KaiKa, 38 tydzień Ci wskoczył:) Gratki!!
Tak myślałam, że mnie nie zostawisz z tym porodem ;) Jakaś padnięta jestem dzisiaj :( Nasprzątałam się, potem byłam na bratanka meczu, później go odwiozłam, zrobiłam obiad, zjadłam i teraz leżę plackiem... Prasowanie na mnie patrzy, ale ja udaję, że nie widzę, bo nie mam siły :(