Skocz do zawartości
Forum

Ulala1986

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ulala1986

  1. Justyko kochana ja ciebie jak najbardziej rozumiem. Takie gadanie ze masz jedno i powinnas sie cieszyc to mnie zaraz wkurza to samo jak jestes mloda....grrrr scyzoryk sie otwiera w kieszeni My jak nie mogliśmy zajść prze 2 lata to tez pierwsze do to robili badanie nasienia i wyszło słabo....kwalifikujące sie do invitro. Tylko ze ja straciłam okres i musieli sprawdzić czemu i sie okazało ze PCO tez jest u mnie. Kochana było tutaj dużo kobiet co miało 1 dziecko z kimś innym a potem z ukochanym mężem były problemy...to zycie czasami daje w dupe....ale życzę powodzenia! Oby sie in vitro okazało pomocą dla was! Do tego wystarczy tylko kilka ruchliwych plemników Moja koleżanka tez podchodzila bo jej obecny maz jest powiązany wiec naturalnie nie ma szans. On ma juz jedno dziecko wiec mu w sumie tak nie zależało ale zrobił to tylko dla niej . Kochana trzymam mocno kciuki
  2. Nietoperek84Ulala1986Widzisz ja jak wiem ze musze stać wcześnie rano to i tak bede siedziała do 1 nad ranem zamiast isc spać koło 22dla mnie to szkoda nocy Ja pamietam jak miałam szkolenie na dniowce- cały tydzień musiała wstawać o 5 rano to o 20 byłam tuż gotowa do łóżka....a po tygodniu z powrotem na nockki...to była jazda No a propos snu...trza by było isc W szkole rodzenia powinny być zajęcia poświęcone nauce ekstramalnego snu,np.na stojąco (jak kon;)) podczas wstawiania prania,przy stole kuchennym - 2 min przy dopieszczaniu zupy,na WC przy szybkim siku :) dobre Np na mnie chyba czas miłego dzionka babolki
  3. Mi lekarze mówili tak: organizm jest jeszcze w fazie "ciaza" i o wiele łatwiej jest zajść w ciążę zaraz po poronieniu niż po 4-5 mcach od poronienia. Ja tez zaszlam zaraz po 1 poronieniu bez zadnych lekow- ale niestety Jajnik okazał sie lepszym miejscem na ciążę niż macica... No teraz minęło 6 mcy od cp i znowu musze sobie dopomoc tabletkami bo juz organizm za długo nie był w 'ciąży' Kochana dyskomfort możesz odczuwać bo przecież lekarz ci tam grzebał troche...ja za długo nie wytrzymalam i chyba z 2 tyg po juz bara bara i zaraz zaszlam. Pisz kochana pisz- w grupie łatwiej przejść trudne chwile
  4. Widzisz ja jak wiem ze musze stać wcześnie rano to i tak bede siedziała do 1 nad ranem zamiast isc spać koło 22dla mnie to szkoda nocy Ja pamietam jak miałam szkolenie na dniowce- cały tydzień musiała wstawać o 5 rano to o 20 byłam tuż gotowa do łóżka....a po tygodniu z powrotem na nockki...to była jazda No a propos snu...trza by było isc
  5. Hehe a mam inne wyjście Po 1 i główne moj maz tez na nockach wiec nie ma sensu zmieniać na dniowke jak on na nockach Po 2 kasa lepsza Po 3 godziny mam nawet dobre Po 4 nie mam problemu ze spaniem w dzień Po 5 nie nawidze wstawać wcześnie rano!! Dla mnie to najgorsze katusze! Po 6 na nockach sa zawsze najlepsi ludzie No chyba tyle
  6. Czyli jednak stary sposób na cebulke najlepiej sie sprawdza w taka pogodę
  7. Kochana ja zawsze byłam nocny Marek nigdy nie lubilam wstawać rano ale za to mogłam siedzieć po nocach juz po maturze pracowałam w monopolowym do 1 rano a teraz juz 7 rok leci na nockach. No ale powoli organizm daje znaki ze trzeba sie przenieść na dniowe a to stanie sie dopiero jak pójdę na macierzyńskie wiec jeszcze troche Dobrze ze nie ma problemów ze spaniem w dzień, tak samo jak mnie wzbudzi tel to potem nie mam problemów z zasnieciem wiec chyba dlatego jeszcze na nockach hasam...o kurka ale sie rozpisalam
  8. Tu chyba Nie mamy zbytnio do gadania- rządzi pogoda i tyle. Jak w lato bedzie -2 to nie ubierzesz grubo? Ubierzesz... To samo w zimę. Pamietam luty gdzie było koło 18 stopni i co miałam chodzić w zimowej kurtce? Nie -ubralam wiosenna. Wiec niestety na pogodę nie ma bata bo to ona rządzi.
  9. ja tez moje cuda już mam - dziekuję
  10. hehehe ja kaloryfery włączam żeby schło bo tak to by zakisło na amen! no a ja do roboty
  11. no kochana na mnie czas- do pracy rodacy a ty się kuruj
  12. Moni wczoraj tak myślałam...polecę nie ważne co. bo przynajmniej pójdę do tego lekarza co mi przepisał te tabletki na owu i będę mogła się skonsultować co i jak. a jakby się udało to i usg zrobi, luteine przepisze itp. no na mnie czas baboliki moje głowę jeszcze muszę umyć i do pracy
  13. no czasami oglądam na polsat cafe ten dokument o 6 raczkach masakra...sama nie masz najmniejszych szans na to ze to ogarniesz- zero szans...a przy 2 dasz rade....więc 2 by starczyła
  14. które? bo właśnie kolejne sie wiruje
  15. no i wtedy jest większa szansa na ciążę mnogą bo nie wiadomo ile jajeczek się uwolni po lekach. ja biorę po 1 tabletce więc może być tak jak za 1 razem jedno jajeczko. przy wyższych dawkach już trzeba robić monitoring bo jak wyjdzie na raz z 5 jajeczek to będzie niezłe halo
  16. dziabdolku kochana jak chcesz to wyślij mi na pw twojego nicka i hasło i zrobię ci suwaczki
  17. aaa no to będzie za miesiąc więc do tego czasu na pewno wyzdrowiejesz!! kochana nigdy nie będzie idealnie...niestety widzisz mi kolejna owu przypadnie w połowie marca. a 8 kwietnia mamy lecieć do pl na urlop. i co teraz. lecieć czy nie lecieć? jak będę w ciąży to co? a jak nie kupie biletu a sie nie uda to co?? zawsze coś... trzeba brać to co dają- jak sie uda to będe dziękować
  18. NIetoperek kochana nie jesteś wścibska ja wychodzę z tego założenia że jak może to komuś pomóc to napisze a poza tym jakbym nie chciała pisać to by mnie tu nie było więc tak - jak biorę clostybergit. jest to lek podawany głownie kobietą które mają cykle bezowulacyjne, albo przy PCO. mi lekarz wytłumaczył że on wspomaga to że pęka pęcherzyk i uwalnia sie komórka jajowa. zazwyczaj przy pco pęcherzyk ma gróbą ściankę i dlatego nie dochodzi do wypuszczenia jajeczka, a te jajeczka się kumulują i dlatego wychodzi mnóstwo torbieli na jajnikach. tak mi to wytłumaczono. jak dla mnei ma to sens
  19. Nietoperek no tabletki od piątku...w sumie dobrze wyszło bo w pt rano ide na betę i na 100% będę wiedziała że to na pewno okres i jak beta bedzie ok to w pl od razu tableteczka- 5 dni brania, potem testy owu i ruchu ruchu. mężowi już napomknęłam że będę brac tabletki bo już czas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...