-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karol27
-
AgathaAganiecha napisała smsa:Nadal mam 1 cm rozwarcia, to jest masakra jakaś. Za 4 godz. dostanę epidural, nie chciałam ale to ponad moje siły. Sprawdziłam co to epidural - bo nie wiedziałam - to jest znieczulenie. Będę o jedno słowko mądrzejsza.
-
Tosia27karol27zapisałam się na ktg na wtorek do ambulatorium szpitala - jeśli do tego czasu nie urodzę...Może powiedzą mi coś bliżej co mam robić - ostatnio kazali mi czekać i informowali,że poród do dwóch tygodni po terminie to zupełnie normalna sprawaKarol inny sposób oprócz ciachanka na wywołanie porodu to masaż sutków:) ja próbowałam - niestety mam za wrażliwe:( Wiem, ale dla mnie to męczarnia - zawsze było to dla mnie nieprzyjemne, a teraz w ciązy jeszcze bardziej. Tez otrzymujecie tyle telfonów/smsów z pytaniem, czy już urodziłyscie? Bo ja od kilku dni nie mogę się odgonić:) i wszystkim mówię, że JESZCZE nie, choć już nie mogę się doczekac...
-
AgathaAle gorąc dzisiaj, coraz mniej mi się chce. Zmusiłam się, zeby wyjść z psem na chwilę i zrobić małe zakupy. Przeszłam się po schodach zamiast windą, może to też coś daje. Kupiłam sobie cole strasznie przyjemnie walnąć puszeczkę w taką pogodę.Ciekawe jak rodzące dzisiaj Ronia i aganiecha no iBasia. Czekamy na wieści dziewczyny!! hihi mi mąż zabrania coli, twierdzi, ze jest szkodliwa. Jednak czasem zdarzało mi się ja pić w ciązy - jak miałam smaka:) Hmmm nawet teraz bym się napiła, jednak w lodóce jest tylko taka z cukrem, której nie tknę - piję tylko light, tak się nauczyłam, ze ta z cukrem wydaje mi się niesmaczna
-
ania_83Aga2515 napisała:"We wtorek o 10.20 urodziła się Julcia. Ważyła 3 420 g i mierzyła 54 cm. Niestety zaraziłam ją paciorkowcem i teraz walczymy z infekcją." GRATULACJE!!! SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA! Gratulacje, mamy kolejnego dzidiusia:) Fajnie!
-
ferinkakarol27no tak rzeczywiście fajny suwaczek:) oby się sprawdziło to co jest na nim napisane:)ale było by fajnie jakby faktycznie dziś :) hihihi jak by nie to odezwij się rano :) Jak tylko nie urodzę, to zaglądam na nasze forum codziennie:) Ciekawe co u Roni i Basi...
-
zapisałam się na ktg na wtorek do ambulatorium szpitala - jeśli do tego czasu nie urodzę...Może powiedzą mi coś bliżej co mam robić - ostatnio kazali mi czekać i informowali,że poród do dwóch tygodni po terminie to zupełnie normalna sprawa
-
no tak rzeczywiście fajny suwaczek:) oby się sprawdziło to co jest na nim napisane:)
-
ferinkakarol27kasia001hehe testowalam to co pisze ale nic nie pomoglo.. ;/ ja dzisiaj stanowczo będę testować, moze w końcu to coś da... Przekonało mnie, że to poważne zalecenie lekarskie i jak testy???? p.s. fajny ci się suwaczek zrobił;) coż, wczoraj skłoniłam małża do testów, jednak nadal nic a co do suwaczka - to nie zwróciłam uwagi - muszę zobaczyć
-
kasia001karol27Kasia fajny masz dzisiaj opis na suwaczku ciązowym:)hehe testowalam to co pisze ale nic nie pomoglo.. ;/ ja dzisiaj stanowczo będę testować, moze w końcu to coś da... Przekonało mnie, że to poważne zalecenie lekarskie
-
Kasia fajny masz dzisiaj opis na suwaczku ciązowym:)
-
kasia001hej, kurcze ale fatalnie dzis sie czuje nie wiem czy to przez zmiane pogody czy co.. normlanie ciezko mi sie oddycha i nie wiem czy glodna jestem czy mi niedobrze :( nie moge znalezc sobie miejsca,maly kreci sie a ja mam co jakis czas zawroty glowy ehh :/ bardzo możliwe, że to pogoda, ja również od wczoraj czuję się fatalnie:( no chyba, ze to objawy porodu - tym jednak przestałam się już łudzić:/
-
Tosia27mam wiadomosc od Basi ze wlasnie rodzi:) i bedziemy miec kolejne dzieciatko Dziewczyny wstyd się przyznać, ale znowu poczułam ukłucie zazdrosci. Ja też chcę!!!!!!!!! A na powaznie Basiu trzymam kciuki za Ciebie!
-
Tosia27melduję się po wizycie no wiec tak: szyjka się skraca - ma ok 1 cm... została wymasowana przez Panią dr (nie powiem - nie jest to najprzyjemniejszy zabieg) i dostałam zalecienie - DUŻO BZYKANIA ale się uśmiałam... i jak tez powiedziała - Nie w prezerwatywie bo tu o co innego chodzi czekam na męża aż wróci i chyba biorę go na warsztat Pani dr powiedziała też że po tym masażu mogę mieć plamienia ale mam się nie martwić, no i zrobiła mi dziś kolejny wymaz na wszelki wypadek:) Tosiu fajne zalecenie:-) Nie ma to jak medycyna naturalna agniecha łączę się z Tobą w czekaniu, mi termin z OM minął w sobotę, a dziś rano mąż się mnie pyta "rodzisz?", a ja na to, że nie...A on - "to szkoda, bo tak mi się nie chce dzisiaj iść do pracy"... Jednak biedny poszedł do tej pracy, a ja jak zwykle siedzę w domu i wkurzam się trochę, że nie mam żadnych objawów - czasem pobolewa mnie brzuch, ale nie chcę już się łudzić, że to coś znaczy - bo pobolewa mnie tak od dwóch tygodni...Co do czopa - miałam go już ponad dwa tygodnie temu,z tym, ze był bezbarwny - właśnie jak białko jajka - ale też co z tego, skoro dalej nie urodziłam...
-
Cześć Mamusie coś nie mogę spać ostatnio, budzę się wcześnie-ironia losu, bo wiadomo jak jest gdy się wstaje do pracy... Ja oczywiście nadal w dwupaku, herbatki z liście malin co prawda nie piję, ale czekam na tą pełnię, co ma być w czwartek...No i "porozmawiałam" sobie z Krzysiem, że już nie możemy się doczekać jego przyjścia na świat i zeby zechciał już wyjść z brzuszka - może posłucha?
-
mpearlkarol27Abarka i Joan - wielkie gratulacje!!! Madzias - mały jest śliczny:)Jak u Was objawy porodu, bo u mnie niet:( No może poza "oczyszczaniem się" organizmu - ale to zapewne jest wynikiem jedzenia dużej ilosci owoców i jogurtów. Nie wyspałam się dzisiaj, wczoraj posprzeczałam się z mężem - wkurzył mnie do tego stopnia, ze wyszłam z domu żeby odreagować i pojechałam do kina. No i dziś znowu siedzę w domu i wegetuję czekając na poród. U mnie też żadnych objawów - no ale ja mam jeszcze czas:) Na czym byłas w kinie? "Moja wielka grecka wycieczka" - komedia, fajna, rozerwałam się trochę:)
-
Abarka i Joan - wielkie gratulacje!!! Madzias - mały jest śliczny:) Jak u Was objawy porodu, bo u mnie niet:( No może poza "oczyszczaniem się" organizmu - ale to zapewne jest wynikiem jedzenia dużej ilosci owoców i jogurtów. Nie wyspałam się dzisiaj, wczoraj posprzeczałam się z mężem - wkurzył mnie do tego stopnia, ze wyszłam z domu żeby odreagować i pojechałam do kina. No i dziś znowu siedzę w domu i wegetuję czekając na poród.
-
AgathaTosia27a miałyście dwa razy robione WR? bo ja czytałam że tak trzeba a mi robili raz jakoś na początku ciążyTak na początku i teraz ostatnio robiłam. Do porodu potrzeba podobno to drugie wziąć. a co to jest WR?
-
Izak1979jestem, niestety o nadrobieniu czytania to nawet nie marzę...troje dzieci to juz nie zabawa...to nasza piękna piękność Zofia.. Iza jaka ona słodziutka:*** Tak bardzo Ci zazdroszczę, że masz już swoja dzidzię przy sobie...
-
kasiunia icześć dziewczyny!!!!!!!!!!!!!! znowu mam zaległości do nadrabiania,ale miałam dwa bardzo przykre incydenty w czwrtek popołudniu i w piątek w nocy i nie miałam siły na odpalenie laptopa. w czwartek mąż przyjechał z pracy rozczęsiony bo na naszego wspólnego znajomego spadła ściana tzn. kawał ściany 1,5 na 1,5 metra.zmiazdzyło mu nogę,jutro zapadnie decyzja czy mu jej nie odetną :( z piątku na sobotę w nocy zmarł nagle kuzyn mojego męża miał 38 lat. jutro pogrzeb,pozostawił żonę i dwójkę dzieci( 6 i 10 lat)- tragedia!!!gratulacje dla rozpakowanych i tych w trakcie rozpakowywania i dla tych które są już w domku z małymi skarbami Kasiu to b. przykre co piszesz:( ja wczoraj odebrałam wiadomosć od koleżanki z pracy, że zmarła nagle jej siostra (miała nie więcejniż 30 lat). Także jakaś taka smutna jestem od wczoraj - naszły mnie refleksje, że jedni się rodzą, a inni umierają:(((((
-
ania_83Karol a jak Ty się czujesz? Jakieś objawy, symptomy porodu? a dziękuję Aniu za zainteresowanie - otóż chodzi o to, że na razie nic a nic... Żadnych objawów. Miałam w tamtym tygodniu skurcze przepowiadające - bolał mnie brzuch jak na okres- a teraz czuję się normalnie, nic mnie nie boli, czuję ruchy synka, brzuch się stawia czasem- i tyle. Ostatnio co chwilę ktoś dzwoni z pytaniem, czy już urodziłam:) a ja na to, ze najwidoczniej synkowi dobrze w brzuszku i nie chce wychodzić jeszcze... Staram się nie panikowac i nie denerwować, powtarzam sobie, że co ma byc to będzie - ale wiadomo jak to jest, nie da się ukryć, że się niecierpliwie i chciałabym, aby to było już... A co u Ciebie?
-
MitsatoroniaMelduje się i jaW czwartek się rozdwajam. To za 3 dni !!!!! Jak sama nie zechce wyjść to czeka mnie poród indukowany. Mój lekarz będzie na dobie w szpitalu. I tak po usg. Wymiary i waga wiec wg usg ma 3524g zapewne plus/minus 500g więc możliwe i raczej podejżewam że koło 4kg będzie widziałam jej buziaka nosek i oczka i rączkę którą miała przed buziaczkiem i widziałam hamburgerka znaczy się wargi sromowe co świadczy o tym że dzwonków brak. CAŁA DYGOCZĘ Roniu, super:) przynajmniej wiesz już kiedy...a zobaczysz, że będzie dobrze:) Ja dzisiejszej nocy słabo spałam, bo oprócz wstawania na siusiu to jakoś się kotłowałam w łóżku z boku na bok, także pewnie zaraz "utnę sobie komara;)" U mnie na razie tylko lekkie pobolewania w podbrzuszu (jak na miesiączkę) i to bez zauważalnej regularności. Dzisiaj jadę odwiedzić moją koleżankę ze szkoły rodzenia, która urodziła jakieś 2 tyg temu. Pogadamy, poplotkujemy, może się czegoś nowego dowiem:) Nie wiem, czy wiecie, ale 6 sierpnia wypada pełnia. Gdzieś czytałam, że zdarza się, że kobiety mające termin porodu blisko daty, kiedy jest pełnia księżyca, rodzą właśnie tego dnia...czasem powoduje to tłok na porodówce;) Nie wiem, ile w tym prawdy, ale może uda się to jakoś sprawdzić;) ooo ciekawa jestem, czy na mnie podziała ta pełnia, bo ja mam termin z usg właśnie na 6.08:))))
-
roniaMelduje się i jaW czwartek się rozdwajam. To za 3 dni !!!!! Jak sama nie zechce wyjść to czeka mnie poród indukowany. Mój lekarz będzie na dobie w szpitalu. I tak po usg. Wymiary i waga wiec wg usg ma 3524g zapewne plus/minus 500g więc możliwe i raczej podejżewam że koło 4kg będzie widziałam jej buziaka nosek i oczka i rączkę którą miała przed buziaczkiem i widziałam hamburgerka znaczy się wargi sromowe co świadczy o tym że dzwonków brak. CAŁA DYGOCZĘ Cześc Roniu - a dlaczego mają Ci wywoływać poród? Ja wg OM jestem już po terminie i powiedzieli mi, że mam spokojnie czekać na skurcze/odejscie wód?
-
anikadn Malutka prześliczna i taka słodziutka :***
-
Cześć Dziewczyny, ja też niedawno wstałam, teraz siedzę sobie i odpoczywam, bo prxzecież spanie było takie męczące:p Wczoraj byłam na tym ktg w szpitalu, w skrócie spędziliśmy tam pięć godzin - taka była kolejka... Z dzieckiem wszystko ok, na szczęście nie muszę juz się zgłaszać na ktg, tylko mam czekać na skurcze lub odejscie wód płodowych. Nadal nie wiem ile dziecko waży - wczoraj lekarz proponował mi, ze to sprawdzi (gdy się o to spytałam), ale w tym celu musiałabym przejść do innego aparatu usg, któy akurat był zajęty - a po spedzeniu 5 h w szpitalu miałam już dość i odmówiłam. Co ma byc to będzie - a może sprawdzą to przy przyjęciu mnie na oddział, jak już przyjadę rodzic (jeśłi zdążą). Wczoraj podczas tego pobytu w szpitalu i czekania widziałam śliczną mała dziewczynkę, która urodziła się w piątek - i również dotarło do mnie, że już niedługo będę miała takiego dzidziusia - macie rację, że to takie nierzeczywiste, niby wiem, ze jestem w ciaży, ale dopóki nie zobaczę swojego dziecka to trudno sobie to wszystko wyobrazić... Cóż, zobaczymy kiedy nasze maluchy zechcą wyjść na świat. Straram się podchodzic do tego ze spokojem, tłumaczę sobie, że nie mam na to wpływu, że dziecko wyjdzie, jak będzie na to gotowe - ale to jest dla mnie trudne, jestem niecierpliwa i oczywiscie chciałabym, aby to było już:/
-
mpearlDzień dobry:) Widze, że większośc cesarek u nas będzie:) Agaaa to ztcze powodzenia i dawaj znac ze szpitala co i jak. Mama Monika dziękuję za słowa wsparcia, jakoś mi tak lepiej teraz:) Ja też wcinam dużo owoców, ostatnio śliwki, nadal arbuz, nektarynki i właśnie wyjadłam słonecznik taki świeży:) pycha. I jakis mam taki leniwy dzień, nie bardzo chce mi się coś robic, też pospałam sobie w dzień, poczytałam książkę- w końcu to ostatnie nasze chwile luzu:) trzeba korzystac!! Coś chciałam jeszcze poodpisywac, ale jakoś nie mogę sie skupic, co. Acha: Anikan fajnie, że poród przebiegł Ci tak lekko, a maleństwo całe i zdrowe. Zazdroszczę, że masz już poród i szpital za sobą:) A ja właśnie dzisiaj zrobiłam sobie rezerwcję w szpitalu do sali jednoosobowej z łazieneczką. Troszkę to kosztuje, ale za to mam komfort, że małż może byc ze mną kiedy chce, a do tego jacyś obcy ludzie nie będą się kręcic koło mnie po porodzie, a to potrafi byc bardzo krępujące!! Po pierwszym porodzie leżałam w dwójce i do tej kobiety, która za mną leżała ciągle ktoś przychodził: rodzice, bracia, babcie, dziadkowie, koleżanki, kuzynostwo, poprostu szok - zero intymności i spokoju, i to nie na chwile, tylko przesiadywali całymi godzinami, więc teraz obiecałam sobie, że zapewnie sobie komfort samotnosci:) A jak praktykuje się u Was w szpitalach? A co tam u Madziaas? Jesteś juz w domu? A ciotka Kaja tp czemu się nie odzywa? tam gdzie chcę rodzić też można zarezerwować taką salę, tylko za to się dość dużo płaci, nie brałam więc tego pod uwagę... Myślę, że - zwłaszcza po cesarce takie rozwiazanie to dobry pomysł- poleżysz w szpitalu trochę dłużej niż po sn i nie dziwię się, że chcesz mieć spokój i intymność...