isa32Hej
Nocka przespana, tzn. pobudka o 2 i przemarsz do mnie i nad ranem się kręciła. Ale poza tym spoko, smoka nie woła
Wczoraj w południe jak mama ją usypiała to jej popłakiwała (pewnie czuje, że babci się serce kroi ) i mówiła: mona, mona (czyli smoczek). W końcu pod nosem do siebie: "nio był, był a nie ma" Wielekie brawa za smoka dla Ciebie za cieprliowsc