-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez VingaTarg
-
Ciemnooka super zdjęcie :)))
-
Veoh a długo się staraliście ? Ja przy córce szybciutko bo 3-4 miesiące ale teraz przy synku 9-10 miesięcy masakra jaka zła byłam że tak długo to trwało :( oczywiście udało się jak przestałam liczyć dni płodne skrupulatnie :) W sumie żałuje że tak późno się zdecydowaliśmy na dzieci, chciałabym zdążyć urodzić jeszcze trzecie przed 34 urodzinami :) Zobaczymy jak będzie bo może Młody tak nam da popalić że nam się odechce pieluch ;)
-
Nie znam również skorpionów ale myślę że skoro charakterne to są osóbki to w życiu radę sobie dadzą także jak dla mnie może być ;))) A na moją chorobę, która się ciągnie od 1.11 biorę acc max tabletki musujące wykrztuśne 3 x dziennie, aspirynę musującą miałam brać 3 dni, jakoś przetrwałam... nie najlepiej smakuje... i jest lepiej tylko jeszcze troszkę kaszlę ;(
-
Ja pewnie poczekam do tego 22.11... Ale jestem cierpliwa odkąd mam wyznaczony termin do szpitala, to jeszcze 10 dni :) Ostatnio bolą mnie kości rąk i nóg i to jak leżę dziwne bo zrozumiałabym jakby stawy bolały ale kości ??? No nic trzeba dać radę i mieć nadzieję że pozostały czas szybko zleci ;)) Damy radę ! Nasze porody będą łatwe i szybkie :) szybko wrócimy do sprawności i wagi sprzed ciąży :))) A później żadnych kolek i innych problemów tylko ukochane i szczęśliwe maleństwa :)) Może to wszystko brzmi za idealnie ale takie myślenie dodaje mi poweru na tej końcówce i tego Wam życzę ;)))
-
Ja po pierwszym porodzie kiedy spędziłam w szpitalu 10 dni płakałam non stop a już masakra była przy odwiedzinach czy też telefonie, jeszcze te głupawe pytania typu " a dlaczego ty płaczesz " Teraz raz mi się zdarzyło kiedy myślałam że już się zaczyna... To hormony tak sobie tłumaczę bo co innego ? A jeśli chodzi o prezenty to my raczej kosmetyki w tym roku kupimy, perfumy kremy itp.
-
Witam :) Dzięki za słowa pocieszenia teraz już mi lepiej ;) Trochę mnie tylko ta waga zaskoczyła bo myślałam że synek będzie duży i dlatego się zmartwiłam, po za tym jeszcze te wody płodowe norma dochodzi do 10 chyba a ja mam 10,91... Ale jakby było coś nie tak to przecież gin by reagowała. Mam również te objawy o których piszecie, także przechodzą i prawie że z lupą siedzę w wc żeby czopa nie przegapić
-
Ja jeśli nie urodzę wcześniej to 22 listopada mam się zgłosić do szpitala. Dziś jestem po usg i troszkę się zmartwiłam bo maluszek 29 września warzył dwa kilo a teraz ok 2900 więc wydaje mi się że troszkę mało... I jeszcze mam strasznie dużo wód płodowych... Mo0ja gin mówi żeby się nie martwić ale wiecie jak to jest...
-
Witam Was ;) Ja już też zmęczona okrutnie... wczoraj miałam wizytę jeśli do 22 nic się nie będzie działo ta mam się stawić w szpitalu ale obie z moją gin nie wierzymy że wytrzymam tak długo... Szyjka miękka ale jeszcze zamknięta, brzuch niziutko i twardy jak kamień dziś jeszcze jadę na usg bo trzeba obejrzeć łożysko no dzidziusia oczywiście :))) Nadal męczy mnie kaszel więc dostałam lek na wykrztuszanie bo się wykańczam zanim zasnę GRATULACJE TYM CO URODZIŁY OSTATNIO Macie już swoje skarby ależ Wam zazdroszczę ;) idę na jakąś kawkę i nadal czekam może to dziś mnie ruszy ?
-
Wiciu serdeczne gratulacje ;))) Malutka przesłodka dobrze że wszystko ok i już w domku jesteście ;) U mnie na reszcie nastała cisza, goście się rozjechali więc jutro w końcu rozkładamy łóżeczko Mąż posprzątał dziś mieszkanko za mnie bo się troszkę przeziębiłam i się czuję nie za dobrze :(
-
No i po wizycie :) Moja Gin mówi że brzuch napięty i bardzo się obniżył ale w środku jeszcze jestem zamknięta... Mówi że mogłabym jeszcze poczekać bo jestem dopiero 35 tydz.... Więc mam nadzieję że przynajmniej do drugiej połowy miesiąca Szymuś poczeka tak dla pewności... Ja jestem w sumie gotowa wszystko posprzątane i przygotowane, aa jeszcze łóżeczko ale to mąż złoży jak goście pojadą ;) Znów zaczynam myśleć jak to będzie i ile się zmieni i znów zaczynam się troszkę bać tych zmian, pocieszam się że to normalne :) Wszystko pewnie będzie dobrze :)))
-
Kate ale mi narobiłaś smaka tymi gołąbkami ;))) Dziś ostatnie porządki przed przyjazdem gości, kurze i podłogi chyba zaraz się zabiorę bo wieczorami ostatnio siły mnie opuszczają, po za tym dziś jadę do gin :) A na plecy polecam ciepło, masaż lub wizytę u kręgarza, przy pierwszej ciąży mnie pomogło :) facet zrobił mi jakąś akupunkturę i po pierwsze było lepiej z moimi bólami i zdrętwiałymi palcami a po drugie miało mi się lepiej rodzić, miednica miała się dobrze rozejść ;)
-
A więc rozpakowywanie listopadowe już się zaczyna ;))) Widzicie jak nie dużo trzeba ? wczoraj na badaniu nic a dziś coś się zaczęło ruszać ;))) Trzymam kciuki oby szybciutko i szczęśliwie :)))
-
Witajcie :) Bardzo możliwe że to czop ale nie zawsze oznacza że już rodzisz, może to potrwać jeszcze nawet z tydzień... Może zadzwoń do swojej gin ?
-
Pyciu polecam rasę maltańczyk ma włos więc nie powinien uczulać ? Parę lat temu miałam kundelka i skóra mnie swędziała po sierści ale dało się wytrzymać oprócz tego mam alergię na trawy. Przy maltańczyku jest ok i do dzieci się nadaje ;)) Do tej pory myślałam że najłagodniejsze są labradory ale maltanki chyba biją je na głowę ;))) U mnie dzień jak co dzień, coraz większe oczekiwanie niech ten miesiąc ostatni mija szybciej...
-
Veoh dlaczego przestałaś ją brać szkodzi na coś ? Myślałam że to najlepsze co może być do tej pory też mam spokój.
-
Ja biorę żurawinę, ma zapobiegać infekcji, a jak już łapie to ciepło i jeszcze raz ciepło ;)
-
Lidiaro to Twoje dziecko i Ty decydujesz czy robić zdjęcia czy nie niech ci baba jedna pokaże punkt w regulaminie który by Tobie tego zabraniał robić !!! >> Trzymaj się na pewno niedługo się to skończy.
-
Straszne :( Trzymaj się na pewno wszystko będzie dobrze !
-
Diabełek śliczne fotki Wojtusia :))) A TY jak super w ciąży wyglądałaś :) służy Ci :)))
-
Witam i ja :) Dziś idziemy z córką na badania, Mc Donald zorganizował u nas akcję wczesnego wykrywania raka u dzieci, już od dwóch dni stoi wielki ambulans i bada dzieciaczki :) udało mi się załapać :))) super akcja :))) badania są bezbolesne i bezpłatne :) Noc minęła jak zwykle bez problemowo na szczęście :) a jak przypomnę sobie pierwszą ciąże... wtedy od połowy miałam tak zdrętwiałe palce że w opuszkach nie miałam czucia, kręgosłup bolał... teraz jest super ;) choć wiadomo że chciałoby się już przytulić synusia ;)
-
Dobrej nocy wszystkim :)
-
Ja dziś ostatnie porządki w szafie trochę wprawdzie zostawiłam na jutro bo ciężko rozstać mi się z niektórymi ciuszkami ale po porodzie również mam nadzieję poszaleć na zakupach więc musi być miejsce ;) mam również nadzieję do końca tygodnia zapiąć obie torby na zamek i schować gotowe :))) jeszcze łyżeczko rozłożyć ale to w drugim tyg listopada w pierwszym będzie dom pełen gości :) tradycyjnie zjadą się na wszystkich świętych :)
-
Ma m 3 letnią baaardzo charakterną dziewuszkę ;) Pierwsze dziecko, pierwszy wnuk tak i z jednej jak i z drugiej strony, możecie sobie wyobrazić co to za ananasek ? w przedszkolu jak powie NIE to panie już wiedzą że trzeba zostawić w spokoju bo nikt nic nie wskóra...
-
Ja także chciałabym już mieć to wszystko za sobą... choć strasznie się boję że sobie nie poradzę z dwójką... a to dobre docelowo marze o trójce szkrabów w domku a boje się czy podołam dwójce ?
-
Jeszcze raz gratuluję ;))) Dobrze że wszystko w porządku :)