jbio

hipotetycznie mam juz to ustalone :) miałam rozmowę już z lekarzem i położną i oni zaproponowali mi środki jakie mogą dać , na które podpisałam zgodę. Są to środki obecne w szpitalu. Także jak na razie jestem zabezpieczona :) Za pomniałam wcześniej jeszcze dodać, że mamy kartę informacyjną na w razie w. Na co się zgadzam na co nie. Ale tak jak wspomniała AGUSIA tu w Uk jest jak dla mnie większe otwarcie na ten temat i większa tolerancja. Choć profesor RELIGA jako pierwszy przeprowadził w Pl operację na otwartym sercu bez użycia krwi:)

DORCIA myślę, że to może być od zmiany wody. Ilekroć jestem w Pl mam takie drapanki,że szok. Tutaj raz zmieniłam balsam do ciała z dove na nivea i to samo. Tak więc raczej woda. Tak jak wspomniałaś cycki i brzuch to norma, ale ręce i nogi to u mnie już nie :) A z tymi fluczkami w nosie rano-może za suche powietrze w pokoju? INKA fajnie, że masz tak otwarte serducho na inne dzieci. Mi też jest smutno jak widzę takie dzieci czekające na adopcję, jednak jak pisałam wyżej, chyba nie dałabym rady. chyba. Dobrze, że Pan Hrabia już wrócił do łask :)

agusia20112jbio bo tu chyba też duże pole do popisy dla nas rodziców aby wychować dziecko w tolerancji i świadomości tego ,że są w śród nas chorzy Dokładnie tak. Kiedyś był jakiś program o upośledzonych dzieciach i Michalina oglądała i dla niej były to normalne dzieci, nie zwróciła na początku uwagi na niepełnosprawność umysłową. Jednak jak były dzieci bez nóg czy rąk temat się rozwinął i miałam okazję parę rzeczy wytłumaczyć :) Jednak jak ona zachowa się w sytuacji , gdzie spotka się twarzą w twarz z takim dzieckiem, nie mam pojęcia.

agusia20112jbio widziałam kiedyś Twoją dyskusje na jednym z wątków o transfuzji wiem,że Twoja wiara stawia tu ograniczenia,ale bardzo mnie zaciekawiłaś,że u Was w UK,nie jest to problem i lekarze potrafią i w takiej sytuacji ratować ludzkie życie Temat transfuzji krwi to też temat rzeka. Rzeczywiście stosując się do wypowiedzi biblijnych , mamy powstrzymywać się od krwi. Dotyczy to nie tylko pokarmów ale również transfuzji. Pomijając jednak religię znam kilka osób nie będących Świadkami, które nie zdecydowałyby sie na taki krok, jeśli miałyby wybór alternatywny. A alternatywy są :) Przed każdym chirurgicznym zabiegiem spotykamy sie z lekarzami . Przedstawiamy swoje stanowisko, i pytamy co oni na to. W większości przypadków nie ma żadnego problemu, aby zastosować inne metody leczenia krwiozastępcze. Swego czasu powstały specjalne Komitety łączności ze szpitalami, w których współpracują lekarze z mężczyznami Świadkami Jehowy, i szukają wszystkich możliwości na bezkrwawe leczenie. Takie komitety są na całym świecie, a więc i tu w UK nie ma problemy z takim leczeniem. Inna sytuacja jest kiedy jest jakiś wypadek, i wtedy atak musisz przyjąć krew , bo inaczej umrzesz. Ale to też już przeszłość. Żyjemy w 21 wieku, i w każdym szpitalu jest coś takiego jak płyn ringera, czy sól fizjologiczna skutecznie zastępująca krew. Lat temu 20 i wzwyż zdarzały sie przypadki, że ktoś ze Świadków umarł , bo nie zgodził sie na krew. Ale dzisiaj to juz rzadkość... Na koniec mojego wywodu prosty przykład dlaczego ja nie zgadzam się na transfuzję. Papież Polak Jan Paweł II przeżył zamach na swoje życie. Opuścił szpital, ale wrócił tam ponownie na dwa miesiące i „wiele wycierpiał”. Dlaczego? Na skutek transfuzji krwi zaraził się wirusem cytomegalii, co mogło doprowadzić do śmierci."

Przykro jest słyszeć, ze społeczeństwo odrzuca chore dzieci. Trzeba też w/g mnie podzielić na chore fizycznie i umysłowo. Bo jak ten wspomniany chłopczyk jest zdrowy psychicznie i dałby radę w szkole , ale potrzebuje większej uwagi ze strony nauczycieli- to ja dziękuje za takich nauczycieli czy dyrektorkę co jest na nie. Przecież dla jego rozwoju potrzebne jest przebywanie wśród zdrowych dzieci. Co innego np dzieci z zespołem Downa, czy porażeniem mózgowym, one potrzebują nie dość , że indywidualnego nauczania to także większej uwagi ze strony nauczycieli. Jednak jakby taki uczeń był w szkole moich dzieci, nie powiedziałabym nic, może też chce mieć szansę na rozwój ze zdrowymi dziećmi. Tylko jako matka takiego dziecka chorego bałabym się o zachowanie innych dzieci względem tego chorego. Wyśmiewanie, pokazywanie palcami, chyba takie rzeczy by się zdarzały. Jak te chore dziecko by się wtedy czuło? Ciężka sprawa.

Dzień doberek z rana. Nocka w końcu przespana juz w 50%, a to krok do zdrowotności. Teraz tylko będe walczyć e strupkami na nosie-pozostałości po jakże miękkich chusteczkach velvet ;( Fajnie piszący miałyście wczoraj wieczór, ja padłam po 20:) Z tego co pamiętam :) Nigdy jeszcze w swoim małżeńskim życiu nie miałam w domu kwiatka dłużej niż m-c. Mój M o niegop dbał, a jak za dużo pracował kwiatek umierał śmierćią naturalną. Ja zapominam, że kwiaty sa w domu, nie ciągnie mnie do nich , dlatego ich nie mam ;)) In vitro kwestia sumienia, tak bym rzekła. Przecież nie wszystkie zarodki zostaną zniszczone. Jeśli przygotowano ich odpowiednią ilość wszystkie są wszczepiane do macicy, jeśli się przyjmą super, jeśli nie to kwestia organizmu matki , i gdzie tu morderstwo? Jeśli wszczepiają kilka a coś zostaje to można je zamrozić, do późniejszego wykorzystania, więc tu również wszystko ok. Takie jest moje zdanie... Jest to na pewno dobra rzecz , bo daje możliwość cieszenia się macierzyństwem każdemu. Adopcja, chyba nie dla mnie. Ja w prawdzie jestem macochą, 15 letniej M córki, i jeśli musiałabym ją wychowywać wiem, że dałabym radę, ale zaadoptować cudze dziecko, takie bardzo cudze, chyba nie. Może gdyby noworodek, ale o taką adopcję starają się prawie wszyscy... Ktoś wspomniał, że księża w Pl powinni mieć rodziny, i wtedy może wiele spraw by zrozumieli. Ja uważam podobnie. I z biblijnego punktu widzenia celibatu nigdy nie ustanawiano, nawet apostoł Piotr miał żonę-skoro miał teściową. To niestety KK wymyślił celibat...tyle z historii :) Ryba po grecku na zimno :) MARYŚ nie jesteś sama walcząca z teściową, ale jednak Twoja przebija nasze wszystkie. Może nie chciała stracić syna, a Ty jej tego syna zabierasz, dlatego rzuca Wam kłody pod nogi. Nie rozumie, że Ty mogłabyś być jej córką... Szkoda dzieci, ale niech ona żałuję, że traci z nimi kontakt. Dobrze, że chociaż możesz z nim co jakiś czas porozmawiać... AGATA ale ładne kwiatki, masz do nich rękę. Ja nie fanka MBTM , ale też wczoraj lukałam:) Fajnie, że Twój faworyt wygrał. NATALIA no co Ty chcesz od Stefanii-Ania Mucha ją ma :) A na serio to juz chyba bym Maryśkę wolała:) U mojego M w rodzinie jest tradycja aby dziecku 2 imie było dane po rodzicu. I tak jest Michalina Joanna, Maja Milena( po mojej siostrze) a teraz ma być Michał jr, a jak dziewczynka to nie wiem po kim to drugie. Oby nie Bogumiła po teściowej :) A i imiona na M . Michał, jego siostra Monika i teraz moje dziewczyny. Nieźle, co? A Ty to jesteś perfekcyjna pani domu chyba, co? Dom na wysoki połysk, gości doglądnięci, najedzeni i Ty zadowolona. Twój Tomek zdaje sobie sprawę jaki skarb znalazł? No nic dzisiaj ostatni dzień dziewczynki w domu, jutro wracają do szkoły po przerwie halloweenowej, więc od jutra znów jazda :) Idę śniadanie robić. do za chwilę :)

Ale tu cisza, wszystkie sie przestraszyły spalenia na stosie :) AGUSIA gdzie ten nowy temat :)?

Hej! Ja z dobrą wiadomością. Coś chłopy nakręcili, poresetowali i zaczęło grzać :) YUPI Teraz trochę doczytałam. KOFIAK,co z Wikunią? lepiej już ? Nienawidzę jak dziewczyny łapią jakiegoś wirusa żygusa i do tego sraczka, i u mnie to leci jedna po drugiej. Tak więc współczuję. A jak z Tobą, masaże pomagają czy to jakąś specjalną terapię Ci zastosowano? Moja siorka ma teraz przepisane prądy i laser... DORIS, nieźle wyszło z tymi ciuszkami. Ciekawe jak miałabyś to zrobić, aby nic sie nie pobrudziło, nie poplamiło, chyba jakby w szafie leżało a nie na dziecku... Łóżeczko superanckie i na pewno do wykorzystania na dłużej :) DORCIA pościk długością nie najdłuższy, nie przesadzawszy :) I nie doroślej matka, fajnie jest mieć w sobie coś z dziecka. I Kamil znów ma rację dzidzia będzie miała od kogo się uczyć jak się bawić:) Ładnie musiałaś się nawkurzać w kościele...Co do in vitro, to co osoba to inne zdanie, a KK czasem przegina...ale nie mnie w to wnikać. Cioteczka tez nieźle Was na duchu podniosła, nie ma jak to rodzinka. Może i w UK byłoby lepiej finansowo, ale czasem lepiej jest być wśród bliskich co Cię kochają, i gdzie dobrze się czujesz, a w Pl też z czasem się ułoży. ELA, ANIA fajnie macie, że znacie Kraków. Ja tylko z internetu, choć Wrocław był od Krk rzut beretem ...A i ANIU brunio wydaje sie mniejszy w ciuszkach niż na goło :) INKA jak Twoje samopoczucie? Z mężurem już pogodzona? MARYŚ już niedługo będziecie razem, ale tak jak piszesz skoro przez mamę partner jest w więzieniu, to nie najlepsze miał z nią stosunki. Dobrze, że Ty choć troche możesz liczyć na rodzinkę. MONIKA , AGATA nie pamiętam co dla Was bo za daleko jesteście w postach, ale dziękuję za życzonka :)

hejka Kochane. Dzisiejsza nocka to powtórka z rozrywki, a do tego od rana zauważyliśmy, ze ogrzewanie padło. Na szczęście nie ma mrozów, bo inaczej byśmy zamarzli. Jutro będę dzwonić do serwisu. Oby jak najszybciej przyjechali... Dziękuję Kochane życzeń powrotu do zdrowia, wkrótce na pewno tak się stanie. Nasze choruszki też szybko się kurujcie !!! I nic nie pamiętam... Buziaczki.

Hej Kobietki. Ja dzisiaj od rana umieram. Leje mi sie z nosa jak z fontanny, nie wiem gdzie się tak załatwiłam. Podejrzewam, że to zatok bo nie dość, że żółtawe smarkolce, to łeb odpada. Dlatego dzisiaj jestem mniej aktywna. WITAM również MARYŚ, i ELA !!! Będzie jeszcze weselej i więcej do nadrabuania :) A i KOFIAK wiem co przeżywasz z tym dyskiem, u mnie na razie cisza , na szczęście :) Trzymaj się kochana :) DZIEWCZYNKI Wy również trzymajcie się cieplutko :)))

AGUSIA a kogóż Ty masz na myśli? :) A tak na serio to ja pierwszy raz tu na forum spotkałam się z czymś takim.

HelenajbioJADZIK myślę, że i tak dostaniesz niezłą kontrę :) Takie mam wrażenie, że dla niektórych katolicyzm to najważniejsza odmiana chrześcijaństwa, i będzie bronił swoich racji z fanatyczną gorliwością...moze nie ;) fajnie by bylo;) heheh, pożyjemy, zobaczymy co się stanie.

Dobrze wybrałaś, pamiętaj, że pierwsza myśl jest najlepsza. Tak było u nas z księżniczkami :))

piękne, o wiele ładniejsze niż z tych co ja wkleiłam, super .

Całkiem znośnie a nawet przyjemnie, bo to każdy kawałek osobno:) Ale to kwestia co kto lubi, niektórzy wolą większe płaty takie całościowe...

My kupiliśmy tu :) FOTOTAPETA 3D DLA DZIECI 18 WZORÓW + KLEJ VALDORO (2734910459) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

MALAGA i Kacperek pewnie będzie wpatrzony na początku w tą fototapetę jak moje panienki:) Tylko tą moja sie okropnie zakładało, i nie ma takiego ekstra efektu, ale to dlatego , że pod farbą jest tapeta wytłaczana i wpijała sporo kleju... Ale jak Wy macie dobre ściany nie będzie problemu z zakładaniem.

AGATA super, bo ciuszki się zawsze przydadzą. Z resztą w stosie ciuszków znajda sie jakieś perełki i już mniej do kupienia :) Mnie tylko drażniło, jak ktoś coś podrzucił, bo niby piękne a ja nawet na szmaty bym tego nie zużyła, ale cóż dziękować trzeba za szczerość danej osoby :)

CURRY wszystkie byśmy spłonęły :)

MALAGA masz w 100% rację, że buty dla dziecka sa ważne. U mnie buciki CLARKS się sprawdzają, całe ze skóry, jak trzeba to i z wyższą piętką naprawdę super.

AGUSIA a z którego m-ca jest Twoja młodsza córcia? Moja Maja z 17 marca :) 2009:)

ANIU to ci Jerek padł :) i Mamuśka musiała się namęczyć z lekka :) Dziewczynki zachwycone :) Bardziej były w trakcie remontu, teraz entuzjazm nieco opadł, ale jak ktoś przychodzi z dumą pokazują swój pokój :)

AGUSIA też fajna różnica wieku między córeczkami. Ja chciałam aby między pierwszymi była taka różnica jak między mną a moją siostrą, 2 lata 3 m-ce. Teraz się śmieje, że przydałaby się znów taka różnica między tym bąblem i ewentualnym następnym :) Ale na szczęście nie doczekam różnicy 16 lat między moimi dziećmi, jak między mną a moim bratem, z tym, że on jest młodszy :)

A mój Tato, że gorsza od sraczki :)

MONIKA ja zawsze marzyłam, że kiedyś jak będe miała córeczki dam im to czego ja nie miałam a co chciałabym mieć:) To mieszkanko wynajmujemy, ale udało nam się dogadać z landlordem, że zrobimy remont po swojemu, on zapłaci a my remontujemy i się udało. W sumie fototapeta z mojej kasy, ale co tam warto było :) A 2 dni temu mąż skończył kłaść panele więc full wypas :) I nie uciekaj na za długo, bo nie nadrobisz zaległości:)