-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mama.Weroniki
-
Bądź przy mnie, bo będę płakać!
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
MinisMoj synek chce byc ciagle ze mna albo z moim mezem...naprawde nie lubi sie bawic sam, w sensie czyms zajac...nawet nie wytraczy mu to iz ma nas na widoku jak cos chcemy zrobic...musimy byc przy nim a dziecko jak sie przyzwyczai to sie pozniej domaga i mamy teraz urwanie głowy ;) No moje właśnie tak samo ma. Jak oduczyć takiego malucha? Czy ma ktoś jakiś pomysł? -
Kiedy dziecko przekręca się na boczki?
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
MariMariTak sobie myślę i nie chcę niepotrzebnego zamętu wprowadzać, bo chciałam napisać, że jeśli jest wszystko ok to nie masz się co martwić, że się niechętnie obraca. Mojej koleżanki syn ma 8,5 miesiąca a dalej nie obraca się z brzucha na plecy i odwrotnie, bo go nie kładła prawie w ogóle na brzuszku, za to zaczął szybko raczkować i z kolan wstawać na nogi przed skończeniem 8 miesięcy. Tylko, że Ty założyłaś jeszcze dwa inne tematy o tym, że dziecko w nocy nie śpi, a w dzień jest niespokojne. Czy jest cokolwiek co Cię nie martwi w Twojej dzidzi? Jesteś pewna, że w dzień chodzi o nudę, a nie coś jej przeszkadza?To znaczy nie chcę, zeby nikt mnie źle zrozumiał, bo może dzidzia rzeczywiście szybko się nudzi, ząbki jej idą i jest leniuszkiem, ale jak tak to czytam, to masz mało mamo weroniki okazji, żeby macierzyństwem nacieszyć, tak mi te tematy dały trochę do myślenia i mnie zaniepokoiły. Nie będę mówić, że mi jest z małą łatwo. Od samego początku coś było. Jak nie kolki to inne rzeczy. Fakt nie mam okazji by się nacieszyć macierzyństwem. Nigdy nie było dnia, by dziecko było spokojne. Lekarze twierdzą, że wszystko jest ok z dzieckiem....więc dlaczego wiecznie płacze i dlaczego nie rozwija się jak powinno? W końcu dziecko nigdy nie płacze bez powodu. Albo to ja jestem jakaś nienormalna, albo lekarze. Dlatego też tutaj na forum szukam pomocy. Bo widzę, że co lekarz to mądrzejszy. -
Kiedy dziecko przekręca się na boczki?
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
Cholera, to coś z moją jest nie tak w takim razie. 6 grudnia skończy 5 miesięcy i nic. Nie wiem czy to lenistwo, czy może troszkę później się rozwija niż inne maluszki. Powinnam się martwić? -
Kiedy dziecko przekręca się na boczki?
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
W którym miesiącu życia maluch powinien się przekręcać samodzielnie na boczki? Czy trzeba go uczyć czy samo do tego dojdzie, kiedy przyjdzie na to czas? -
4,5 miesięczne dziecko nie śpi nocą
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
Mafka_30Jak mój starszy syn miał ok 5 mies to sie ju coś poprzestawiało.Od poczatku kapany był jak zawsze czyli ok19.30.pootem karmienie i nagle zaczął zasypiać tylko na chwile po czym tańcował do ok2-3nad ranem.Jego rekord to zaśnięcie o6.30 rano!!!Potem spał do 13-14,w zależności o której usnął.I to trwało ok2-3mies,aż go przestawiłam na MM i przeszło mu w końcu.Ale rozumiem cię bo też byłam mega niewyspana i zmęczona,zaczęłam nocny tryb zycia prowadzić a w dzień spałam.A mały nocą nie płakał,tylko rozbawiony na całego był.I też nie wiem co tez wpłynęło na taki stan ale u nas dopiero mleko sztuczne pomogło.Cierpliwości życzę i wytrwałości. Napisałaś, że odkąd zaczęłaś podawać dziecku mleko modyfikowane to w końcu się wszystko ułożyło. A jak wcześniej jadł? Czym go karmiłaś i ile razy dostawał MM dziennie ( jeśli w ogóle )? Lekarka kazała mi dawać małej mleko tylko na noc, a tak to ma jeść marchewkę z kleikiem, zupki jarzynowe itp... -
4,5 miesięczne dziecko nie śpi nocą
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
Mari.Ja sporadycznie mam taki problem, choc moj 5,5 miesieczny syn budzi sie w nocy regularnie od 1 razu do 5. Czy ona placze, czy tylko pjekuje, bo moze sie przebudza po prostu i zaraz by zasnela sama, a przychodzac do niej za kazdym razem pozbawiasz ja nauki samodzielnego zasypiania. Ja nide wstaje dopoki nie musze naprawde, moj Julek nalezy do tych spiacych glosno ;) gada, wierci sie i musialam wyprowadzic sie z sypialni od niego, bo nie moglam spac obok niego. Czesto sie tylko przebudzal, cos powiedzial i dalej zasypial.... Ludzie tak maja, dorosli tez, ale my potrafimy juz sami zasypiac ;) Mam nadzieje, ze to w tym problem. Chyba ze zabki? Podobno czas ich wychodzenia ma sie po rodzicach, wiec jesli kttoremus z Was szly wczesniej to moze to byc i to. Na początku mała zaczyna wydawać odgłosy, jak do niej nie podejdę od razu to zaczyna płakać do tego stopnia, że nie da się jej uspokoić i wtedy już nie zaśnie. Ciągnie się to już miesiąc. Mniej śpię, sama zauważam zmiany we własnym organiźmie. Włosy wypadają w kłębkach, oczy mam podkrążone, czuję się jakbym była osobą chorą, ciężko mi wstać, ręce opadają. Mam nadzieję, że to się w końcu skończy, bo nie wiem czy tak dłużej pociągnę. W dzień też mi mała daje w kość. Szybko się nudzi i nic jej nie pasuje. Ciągle domaga się o picie, a nawet jeśli się zaspokoi jej pragnienie, to zaczyna płakać bo chce na ręce, po 5 min ją to nudzi i chce się bawić, po kolejnych 5 min znowu płacz i tak w kółko. Ani chwili spokoju. Mało śpi za dnia. Uśnie na 10 min i to wszystko i tak co 4 godziny. -
4,5 miesięczne dziecko nie śpi nocą
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
agusia20112jak juz pisałam w innych watkach moja ma 3,5 roku!! i bardzo często jest aktywna w czasie snu,gada,wierci sie ,jęczy i wiem z wypowiedzi innych mam ,że jest sporo takich dzieci z niespokojnym snem może u Was jest to związane ,że skokiem rozwojowym,może mała nie umie sobie sobie radzić z nadmiarem wrażeń nagromadzonych w ciągu dnia ,może rozszerzenie diety powoduje jakis dyskomfort w brzuszku rozumiem Cie dobrze,wiem jak wpływa taki przerywany sen na nas... mam nadzieję,że córce to przejdzie i znów będzie Ci spała Owszem, ma zmienioną dietę, bo tak lekarz zaradził. Ale nawet za nim jej zmieniłam dietę, to też takie zachowanie miała podczas snu. Czy to kiedyś przejdzie? -
4,5 miesięczne dziecko nie śpi nocą
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
Witam, Zastanawiam się czy któraś z Was ma podobny problem jak w tytule. Kiedys moja córka potrafiła przespać całą noc, a teraz się jej coś poprzestawiało. Nie wiem czy to normalne czy też nie, ale wiem jedno: - od miesiąca trzymam oczy na zapałkach. Co godzinę budzi mi się, bo jej się chce pić lub z powodu uciekającego podczas snu cumelka. Katastrofa. Ja już nie wiem jak się nazywam. Czy da się temu jakoś zaradzić? Ja już nie wiem co mam robić, a sił mam już coraz mniej, bo spanie na raty mi nie sprzyja. Jakieś rady??? -
iszmaonaMama.Weroniki Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?Odniosą sie tylko do tego postu, całego tematu nie czytałam. Rób jak podpowiada Ci sumienie. Jeśli chrzest jest wbrew Tobie, Twojemu mężowi to po co ta szopka? Inaczej tego nie nazwę. Sakramenty powinno sie przyjmować z przekonaniem, nawet jeśli nie całkowitym to choć częściowym. Ale robić cos wbrew własnemu sumieniu/rozsądkowi żeby ludzie nie gadali? Nie kupuje tego. Sama ochrzciłam syna mimo, że z KK mi jakoś nie po drodze. Zrobiłam to z pełną świadomościa i chęcią po to, żeby nie zamykac dziecku pewnych dróg, którymi podąża większa część naszego społeczeństwa. Liczę jednak na to, że mój syn, jak dorośnie, sam zadecyduje którą drogą pragnie iść i ja mu tego utrudniała nie będę. Właśnie m.in też "niby" chcę ochrzcić córkę, by nie zamykać dziecku dróg, którymi podąża wieksza część społeczestwa. A zaś z drugiej strony nie jestem zwolenniczką chrztu. I nie wim co dobre.
-
IWA23Wydaje mi się że Mama Weroniki nie chce nasiłę ani udowadniać coś ona chyba jako mama czuje taką potrzebę pokazania córce tą stronę że jest choinka,kościół (przy najmniej ja tak to zrozumiałam ),przecież pisała że dziecko zmienia osobę. Dziekuję. Dobrze mnie zrozumiałaś IWA23.
-
agusia20112Mama.Weroniki no właśnie,bo Twoja córeczka jest jeszcze malutka,a Ty pytasz o dzieci 2-3 letnie? Czy rozważasz zaczekanie z chrztem az córka będzie starsza? Chcę zaczekać z chrztem. Ale i też zastanawiam się nad tym czy ochrzcić. Jeśli już to w wieku gdy dziecko będzie miało 2- 3 lata.
-
ma-mmicurryMama.WeronikiTak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).Ciepło rodzinne to się kochana nie bierze z choinki tylko z miłości :) Nie musisz chodzić do Kościoła i urządzać Świąt aby dziecko czuło się szczęśliwe i bezpieczne. Ale jeśli to robisz to tylko w zgodzie ze sobą. Bo dzieci łatwo wyczuwają fałsz... Nie dajesz złego przykładu dziecku, bo nie chodzisz do kościoła. Człowiek niewierzący tez jest dobry, kochający, szczęśliwy i uczy norm moralnych, daje dobry przykład. Wszystko to wynika z charakteru człowieka. popieram Curry ... nie lepiej zostac soba i robic jak do tej pory? milosc do dziecka nie musisz niczym udowadniac ona jest... Nie mam zamiaru udowadniać miłości, ja kocham swoje dziecko i napewno ona to będzie czuła. Chodzi mi głównie o to, że nie chcę, by kiedyś moje dziecko miało do mnie pretensje o to, że nie było choinki w domu lub nie obchodziliśmy tradycji świątecznych albo, że nie nauczyłam jej co to kościół i inne tego typu rzeczy.
-
Tak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).
-
agusia20112Mama.WeronikiWitam, Może juz zaistniał ten wątek, ale wybaczcie, dziecko zajmuje mi wiele czasu i naprawde nie jestem w stanie tego sprawdzić. Ciekawi mnie co Wy myślicie na temat chrztu dziecka w wieku 2-3 lat? Wiem, że wiele z Was chrzciło dziecko gdy miało ono zaledwie kilka miesięcy. Także wiem, że uczynione to było albo tradycją, albo presją innych ludzi " bo co ludzie powiedzą ". Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?ja tez chrzciłam już starsze dziecko i nie zwracałam uwagi na ludzi,u mnie sytuacja była skomplikowana,ponieważ jestem rozwódka i zyję w nieformalnym związku,ale znalazłam księdza który nie robił problemu uroczystość była normalnie w niedziele po mszy ,rodzina i goście córka biegała sobie i dopiero na kulminacyjny moment chrzestna wzięła ja na ręce było ta inna uroczystość od "standardowych" ale ja byłam zadowolona chrzestni dopiero w tym terminie mogli razem sie zjawić córka była oczywiście wystrojona w białą sukienkę,biały płaszczyk i ażurowa ozdobna czapeczkę zaraz po chrzcinach pojechaliśmy do restauracji na poczęstunek i posiedzieć ....po godzinie mała poszła do domu z opiekunką a my dalej siedzieliśmy po za szampanem nie było alkoholu....obiad,tort,ciata No to widzę, że mamy coś wspólnego - rozwód i nieformowalny związek. Mam obawy, że i mnie będzie ciężko znalęźdź księdza, który udzieli chrztu mojemu dziecku.
-
Witam, Może juz zaistniał ten wątek, ale wybaczcie, dziecko zajmuje mi wiele czasu i naprawde nie jestem w stanie tego sprawdzić. Ciekawi mnie co Wy myślicie na temat chrztu dziecka w wieku 2-3 lat? Wiem, że wiele z Was chrzciło dziecko gdy miało ono zaledwie kilka miesięcy. Także wiem, że uczynione to było albo tradycją, albo presją innych ludzi " bo co ludzie powiedzą ". Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?
-
Bądź przy mnie, bo będę płakać!
Mama.Weroniki odpowiedział(a) na Mama.Weroniki temat w Noworodki i niemowlaki
flaflusiowa86U nas nadchodzi okres kiedy powinien zacząć się słynny lęk separacyjny, ale o dziwo Mały zaciekawieniem reaguje na każdą nową osobę, sam "zagaduje", uśmiecha się, oczywiście na początku się przygląda, zerknie na mamę czy tatę i sprawdzi czy my też pozytywnie reagujemy na daną osobę. Meksyk jest w nocy, bo nie uśnie bez cycusia, w łóżeczku się przebudzi i szuka cycusia, śpiąc z nami budzi się i szuka cycusia... A jeśli chodzi o szybkie nudzenie się dziecka to u nas przede wszystkim skutkują zmiany: zabawek, pozycji w jakiej się znajduje lub miejsca poprostu czyli jak bawi się misiem i zaczyna kwękać to daje grzechotkę lub na matę, jak się wije na pleckach to daję na brzuszek (sam się jeszcze niestety nie przekręca), jak marudzi w pokoju to idzie ze mną do kuchni, łazienki (ale nie za potrzebą czy się kąpać!) Kąpię się tylko jak śpi lub mąż jest przy nim, obiad najczęściej robię na raty czyli na przykład obieram ziemniaki, stawiam na gaz, bawimy się, tulimy, jemy cycusia/zupkę, robię sałatkę, tulimy, tulimy, bawimy, robię mięsko/rybkę, przychodzi Tatuś i tuli, tuli, jemy obiad, usypiamy Dzidziusia. Najgorsze były 3 pierwsze miesiące wtedy myślałam, że padnę, bo to mój pierwszy Skarbuś i wogóle nie wiedziałam, że tak ciężko będzie. Teraz już trochę lepiej się poznaliśmy i wiem kiedy na co mogę sobie pozwolić tzn. ile mogę posprzątać, wyprasować i czy na obiad będzie spaghetti czy kotlety:) Oj, tu masz racje. Pierwsze 3 miesiące były koszmarem. Moja ma prawie 4 miesiące i widzę poprawę. Też już więcej mogę przy niej zrobić. A co ciekawe, teraz więcej śpi niż na początku. -
Maridużo wody i właśnie jabłuszko to pomaga nie tylko dzieciom ;) Jabłuszko daję. Wczoraj pomogło, ale dziś już nie.
-
malwuniaWspółczuję, ja też się zmagałam z zaparciami córeczki prawie od początku, niestety są częste u dzieci karmionych sztucznie, u Nas pomogło włączenie probiotyku Dicoflor 30 i syropek Duphalac, zaczęłam od 0,5 ml 3 razy dziennie a później 1 ml 3 razy dziennie dawałam około 2 tygodni i potem stopniowo zmniejszałam dawkę dodatkowo herbatka rumiankowa. W takim razie kupię syropek. Może jej pomoże. A herbatka rumiankowa nie pomaga w ogóle. Katastrofa!
-
Jak pomóc dziecku 3-4 miesiecznemu gdy ma zaparcia? Moje dziecko ma straszne bóle kiedy nie może się wypróżnić. Gdy widzę jak cierpi to, aż mi serce pęka. Co robić?
-
zeberkaMama.WeronikiNo niestety chlusta. To samo robi z wodą lub herbatką rumiankową.to idz do dr dostaniecie inne mleko + zagestnik i ustanie :) az wkoncu wyrośnie :) Zagęstnik już mamy. Jak na razie nie pomaga. A stosujemy go już ponad miesiąc.
-
No niestety chlusta. To samo robi z wodą lub herbatką rumiankową.
-
Kurcze nie wiem co się stało, ale sam post się udostępnił za nim skończyłam pisać o co mi chodzi. Od jakiegoś czasu moja córka nie chce jeść. Zmieniałam smoczki od butelki i bez skutku. Zaczynam się martwić. A w dodadku, po każdym jedzeniu wymiotuje. Zawsze lubiała mleko, które jej teraz podaję, a teraz zachowuje się tak jakby jej ono nie smakowało. Czy jest to możliwe?
-
Od jakiego
-
Cześć. Kiedyś słyszałam, że istnieją kursy dla matek z dziećmi. Ponąć są one darmowe i można otrzymać dyplom. Dziećmi zajmują się opiekunki, a matki przyuczają się na kursy. Niestety mało mam informacji na ten temat, a chciałabym ( jeśli coś takiego istnieje ) iść na kursy. Zrobić ze sobą coś innego niż tylko siedzenie w domu. A idzie oszaleć w domu zwłaszcza jak zima tuż, tuż. Jeśli macie jakieś info na ten temat, to proszę o podzielenie się ze mną.
-
mmmmMy przeslismy kilkunastu badz wiecej specjalistow od gstrologa, okuliste kilku pediatrow, chirurga, dermatologa , neurologa, kardiologa, laryngologaitd ( wysylano nas do innego specjalisty) nie w sposob jest wymienic ilu specjalistow a nikt nie potrafil zdiagnozowac co dziecku jest tylko lekarz rodzinny hmmm a tu zmiana mleka na recepte i wsyztsko przeszlo. Jednym sie nie roznili ze nie sluchali uwag matki ktora na co dzien widziala co siez dzieckiem dzieje, maja swoj schemat a jak u malego objawy byly nie typowe kazdy z nich byl bezradny. Trzeba ufac wlasnej intuicji bo ja w tym przypadku zdiagnozowalam trafnie co dziecku jest a lekarze nie wierzyli i odrazu odrzucali moje zdanie. I tu właśnie wiem o czym mówisz. Mam podobnie. Mówię lekarzowi co się dzieje z dzieckiem, a pediatra twierdzi, że dziecko ma kolki. Powiedziałam jej, że dziecko skończyło już etap kolek , a wiem to, bo dziecko inaczej płakało niż robi to teraz. Z resztą się już nie zwija tak jak bywało podczas kolek. Dotknęła ręką brzuszka i mówi, że jest nabrzmiały i że to napewno jest kolka. Ja mówię, że kiedy moja dzidzia płacze to ma zawsze twardszy brzuszek. Ale przetłumaczyć się lekarzowni nie da, i tak przepisze coś na kolkę zamiast faktycznie posłuchać uwagi matki. No tak, ale oni mają ukończoną szkołę w tym zakresie, a my nie. Więc oni są mądrzejsi, a rodzice dziecka, którzy są na codzień z bobasem są jak dla nich mało doświadczeni. Buuuu...