-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez tillomama
-
-
o ja wlasnie chcialam pytac ile czasu po lampce winka moge karmic i czy musze odciagnac i wylac ??ja miałam zawsze stresik, że w 3h nie zejdzie alkohol więc jedną porcję odciągałam wcześniej, chociaż mała lampka wina powinna nawet w dwie zejść.. najlepiej sobie na kalkulatorze dla kierowców sprawdzać ;)
a tak na marginesie - u nas się okazało, że skoro Młody uczulony na winogrona to z winem też się muszę pożegnać
-
u nas od trzech dni szaleństwo ze spaniem - razem z żarłocznością przyszło mega spanie.
W zasadzie po każdym karmieniu zasypia niemal natychmiastowo i budzi się z piętnaście minut przed kolejnym. Także na dwie godziny przerwy między karmieniami jest z pół godziny - może 40 minut aktywności.
I tak przez całą dobę a dotychczas to było zupełnie na odwrót ;P -
około 3 miesiąca jest kryzys laktacyjny, poza tym maluszek może tez mieć skok rozwojowy, między 7 a 9 tygodniem jest skok, pojawiają się nowe umiejętności weź i to pod uwagę, za kilka dni przejdzie, trzymaj sie dzielnie!
no właśnie tak przypuszczałam. Tym bardziej, że jak nigdy - Młody je i śpi praktycznie cały dzień. Zaczęłabym się martwić, gdyby nie to że w chwilach "przytomności" śmieje się i gaworzy bardziej niż kiedykolwiek :)
-
my zamiast nosidełka mamy chustę. Młody uwielbia w niej siedzieć :) ostatnio jak zaczęliśmy spacerować to usnął tak twardo, że prawie o dwie godziny porę karmienia przespał
a wogóle to my od wczoraj testujemy "Kołysanki-utulanki" Turnaua jako towarzysz spania w dzień. Nie wiem, czy to kwestia jakiegoś skoku rozwojowego, czy pogody, ale Maciek domaga się jedzonka najrzadziej co dwie godziny, a od wczoraj po każdym karmieniu śpi jak zabity przez godzinę - półtora. Także nagrania w ciągłym użyciu :)
jedyny minus - mnie też się przy nich oczy zamykają :P -
potem tesknimy do tych czasow kiedy nas potrzebowaly i chcialy sie przytulac jak zostaja nastolatkami .......
no właśnie ja też z tego założenia wychodzę (przynajmniej na razie :P)..
chociaż Maciuś akurat nie ma problemów ze spaniem nocnym (ale zasypia różnie - czasem o 20, a czasem o 23) więc to też zapewne inna kwestia. -
a ja polecam stronę z tekstem "31 ways to get your Baby to sleep" - bardzo mi odpowiada filozofia prezentowana na tej stronie :)
(strona po angielsku) -
Malwunia dzięki za troskę :) żółtaczka zeszła - tak mi się przynajmniej wydaje. Badania dopiero za tydzień będziemy kolejne robić, żeby Młodego aż tyle razy nie kłóć (bo jeszcze musi morfologię i transaminazy mieć zrobione). Ale (odpukać) brzuszkowe kwestie się trochę uspokoiły po antybiotyku, także to najprawdopodobniej ta nieszczęsna bakteria była ://
co do zabaw - świetna stronka
chociaż nie wiem jak to jest - Maciek zupełnie nie reaguje na a-ku-ku! wogóle go to nie rusza :> tak samo jak się szybko nudzi wszelkimi zabawami z grzechotkami. Jedynie "rozmawiać" mógłby na okrągło.. -
Katia fajny pomysł :) już mi się pomysły na zabawy kończyły - jak dostanie skarpetki może choć chwila, żeby odsapnąć będzie. Tym bardziej, że w ciągu dnia Maciek śpi max po 15 minut..
no nas czekają niestety trzy miesiące bez pensji całkiem :/ też pracuję w szkole i nie mam za bardzo możliwości powrotu w trakcie roku szkolnego (takie jest stanowisko dyr - na szczęście od września na spokojnie wracam), a M. kończy specjalizację jakoś w kwietniu i wtedy niestety zostanie zwolniony - do czasu zdania egzaminu.
Także teraz mocno zaciskamy pasa, żeby te trzy miesiące bez żadnej pensji przebiedować -
hej dziewczyny..
u nas jakiś kryzys laktacyjny chyba - od wczoraj Młody max 2h wytrzymał bez jedzenia w nocy też. A standardowo to 3 -3,5h przerwy w dzień było a w nocy nawet 4,5h :/
Nie wiem czy to kwestia wzrostu żarłoczności czy może moja wina :>
zobaczymy jak to dalej będzie wyglądać.. -
Ewelina też właśnie miałam pytać o obiektyw - baardzo fajne zdjęcia :)
no właśnie ja planuję po chrzcinach do łóżeczka Młodego wyekspediować (bo to już w zasadzie koniec 3 m-ca będzie). Skoro po wygonieniu diabełka jest zmiana in plus to mam nadzieję, że się bezproblemowo obejdzie :P
chociaż w sumie przyzwyczajam go już do spania w łóżeczku w ciągu dnia i wieczorem, także może to jakoś gładko myknie. -
kiniac curry mądrze prawi ;) włosy i tak będą wypadać i tak. Zresztą one i tak już "nieżywe" są i dawno miały wyjść. Karmienie na to nie wpływa.
Jest jeden sposób, żeby zatrzymać - brand new ciąża (koleżanka przetestowała niechcący). Ale raczej nie polecam tego sposobu :P -
Dziewczyny mam pytanie, kiedy dostałyście pierwszą miesiączkę?
ja po dwóch miesiącach (ponad) ciągle mam poporodowe :/ no chyba że tak od razu w miesiączkę przeszło.. -
Teraz robie obiadek a Jasiek spi w najlepsze już 3 godzinkę na balkonie.
Ewelina, na balkonie zamiast spaceru?
bo ja się własnie zastanawiam jak to ogarnąć bo u nas takie zimno i ulewa, że nie mam odwagi na spacer z Młodym się wybierać.A u nas dalej szalona biegunka od antybiotyku :( nie wiem ile mu herbatki podawać, żeby się nie odwodnił. Bo na samym mleczku to chyba za ryzykowne? (a nasza pediatra na urlopie i nie ma z nią kontaktu :/)
-
welina my też 25.11 :) ale w domu bo tylko dla dziadków i chrzestnych.. także mało ludzi będzie :)
co do pieluszek - my używamy belli (Happy) 3 i się super sprawdzają. Mam przetestowane jeszcze made by Tesco i tych nie polecam :/ i jeszcze dostaliśmy jakieś Helen Harper - też trójki ale takie wieeelkie, że jeszcze długo nie będziemy stosować
u nas powrót kolek :/ ale za to Młody zaczyna spać dłużej w nocy - dzisiaj dwa razy po 4,5h było :) za to Łakomczuch w dzień nadrabia zaległości jedzeniowe :P
-
czyli podawać Devikap + jakiś suplement z witaminą K?
to trzeba będzie tak zrobić -
tilomama mnie tez o to chodzilo:-) a Maciusia cos ruszylo czy dalej czopek? My caly tydzien tez na wspomaganiu a dzisiaj sie udalo, przepraszam Was kolezanki za to ze jestem monotematyczna ale kupa Nadii spedza mi sen Z powiek:-D
no zgodnie z powiedzeniem "jak nie urok to.." tym razem jest biegunka - po Bactrimie go tak ruszyło i od wczoraj podajemy bioGaia żeby bakterie zreanimować. Ale z dwojga złego to już chyba tę wersję wolę, tym bardziej że nie jest jakoś straszna i brzuch go wogóle nie męczy..
czekam aż u nas też się ustabilizuje (bo trzymam kciuki, żeby u Was ta regularność już została ;) )kinia u mnie garściami - na razie pomysłu żadnego nie mam.. myślałam, żeby je podciąć mocno to może trochę odpoczną i przestaną. Chociaż z tego co słyszałam to swoje musi wyjść i nic się z tym nie da zrobić..
-
malwunia ja też, ja też :) ale bardziej na zasadzie, żeby Maciek się okupkowywał codziennie po samą szyję ;P (i się nie męczył aż tak strasznie)
bo po takiej trzydniowej przerwie to normalnie aż do pasa w pieluszce pełno
-
kinia jeszcze zdążycie ze szczepieniami - nie martw się. Niech się najpierw wszystko ustabilizuje.
A z wyprowadzaniem to chyba każdy tak ma - ja od czasu jak Mały się pojawił "wyprowadzałam" się kilka razy ;) i chyba każdy czasem żałujeco do szczepionek to nam dzisiaj pediatra poleciła 5w1 - że niby po 6w1 częściej są odczyny poszczepienne. Zobaczymy - we wtorek idziemy kłuć. Ale rotawirusy i pneumokoki odpuszczamy.
-
jadzik a jaka to witamina była? nam w szpitalu polecili KiD-Vitum oleofarmu i taką podaję..
nam też powiedziano, że skoro zamierzam karmić piersią to trzeba wit. D podawać - jeśli przeszłabym na mm to wtedy już nie, bo w każdym mm jest odpowiednia dawka zawarta.
curry zawsze o tej samej? nam nic o tym nie powiedzieli i szczerze mówiąc daje jak mi się przypomni - o baardzo różnych porach dnia :/
-
dziewczyny jak długo trwały u Was te poporodowe krwawienia? bo ja już się powoli zastanawiam czy to nie od razu miesiączka mi się zaczęła. Leje się i leje.
Co prawda lekarz na kontroli w zeszłym tygodniu mówił, że wszystko ok.. ale ja już powoli się niecierpliwię :/i ja też się podzielę zdjęciami mojego Bąbla :) (pierwsze dwa z tego tygodnia, kolejne dwa starsze - sprzed czterech tygodni)
-
Fajny wątek ALE jeśli chodzi o pozytywy to nie mam ani jednego na ten czas :( tych negatywnych to mogłabym pisać i pisać :(
i zazdroszczę dziewczynom ,które całkowicie siebie akceptują!
a to skoro Ci przeszkadzają te negatywy to trzeba walczyć :) i polubić siebie MIMO tych wszystkich minusów.
I na pewno pozytywy są - tylko je czasem ciężko dostrzec to raz, a dwa - są rzeczy, które w pewnych sytuacjach bywają negatywnymi cechami a w innych pozytywnymi. Spróbuj tak na to spojrzeć ;) -
Ale pewnie nie do obejrzenia z mężczyzną? Bo mój jak tylko usłyszał tytuł powiedział 'ooo nie!" :)
mojemu mężowi się podobał bardzo ten film i on wziął ze sobą jeszcze kolegę który nie wiedział na co idzie a to taki co nie ma dzieci itp i ale również mu się podobało
dobrze wiedzieć, bo my planowaliśmy zobaczyć :)
-
malwunia a jakie soczki konkretnie? bo u nas też zaparcia - bez czopka się nie załatwi :( (mimo, że kupka nie jest twarda tylko chyba nawet mniej zwarta niż przed tymi brzuszkowymi checami)..
katia no właśnie, właśnie.. chociaż u nas w sumie urodzeniowa spora była (Klocuszek 4320 ważył). Jak nas wypisywali ze szpitala było 4kg więc w sumie wychodzi kolo 300g tygodniowo. Ale już widać jak mu się fałdki i fałdeczki namnażają :P
delfina u nas też karmienie piersią a kupki po wielkich mękach i czopku tylko. Także to niestety nie ma reguły :/
-
welina zdrówka! my też z M. coś oboje prychamy, ale na razie to takie początki więc się ratuję jak mogę.. mam nadzieję, że "przejdzie bokiem"
kinia buraczki wogóle zdrowe :/ chociaż mnie już brakuje pomysłów jak je przyrządzać, bo raz, że też mam anemię, a dwa to jeden z niewielu produktów, który u Młodego nie wywołuje wysypki.
My zaliczyliśmy pierwszą wycieczkę - w sobotę byliśmy z Młodym w Krakowie. Niestety nie był zainteresowany zwiedzaniem i jak padł koło 11 przy ruszaniu spod domu tak się obudził o 16 jak wracaliśmy
a wczoraj cały dzień walki z brzuchem :/ i tak się zastanawiam - bo zaczynamy dzisiaj podawać antybiotyk i jego dawkę ustalaliśmy na podstawie wagi. Młody waży już 6kg! się zastanawiam, czy to nie przy dużo jak na 7tygodniowe dziecko :> jak to u Was wygląda/wyglądało?
Cycusiowe mamusie :)
w Noworodki i niemowlaki
Opublikowano
mnie generalnie też nie przeszkadza, ale jednak są dni kiedy marzy mi się czekolada na przykład...
a przy nietolerancjach Młodego to ja raptem sześć czy siedem produktów jem i ta monotonia trochę daje kość. No ile można jeść buraki i dynię ;P a ja tak uwielbiam jeść i eksperymentować kulinarnie