Skocz do zawartości
Forum

Kira89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kira89

  1. 1cora2syn...??dziekuje dziewczyny wy to potraficie dobrze zrobi hehe moze Elwira masz racje pewnie to stres przed wyjazdem wkoncu jade do tescow tesciowa poznalam bo byla u nas ale tescia nie i ich to sie tak nieboje ale syna od M jak namnie zareaguje...??? no tak, stresik przed wyjazdem... spokojnie kochana, nie zjedzą Cie tam, a na pewno zareagują dobrze :) nie ma możliwości aby na kogoś tak sympatycznego źle zareagować dobra, ja uciekam, papa :* 1cora2syn...?? 3maj się i główka do góry
  2. 1cora2syn...??Kira no mamy plan sb lub ndz bo w pt jednak wizyta u poloznej i USG 3D juz niemoge sie doczekac.a dzidzius szaleje po calym brzuchu dlatego z tym twardnieniem tak nie panikuje bo czuje ruchy wiec musi byc ok.tylko jak cos sie czuje nie tak to jednak niepewnosci troszke jest... najważniejsze, że czujesz maluszka :) a to twardnienie... niedługo sie okaze co jest tego przyczyną, spokojnie, nerwy nic tu nie pomogą, a małe na pewno nie lubi jak jego mama sie denerwuje ;) USG 3D... super moja ciocia chce mi takie w styczniu zrobić :P
  3. 1cora2syn...?? dziekuję u Ciebie tez na pewno będzie wszystko w porządku, na pewno :* kiedy wybierasz sie do Polski? :)
  4. EwciaaKira89witaj u mnie wszytsko spokojnie, zuzia od czasu do czasu daje o sobie znać, u dziewczyn troche marny dzień ale wszytsko będzie dobrze :) a to się ciesze u mnie tez w porządku co prawda wokól panuje jakaś epidemia żołądkowa, ale ja sie trzymam :) a dziś małe zaczęło buszować już po całym brzuszku :)
  5. wiatjhcie :) moje kochane, co się dzieje z waszymi brzuszkami? :(
  6. Daffodil1cora2syn...?? coś mi się wydaje, że jak z nim nie porozmawiasz, to się nie dowiesz. Tylko trzeba do tego podejść spokojnie, bez wyrzutów, bo z doświadczenia wiem, że wymówki działają na mężczyzn jak czerwona płachta na byka :) zgadzam się z tym. Tylko rozmowa może pomóc, ale na spokojnie. Nie ma sensu się kłocić. Zapytaj o co chodzi i powiedz mu co Ty czujesz :) a tak w ogóle to witam moje kochane
  7. gunia na pewno wszystko jest ok :) witajcie dziewczynki no i dziś już dzień był o wiele wiele lepszy
  8. no nic, ja uciekam moje panie, pora wypocząć ^^ dobranoc :)
  9. gunia43kira - chyba nie bede liczyc a nawet jak policza to zawsze moglo sie kiedys zdarzyc nawet jak nie byliscie para. W koncu czasami serio tak jest. hihi, no czasem tak bywa ^^ no zobaczymy jak będzie, mam nadzieje, ze wszystko sie ułoży
  10. gunia43Kira - Chyba nie musza o wszystkim wiedziec. To sprawa tylko twoja i twojego chlopaka. Ja w tej sytuacji bym powiedziala, ze dziecko jest Wasze. W koncu to Twoj chlopak bedzie dla niego ojcem a nie ktos inny. Nie wiem jakie sa uklady i co planujecie, ale w tej sytuacji, kiedy chopak chce uznac dziecko za swoje, bo chyba tak jest, a tamten nie ma sie o niczym dowiedziec to chyba dobre wyjscie. Zreszta nie weim juz sama. Przemyslcie to sobie jeszcze. no cały czas myślimy, nie wiem czy przejdzie to, że to jego dziecko, mam już spory brzuszek, jak by zaczeli kalkulować to by sie domyślili, zę to nie jego, no ale zobaczymy, musi być wszystko dobrze :) a on już uznał małe za swoje, ostatnio napisał, ze mam powiedzieć NASZEMU dziecku dobranoc od Tatusia
  11. Emka ale Twój ojciec był zawsze pokręcony :P poza tym Szymon jest ojcem małego, Tomek nie, i tu może być najgorsze, co na to powiedzą rodzice...
  12. Emka dziękuję za słowa otuchy :) wiem, że nie możemy z tym zwlekać, ale oboje sie tego boimy, trudno przewidzieć jaka może być reakcja rodziców :(
  13. no co robić, plotkujemy przynajmniej jest wesoło
  14. no tu trzeba się cieszyć właśnie z nim rozmawiam, a on do mnie, że mam go później pilnować aby za bardzo maleństwa nie rozpieszczał :P urocze
  15. coś o sobie... nie umiem robić takich opisów, ale spróbuje obiecie jestem studentką pierwszego roku Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na kierunku Ochrona roślin ogrodniczych. Żyje sobie spokojnie w Poznaniu, razem z maleństwem mieszkającym w moim brzuszku ^^ mam wspaniałych przyjaciół, rodzinke i chłopaka którzy zawsze są przy mnie ech... co jeszcze, może jakieś pytania? :P
  16. gunia każdy ma swoje problemy, z którymi się boryka, jedne są mniejsze a jedne większe... ale ja wcale nie narzekam, mój chłopak tez jest wspaniały, odnosze wrażenie, ze już pokochał to małe choć nie jest jego... chwilami mam wrażenie, ze to bajka ^^
  17. mama2Kira wielki przytulaniec dla Ciebie Ja juz dawno nie miałam takich uczuc jak uczucie osamotnienia (stwardniałam po cięzkich przezyciach) ale rozumiem Ciebie bo czesto brakowało mi ramion do przytulenia a sa szczegolnie potrzebne w ciązy...Dzis czujesz sie fatalnie ale napewno jutro bedzie lepiej. Zobaczysz, zycze Ci tego. A chłopak napewno zrozumie i niejedna trudna sytacjie bedziecie musieli razem przejsc. BUZIAK no mnie się to drugi raz zdarzyło, ale już teraz jest lepiej, całe napięcie i stres uciekły i wracam do siebie :) najtrudniejsze jeszcze przed nami... trzeba powiedzieć jego rodzicom o tym, ze jestem w ciąży, ale z tym to jeszcze troche poczekamy... dziękuję Tobie i wszystkim za miłe słowa
  18. gunia43 smacznego ja zaraz ide do kuchni po ogórki
  19. 1cora2syn...??ja uciekam przytulac sie z powrotem do poduszki,dziekuje za cieple slowa,ale juz niebede wam psuc humorkow Amelciu super ze dzidzi szalej Kira dziekuje dziekuje dziewczyny 3maj się kochana :*
  20. 1cora2syn...??Kira no ja chyba tak zrobie najdalej na koniec tyg pojade bo juz naprawde wszystko mnie irytuje,a najbardziej to ze wiekszosc czasu spedzam sama. no, i bardzo dobrze :) tak przynajmniej odpoczniesz w towarzystwie którego Ci brakuje :)
  21. amelcia8 gunia43 macie racje.. a jutro na pewno będzie już lepiej ^^ ja dziś cały dzień czułam jak małe mnie lekko kopie, jakie to śmieszne uczucie. Dziś miało chyba "ruchliwy" dzień :)
  22. 1cora2syn...?? czy to życie musi być takie pokręcone? fakt, siedzenie na tyłku całymi dniami nie jest dobre... może faktycznie przyjedź tu wcześniej, obecność siostry na pewno doda Ci otuchy i poprawi humor :)
  23. DaffodilKira nie smuć się. Masz w końcu nas A chłopak na pewno rozumie. Gorsze rzeczy będziecie razem przechodzić :) wiem, że mam was inaczej chyba już dawno bym zawariowała... :* najgorsza jest ta chęć przytulenia sie, to jest silniejsze ode mnie...
  24. rozumie, ale mnie i tak było przez to dziwnie cały dzień. Już próbuje muzyką się uspokoić, zwykle to mi pomagało... a z propozycji zrobienia herbatki chętnie skorzystam
  25. jakoś w ogóle dzisiaj mi źle. Rano jak szłam z chłopakiem na uczelnie to zrobiło mi sie niedobrze (za mało chyba zjadłam a jestem na antybiotyku) i zwróciłam na ulicy, on to widział i cały dzień było mi z tym faktem źle. Potem chemia... dawno nie miałam takiego stresu, facet ciągle wrzeszczy... potem byłam przez to wszystko marudna... a teraz chce aby ktoś mnie przytulił i był ze mną... a tu wokół pustka... :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...