze zaczeli w tym grzebać to zrobiły się ponad 50dniowe potem starania o ciążę i miałam do ponad 60 dniowe cykle,ale pamiętajcie że jeżeli w necie wyczytacie że długie cykle sa bezowulacyjne lub że świadczy to o niepłodności to nie wierzcie w to,ja zaszłam w ciążę w cyklu 58 dniowym ale poroniłam,kolejna ciąża też była z długiego cyklu i donosiłam ją. Teraz mam cykle ponad 40 do ponad 60 dniowych Zaczęłam brać witaminy i lepiej się odżywiać,zobaczymy...może będę miała częściej teraz okres
  5. Oopsy DaisyA to tempka przy owulce to jaka być musi? Ale ja nieogarnięta ja kiedyś przy monitoringu cyklu (dla sprawdzenia kiedy temperatura rośnie itd.) miałam np.tem w pochwie 36,7-36,8 a po owulacji skoczyła do 37,0-37,1 trzeba zapisywać każdy dzień,albo w necie na jakiejś stronce albo na kartce A4 zrobić tabelę i wtedy jest widoczny skok,możemy też zaobserwować że nie zawsze śluz zgadza się z tym o czym piszą w necie u mnie w dniu owulacji bywało sucho jak na pustyni często mam wyciekający lejący śluz i to u mnie jest śluz płodny ale on pojawia się nawet na tydzień przed owulacją i jest np.do kilku dni po zakończonej owulacji,ale czemu tu się dziwić-długie cykle mam ale chociaz faza po owulacji nie jest u mnie zmienna
  6. Blondi22no u mnie od 2 dni spadek temperatury ale śluz znowu nie wskazuje na dni płodne chociarz ten śluz białka kurzego to może ze 3 razy w życiu zaobserwowałam u siebie . a szyjka tak srednio jak na dni płodne. ja u mnie podobno miałam z tym ciągnącym,ja muszę od początku obserwować wszystko by wiedzieć co i jak teraz od początku nie było bo zmyliło mnie brudzenie...ostatnio też mam NPM a jeszcze nie mam więc znowu wydaje mi się że owuacji nie było,a może ten cykl będzie bezowulacyjny...różnie właśnie bywa u kobiet,bo skomplikwoane jesteśmy
  7. Oopsy DaisyA takie mam skromne pytanie temperaturkę to się w piczce mierzy ?Oświećcie mnie co i jak? ja kiedyś mierzyłam i tu i tu,ale to zabawa 2 termometrami,ale miałam chociaż porównanie i dowód na to że trzeba mierzyć zawsze w tym samym miejscu,bo u mnie to różnica 0,2 stopnia. Obecnie wg śluzu i szyjki mam dni płodne,wg temperatury jestem po owulacji,ale dzisiejsza temperatura była już w miarę normalna...ale chora byłam,pozostał mi katar i ta temperatura u mnie nie jest wiarygodna,więc w tym cyklu starań nie będzie bo się pogubie w tym
  8. Blondi22ja tez obserwuje swój cykl dopiero drugi ale juz mniej wiecej wiem o co chodzi. mierze temperature,badam szyjke i śluz i zapisuje to na karcie. ostani cykl miałam 58dni a bierzesz jakieś leki wspomagające ? mierzenie temperatury w tak długich cyklach zawsze wydawało mi się dobrym pomysłem,ciekawa jestem jak będzie teraz u mnie. Ja zaczęłam się zdrowo odżywiać,nei wiem jak z stresem bo bo mi nie brakuje...
  9. Cześć dziewczyny,ja wracam do starań,wiem że będzie trudno bo mam dziwaczne cykle,ale wg mojego ginekologa nie mam nic brać.Zaszłam w ciąże już 2 razy naturalnie,raz z tego poroniłam ale kolajna ciąża skończyła się szczęśliwym rozwiązaniem Więc mam nadzieję że teraz nie będzie czekać na mnie zbyt wiele stresu,stres nie pomaga zajść w ciąże to jest pewne,bo przez wcześniejsze starania cykle mi sie trochę wydłużyły... Maryska mierzysz tylko temperaturę ? wiesz co ja robiłam wcześniej,czekałam od skoku temperatury 16 dni i wtedy robiłam test,sporo się naczytałam kilka lat temu w necie o długościach fazy lutealnej i doczytałam się że mogą mieć długość od 9 do 16 dni,u mnie jest to 13 dni bo to zaobserwowałam dzięki notowaniu każdego dnia temperatury itd. Co do okresu to że przyszedł to postaraj się tym cieszyć,bo przyszła więc zaczyna się nowy cykl i możesz się starać znowu,a gdyby jej nie było i ciąży również to byłabyś w ciągłym stresie,bo byś czekała i czekała...ja taką taktykę kiedyś wybrałam. No i powodzenia w kolejnych starankach
  10. idaW internecie natknęłam się na artykuł zachwalający mikroskopową analizę żywej kropli krwi jako najlepsza metodę wykrywania pasożytów w organizmie. W związku z tym chciałam zapytać, czy jest to jakaś sprawdzona metoda uznana w środowisku medycznym, czy też jakiś "wynalazek"medycyny niekonwencjonalnej i raczej szkoda wydawać na to kasę (bo koszty nie są małe). A jeśli jest to wiarygodne badanie to czy można wykonać je również u dziecka? ja również jestem ciekawa opinii na ten temat bo również się zastanawiam,co do wieku wiem że nie ma ograniczeń
  11. Agnieszka StańskaA dieta? Stosujesz bezglutenową i bezmleczną? obecnie bezmleczną,boję się że będzie jak wtedy gdy zrobiłam mu tygodniową dietę bg,po powrocie do glutenu zaczął jeść tylko pieczywo i jeden jogurt i tak trafił do szpitala z odwodnieniem
  12. Pani Agnieszko znowu mam złe wieści,dzisiaj (prawie 2 tyg od wyjścia ze szpitala) badałam amylazę,jest na poziomie 547 więc znowu przekroczona,wypisano go do domu z amylazą na poziomie 142.Co może oznaczać kolejny wzrost ? złe zalecenia lekarskie ? bo ponowne zapalenie to niewątpliwe,syn wczoraj wieczorem pokazał że bolą go okolice trzustki i pokazywał na plecy trochę,czytałam że ból promieniuje do pleców...Co powinnam zrobić,o jaki oddział teraz się starać ? czy sprawa trzustki to sprawa oddziału gastrologii ? no i znowu ma ciągłe pragnienie
  13. alexia0806proponuje mierzenie temperatury w pochwie i ocenianie sluzu to moze ci troche pomoc wyznaczyc dzien owulacji nie ma 100% pewności... u mnei obserwacja śluzu zawiodła,miałam monitoring i okazało się że śluz wodnisty lub przejżysty i rozciągliwy miałam nawet na tydzień przed owulacją,chyba plemniki na dopalaczu by tyle wytrwały a w dniu owulacji miałam sucho jak na pustyni ! Moja wspaniała ginekolog poradziła mierzenie temperatury i udało się w pierwszym cyklu,niestety poroniłam ale podczas kolejnych starań również mierzyłam temperaturę i się udało,znowu za pierwszym razem. Co do nieregularnych cykli to podczas starań miałam 34-65 dniowe,faza lutealna czyli ta po owulacji trwa 9-15 dni na ogół 12-14 dni z tego co się naczytałam co inne obserwatorki własnego cyklu pisały i ta faza podobno jest niezmienna,zmianie ulega faza po krwawieniu
  14. psycholog Kamila KroczCieszę się paczanga, że teksty, które Ci podesłałam, zwróciły Ci uwagę na ważne kwestie. To prawda, że często oskarżamy innych o to, co sami czujemy, a za własne stany emocjonalne jesteśmy odpowiedzialni sami, co nie oznacza oczywiście, że nie możemy asertywnie zwracać uwagi innym, że z czymś się nie zgadzamy albo coś nam w zachowaniu innych nie pasuje.Bardzo dobrze, że starasz się rozmawiać z mężem o swoich uczuciach i że widzisz już pierwsze pozytywne efekty tych rozmów. Fajnie, by było, gdyby Twój mąż też zaczął mówić o swoich emocjach, o tym, co czuje, chociaż może wydawać się to mu mało „męskie”. Nie znam Pani męża, ale wydaje mi się, że policzkowanie czy rzucanie rzeczami w kierunku męża przy kolegach pokazuje tylko, że nie panuje Pani nad gniewem i agresją. Agresja za agresję? To chyba niezbyt dobry kierunek. Na temat przedszkola musicie ze sobą poważnie porozmawiać, przedstawić wszystkie plusy i minusy. Super, że córka bawi się ładnie sama, ale chodzi właśnie o to, by zintegrować ją z różnymi dziećmi i by zaczęła się też bawić z innymi. Tę decyzję jednak poddaję Wam do rodzinnej dyskusji, bo w końcu chodzi o przyszłość Waszego dziecka. Pani mąż wydaje się być wybuchowy i przyjmuje postawę, że wszystko wie najlepiej. Super, że jest pewny siebie, ale musi pamiętać, że swoją postawą może czasem Panią ranić. Poza tym, nikt nie jest nieomylny. Pani mąż także może się mylić. Ma Pani prawo do własnego zdania, które może bronić. Nie musi Pani być żoną ciągle proszącą i przepraszająca za wszystko. Warto, by pamiętała Pani, że należy się Pani szacunek. Trochę więcej asertywności. Pozdrawiam! tak jest Każdy ma również inny charakter,ja np.lubię być tą alfą ale to już sprawa wychowania i przykładów jakie brałam w dzieciństwie z mamy,bo moja mama jest identyczna,musi postawić na swoim i wyrazić swoje niezadowolenie... I ja np.na sytuacje ze skarpetkami powiedziałabym że to jego skarpetki więc to on je powinien wrzucić do kosza a nie ja,u Nas jest tak że to ja zwracam uwagę na to że ubrania leżą na podłodze a nie w koszu i nawet nasz 3 latek wrzuca do kosza na pranie swoje ciuchy W każdym związku jest kryzys,u mnie również nie ukrywam tego,zaczął się gdy urodził sie syn bo miałam pretensje o to że niewiele mi pomaga przy dziecku,ale tu niestety chodzi o mój charakter bo na ogół mam pretensje a nie mówię grzecznie i szczerze co mnie boli... paczanga warto sobie przypomnieć jak kiedyś było dobrze,po co prowadzić "wojnę" skoro można z uśmiechem siedzieć w swojej obecności i cieszyć się chwilą,dużo mężczyzn nie jest wylewna jeśli chodzi o uczucia więc postępuj jak z dzieckiem,chwal za drobne gesty co do przedszkola to wg mnie jest to dobre miejsce dla dziecka,dziecko uczy się tam wielu nowych rzeczy,sytuacji,zapewne zrobi się śmielsza,córa również powinna bawić się z rówieśnikami,nie tylko sama.Nasz nie poszedł do przedszkola a syn znajomych tak i widzimy zmianę jego zachowania
  15. Aneczka23mmm1406Całą noc starałam się , aby spała na siedząco - sinecod mam , dziś spróbuję. Myślałam też o syropie z cebuli i siemienia lnianego - próbowałyście ? Czytałam, że podobno to działa . Jutro zdam relację . I jak dzisiaj u Was? Jesli chodzi o syrop to dawalam starszemu ale osobno z cebuli i osobno z siemienia,razem nie probowalam.wywar z siemienia moj maly pije ze wzgledu na zapalenie jelit. wcisnę sie z pytaniem,skąd u Twojego syna zapalenie jelita ? w czym ten wywar ma pomóc w złagodzeniu objawów,w leczeniu,ochronie jelit ? Ja szukam czegoś ale nie wiem jeszcze czego,mojego brzusio boli ale nie wiadomo czy to żołądek czy jelita,ma nietolerancje laktozy jak się okazało dopiero teraz ( po 3 latach) jest na diecie,jednak kupki nadal dziwne... A syrop drosetux,mucosolvan ? u nas działał pyrosal
  16. już zaczynam wierzyć w to wszystko,bo przyznam miałam oporne myśli i wczoraj zaczęłam myśleć o powrocie do diety,ale obawiam się że syn znowu przestanie jeść bo wejdą nowe produkty do menu...
  17. pojawiła się biegunka z śluzem,a było już tak pięknie... do tego pokazał ze boli go brzuch,pokazał okolice waroby/żołąda i jelit...ma apetyt,pije w miarę dobrze,w poniedziałek zapewne znowu pójdziemy do lekarza.
  18. Agnieszka StańskaNa pewno poziom chlorków wynosił 10? Nie 100 ? na karcie informacyjnej mam 10,chyba że to błąd lekarza/pielegniarki podczas pisania wyników,we wtorek dowiem się dokładniej bo jadę po wypis więc tam błędu już być nie może a raczej nie powinno
  19. Mój syn ma zdiagnozowany zespół autystyczny,nie ma dużych problemów rozwojowych bo wiele wypracowaliśmy tzn.zaczął mówić,więcej wie i lepiej łapie kontakt,nie unika ludzi,nie ma swojego świat Ale jest problem w porozumiewaniu sie bo jego mowa w stosunku do innych rówieśników jest w tyle,rozumowanie również,ale daje radę i czasami potrafi współgrać z innymi dziećmi (zabawa) ale jest problem z posłuszeństwem i to nie mały,nie da sie go niczym przekupić,ani nie pozwala sobie wielu rzeczy wytłumaczyć...ma nadwrażliwość na dotyk W szpitalu zaczepiał pielegniarki,lekarzy,pokazywał im co narysował czy zbudował ...ale pobyt w szpitalu był traumą,częste pobieranie krwi,kroplówki zaakceptował po kilku dniach,chyba czuł że mu pomagają bo również zaczął lepiej sypiać i zrobił się bardziej kontaktowny/rozumny. Mamy duży problem z dotykiem,za winowajcę uważam szpital,badania na siłę,pobieranie krwi na siłę,wkłucia wenflonów,nie chciał sie kąpać w szpitalu,po powrocie do domu syn zaczął nas bić gdy chcemy by zrobił coś wbrew jego woli,nie wiem jak reagować...proszę o jakieś rady.
  20. witam ponownie wracam do tamtu ponieważ duzo się działo,syn wyladował w szpitalu z badań z 2.11 wynika: CRP 0,64 mg/l amylaza w surowicy 99,3 U/L (25-125) amylaza w moczu 428,4 U/L (n:do 321) c.właściwy 1,031 Elektrolity Na 139 K 4,48 Ca 1,17 Cl 112 glukoza 80 Aspat 45 (20-60) Alat 46 (5-45) białko całkowite 6,5 (5,6-7,5) kratynina 0,4 (0,45-0,74) mg norma wyniki z 5.11 mocz c.właściwy 1,032 amylaza w surowicy 110,2 (25-125) amylaza w moczu 861 (n do 321) Fe 76 (9-150) GGTP 24 (12-64) cukier norma 6.11 gazometria pH 7,406 pCO2- 736 HCO3- 22,5 BE(-2,2) Elektrolity Na 140,8 K 5,43 Ca 1,14 Cl 10 7.11 amylaza w moczu 589 8.11 amylaza w moczu 142 i wypisano syna do domu i do dalszej diagnozy Co Pani o tym sądzi,co to jest to Cl bo bardzo spadło Kał na pasożyty - powtórka była 2 dni później-czekamy na wunik kał na owsiki - wymaz z odbytu-czekamy na wynik Antygen HP w kale - IgAEmA -w toku IgGEmA -w toku do tego wykryto refluks przyczyny zapalenia trzustki nie wykryto,zwalczono to ale nie wiadomo skąd sie wzięło Podejrzenie jest nietolerancji laktozy,próby laktozowej nie udało się wykonać ponieważ syn nie współpracował (autyzm) ale po wmuszeniu połowy tego co miał wypić następnego dnia pojawiła sie papkowata kupa w zaleceniach znalazło się "właćzenie diety bezlaktozowej empirycznie" kontorlne badanie moczu (amylazy) usg poradnia gastroeneterologiczna oraz oddział alergologii
×
×
  • Dodaj nową pozycję...