Świeżak

Ale cudowna

Ja dziś długo nie zagoszczę, w Szczecinie piękna pogoda, trzeba korzystać dotlenić się i nałapać trochę promyków słońca, a potem znajomych odwiedzić.

Moni czyżby Dukan?

Jak znam życie z pustymi rękoma nie jedziesz Co kupiłaś?

Hej Uma

Moni w ferie wypoczywasz, czy do pracy normalnie?

Mój też w takiej sytuacji powiedziałby, że wszystko. Cwaniaki Ale powiem Wam,że kiedyś było tak, że np robił śniadanie, to tylko sobie "Bo nie wiedziałem czy będziesz chciała" z drzewa dopiero to to zlazło i trzeba było wielu rzeczy nauczyć.

ItalyCzesc DzewczynyWidze ze tematy ciazowe Ja Mele tez dlugo robilam i po drodze niestety tez przydazylo mi sie poronienie i tak wlasnie trafilam tutaj na forum....bo bylam we wloszech i kompletnie nie wiedzialam co robic....lekarze po angielsku mowili tyle co ja po wlosku...Misiek nie umial sie wszystkiego dopytac wiec zaczelam szukac w necie..i znalazlam parenting i tez wszystkiego probowalam...tylko z testami owulacyjnymi mialam problem....wogole mi nie wychodzily....szyjki tez badac nie umiem...wykres robilam miesiac i nawet mi wychodzilo ale to juz na koncu bylo ... po drodze jeden z ginow nawet mi endometrioze zdiagnozowal....po jednym usg na ktorym zobaczyl pecherzyk w wielkosci 28mm gdzie normy niby do 22 sa...a z takiego wlasnie wielkiego pecherzyka urodzila sie Melinda tylko jakies 3 cykle pozniej i pod okiem innego lekarza i z mojego doswiadczenia powiem ze chyba najfajniejszy jest monitoring....no mnie sie tak udalo...poszlam zobaczylam mega pecherzyk ktory mial albo peknac albo zamienic sie w torbiel...lekarz kazal sie bzyknac wieczorem raz a porzadnie ...podniesc nogi w gore...polerzec godzinke... tak tez zrobilam i zaciazylam no i badania....na prolaktyne to podstawa... no to tyle z moich rad...nie to zeby ktoras pytala ale tak jakos chcialam sie z wami podzielic Italy cieszę się, że to napisałaś, bo chyba nikt tak nas staraczek nie rozumie, jak ktoś, kto długą drogę przeszedł aby mieć dziecko.

Agusia wiem co czujesz, strasznie boli jak z ust mężczyzny takie słowa padają. Mam nadzieję, że nie myśli tak naprawdę, tylko tak palnął bez zastanowienia. Szkoda tylko, że wypowiedzianych słów cofnąć się nie da. A co się dzieje, że wygasa Ci w piecu? Coś się popsuło, czy ciągu nie ma?

adriana8899Świeżakadriana8899 Nie umie niestety. Za to zajada się jak robię piersi kurczaka z kieszonką i z żółtym serem i szynką w środku, usmażone w panierce. Jakby mógł to by tylko to jadł. Ale sam nie robi tego typu rzeczy-raczej prostsze. :)Ojoj, właśnie mi zaświtało, że mój mąż chyba podwójne życie prowadzi bo też mnie ciągle dręczy, żeby mu tak pierś kuraka robić Przerażasz mnie! Adriana jak Twojego 15 stycznia nie będzie w domu cały dzień, to znaczy, że mój i Twój, to jeden i ten sam

Spadam rybki moje do spania. Na FB coś takiego wylukałam więc i Wam życzę. Brylantowych snów

adriana8899 Nie umie niestety. Za to zajada się jak robię piersi kurczaka z kieszonką i z żółtym serem i szynką w środku, usmażone w panierce. Jakby mógł to by tylko to jadł. Ale sam nie robi tego typu rzeczy-raczej prostsze. :) Ojoj, właśnie mi zaświtało, że mój mąż chyba podwójne życie prowadzi bo też mnie ciągle dręczy, żeby mu tak pierś kuraka robić

Oopsy DaisyUlcia u mnie to to będzie zmiana tylko na to że będziemy szli na żywioł.Nie będę wyliczać, obliczać, nie dam się zwariować :) Jestem zdania że w końcu nadejdzie czas by i mnie natura obdarzyła brzusiem :) Nie w tym roku to w następnym :) Jak to w następnym???!!!!! Co ciocia Agnieszka Wam tłucze do głowy ciągle???!! 2013 będzie nasz!!!! I proszę mi to sobie w myślach lub na głos ciągle grzecznie powtarzać, jak mantrę.

adriana8899Świeżakadriana8899Nie wybaczę Ci tego dziś!Aleś mi narobiła smaka teraz. Mnie właśnie przez nią język do tyłka uciekł. Znam to uczucie! Moja mama mówi że jej przez takie gadanie zaraz pypeć na języku wyrośnie. Ooo!!!! A ja mam często. To teraz wiem czemu

adriana8899Nie wybaczę Ci tego dziś!Aleś mi narobiła smaka teraz. Mnie właśnie przez nią język do tyłka uciekł.

Ale mi przez Was kichy marsza grają. Ulaczku już niedługo.

adriana8899Oopsy DaisyNooo nooooAdrianna , a stąd że uważamy :) Hmmmm. Jakoś nie brałam pod uwagę że ktokolwiek na tym wątku może uważać. Sorki. Czasem bywa, że z przyczyn niezależnych od nas trzeba zawiesić działalność

adriana8899Oopsy DaisyOczywiście że tak A skąd ta pewność? ŚwieżakAdriana świetny avatar. A dziękować. Ulala1986 Jajecznica była wczoraj z cebulka i Papryka Kurcze małż kucharz :) bossssko A no przyjemnie jest. Zazdroszczę papryki. M jej nie znosi i nigdzie jej nie mogę znaleźć jak gotuje. Adriana ta pewność stąd, że 2013 ma być nasz, tak ustaliłyśmy i z tego czerpiemy siłę.

adriana8899Hehe Tylko ja w tej sprawie wpadam ze skrajności w skrajność. Albo ryczę jak bóbr i jestem załamana że nigdy, przenigdy nam się nie uda i jestem beznadziejna, albo skaczę z radości bo @ się spóźnia i w ogóle jak nie teraz to później. Niedługo potem rzucam starania w kąt(na parę dni) bo to i tak nie ma sensu, a jeszcze innym razem cieszę się jak nienormalna bo mnie cycki bolą i napewno jestem w ciąży. Taki świr. No tak, nakręcanie się, znamy bardzo dobrze. Mnie na szczęście ostatnio to zjawisko omija szerokim łukiem

Adriana świetny avatar. Oopsy dla mnie to będzie kluczowy moment w życiu, liczę, że dla Ciebie też

iwonekI Witam się Dziś miałam "wychodne" ;) No ale co z tego, jak Szymuś gorączkę miał Już nie mam siły... i znowu na weekend........ na poniedziałek rano lekarza umówiłam, ale nie wiem czy jutro nie trzeba będzie gdzieś pojechac... a tak nie chcę go targać po przychodniach I pomarudziłam na koniec.... Idę zaraz spac, bo w nocy mało spałam, przez mojego ssaka... Kurcze szaleją bakterie wszędzie ostatnio.

curryŚwieżaczku, idę spać bo mi się oczy kleją i klawiatura zamazuje :wnk:, iszmaona chyba tez już poszła :) Dobranoc i do jutra Ech, przejrzałaś mnie - jutro też będę Miłej nocki. Znowu nie wiem kiedy się tak późno zrobiło.

Oopsy DaisyA z tą szyjką to mega kosmos dla mnie.Może mojego zatrudnię będzie mi patrzał

To teraz już chyba powoli będzie ten ból ustawał, co? A kiedy Ty na te badania PCO idziesz?

No właśnie ja tą historyjkę pamiętam, stąd ten tekst o sąsiadce