-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zubek67
-
Minęły czasy, gdy karmieniem niemowlęcia mogły zajmować się tylko matki. Troskliwy tata może także karmić mlekiem z butelki. Maluch leży w naszych ramionach, patrzy w oczy, zaspokaja głód, cmokając przy tym i sapiąc, i spokojnie zapada w błogostan. To wspaniałe chwile i warto, by nie tylko mamy mogły ich doświadczać. Jeśli niemowlak bywa lub jest karmiony odciągniętym pokarmem mamy czy mlekiem modyfikowanym, mleczne posiłki może wydawać tata. Dla początkujących proponujemy ściągawkę. Więcej na stronach: Ojciec karmiący
-
Dzieci, którym mamy nie szczędzą macierzyńskiej miłości, w mniejszym stopniu ulegają stresowi w dorosłym życiu. Psychologowie od dawna podejrzewali, że bliskie więzi kilkuletnich dzieci czynią je odporniejszymi na stres w dorosłym życiu. Dotychczasowe badania jednak opierały się na dobrych lub złych wspomnieniach, a pamięć jak wiadomo, jest wybiórcza. Problem stanowiło także sięgnięcie do najwcześniejszych relacji między matką a dzieckiem. Aby dowieść, że matczyne ciepło stanowi szczepionkę przeciwko niepokojom i stresom dorosłości, Joanna Maselko wraz ze swoim zespołem badawczym odnaleźli ponad 1000 badanych na początku lat 60. ośmiomiesięcznych wówczas niemowląt i ich matek. Zespół psychologów zbadał długoterminowy wpływ czułości matczynej na dzieci. Więcej na stronach: Matczyna miłość chroni przed stresem - Dziecko w INTERIA.PL - ciąża i wychowanie dzieci, planowanie ciąży, forum dla rodziców
-
Gdyby nadal obowiązywały statystyki z lat 30., to np. w roku 2006 zmarłoby w Ameryce 160 tys. (zamiast 20 tys.) noworodków. Wielka w tym zasługa dr Apgar, choć dziś mało kto pamięta, że nazwa skali, zgodnie z którą ocenia się stan zdrowia dzieci zaraz po urodzeniu, bierze się od jej nazwiska. Jest rok 1949. W kafeterii szpitala znanego nowojorskiego Uniwersytetu Columbia grupa studentów w towarzystwie ulubionej pani profesor od anestezjologii Virginii Apgar je śniadanie i żywo dyskutuje. - Warto by coś wymyślić, co pomogłoby nam oceniać stan noworodków zaraz po urodzeniu, bo dziś trochę się w tym gubimy - mówi jeden z młodych adeptów medycyny. - Ależ to dziecinnie proste! - odpowiada błyskawicznie Virginia Apgar. - Należy to zrobić w następujący sposób - pani profesor chwyta najbliższą dostępną kartkę papieru i szybko wypisuje na niej pięć punktów: 1. czynność serca, 2. oddech, 3. napięcie mięśni, 4. odruchy na drażnienie, 5. zabarwienie skóry. Studenci nie mają czasu, by zareagować, gdyż Virginia zrywa się na równe nogi i z kartką w dłoni biegnie wprost do położników, by dopytać, co sądzą o jej pomyśle. Tak wyglądały narodziny słynnej skali Apgar służącej do oceny stanu zdrowia noworodków. Oceny, którą do dziś obowiązkowo przeprowadza się w każdym szpitalu położniczym na świecie. Można by rzec, że każde dziecko, które rodzi się w asyście lekarza czy położnej, jest wciąż oglądane oczami Virginii Apgar. Bohaterka tego tekstu wymyśliła swoją skalę, mając 40 lat. A co działo się z nią wcześniej? Więcej na stronach: Nikt się przy mnie nie udusi
-
Czy, kiedy i jak powiedzieć dziecku, że było adoptowane? Stoi za nimi historia pokoleń, która sprawiła, że znalazły się w naszym domu, a nie wychowują się w domu swoich biologicznych rodziców. Wraz z nimi pojawiła się zatem w naszym życiu kwestia: czy, kiedy i jak powiedzieć im o biologicznych rodzicach, czyli że były adoptowane. Czy powiedzieć? Zdecydowanie tak. Specjaliści, pracujący z dziećmi adopcyjnymi, są w tej sprawie właściwie jednogłośni. Dziecko ma prawo znać prawdę o sobie, wiedzieć skąd i dlaczego wzięło się w swoim domu. Jeżeli uczynimy z faktu adopcji tajemnicę, jednocześnie odciśniemy na niej piętno czegoś wstydliwego, gorszego. Jeżeli jednak wychowamy dziecko w poczuciu, że adopcja jest jak najbardziej naturalną, jedną z form powiększenia rodziny – właśnie w tym przeświadczeniu wzrośnie, silniejsze o to, że ono w przeciwieństwie do swoich koleżanek i kolegów zostało przez nas wybrane. Jeżeli uważamy, że utrzymywanie dziecka w przeświadczeniu, że jest naszym biologicznym potomstwem chroni je, musimy mieć świadomość, że tak naprawdę chronimy nas samych przed własnymi lękami, do których z resztą mamy pełne prawo. Boimy się, że dziecko nas odrzuci i będzie chciało wrócić do swoich biologicznych rodziców, lub że nie będzie już nas kochać, tak bardzo jak wcześniej. Prawda jest taka, że ciekawość większości adoptowanych dzieci kończy się na poznaniu ich poprzedniego nazwiska. Niektóre chcą odszukać swoich biologicznych rodziców (to szczególnie częste zjawisko u nastolatków – być może więc naturalny etap rozwoju), ale w ogromnej większości przypadków na jednym spotkaniu się kończy. Dla dziecka ojciec i matka to przecież nie genetyka, a ludzie, którzy dali mu miłość i poczucie bezpieczeństwa. Więcej na stronach: Dziecko z brzuszka i dziecko z serduszka - Rzeczpospolita
-
Jeśli dasz upust uczuciom, łatwiej będzie ci przeżyć czas hormonalnej burzy i związanej z nią huśtawki nastrojów. Często słyszy się opinie, że za psychiczne samopoczucie kobiety odpowiadają hormony. Jednak najmocniej ich wpływ jest odczuwalny podczas ciąży. - W ciągu godziny potrafię się rozpłakać, śmiać do rozpuku, a potem wściekać bez powodu. Na szczęście mąż przyzwyczaił się już do moich ciążowych humorków - mówi Olga, obecnie w 4. miesiącu ciąży. Podobnych uczuć doświadcza wiele przyszłych mam. Przestawiamy sytuacje, które mogą być dla was teraz szczególnie trudne i radzimy co zrobić, by złapać potrzebny dystans, a jednocześnie jasno przedstawić otoczeniu swoje odczucia. Więcej na stronach: Znajdź sposób na stres - Ciąża - Dziecko w INTERIA.PL - ciąża i wychowanie dzieci, planowanie ciąży, forum dla rodziców
-
Choć niemal wszyscy lubimy lody, mamy o nich wyjątkowo złą opinię. Wciąż powtarzamy, że są niezdrowe, tuczące, nieodpowiednie dla dzieci... Zobacz, które z tych twierdzeń jest prawdziwe, a które można między bajki włożyć. Lodów nie wolno podawać małym dzieciom. Rzeczywiście, niemowlętom lepiej ich nie dawać. Lody są bowiem robione z mleka krowiego, które ma silne właściwości alergizujące. Jeśli chodzi o starsze dzieci, nie ma powodu, by całkowicie odmawiać im lodów (chyba, że są uczulone na białko mleka krowiego lub któryś ze składników). Lody zawierają wprawdzie dość dużo cukru, ale w porównaniu z batonikami, galaretką z torebki czy kupnymi ciastkami, stanowią całkiem zdrowy deser. Nie należy jeść lodów w upał. Rzeczywiście, nagłe ochłodzenie rozgrzanego gardła może spowodować miejscowy skurcz naczyń krwionośnych, a wtedy jesteśmy gorzej bronieni przed mikrobami. Ale lody jedzone powoli i w rozsądnych ilościach nie powinny wyrządzić dziecku żadnej szkody. Jeśli podajesz maluchowi lody na patyku, pilnuj tylko, by mały łasuch je lizał, nie zaś gryzł i połykał w całości. Więcej na stronach: Lody - prawdy i mity
-
Według badań przeprowadzonych na zlecenie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), w czasie ciąży 33 proc. kobiet w wieku prokreacyjnym (18-40 lat) sięgnęło po alkohol. Tym samym 1/3 z nich naraziła swoje dziecko na uszkodzenia powodowane przez etanol. Niektóre noworodki miały szczęście i urodziły się zdrowe, inne cierpią na różne trudności rozwojowe. Te, którym poszczęściło się najmniej urodziły się z Alkoholowym Zespołem Płodowym – FAS. Czym jest FAS? FAS jest bardzo złożonym zespołem zaburzeń, które pojawiają się u dziecka kobiety spożywającej w ciąży napoje wysokoprocentowe. Alkohol przenika przez łożysko i jest w całości wchłaniany przez dziecko. Powoduje nieodwracalne zmiany, nawet jeśli matka tego nie odczuwa. W zależności od tego, w jakim okresie rozwoju płodu alkohol był eksponowany na etanol, może ulec różnego rodzaju uszkodzeniom. Na każdym etapie osłabiany jest rozwój mózgu, bądź wręcz ulega on uszkodzeniu. W pierwszym trymestrze, jeśli nie spowoduje poronienia, alkohol deformuje twarz i głowę dziecka: sprawia, że jest ona mała (małogłowie), a buzia niesymetryczna, pozbawiona rynienki podnosowej i czerwieni wargowej, dziecko ma duże, niekształtne uszy, często opadające powieki i zeza. Atakowane są też narządy wewnętrzne takie jak serce, czy nerki. Ogólnie, komórki płodu rozwijają się znacznie wolniej. W drugim trymestrze etanol jest szczególnie niebezpieczny dla rozwoju kości, mięśni, skóry, zębów i gruczołów. Wtedy też może prowadzić do poronień, tyle że na tym etapie może to już być śmiertelnie niebezpieczne dla matki. W trzecim trymestrze może powodować przedwczesny poród, zaburza wzrost, przyrost wagi i osłabia rozwój płuc. Dziecko, które „upijało się” w brzuchu matki rodzi się zatem małe, słabe i schorowane. Zespół dotyka jednak różne dzieci w różnym stopniu. Więcej na stronach: O kieliszek za daleko - Rzeczpospolita
-
Dzięki niemu nie tylko pomożesz malcowi pokonać niektóre dolegliwości, ale także poprawisz sprawność jego mięśni i... wzmocnisz odporność. Niektóre mamy obawiają się masować swoje dzieci - wyobrażają sobie, że konieczne są wyrafinowane metody, które bardzo trudno jest opanować. Tymczasem masaż niemowlęcia powinien przypominać delikatne głaskanie - najważniejszy jest w nim dotyk ciepłych dłoni mamy. Kiedy skóra dziecka ma z nimi kontakt, do mózgu maleństwa płyną pozytywne informacje. Wydziela się serotonina, która rozładowuje stres i odpręża. Maluch nabiera też poczucia bezpieczeństwa. Masaż pomaga więc zwalczać napięcie i ułatwia zasypianie. Ale to nie wszystko - codzienne głaskanie ciała niemowlęcia reguluje napięcie mięśniowe, stymuluje pracę hormonu wzrostu, usprawnia też krążenie krwi, przemianę materii oraz trawienie. Zwiększa także odporność organizmu na infekcje! Więcej na stronach: Dobroczynny masaż - Pierwsze miesiące - Dziecko w INTERIA.PL - ciąża i wychowanie dzieci, planowanie ciąży, forum dla rodziców
-
Twoje dziecko nie ma w szkole kolegów, na przerwach często jest samo, a co gorsza stało się obiektem drwin? Przede wszystkim spokojnie z nim porozmawaj. Spróbuj dowiedzieć się, co mu najbardziej doskwiera i co ono samo o sobie myśli. Czy postrzega siebie jako osobę brzydką i nieatrakcyjną? Czy czuje się gorsze od szczuplejszych rówieśników? Czy tusza mu przeszkadza? To ważne, bo niezależnie od sytuacji w szkole musicie zmierzyć się z problemem nadwagi. A to wymaga sporej determinacji. Jeśli zaś docinki kolegów sprawiły, że dziecko utraciło wiarę w siebie, czeka was mozolna praca, by przywrócić mu zachwiane poczucie własnej wartości. Więcej na stronach: Dziecko z nadwagą - jak mu pomóc?
-
Mamo! Gdzie jesteś? - 14 rad, jak nie zgubić własnego dziecka Siedzieliśmy rozleniwieni na plaży. Kuba z Antkiem z zapałem taplali się w wykopanym przeze mnie bajorku. Nagle wpadł na nich zapłakany chłopiec, na oko trzyletni. Kuba już miał trzepnąć go w ucho, gdy nagle obudził się w nim instynkt opiekuńczy: "Dlacego płaces?" - zapytał. "Z-z-zgubiłem mamę" - wyjąkał maluch. "Mamo! On się zgubił!", "Nie martw się, nasa mama znajdzie twoją mamę" - trzej chłopcy wpatrywali się we mnie z taką nadzieją, że nie mogłam ich zawieść. Ale jak miałam znaleźć tę nieszczęsną, pewnie też zapłakaną mamę, jeśli mały Mateusz (tyle udało mi się ustalić) nie wiedział, z jakiego kierunku przyszedł. Nie pamiętał, jaki kolor ma parasol mamy ani czy jej koc był przy brzegu czy pod wydmami. Zupełnie nie wiedziałam, co robić. Żeby zyskać trochę na czasie, wytarłam Mateuszowi nos i dałam do picia soczek. W popłochu usiłowałam zebrać myśli. Rozważałam właśnie, czy powinnam w poszukiwaniu mamy latać po całej plaży, czy też raczej na krok nie ruszać się z grajdoła i czekać, aż sama się znajdzie, kiedy kilka metrów od nas dostrzegłam młodą kobietę. Rozglądała się bezradnie dookoła. Więcej na tronach: Jak nie zgubić malucha w tłumie
-
Im więcej telewizji ogląda małe dziecko, tym większe ryzyko problemów szkolnych oraz zdrowotnych czeka je w wieku 10 lat - dowiedli naukowcy Jeśli telewizja jest niezbędna, dawkujmy ją dzieciom, dobierając odpowiednie dla wieku programy edukacyjne. Skutki przesiadywania przed telewizorem we wczesnym dzieciństwie odezwą się najprawdopodobniej u dziesięciolatków. Maluchom wychowanym na telewizji będzie gorzej szło w szkole, będą też częściej sięgać po niezdrową żywność - wynika z badania naukowców realizowanego w ramach Quebec Longitudinal Study of Child Development Main Exposure. Więcej na stronach: Maluch przed telewizorem to uczeń w opałach - Rzeczpospolita
-
Nie tylko mamy cierpią na tzw. baby blues, czyli poporodową depresję – wynika z badań przeprowadzonych przez Amerykanów. Okazuje się, że jeden na dziesięciu świeżo upieczonych ojców również zmaga się z takim problemem. Naukowcy z Eastern Virginia Medical School w Norfolk zebrali dane z 43 badań, które dotyczyły w sumie 28 tys. osób z różnych krajów. Badania te dokumentowały depresję u ojców od pierwszych miesięcy ciąży ich towarzyszek, do roku po tym, jak na świat przyszło ich potomek. Więcej na stronach: Ojcowski „baby blues” - Najważniejsze informacje - Informacje - portal TVN24.pl - 19.05.2010
-
Czy i kiedy pozwolić przedszkolakowi na samodzielne podejmowanie decyzji w sprawach z nim związanych? Człowiek samodzielny to człowiek wolny i odpowiedzialny za podejmowane przez siebie działania. Samodzielność jest cechą, która rozwija się etapami i przechodzi od niższych do wyższych form rozwoju i działania. W momencie urodzenia człowiek jest w porównaniu z innymi istotami najbardziej niesamodzielny i uzależniony od pomocy otoczenia. W miarę rozwoju i nabywania doświadczeń uzyskuje tę zdolność do aktywności samodzielnej, obejmując nią coraz to nowe obszary rzeczywistości. Pierwsze oznaki samodzielności pojawiają się u dziecka około pierwszego roku życia, kiedy próbuje pokonać trudności przy chodzeniu, spożywaniu posiłków, myciu itp. Choć niektórym trudno w to uwierzyć, do samodzielności warto zachęcać już ośmiomiesięczne niemowlę - zwłaszcza, że na tym etapie nauka to przede wszystkim świetna zabawa. W późniejszym okresie kiedy dziecko zaczyna już mówić jego samodzielność wyraża się w powiedzeniu "ja sam". Wraz z wiekiem rozszerza się także zakres działań samodzielnych, w których dziecko nie tylko nie żąda pomocy, ale i wyraża protest oraz bunt w przypadku, gdy chce się udzielić mu jej wbrew jego woli. W okresie wieku przedszkolnego nasila się rozwój samodzielności umysłowej, praktycznej i społecznej. Jej efektywność zależy jednak od wielu czynników. Więcej na stronach: Czy i kiedy pozwoliÄ przedszkolakowi na samodzielne podejmowanie decyzji w sprawach z nim zwiÄ zanych? - dziecko24.pl
-
Nie czekaj, aż pochłonięty zabawą szkrab upomni się o coś do picia. Zawsze miej pod ręką zdrowy i orzeźwiający napój. Dopóki mama karmi dziecko piersią, nie ma potrzeby go dopajać. Jednak maluszki, które ukończyły 6. miesiąc życia, powinny już poznawać nowe smaki. Potrzebują też nowych składników odżywczych. Orzeźwiająca woda Jest oczywiście najlepsza dla dziecka od pierwszych dni życia. Ale nie każda. Wątroba malutkiego dziecka nie radzi sobie jeszcze z neutralizowaniem związków mineralnych, z bakteriami czy substancjami chemicznymi. Dlatego do przygotowywania posiłków używaj wody krystalicznie czystej, przebadanej pod kątem przydatności dla niemowląt. Pediatrzy zalecają nawet, by w pierwszym roku życia dziecka przygotowywać posiłki na bazie wody mineralnej. Jeśli pociecha nie lubi pić czystej wody, możesz (gdy ma już 4 miesiące) przed podaniem dodać do wody listki świeżej mięty (przelewając ją do butelki, odcedź je) bądź plasterek cytryny (ale po pierwszych urodzinach). Cytryna uzupełni niedobory wit. C, a mięta usprawni trawienie. Dla niemowląt odpowiednia jest tylko woda niskozmineralizowana (z zawartością składników mineralnych poniżej 500 mg/l). Powinna mieć jak najmniej azotanów (poniżej 10 mg/l), posiadać atest Państwowego Zakładu Higieny oraz termin ważności. Więcej na stronach: Czym ugasić pragnienie? - Małe dziecko (1-5) - Mam dziecko - Onet.pl Dziecko
-
Postąpiłaś niewłaściwie wobec córki lub syna? Zamiast udawać, że nic się nie stało, miej odwagę przyznać się do błędu. Mały człowiek też zasługuje na twoją uczciwość i szacunek. Rodzicom często się wydaje, że nie muszą się przed dzieckiem z niczego tłumaczyć. Jeśli zdarzy im się np. niesłusznie ukarać lub osądzić malucha, po prostu to przemilczają albo ucinają jego protesty krótkim: "Nie dyskutuj ze mną". Dorośli uważają bowiem, że przyznając się do popełnionych błędów, mogliby stracić autorytet, że przestanie ich słuchać. Okazuje się jednak, że to błędna postawa. Umiejętność powiedzenia dziecku: "To moja wina" czy: "Pomyliłam się, przepraszam" jest bardzo ważna i chociaż takie słowa zwykle trudno przechodzą przez usta, warto postarać się, by maluch je usłyszał. Więcej na stronach: Powiedz dziecku "przepraszam" - Wychowanie - - Onet.pl Dziecko
-
Problemów zdrowotnych swoich dzieci lepiej nie rozwiązywać w oparciu o pierwszą lepszą stronę internetową - infomuje pismo "Archives of Disease in Childhood." Około 70 procent brytyjskich gospodarstw domowych ma dostęp do Internetu i rodzice coraz częściej szukają w sieci dodatkowych opinii - a nawet poprzestają wyłącznie na tym, co wyczytają na ekranie monitora. Zdaniem wielu lekarzy zdobyte w ten sposób wiadomości mogą być mało wiarygodne, mylące, a nawet niebezpieczne. Wcześniejsze badania wykazały, że tylko 3 z 22 stron internetowych dostarczały naprawdę właściwych informacji na temat gorączki u dziecka. Więcej na stronach: Na chorobę najlepszy lekarz - nie Internet! - Kobieta - WP.PL
-
Mama z egzotycznego podgatunku siedzi w autobusie zamyślona i bimba sobie na pytania dziecka. Ciągnięta za rękaw strząsa zniecierpliwiona brzdąca i warczy: "Przestań!". Dziecko nudzi się najwyraźniej, zaczyna śpiewać. Mama nie reaguje. Dziecko zaczyna opowiadać historię z przedszkola, Mama milczy uznając najwyraźniej,że dość już jednego gaduły w autobusie i nie ma co dokładać decybeli. Nie ustaje w przytrzymywaniu kapiącej nóżki i zasłanianiu ręką ust coraz głośniej krzyczącego dziecka. Uporczywie próbuje trafić czapeczką na uciekającą na wszystkie strony główkę i stara się odwrócić uwagę dziecka od zaburzania spokoju pasażerom. Z ulgą oddycha gdy wreszcie opuszczają autobus. Inna mama szarpie płaczące na cały regulator dziecko i syczy, że mu wleje jak się nie uspokoi. Warczy, wznosi oczy do nieba i wzdycha na swoje utrapienie. Czasem zniecierpliwiona wyrwie maluchowi sznurowadła z ręki, bo przecież ona wiąże szybciej i sprawnej, a bachor się ślamazarzy. Z nóg powalają mnie złowrogie groźby, że jak dziecko nie ruszy się z miejsca to je zaraz ktoś zabierze albo co gorsza mama odda je zaraz temu strasznemu panu. Złości widok palców zaciśniętych na ramieniu dziecka i wulkan agresji werbalizowany teatralnym szeptem przez zęby. Więcej na stronach: Wieczne utrapienie - siec-milosci - Onet.pl Blog
-
Aby twoje maleństwo prawidłowo się rozwijało, potrzebuje nie tylko zdrowego pokarmu i spokojnego snu. Także twój dotyk jest dla niego niesłychanie ważny. Masaż jest niezwykłą formą kontaktu z dzieckiem! Jesteście wtedy tak blisko siebie! Spróbuj wprowadzić do waszego planu dnia kilkunastominutowy masaż – twój maluszek będzie zachwycony! Możesz go zacząć od dowolnej części ciała dziecka. Jednak gdy już zaobserwujesz, które ćwiczenia sprawiają mu najwięcej radości, staraj się wykonywać je w takiej samej kolejności. To pozwoli zorientować się niemowlęciu np. kiedy masaż dobiega końca. Wielu rodziców boi się, że zbyt mocno masuje maluszka i w konsekwencji tylko delikatnie głaszczą jego skórę. Twój dotyk nie może oczywiście sprawiać dziecku bólu, ale powinien być zdecydowany. Pamiętaj też, żeby przedtem nasmarować swoje dłonie oliwką, co zapobiegnie powstaniu otarć naskórka. Rączki - doskonale wiesz, jak ważne są dla maluszka. Ile frustracji przeżywa dziecko, zanim nauczy się nimi sprawnie operować! Jak wiele razy ulubiona zabawka wypadała z dłoni! Jak bardzo przydają się silne rączki, gdy maluszek uczy się chodzić! Każdego dnia twój smyk setki razy wykorzystuje mięśnie rąk, aby odkrywać świat. Pomóż mu je ćwiczyć za pomocą prostych technik masażu. Wykonując te ćwiczenia, zajmuj się kolejno najpierw jedną, a dopiero potem drugą rączką niemowlęcia. Technika 1: masaż indyjski Uchwyć obiema rękami bark dziecka i lekko naciskając na skórę przesuwaj swoje dłonie w stronę nadgarstka dziecka. Nie ugniataj rączki niemowlęcia, ale po prostu przesuń swoje ręce po jego skórze, tak jak podczas głaskania, tylko zdecydowanie i mocniej. Powtórz ten ruch kilka razy. Więcej na stronach: MasaĹź niemowlÄ t krok po kroku - dziecko24.pl
-
Surowe czy gotowane, ze skórką czy bez, tarte czy gryzione? Jakie owoce powinny jeść dzieci? Kiedy w diecie dziecka powinny pojawić się owoce? Rozszerzanie diety zwykle zaczynamy w 5.-6. miesiącu. Na początku możemy dziecku zaproponować warzywo, owoc lub kaszkę - nie ma znaczenia, co będzie pierwsze. Chyba że jest powód, by tę kolejność wyraźnie określić. Jeśli malec np. cierpi na zaparcia (jego kupki są twarde i zbite), sięgamy najpierw po owoce, które mają dużo błonnika i pomagają w prawidłowych wypróżnieniach. W takiej sytuacji możemy podać je nawet wcześniej, po ukończeniu przez dziecko 4 miesięcy. Nie wcześniej. Kiedyś podawało się sok z jabłka już trzymiesięcznym niemowlętom, ale dziś żyjemy w świecie bardziej zanieczyszczonym, częściej zdarzają się alergie i nowości lepiej nie wprowadzać zbyt wcześnie. W Polsce najczęściej zaczynamy od podawania jabłek. Dlaczego? Bo są bogatym źródłem witamin i błonnika, są łagodne i rzadko uczulają, jest ich wiele odmian i można wśród nich odnaleźć tę ulubioną. A każda z nich ma nieco inny skład i wartości. Warto podawać dziecku odmiany nie tylko słodkie, mdłe, ale i kwaskowe, jak antonówka. Więcej na stronach: Jakie owoce powinny jeść dzieci?
-
Od szóstej ma dla mnie czas, bo wraca o piątej, a o szóstej kończy sprzątanie po tacie - oznajmił nam jeden z naszych małych rozmówców. Warto się czasem przejrzeć w cudzych oczach. Zwłaszcza w oczach naszych własnych dzieci. Więcej cytatów z dzieci na stronach: Moja mama... Jak nas widzą własne dzieci
-
Sprawdź, jak w ciąży poradzić sobie z różnymi dolegliwościami, by jak najszybciej poczuć ulgę, a jednocześnie nie zaszkodzić maluszkowi. Dopóki nie spodziewałaś się dziecka, niewielkie dolegliwości, takie jak ból głowy, gorączka czy przeziębienie, przeważnie nie wzbudzały w tobie silnego niepokoju. Rozwiązanie było proste: tabletka przeciwbólowa, trochę odpoczynku i... po kilku dniach odzyskiwałaś formę. Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Obawiasz się, że twoje złe samopoczucie może w jakiś sposób zaszkodzić maluszkowi. Do leków, które zwykle brałaś, podchodzisz z rezerwą, zastanawiając się, czy są bezpieczne dla dziecka. Sprawdź zatem, w jaki sposób możesz sobie poradzić z najczęstszymi dolegliwościami tak, byś ty poczuła się lepiej, a maleństwo nie odczuło zgubnych skutków twojej kuracji. Więcej na stronach: Bezpieczne leki - Ciąża - Dziecko w INTERIA.PL - ciąża i wychowanie dzieci, planowanie ciąży, forum dla rodziców
-
Każdemu noworodkowi, jeszcze w szpitalu, bada się słuch. Wczesne wykrycie i leczenie nieprawidłowości daje szanse m.in. na prawidłowy rozwój mowy. Słuch odgrywa ogromną rolę w prawidłowym rozwoju ruchowym i psychicznym dziecka. – Brak stymulacji ośrodkowego układu nerwowego w początkowym etapie rozwoju owocuje spowolnieniem dojrzewania psychoruchowego. W okresie szkolnym, w przypadku braku leczenia, staje się problemem w edukacji. Dzieci z nawet lekkim niedosłuchem uczą się gorzej, zdecydowanie częściej powtarzają klasy. Nieleczona choroba utrudnia dorastanie i funkcjonowanie w społeczeństwie – mówi dr n.med. Jarosław Mielnik, specjalista otolaryngolog z Oddziału Otolaryngologii i Ośrodka Protezowania Słuchu Niemowląt w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu oraz we wrocławskim Lux-Medzie. Od ponad siedmiu lat, dzięki sfinansowaniu przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy zakupu sprzętu do badań słuchu, diagnostyką jest objętych ponad 95 proc. noworodków w Polsce. Bezbolesne, krótkie badanie, zwane otoemisją, wykonywane jest już w drugiej – trzeciej dobie po urodzeniu. Jego nieprawidłowy wynik nie musi świadczyć o wadzie słuchu. Więcej na stronach: Najważniejsze szybkie rozpoznanie - Rzeczpospolita
-
Irytuje cię fakt, że wszyscy wiedzą lepiej niż ty, co byłoby najbardziej odpowiednie dla ciebie i twojego malca? Nauczymy cię, w jaki sposób powstrzymać lawinę niechcianych, dobrych rad. Kiedy jesteś w ciąży, możesz się poczuć jak prawdziwa gwiazda. Wszyscy nagle interesują się twoim życiem i komentują każdy twój krok. Ponad 70 proc. Polek ankietowanych przez psychologa pracy, Ewelinę Marek, uważa, że ich środowisko przekracza pewne granice. Współpracownicy i dalecy znajomi ingerują w intymne sprawy przyszłych rodziców, ba, często nawet podważają podjęte przez nich decyzje, które dotyczą nie tylko ciężarnej, ale także jej dziecka i partnera. Większość przyszłych mam uśmiecha się wtedy nerwowo, nie wiedząc, co odpowiedzieć, żeby nie obrazić rozmówcy. Podpowiemy ci, w jaki sposób poradzić sobie w takich sytuacjach i kulturalnie, acz stanowczo, dać do zrozumienia, że - bez względu na to, co sądzi otoczenie - ty i tak zamierzasz pozostać przy swoim zdaniu. Więcej na stronach: Moje dziecko, moje decyzje - Dziecko w INTERIA.PL - ciąża i wychowanie dzieci, planowanie ciąży, forum dla rodziców
-
Były kupy śniegu, teraz zostały tylko kupy. Właściciele niechętnie sprzątają po swoich psach. Straszące na chodnikach odchody to nie tylko sprawa estetyki i porządku, ale również poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi. Każdego roku w miastach przybywa zwierząt, przez co zwiększa się także liczba kup na ulicach. W samej Warszawie jest ok. 120 tysięcy psów, które produkują dziennie ponad pięć ton nieczystości. Coraz więcej właścicieli sprząta po swoich pupilach. Jednak wciąż niewielu ma świadomość, że chodzi nie tylko o higieniczny wygląd chodników, ale również o zdrowie zwierząt i ludzi. Początkowo niespecyficzne objawy, takie jak bóle brzucha, głowy, mięśni oraz rozwolnienie, bardzo rzadko są rozpoznawalne przez lekarzy pierwszego kontaktu. Przeważnie leczenie objawowe nie przynosi zamierzonego rezultatu. Dopiero szpitalne testy wykazują obecność w organizmie przeciwciał przeciwko toksokarom, czyli, mówiąc prościej, gliście psa lub kota. Więcej na stronach: Od psiej kupy twoje dziecko może oślepnąć! - Wiadomości - WP.PL
-
Wygląd kupki twojego maluszka już w ciągu pierwszego roku wielokrotnie zmieni się. Niektóre z tych zmian będą dla ciebie wiadomościami, że niemowlę jest chore, ma problemy z układem trawiennym czy alergię. Jednak często zmiany w konsystencji i kolorze kupki nie są objawami choroby, ale tylko konsekwencjami zmiany diety lub rozwoju układu wydalniczego. Czarne początki Pierwsza kupka noworodka, tzw. smółka, jak na to wskazuje jej nazwa – jest czarna jak smoła. Pojawia się w pierwszej lub drugiej dobie życia maleństwa, a swój kolor zawdzięcza wodom płodowym, połykanym przez maleństwo jeszcze w brzuchu mamy. Zrobienie przez noworodka pierwszej kupki świadczy o tym, że jego układ pokarmowy jest na właściwym etapie rozwoju. Więcej na stronach: NiemowlÄca kupka â kiedy niepokoiÄ siÄ jej wyglÄ dem? - dziecko24.pl