Skocz do zawartości
Forum

skatharudis

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez skatharudis

  1. Mąż ma nadzieje że płeć dzidzi się jeszcze zmieni:: Miśka22 mamy kilka propozycji dla chłopca: Przemek, Natan, Marcel, a dla dziewczynki to : Maja lub Oliwia Moja tesciowa sie obraziła że nie chce dać żadnego z imion, które ona polecała, były to: Dominik i Ania. Dominik dla chłopca, ładne imie ale mieszało by się z nazwiskiem Dominiak, zresztą siostra męża ma na imię Dominika. Idę w poniedziałek na usg 3D, jak takie badanie wygląda? bedzie można potwierdzić płeć dzidzi? Przy pierwszej ciąży od poczatku lekarz powiedział że będzie dziewczynka i jest, tak naprawde to wolę żeby była to dziewczynka, troche boję się zajmować chłopcem. Zmykam, coś mnie gardło zaczyna boleć, ide się kurować żeby coś większego sie nie wykluło. K....e znowu bierze mnie na wymioty, masakra.
  2. hej, ale tutaj spokój, byłam dzisiaj u gina. Z dzidziusiem wszystko wporządku, zdrowy i rośnie wspaniale. Lekarz powiedział że to będzie dziewczynka. Ja jestem cała w skowronkach, całe szczęście mąż też się ucieszył, chodź widzę że miał wielką nadzieję że jednak bedzie chłopczyk. Może się jeszcze zmieni płeć dzidzusia, wkońcu lekarz nie był przekonany w 100%, powiedzial jak dotąd nic jeszcze nie uroslo to raczej bedzie dziewczynka.Chyba wie co mówi...
  3. naszczęście u mnie nie ma wybuchów płaczu:: tylko mam takie nerwy że bym mogła góry przenosić(ach...te hormony), szlag mnie trafia z byle powodu.Boję się ze to może spowodować iż moja dzidzia może być nerwowa, niespokojna. Moja córcia też miała jakieś uczulenie, krostki na brzuszku, plecach i od barku do łokcia do tego ciągle się drapała, odstawiłam wszelkie jogurty, monte, mleko, actimelki itp. i dostawała wapno w syropie dla dzieci i przeszło jak ręką odjął
  4. dzisiaj odebrałam wyniki i tak naprawde to zastanawiam się czy jest wpożądku z cukrem, mam: glukoza (surowica na czczo): 81mg/dl a po 1godz. po obciążeniu 50g glukozy: 119mg/dl. Więc chyba wszysko jest ok, ale tylko tak mi sie wydaje, może któraś z was zna się na tych wynikach??
  5. hej dziewczyny, ale duzo sie tu dzieje od czasu moich odwiedzin Ja ogólnie do niedawna super sie czułam, zero nudosci i zgagi aż tu nagle od 2 dni masakra , jakbym się czymś struła. Śniadanie zjem i jest ok., wszystko się zaczyna jak mam zrobic obiad, nie moge patrzec na jedzenie nie mówiąc o staniu nad garami, robi sie słabo, pojawiają się nudności i wkońcu wymioty i tak do wieczora noc przesypiam w miare spkojnie.Czuje się jakbym była na poczatku ciąży a nie w połowie. Byłam u lekarza i nic nie stwierdził, ani zatrucia, ani grypy jelitowej. Ciekawy ten mój przypadek. Zawsze byłam osoba bardzo spokojna i mało konfliktową, niestety od kilku tygodni jestem wybuchowa, nerwowa to mało powiedziane ale tylko przy moim mężu, przy innych osobach jest ok. pozdrawiam wszystkie mamusie::
  6. ninnare zgadza się co do pokrewieństwa. Powiedzcie mi, co to znaczy że noworodek nie ma, czy raczej jego organizm nie produkuje płytek krwi tyle co powinien?
  7. cześć marciołka, zapraszamy i witamy na forum Gratulacje!!! śliczna niunia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...