Ulala1986

Oopsy co do stanu zapalnego to nie mam najmniejszego pojęcia, najlepiej rano zadzwoń i wtedy doradzą czy iść czy nie- ale ja i tam bym poszła Mnie cos gardło boli...no a jak- przecież urlop od soboty to muszę być chora A Justina- nie musisz codziennie się starać- co 2 dzień wystarczy :) plemniki żyją do 3 dni. no chyba że lubisz mój by padł jakbym go codziennie męczyła Swieżykna- wiem o co ci chodzi ja też się cieszyłam że przyszła bo przynajmniej wiem na czym stoje tobie tez życzę żeby @ poszła na 9miesięczne wagary

Yulia- no i straciłaś tatuażowe dziewictwo A tatu bardzo ładny - taki delikatny- czekam na foto z bliska teraz kochana smaruj i dbaj o niego to będzie ci służył latami

70

Świeżynko kochana- trzymam kciuki za prace!! i ja tez dostałam 1 września @ hihi Justina- te ciągłe pisane o staraniach może dołować ale w sumie po to jest to forum- żeby się wyżalić jak ciężko i pochwalić jak się cieszymy ale chyba każda potrzebuje kiedyś odpoczynku od pisania :) Mosia- jeszcze raz gratulacje!! Inkaa- biedaczysko ty kochana masz na to jakieś maści przeciwbólowe?? Alfa- ja ciągle czytam i robi się gorrąąącccoooooo an nawet bardzo normalnie az policzki czerwienieją Oopsy

Delfina gratulacje!! niech się zdrowo chowa!!!

oo tak :) masz wodę cytrynową

a pamiętacie te cukierki dumle? boju jak ja ich dawno nie jadłam zawsze rodzice kupowali je jak jeździliśmy na wakacje

bidulko kochana to się kuruj bo urlop juz na widoku ojj dziewczyny książka się rozkręca- właśnie przedstawił jej swój sadomasochistyczny pokój jak ja sie skupię na pracy dzisiaj

batonów Danusi nigdy nie jadłam ale nie wyglądają za apetycznie.... karpatka- klasyk u mnie jeszcze jest kopiec kreta na piedestale

dziękuję dziękuję no właśnie Świezynka ok ja idę czytać dalej

IWA23Moja znajoma pojechała do Niemiec i jak po bodajże po 2 latach przyjechała do swojej mamy w odwiedziny to też taki szpan odwaliła,w kantorze jak zamieniała euro na zł to się zapytała czy to jest dużo czy jej przynajmniej na chleb starczy. serio??mnie niema 6 lat i do tej pory pamiętam mniej więcej ceny i wartość złotówki. to juz przegięcie totalne... Oopsy DaisyŚwięte słowa Ula.Też znam parę osób którym Anglia wyprała mózg.Najlepsze jest to jak chcące się pochwalić osoby rozmawiają po ang. Kasa zmienia ludzi i to bardzo.Ja też jestem w Anglii już 5 lat, a mimo wszystko się nie zmieniłam.Bo dzisiaj mam -jutro mogę nie mieć.U mnie w pracy jest dziewczyna która weszła w pracy szczebel wyżej to przeszła obok mnie jak by mnie nie znała, ale sprowadziłam ją do poziomu.A przed tym dzwoniłam pisała, przyjeżdżała.Dlatego nie dla mnie tacy znajomi no właśnie Oopsy. Ja tez "awansowałam" bo siedzę w biurze i co z tego? zarabiam mniej niz sprzątaczka ale mam się wywyższać?? i udawać że nie znam koleżanki która pracuje w kuchni?? przecież to tylko praca.....i trzeba do niej czasami podchodzić z odpowiednią rezerwą. to mi sie tutaj podoba u anglików. wyobrażacie sobie w Polsce managera siedzącego w burze z pracownikami na luzie? ludźmi gadającymi na ty do szefa i nikt sie nie oburza że pewno spałaś z szefem bo jesteście na ty....

mieszanka Wedla? pamiętam zawsze na święta były ale wyjadałam tylko te z orzechami- reszty nie lubiłam. kurna ale mnie wkurzają te reklamy alvays

nie masz robota kuchennego

rozalia pu

krowy nie doiłyście?? autobusu tez nie prowadziłam jeszcze nigdy nie jechałam w bagażniku

mam masz czarne podkolanówki

Alfa powiem ci że jestem na stronie 81 i oni dopiero sie pocałowali ;) jak dla mnie to jest jak na razie bardzo romantyczna książka- i tak napisana że chcesz więcej

Mosia

kasztanki nr 1, potem tiki-taki, a malaga to juz nie dla mnie... dobrze że mam polskie sklepy blisko

ja oryginalnie jestem z Ozimka (opolskie) męża mam z Sułowa ( dolnośląskie) więc co urlop jeżdżę od jednego domu do 2 domu a to z 140km....

ja jestem za granicą juz ponad 6 lat i widziałam dużo takich osób ci nagle dostawały zastrzyk gotówki i już nawet ludzi na ulicy nie poznawali bo oni przecież teraz mają kasę. tylko co to zmienia? raz masz kasę raz jej nie masz. co z tego że pracuje w Anglii? to nie znaczy że nagle jestem królową Elżbietą i po polsku nie umiem mówić- jak Betty wspomniałaś - a sa i tacy co w pl specjalnie amerykanizują akcent!! cóz.... ja sie tyle razy tutaj przekonałam że pieniądze i nadmiar wolności zmieniają ludzi. twój największy wróg za granicą to...rodak!! smutne ale prawdziwe.....ale to juz temat na inną rozmowę

złość- kłótnia- racja

ja na ten weekend nie piekę bo jadę do domciu a tam juz będzie napieczone

65

a jadłyście białe michałki?? jestem skłonna powiedzieć że wolę białe niz oryginalne kasztanki ale dawno nie jadłam- Oopsy coś ty narobiła chce mi się kasztanków...