- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez karol27
- 
	kaja09a jak wygląda? opisz!!!!!ja to już jestem tak na tego gluta podjarana,że mu chyba zdjęcie zrobię!!!!!! no cóż, mam nadzieję, że nie jecie właśnie kolacji hihi. Glut taki gęsty jak kisiel z małej ilosci wody, kolor przeźroczysty - a ilość za każdym razem jak mała łyżeczka - mam upławy już od jakiegos czasu, uzywam wkładek higienicznych - ale to zdecydowanie nie wyglądało jak upławy (było objętosciowo znacznie więcej), tylko...jak glut:)
 - 
	Izak1979no to zobaczcie jak moi chłopcy wylizują garnek po czekoladowym bloku... i nasza rodzina brzuchatków... Iza ale masz fajną rodzinkę!!! I super, że trzecia będzie dziewczynka! Jak sobie radzisz z taką gromadką? Podziwiam Cię:) Mąż pomaga?
 - 
	kaja09ale fajne chłopaki!!!! ja też kiedys marzyłam o swojej gromadce i chciałam co najmniej 3...ale cos mi sie wydaję,że to będzie moje pierwsze i ostatnie...od początku ciąży stale coś.... Karol, ja w sumie tydzień za Toba jestem ponad,to może mi ten glut się mocno trzyma jeszcze...(do końca życia jak usłyszę słowo glut to będę myśleć o Was dziewczyny...jakie to wzruszające....) ja się cały czas zastanawiam, czy ten glut to to, czy nie to... No ciekawa jestem, może urodzę w lipcu?
 - 
	kaja09karol27roniau mnie wychodzi po trochę co 2-3 dni więc pewnie szyjka po mału się rozwiera. Spokojnie u Was może być tak że odpłynie np z wodami mi wyszła już druga część, zaraz po pierwszej... Ciekawa jestem jak historia się rozwinie.to juz wiem,czemu taka cicha siedziesz...gluta wydłubujesz!!!! ...ja czekam na swojego....ale lipa..nic...globulka z wczoraj mi tylko wyplynęła... ;-)
 - 
	roniau mnie wychodzi po trochę co 2-3 dni więc pewnie szyjka po mału się rozwiera. Spokojnie u Was może być tak że odpłynie np z wodami mi wyszła już druga część, zaraz po pierwszej... Ciekawa jestem jak historia się rozwinie.
 - 
	Roniu czekmay na wieści po ktg:) Ja mam we wtorek. Dziś zauważyłam na bieliźnie średniej wielkosci gluta - ciekawa jestem czy ma coś wspólnego z czopem śluzowym - o ile pamiętam w pierwszej ciąży ten czop był dużo większy - ale Ty pisałaś Roniu, że Twój glut też uwalniał się stopniowo... Sama nie wiem, co o tym myśleć. Cóż, pożyjemy, zobaczymy...
 - 
	kaja09roniakaja09hej kobitki! Alisss...a może wapno sobie wypij...chyba mozna w ciąży...nie zmieniłaś czasem ostatnio proszku albo mydła/żelu pod prysznic itp? a ospę miałaś?????(wiem,że banalne,ale czasem człowiek ma takie zawiechy że o najprostszym rozw nie pomyśli....)....a propos najprosyszych rozwiazań...rozwodzę się.juz rozm z moją mamą, na bank po porodzie wyprowadzam się.co dalej zobaczymy...jak widac Roniu...super z nas para...tylko szkoda,że tylko na zdjęciach... Witaj Izka!!!!! widzę,że już tuż tuż twoja córeczka...ale Ci zazdroszczę i po 2 chlopcach,ale będą o młodszą siostrzyczkę dbali!!!! mówisz że taki palant z niego ...szkoda słów Roniu...historia żenująca i ja ślepa i głupia...smutno mi tylko,że własnemu dziecku takie powitanie zrobię...dobrze,że nie będzie pamiętać...narazie sie czuje jakbym obuchemw łeb dostała i nie dociera do mnie,że to prawda i mogłam sie tak pomylić...ale coraz więcej jest chwil,które mi uswiadamiają,że ja nie żyje z człowiekiem którego mam u boku tylko z moimi wyobrażeniami i wspomnieniami o nim i o tym jaki potrafi być...jestem zawiedziona i smutna i jedyne czego nie żal mi po znajomości z nim to to dziecko...reszta to gówno osrane z kupą na samym czubku! Kaju przykro mi, że sprawy tak się mają, przytulam Cię wirtualnie bardzo mocno... Twoja historia przypomina mi moje pierwsze małżeństwo - te przekleństwa i brak szacunku itp. Było mi wtedy bardzo trudno, kilka razy odchodziłam od byłego męża, ale potem wracałam, bo "to ojciec mojego dziecka" itp. Aż w końcu miarka się przebrała - byłam w takim stanie psychicznym, ze jakbym za wszelką cenę nie odeszła definitywnie, to mogło się to bardzo źle skończyć dla mnie i dla syna... Więc skończyłam to raz na zawsze, potem poznałam drugiego męża, jestem z nim już ponad 3 lata, czasem się kłócimy, bo obydwoje jesteśmy cholerykami, ale zawsze się godzimy no i przede wszystkim nie dochodzi do obelg i rękoczynów... Piszę to po to, aby pocieszyć Cię, jeśli w jakis sposób mogę, że w życiu często jest tak, że wycierpimy swoje, ale po tym wychodzi słońce... Trzymaj się kochana, mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze dla Ciebie i dla malutkiej.
 - 
	roniawszystkie uciekaja jak ja jestem Roniu ja nie uciekam:) Kurcze, chce mi się jutro nad jeziorko, ale boję się wejść do wody, co by jakiegoś syfu przed samym porodem nie złapać... Chyba lepiej nie ryzykować, jak myślicie?
 - 
	kaja09Nikula, długo juz Ci nie zostało...dawaj, i wyciskaj! dzidzia już na bank gotowa, to co sie będziesz męczyć ;) a tak poważnie, to co ma być to będzie..może rzeczywiście już czop Ci odchodzi i lada chwilka będzie ex-ciężarówką :) i dzięki za ebooki,juz mam na pulpicie...wieczorkiem pewnie poczytam... Alisss...dzięki za wyjaśnienie....nie znałam tego słowa ..mój kopie piłkę...w sumie dobrze,zdrwiej i taniej :) właśnie! miałam Wam wspomnieć, bo czyt ostatnio: dobrze jest mieć oprócz swojej torby do szpitala naszykowane też ciuchy dla męża, jeżeli planujecie poród rodzinny, by w razie czego tatuś nie męczył się w garniturze np albo śmierdzącym stroju z siłowni/piłki nożnej przez 15 godz jak będziecie na min uwieszone i jęczące albo w basenie:) nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie i gdzie będzie tatuś ;) druga sprawa: podłożyć sobie coś pod prześcieradło, jakby odeszły wody podczas spanka...bo szkoda materaca/kanapy...ja już wcz wsadziłam specjalny podkład do łóżeczka, co by dzidzia nie zasikała materaca...jest spory i na wszelki wypadek wole wywaliś podkład niż kupować nowy materac... ok..idę zmywać bo mi już się kubki di herbaty skończyły..a zaraz B wraca a tu jak zostawił tak jest...a nawet gorzej :/ Kaju masz rację z tym podkładem - nie pomyślałam o tym - muszę sobie taki sprawić, zastanawiam się czy są do dostania w aptece, czy raczej w sklepie dziecięcym... PS wszystkie brzuchy przecudne, mpearl dodatkowo super pazurki:) Ja dzisiaj bylam na pedikiurze no i przy okazji stwierdziłam, że od razu zrobię z włoskami (tzw. koronę z pasemek - kilka jaśniejszych pasem). Takze jestem dziś wypielęgnowana i od razu lepiej się czuję...Poza tym, ze się ze mnie leje z upału i kąpię się 2-3 razy dziennie...
 - 
	mpearl - przepraszam, pewnie o tym pisałaś, a ja nie doczytałam - z jakich powodów bedziesz miała cesarkę?
 - 
	kasiunia icześć brzuszki!!!!! ja wizytę miałam wczoraj i tak rozwarcie 1,5cm,miałam ktg i się okazało że mam już skurcze. Nic mnie nie boli tylko brzuch mi się stawia. Od soboty mam odstawić aspargin i mogę już rodzić. Ale uprzedził że mogę urodzić nawet w nocy ale jakoś nie urodziłam. Czekam cierpliwie.... Kasiunia i - ale fajnie, pewnie wkrótce będziesz trzymała dzidziusia w ramionach:) Ja mam termin z okresu na 1.08, z usg na 6.08 - pasuje mi nie rodzić jeszcze do przyszłego czwartku, ponieważ chciałabym uczestniczyc we wszystkich trzech wykłądach szkoły rodzenia:)
 - 
	dzięki za odpowiedź, chyba muszę upomnieć się o to usg - może w szpitalu mi zrobią - choć podejrzewam, ze będę musiała za to zapłacić, zapewne nasze państwo nie refunduje tego... Dopytam o wszystko we wtorek jak będę w szpitalu lub dzisiaj w szkole rodzenia. Miłego dzionka wszystkim.
 - 
	madziaasKarol27 super,że wszystko ok.No powinni zważyć dzidziusia,ja miałam usg jakoś 2 miesiące temu,ale w przyszłym tygodniu będzie pewnie ważenie.Jak nie to sie upomne Ja nie miałam nigdy ktg robione położna w przychodni powiedziała mi, że nie każdemu robią - ja sama się zapisałam, chcę sprawdzić, czy z dzidziusiem wszystko ok...
 - 
	Cześć Dziewczynki, właśnie wstałam i zabrałam się za pakowanie torby do szpitala... Wczoraj byłam u gina, wszystko ok, poza infekcją dróg moczowych, którą leczę już od jakiegoś czasu, we wtorek mam ktg w szpitalu - od wypadku pojadę na nie z torbą, bo w pierwszej ciąży po ktg zostawili mnie w szpitalu i na drugi dzień urodziłam:) Dziś idziemy z małżem do szkoły rodzenia, co prawda opusciliśmy jedne zajęcia ze względu na urlop, ale chcę pójść - zostały jeszcze 3 - choćby po to, aby poznać położne ze szpitala, w którym chcę rodzić... Jak to u Was jest ze sprawdzaniem wagi dziecka??? Ja miałam ostatnie usg w 28 tc (3d), lekarz nic nie mówił, że mam jeszcze jakieś robić - no a przecież wagę sprawdza sie za pomcą usg... Co jeśłi okaże się, że dziecko jest wielkie - chyba muszą to sprawdzić przed porodem??? Czy Wam lekarze sami proponowali usg w celu sprawdzenia wagi dziecka, czy musiałyście się o to upominać?
 - 
	Mitsatojustynamularzhehehe ja nawet nie wiem ile przytylam ale ostatnio wazylam sie bylo 80 kg:) wiec moze waze z 83 a przed ciaza bylo 65:( wiec echhh duzo bede tez miala do stracenia:)ja rozstepy tylko na piersiach i biodrze i troche na udzie dostalam echhh no nic wszystko dla dzidzi:)ja pochodze ze slupska ale mieszkam w uk razem z moim przyszlym mezem mam nadzieje;)Widzę, że z Justynką jedziemy na tym samym wózku;) Ja też przed ciążą ważyłam ok. 65kg, a teraz stuknęło mi 80 kg, ale jakoś tak równomiernie się rozłożyło, że nikt mi nie wierzy;( Zobaczymy, co będzie potem.........rozstępów na razie brak, no ale mają jeszcze czas...;) dziewczyny pocieszyłyście mnie, ja waże 92 i myślałam, że jestem jakimś monstrum, a teraz jakoś mi raźniej -poza tym jestem wysoka - tak się pocieszam 176 cm hihi tak naprawdę to dzidzius jest najwazniejszy nie waga, ale zawsze dobrze się pocieszyć, ze nie jest jeszcze tak źle...w brzuszku miałam ostatnio 122 cm:)
 - 
	aganiechaZnaczy że ktoś oprócz mnie jada opytka z cukrem, nio to taki dziwoląg nie jestem jak mi niektórzy wmawiają. ja jem tylko z cukrem, nie jesteś dziwadłem;-) natomiast mój mąż je placki ziemniaczane z cukrem, co dla mnie jest niepojęte, ale wiem, że niektórzy tak lubią...
 - 
	kaja09witaj Karol! Jak się dziś czujesz? Mam nadz,że lepiej... ...a ja chyba cesarki się mnie boję niż sn, bo krócej i w totalnym znieczuleniu....ale jak zob salę do cesarki to mi się "Piła IV" przypomniała...wieeeelkie łóżko sufit bardzo wysoko a dookoła mnóstwo sprzętu i lampy jak reflektory....i ogromna,wysoka sala...brrr....ale te do sn to takie milusie,przytulne pokoiki z firankami itd...jakoś to będzie...jak się zacznie to odwrotu nie będzie...i trzeba myśleć o tym,że za dosłownie MINUTY będzie z nami nasz dzidziuś, a nie o bólu...tak sobie to tłumaczę... Cześć Kaju, dziękuje, trochę lepiej, ale wciąż jestem słaba - mam duzo rzeczy do zrobienia, a po prostu nie mam na to energii. Chciałabym pojechać ze starszym synem nad wodę, ale też nie wiem, czy dam radę się zebrać...Może się prześpię chwilkę, bo wstałam po szóstej (ostatnio budzę się tak wcześnie)... A co u Ciebie?
 - 
	anikadnMnie cesarka przeraża... i chyba sama od siebie, to nigdy bym się na nią nie zdobyła. Podobnie i mnie... mam nadzieję, że urodzę siłami natury, oczywiście w znieczuleniu bo dla mnei nie ma innej opcji brrr
 - 
	roniakarol a może ciśnienie niskie. Co się odwlecze nie uciecze jak coś pisz pomogę Ci wstawić foty jak będziesz miała siłę :)Tosia pięknie No fakt, cisnienie mam wybitnie niskie - 90 na 50, piję kawę rano, ale więcej staram się nie pić, aby nie zaszkodzić dzidziusiowi... Z tymi fotami - dzięki, jak posprzątam pokoik dziecięcy, to może zrobie jakąś sesję:)
 - 
	Dziewczyny piękne te Wasze łóżeczka:-) Aż miło popatrzeć, zazdroszę Waszym dzidziusiom, że będą w nich spać;-) Ja też mam juz przygotowane łóżeczko,w ogóle cały pokik, niestety jednak nie umiem dodawać tutaj zdjęć - no i nie czuję się na siłąch ich robić - dziś mam jakiś kryzysowy dzień, czuję się b. słabo, nawet prania z pralki nie wyjąłam od godziny:(
 - 
	Piszecie, że magnez przedłuża pobyt dzidziusia w brzuchu - czytałam o tym, ciekawa jestem ile w tym prawdy...W środę idę do lekarza, to się spytam. Widzę, że torby szpitalne juz spakowane - ja tez powinnam, ale strasznie mi się nie chce, generalnie nie mam dzisiaj siły na nic. Na rzie robię pranie - po powrocie z wakacji już czwartą pralkę, a czekają jeszcze dwie... Miłego popołudnia.
 - 
	Tosia27Cześć Dziewczynki:) widzę że powoli sie zaczyna... Basia jaksie czujesz? ja to nic, ani przepowiadających ani siary ale dzisiaj mam plan spakować torbę do szpitala:) chyba czas najwyższy:) zresztą muszę skończyć leczenie by niczym nie zarazić Niuńki:) narazie muszę sprzątnąć całą chałupę bo skoro mają przyjść upały to nic nie zrobię:( wstawiłam już pranko, ogarnęłam pokój i kuchnię... została jeszcze łazienka, sypialnia i odkurzanie:( Dziewczyny czy wy oprócz bólu pleców macie takie skurcze nóg? jejku mnie łapią codzień w najdziwniejszych miejscach, np z boku łydki:/ wczoraj wieczorem myślałam że nie wyrobię:( Ronia super zdjątko:) do kiedy Maciuś u babci? Cześć Tosiu, jeśli chodzi o skurcze w nogach to miałam kilka razy takie strasznie mocne i bolesne, wyryały mnie w środku nocy z łóżka - np. o 4-tej rano, musiałam postac ze 20 min zeby przeszło i potem często już nie mogłam zasnąć. Kupiłam sobie w aptece magnez w musujących tabletkach i piłam to trzy razy dziennie (choć było napisane, że dawka dzienna to 1 tabl) - po kilku dniach mi przeszło, teraz piję dwie tabletki dziennie, jeśli nadal nie pojawią się te skurcze to będę piła tylko jedną dziennie.
 - 
	roniakarol27Czesc Dziewczyny, dawno mnie nie było - właśnie wróciłąm z urlopu - ciekawa jestem, czy coś się wydarzyło - może któraś zdązyła się już rozdwoić???Miłego popołudnia. KAKCIO obrodziła ojej, a kiedy? Są jakieś posty na ten temat wcześniej? Bo nie dam rady tyle stronek nadrobić?
 - 
	Czesc Dziewczyny, dawno mnie nie było - właśnie wróciłąm z urlopu - ciekawa jestem, czy coś się wydarzyło - może któraś zdązyła się już rozdwoić??? Miłego popołudnia.
 - 
	Czesc Dziewczyny... ostatnio nie miałam czasu specjalnie udzielac sie na naszym forum, staram się jednak czytać w miarę regularnie... Dziś wyjeżdżam w Bieszczady na tydzień - mam nadzieję, że nie urodzę w tym czasie - od wypadku biorę kartę ciąży i sprawdziłam, że na Podkarpaciu jest jeden (!) szpital, w którym dają znieczulenie zewnątrzoponowe na życzenie. Ta przyjemnośc kosztuje tam 400 zł (w Krakowie we wszytkich szpitalach jest to bezpłatne). Czy też macie skurcze? Mnie od kilku dni budzą ze snu - muszę szybko wstać z łóżka i odczekać aż przejdzie. Bardzo to nieprzyjemne, muszę sobie kupić jakiś magnez - dziś np. skurcz obudził mnie o 4 rano i po spaniu...