-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez sallis
-
dobry wieczór :) kurczę podziwiam - pracujecie, dom na waszej głowie i jeszcze co najmniej raz dziennie się tu meldujecie!!! jak to jest możliwe to nie wiem... nieobliczalna - ja też trzymałam kciuki :) cieszę się że pierwszy dzień pozytywny :) przyłączam się do pytania marlesi - gdzie pracujesz? o ile można spytać :) marlesia, siupka - patrzę na te ząbki waszych dzieciaczków i nie wierzę po prostu że takie rozstrzelone są! doliczyć się nie mogę czy to trójki czwórki czy jakie... szok, ja myślałam że zęby jakoś po kolei wychodzą... zacznę chyba głębiej zaglądać magart - a jaką dietę robisz? coś znanego czy swoją własną? u mnie w domu mąż jest na diecie więc ja jem to samo co on (przecież nie będę gotować osobnych obiadów;) tyle że chyba za duże porcje zjadam bo coś waga nie drgnie ;) U nas nic nowego w zasadzie. jakiś katar się przypałętał w sobotę wieczorem do Dominiki i w zasadzie do teraz trzyma. no i mnie chwyciło - gardło boli i katar mam :/ przez to nic mi się nie chce :( miłego wieczorka :))
-
i ja życzę Wam szampańskiej zabawy i szczęśliwego nowego roku :) my w tym roku w trójkę :) sylwester z polsatem ;)) ale jest miło :) nasze dziecko nie śpi - obawiam się że czeka na 00:00 ...... nieobliczalna sałatka pycha! szkoda, że majo nie wymieszałam z jogurtem bo faktycznie troche lżejsza by była, ale trudno, podtuczymy się trochę ;)
-
witam się wieczorową porą :) moje dziecko zwariowało ostatnio - chodzi spać po kąpieli 19-20 ale robi sobie drzemkę 40 min i potem szaleje do 22-23!!! wiecie co to oznacza?! całkowity brak wolnego dla mnie! no bo przecież bawić się z nią trzeba... dziś też dzień całkowicie poprzestawiany - zasnęła 21.30 i odpukać nie obudziła się po 40 minutach, mam nadzieję, że zapadła w sen nocny ;) dziewczyny dziękujemy za komplementy :) magart - z tego co wiem zawsze możesz iść do przychodni na ważenie i mierzenie, tylko w godzinach dzieci zdrowych :) i nic się nie martw wagą - moja malutka dominiczka ma teraz 9200, a to jest dziewczynka przecież! a wzrostowo nie wiem ale też zawsze mniej jak inni, taki jej urok, kiedyś się wyciągnie. zaczną dzieci biegać i będą chudzinki że hej! kikaria - znalazłam jakimś cudem aukcję ale już była zakończona więc napisałam do babki, żeby mi zrobiła i zrobiła jak widać :) super to był pomysł. i powinno za rok jeszcze być dobre, bo nam się czapa trochę rozciągnęła ;) nieobliczalna - boję się otworzyć tego linka od Ciebie! nie mogę patrzeć na cierpienie dzieciaczków i zaraz płaczę :(( idę odpoczywać, miłego wieczora :) e: marlesia - a do tej sałatki nie dajesz żadnego "zapychacza" typu ryż? nieobliczalna - w Twojej sałatce gyrosowej co jest? bo coś mi się kojarzy, że ją gdzieś widziałam/smakowałam, ale nie pamiętam
-
dla odmiany u nas też sylwester w domu :) ale właśnie w wiadomościach podali że tak sylwka spędzi 60% Polaków :) to już wiem kto te statystyki nabija - rodzice z małymi dziećmi a tak na poważnie to nawet się cieszę, bo to w sumie taka miła odmiana sylwester w domu :) co roku gdzieś jakaś impreza, a tym razem przed tv - może to coś super fajnego as ja o tym nie wiem? ;) najwspanialszy prezent pod słońcem :) taki byłam elfik :) tu mam bąbelka do zabawy :) i tu mam bąbelka :) mama mówi że choinki nie są jadalne, ale ja nie uwierzę dopóki sama nie sprawdzę :)
-
kikaria gratki za zębolka marlesia - nie mogę patrzeć na zdjęcia karolka bo aż mnie zaczyna wszystko swędzieć :( biedactwo!!! magart zazdroszczę braku zaległości w sprzątaniu i prasowaniu! no ja mam w domu syf od nowa ;) i dopiero w czwartek zacznę odgruzowywać bo jutro idę na kinderparty :)) D. została po raz pierwszy zaproszona na imprezę ;) roczek kolegi :) a w zasadzie dwóch bo robią imprezę łączoną. no i dziś cały dzień robiłam kartki dla chłopaków, bo chciałam coś własnoręcznie zrobionego dać. zębów nowych narazie brak, ale ja coś czuję, że są w drodze, bo dziecko marudne :( i mniej śpiące :( coś jeszcze miałam pisać i zdjęcia wstawić, ale już spać chcę, więc może jutro się uda pozdroweinia :))
-
dzień dobry świątecznie :) i my się meldujemy :) było wspaniale, rodzinnie i bardzo miło :) na wigilię byliśmy u moich rodziców, Domi bardzo ładnie się zachowywała, wytrzymała do 19.30. jak wracaliśmy do domu zasnęła nam oczywiście w samochodzie i nie zdążyliśmy dojechać a ona już była wyspana :/ a potem nam buszowała do 23 ;) no ale to ma swoje zalety bo w nocy obudziła się tylko o 5 na jedzenie i o 8 na kupę, a potem jeszcze do 10 pospaliśmy :) jak święta to święta ;)) wczoraj był obiad rodzinny u nas. wszystko się udało, kaczka się upiekła tak jak się należy, ciasta też smakowały, więc jestem bardzo bardzo zadowolona :) a dziś byliśmy na obiedzie u cioci męża i też było bardzo miło. niestety wszystko co dobre szybko się kończy :( jestem tylko trochę niepocieszona bo liczyłam na to, że D. trochę więcej zabawek zgarnie... a w sumie to trochę bidnie wyszło. od dziadków dostała huśtawkę i jest super! naprawdę! dziecko ma radochę ogromną :) potem powalczę ze zdjęciami i Wam wstawię. dostała jeszcze ten stolik co kiedyś pisałam little tikes i takiego krokodyla z FP. i to tyle. ze 2 ciuszki - zero radości dla niej, ja też nie cieszę się jakoś szczególnie bo mamy rzeczy od groma i kolejne 2 nie robią mi różnicy... no ale. najgorzej mnie wkurza jak ktoś się pyta co chcemy i co nam potrzebne a ostatecznie i tak kupuje coś od siebie :/ czy przesadzam? zdrówka dla Karolka życzę! bidulek mały :( pozdrowionka :)
-
Jest jeden taki wieczór w roku gdzie niebo z ziemią się łączy. Gwiazda z nieba spada by ten wieczór ogłosić. To wieczór miłości gdzie zostaje pokonane wszelkie zło, panuje zgoda i miłość a w oku łza się kręci, że to tylko taki jeden wieczór.Wesołych, rodzinnych Świąt :)
-
nieobliczalna - najważniejsze że Maja zdrowa! bardzo bardzo się cieszę! kamień z serca :) można świętować :) aguska - michałek przesłodki! to prawda, że te święta są wyjątkowe :) zresztą co tu dużo mówić - najszczęśliwszy rok w moim życiu :) widzę że przygotowania pełną parą, pustki na forum :) przede mną jeszcze naprawdę sporo roboty... coś czuję że szybko nie pójdę spać dzisiaj :( jeszcze coś mi się zrobiło na oku i mnie boli :( a od tego cała głowa :( ale muszę się wziąć w garść - od jutra odpoczywamy ;)
-
chłopaki - Karolek i Daruś - buziaków 102 na miesięcznice :* ja coś drgnęłam ze sprzątaniem w końcu i jestem z siebie zadowolona - okna pomyte, firanki poprane i powieszone, dywan wyprany, w jednym pokoju kurze z kątów wysprzątane. no i co najważniejsze - zbędne graty z domu wyniesione - mamy przestrzeń i jest czym oddychać :)) jutro jeszcze łazienka została do dokładnego wymycia, a kuchnię tak z grubsza chociaż - w szafkach posprzątam kiedyś przy okazji, bo chyba mi już czasu nie starczy. tak sobie myślę co uszykować - śledzie zrobię bo mam ochotę i jakąś sałatkę chciałam ale nie mam ochoty na jarzynową, może macie jakieś smaczne sprawdzone? nieobliczalna - dużo dużo zdrówka dla Majeczki :* strasznie mi jej szkoda! takie małe dzieci nie powinny chorować wogóle! resztę też mocno ściskam :)
-
hej hooo :)) kurczę podeślijcie mi trochę mocy, bo Wy już wysprzątane domki macie a ja daleko w lesie :/ nie wiem jak Wy to robicie?! na wszystko jest czas - i obiad ugotowany i okna pomyte i na spotkania czas znajdziecie - szok! wasze dzieci jakąś funkcję "off" posiadają?? bo ja mam chyba wybrakowany model i cały czas jest "on"... chodzi spać 21-22 a w dzień 2 drzemki zalicza - tyle że jedna na spacerze, więc w domu się nic samo nie zrobi, a druga jest teraz - czyli ja przed kompem ;) a pozostały czas moje dziecko wymaga uwagi :/ bardzo mało zajmuje się sama sobą. tylko jeśli ją coś bardzo zainteresuje. dlatego czekam z niecierpliwością na święta bo pewnie dostanie jakieś zabawki nowe :) wyjazd nam się udał - podróż 3 godziny znosi dzielnie - trochę się bawi trochę śpi - ogólnie ok. tam też przed rodziną zrobiła super wrażenie - każdy mi mówi że mam super grzeczne dziecko (w domyśle, że się nie narobię przy niej ;)) tylko nocki takie se cały czas bo mamy ze 4 pobudki (1,3,4,6) :/ no cóż nie można mieć wszystkiego ;) dziewczyny co szykujecie na święta? nie pytam o wigilię, bo to wiadomo, każdy ma swoje tradycje - ale na 1. i 2. dzień świąt? co na przekąski, obiad i deser? idę wypisywać kartki :)) w tym roku mam postanowienie - żadnych smsów z życzeniami hurtowymi! wysyłam kartki ;) miłego dnia buziaki
-
dzień dobry dzień dobry :) ale piękna noc to była :) jak szłam spać koło 24 to młoda się jeszcze obudziła na jedzenie i spała uwaga uwaga ... do 6:30 normalnie czaaaad :) dawno tak się nie wyspałam :) zjadła, kupę zrobiłą i spałyśmy do 9 a od rana szaleje i pełza po całym pokoju :) nie powinnam chwalić bo do końca dnia jeszcze kawał czasu, ale dawno już takiego złotego dziecka nie miałam i w szoku jestem ;) ale to tylko daje do myślenia jak jej te zęby musiały dać popalić :/ biedne te dzieciaczki :/ jutro wyjeżdżamy do rodziny w odwiedziny a nie wiem czy będę miała czas jeszcze wejść wieczorem, bo muszę nas spakować, wic jakby nie to miłego weekendu, spokojnego, bezchorobowego i słonecznego :) oj oj zapomniałabym! Michałku buziaczki dla Ciebie na 8 miesięcy :))
-
nieobliczalna - Czapka Getry ELF akryl sesja rekwizyt mikołaj (1989435893) - Aukcje internetowe Allegro a tu masz link do galerii tej Pani, można nacieszyć oko ;) https://picasaweb.google.com/AlinaPyskowice magart - no u nas też było widać białe przez skórkę i jakoś niedługo po tym wyszedł pierwszy :) macaj palcem w dziobku aż pewnego dnia wymacasz;) dobranoc :)
-
hej hej :) mamy zębolka :) prawa dolna jedyneczka :))) a obok czuję już gulkę więc tylko patrzeć jak będzie druga jedyneczka do pary :) obyło się bez gorączki i biegunek także chociaż tyle dobrze :) tylko spanie kiepskie, ale trudno - chyba się całkiem bezobjawowo tego nie da przejść :/ nieobliczalna - w sumie tylko smaruję Dentinoxem jak widzę że gryzaki nie dają rady ;) czopka nie dawałam ani razu, bo w sumie jak gorączki nie ma i nie płacze non stop to nie chcę jej faszerować lekami. pewnie jakbym coś dała to by lepiej spała, no ale jakoś się przełamać nie mogę... marlesia - już szykuję dla Ciebie spis :) a ten pchacz to nie odjeżdża dziecku jak jeszcze tak niepewnie stoi? bo ja właśnie tego się boję... nie pamiętam już która (nadal mi się mylicie:/) pokazywała zdjęcia chłopaków przebranych za elfiki i też zamówiłam czapę i getry :))) normalnie doczekać się nie mogę :) jeszcze tylko body kupię świąteczne i jakieś rajtki jednokolorowe i będzie Elfinka na święta :)
-
zobaczyłam że nie mam aż tak dużo nadrabiania więc jeszcze szybko czytam ;) widzę że u Was też gorzej z czasem ostatnio :/ marlesia ja mam sporo monet 2-złotowych, jak chcesz to Ci napiszę jakie i mogę przesłać :) bo ja nie zbieram a jakoś zawsze mi szkoda wydać ;) daj znać czy jesteś zainteresowana, to się jutro zbiorę i spiszę wszystkie :) może akurat któreś by się spodobały Twojemu mężowi :) no to chyba mniej więcej wszystko, mam nadzieję, że nikogo nie przeoczyłam :) zdrówka laseczki dla Was i dla dzieciaczków !!!
-
cześć dziewczyny :) nie mogę się ostatnio z niczym wyrobic i zaglądam rzadziej niż bym chciała :/ nocki nadal do bani, ale chyba będzie ząbek, bo go pod palcem czuje jak haczy. Jutro zrobię test łyżeczkowy ;) w dzień śpi mi dwa razy, ale raz jesteśmy na spacerze a na drugiej drzemce robię obiad i nie ma kiedy kompa włączyć, bo oczywiście między drzemkami to się muszę bawić z nią, rzadko kiedy potrafi zająć się sobą sama. zwykle jak ją coś zaciekawi, a w ostatnim czasie nie kupowaliśmy jej nowych zabawek i chyba jest znudzona tymi co ma :/ nie wiem czy uda mi się przeczytać wszystko co napisałyście ale się postaram :) Magart - widziałam tylko że pierwszy dzień w pracy optymistyczny :) baaardzo się cieszę, oby już tak zostało :) Marlesia - zdrówka dla Twoich chłopaków! Aguśka - Magart ma rację, ten Wasz Michałek świetnie się rozwija :) bystrzacha z niego, nie ma co! naprawdę ciężko uwierzyć, że wcześniaczek. Spieszyło mu się z przyjściem na świat i tak mu już zostało, że ze wszystkim się spieszy ;) dobra, skończyłam na 460, jutro postaram się dalej czytać :) a dziś już do spania, bo przed nami kolejna ciężka noc pewnie... o właśnie - nie pamiętam komu ale dziękuję za podpowiedź z sinlakiem :) jutro się zaopatrzę i sprawdzimy czy zadziała na tą moją księżniczkę :))
-
siupka - moja Domi też nie chce jesc moich zupek, ale poki co nie poddaję się i próbuję codziennie jakąś. wczoraj jadła nasz krupnik bo nie zdażyłam dla niej nic ugotować. zanim przyprawiła to odłożyłam dla niej porcję. ale to też jej nie podeszło. nie wiem co poradzić :( nieobliczalna - my miałyśmy też taki ciężki okres że w nocy pobudki co 0,5-1 h :( to trwało ok 1,5 miesiąca :( pojedyncze noce były lepsze, ale ciężko było bardzo :( teraz śpi mi ok 3 h ciągiem, więcej nie :( także też kilka razy wstaję w nocy, a przecież dawniej przesypiała całe... każdej nocy się pocieszam, że to przecież nie może trwać wiecznie ;) kiedyś będzie lepiej :) kikaria - sto lat dla Michałka :* magart - i jak pierwszy dzień? mam nadzieję, że nie taki straszny, a każdy kolejny będzie tylko lepszy :) może któraś będzie zainteresowana: citeam.pl/oferty/cala-polska-plus/ubranka-dla-malucha/rl=NtyBecD zima idzie - każda ilość rajstop się przyda ;)
-
hey hey :) magart - widzisz, jednak każda mama najlepiej wie o co chodzi jej dziecku :) także dbaj o siebie kobito, bo karmiąca jesteś :) trzeba pamiętać o sobie, jeść pożywne posiłki i pić sporo :) a czasem człowiek skupia się na wszystkim tylko o sobie zapomina i w cyckach sucho się robi ;) siupka - zaległe wczorajsze buziaczki dla Kacperka! a kiwi ja ostatnio dałam Domi i nic jej nie było, niby można od 9 miesiąca, słyszałam też teorię że po roku dopiero. No ale dałam i dopiero zacz ęłam czytać ;) więc już było za późno ;) a przypraw nie daję. ale zioła można - właśnie koperek, pietruszkę, majeranek. próbowałam i jak dla mnie zmieniają za bardzo smak nieobliczalna - super że niania się zgodziła :) najważniejsze że Wam odpowiada, choć jedno zmartwienie z głowy :) no i pewnie Majci ząbki idą, biedactwo! szkoda mi tych maluszków, czemu muszą tak cierpieć przy tym :( kikaria - boskie Twoje elfiki! zakochałam się w nich!!! skąd można wytrzasnąć takie stroje? to co jest na allegro nie wygląda tak fajnie :( ewelinka - witam się i ja :) śliczne zdjęcia :) u nas nocki ciut lepsze, czyt. nie ma już pobudek co godzinę ;) są co 3h :) to chyba też wina ząbków była, bo właśnie widać pod skórką że są dwa białe. teraz tylko czekamy aż się przebiją :) ciekawa jestem kiedy to nastąpi... tyle miłych komentarzy mi napisałyście, a ja nadal nie mogę podziękować :( e: dziewczyny czy u Was działa taka opcja że strazłeczka żółta przy wątku przenosi Was do pieerwszego nieprzeczytanego postu? (mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi) Bo u mnie to coś szwankuje - ciągle mnie gdzieś do 26.11 przenosi a przecież już kilka razy od tamtej pory pisałam :(
-
dziękuję za miłe słowa dziewczyny :) nieobliczalna - bardzo fajnie wyglądałaś, a Twoja córcia też śliczniusia :) i widzę że okrąglutka jak moja :) uwielbiam! aguska - powiem Ci w tajemnicy że Domi średnio umie pić z tego niekapka, pięknie trzyma, trafia do buźki, ale pociągnie dwa razy i już jej się nie chce. więc nie wiem czy jeszcze ma czas, czy ten niekapek jest do d**y i powinnam kupić taki co ma miękki ustnik nie tylko na opakowaniu. no nic poczekamy zobaczymy ;) może dorośnie siupka - no to mnie przestraszyłaś z tymi zębami :/ myślałam że jak pierwsze bez większych problemów to już tak będzie, a tu się okazuje że nie koniecznie :( no nic, zobaczymy jak to będzie u nas... jakiś dziś ten dzień do bani jest. chyba po raz pierwszy od narodzin D. nie była na spacerze :( niby niedziela i dzień wolny a jakoś się nie wyrobiłam i zasnęła mi w domku i już się ciemno zrobiło :( byliśmy tylko na basenie jak co niedziela :) bo robimy kurs pływania dla niemowląt :) niestety zostały nam już tylko jedne zajęcia za tydzień :( no ale od połowy stycznia będzie 2ga edycja i chcemy kontynuować naukę :) udało mi się dziś też trochę prasowanie podgonić i nareszcie posortowałam rzeczy Dominiki - za małe poodkładałam i zrobiłam miejsce na większe :) teraz jeszcze tylko ciacho chcę zrobić takie szybkie i mogę się relaksować przy kawce :)
-
sprawdzam czy mogę już wstawiać zdjęcia :) nasza trójeczka :) na baseniku :) z niekapkiem śmieszka spacery jesienne ;)) udało się :)
-
dzień dobry :) znowu dwa dni zaległości, ale na szczęście nie pisałyście jakoś strasznie dużo :) siupka - my mamy łatwiej z kąpielą, bo mamy przewijak w łazience :) też jest malutka, ale przewijak na pralce się zmieścił :) nie ukrywam że po kąpieli to jest dość wygodne, a zwłaszcza jak jeszcze wczesną jesienia nie grzaliśmy i w mieszkaniu było chłodno to łazienkę mogliśmy szybko dogrzać farelką :) w małym pomieszczeniu powietrze się szybko ogrzewało :) zazdroszczę "mama", czekam bardzo na ten moment :) no ale trudów ząbkowych nie zazdroszczę :/ aż się boję jak to u nas będzie... magart - a ile to jest krótko? bo moja D. też je max 5 minut i chce co mniej więcej 2 h, a zdarza się że częściej. czasem tylko się zdarzy że pośpi dłużej to wtedy też przerwa w karmieniu jest dłuższa. W nocy też mi się budzi często - co 1 - 1,5 h... I ja twierdzę ,że pokarmu mam dość ;) chyba sama to napisałaś - laktacja zaczyna się od głowy, także trzymam kciuki, żeby bylo tak jak chcesz :) udanej imprezki :)) Mil - buziaki dla Wojtusia n a 7 miesięcy :) nieobliczalna - udanej zabawy weselnej :) spokojnie możesz iść w czarnej kiecce. no chyba że jesteś świadkową to nie, ale tak jako gość to nie wydaje mi się żeby to było coś niestosownego :) osobiście wolę kolory, ale ja blon bladzioch jestem więc czerń mi nie pasuje ;) ooo widzę że jednak inną kupiłaś :) na pewno będziecie wyglądać super :)))
-
Magart - z tym karmieniem piersią to jest też tak, że piersi nie muszą być cały czas jak balony tak jak to było na początku. teraz jak już dajesz inne pokarmy i dziecko je trochę mniej/rzadziej cyca to nie ma w piersiach takich zapasów jak wcześniej :) teraz cycki produkują na bieżąco bardziej - jest zapotrzebowanie, dziecko ciągnie więc one szybko pracują i produkują :) tak więc dopóki będziesz przystawiać do tej pory mleko będzie, nawet jeśli to będzie raz dziennie :) także ja trzymam mocno kciuki, żeby po powrocie do pracy udało Ci się karmić tak długo jak TY będziesz chciała !!! wpółczuję teściowej! ja nie mam niestety, więc nie znam bólu ;) mil - mi się chciało czytać ;) miło poznać - dzień dobry :)) siupka - wskakuj do wanny z młodym :) będzie frajdy co nie miara, zdrowiej dla Twojego kręgosłupa i bezpieczniej dla Malucha :) no u mnie akurat od początku mąż za kąpanie jest odpowiedzialny, ale kilka razy ja kąpałam się z Domi i powiem Ci, że bardzo mi się taka metoda podoba :) pierwszy raz jest najgorszy, a potem się człowiek uczy i jest spoko :) przecież pierwsza kąpiel w wanience też łatwa nie była bo strach - a potem luziiik :) z dużą jest tak samo, trzeba sobie wypracować system :) i widzę, że u Ciebie gotowanie tak samo jak u mnie :( całe starania w koszu lądują :( no cóż, mam nadzieję, że dzieci kiedyś w końcu docenią smaki :) kurczę bieda Ty jesteś że tak sama cały czas z dzieckiem, mam nadzieję że remont szybko minie i odzyskasz męża :) nieobliczalna - za ciążą nie tęsknię ani trochę! wolę dzidzię mieć już przed sobą - karmić bawić i patrzeć jak rośnie :) uff jestem na bieżąco - proszę nie pisać za dużo, to wieczorem postaram się zajrzeć i coś wreszcie więcej o nas napisać, bo póki co tak tylko między wierszami opisuję :) i nad zdjęciami coś pomyślę jak to je tu wcisnąć :)
-
kurcze znowu nie miałam czasu wejść i mam zaległości teraz :( nieobliczalna - przede wszystkim moc buziaków dla MAjeczki na półroczku :* ja jestem z okolic zielonej góry. do pracy nie wracam - po studiach, pracowałam we wrocławiu i teraz już się stamtąd przeprowadziłam w rodzinne strony :) a co do krostek na pupie - gdzieś o tym kiedyś słyszałam, ale nie pamiętam co pomaga. w tamtym wypadku to była reakcja na jakieś leki jak dobrze pamiętam i bardzo długo nie chciały zejść. (właśnie doczytałam, że już znasz diagnozę :) w takim razie trzymam kciuki, żeby lek szybko zadziałał) kikaria - pokaże na pewno, tylko muszę do 20 postów dobić ;) bo teraz mam blokadę jeszcze :) okres miałam raz jak do tej pory. a tak było fajnie bez :) także ciesz się jak nie masz ;) fajowe zdjęcia :) ślicznie siedzi Twój Michałek :) marlesia - to oznacza że miałaś urodziny 27ego? Wszystkiego najlepszego :)) ja miałam 29tego ;) też 27me :) w kwestii ząbków u nas ciszaaa :) nic nie widać, żeby coś się tam działo, ale zawsze jak D. ma gorszy humor to zwalam na ząbki ;) Dominika dziękuje za pamięć i życzenia :) dziewczyny jakbyście się natknęły gdzieś na fajne ubranko świąteczne dla Malucha to dajcie znać :) chciałbym wystroić młodą w jakiegoś elfika albo mikołajową ;) aguska - bardzo fajny ten słonik do kąpieli, właśnie tak myślałam żeby na mikołaja kupić coś do wanny :) można wiedzieć jakiej to firmy? siupka - spróbujcie kąpieli w dużej wannie, szkoda kasy na kolejną dziecięcą :) a ile frajdy ma dziecko :) nasza D. od 2giego mż jest tak kąpana :) i to tyle, muszę oddać komputer :/ może jutro dokończę... Dobranoc
-
hello hello weekendowo :) nieobliczalna - ja mam to samo, pierwsze miesiące siedziałam w domu i nie ciągnęło mnie wcale żeby gdzieś wyjść, chciałam być po prostu z małą w domu. A teraz bardziej się męczę, zwalam ból głowy czy rozdrażnienie na pogodę ciągle, ale mam wrażenie że to właśnie zmęczenie tym że jestem z dzieckiem 24h. I takie wyjście z domu świetnie robi, energia wraca natychmiast i chęci :) także jeden wieczór (co najmniej) powinno się mieć dla siebie, dla zdrowia naszego mamusiowego i naszych pociech ;) to tyle teorii, bo w tym tyg nigdzie nie wychodziłam ;) trzeba nadrobić i fajowa ta Twoja Majcia :) z którego o na jest? bo chyba nasze panny jakoś blisko siebie są :) my 27.05 marlesia - super fotki :) i już raczkujący Twój syncio. bardzo czekam na ten moment :) aguśka - z tym fotelikiem samochodowym to jest bardzo dobry pomysł... kurczę przeraża mnie ten wydatek :/ no ale trzeba :( gratulujemy ząbka i suwaczek z ząbkami zaaktualizuj :) siupka - u mnie też mąż pracujący sporo, a dziecka nie chciałam z nikim zostawiać i moim sposobem na wyjście do ludzi jest umawianie się z koleżankami na spacery. przez forum poznałam dziewczyny ze swojego rejonu i raz w tygodniu jadę specjalnie do miasta (mieszkam na wsi) - czytaj muszę się lepiej ubrać, nie dres a jeansy ;) lekko podmalować, mobilizacja od rana :) jadę na 11 czyli 10.30 wyjazd, 2 godzinki chodzenia i pół godz powrót - 3 godziny poza domem :) wiesz że jak się z nimi spotkam to się nagadać nie możemy :) mąż widzi że to mi zawsze energii dodaje :) no ale w nim też mam duże wsparcie i jak chce iść do fryzjera czy gdzieś to bez gadania zostaje z Domi. Tylko zostawiam ich w czasie kiedy ona jest po drzemce, nakarmiona (mleka zapas w lodówce w razie W też jest) i mają się bawić, a jak zacznie marudzić to idą się kąpać :) 2 godzinki im mijają i już jestem spowrotem :) ale to trzeba się przełamać - trzymam kciuki bo inaczej się zajedziesz kobito!!! i nieobliczalna ma rację - wieczorna kąpiel + manicure, pedicure działają cuda!!! nie wiem czy Wam pisałam, w czw. mieliśmy szczepienie i pomiary :) 8,8kg 66cm :)
-
Dzień dobry po długiej nieobecności :) najpierw czasu nie miałam na pisanie, czytałam tak po łebkach tylko, a potem zabrali mi internet na 3 dni, normalnie nie do wytrzymania to było :/ no ale jestem i próbuję nadgonić - a proste to nie jest bo przede mną 10 stron... no widzę, że temat żłobków/niań na tapecie :/ powiem tak, że też nas to czeka, ale na szczęście udało mi się przekonać męża, że dopiero na wiosnę takie kroki ;) także póki co siedzę z młodą w domku, a od kwietnia (może maja;)) pójdzie do żłobka. Za nianią nie jestem z bardzo próżnego powodu - nie będzie się obca baba cieszyła osiągnięciami mojego dziecka :P a chyba najgorsze by było dla mnie jakby się dziecko przywiązało do niej, przez zwykła zazdrość niania odpada. A koleżanki córcia super się odnalazła w żłobku właśnie i mam nadzieję że u nas będzie podobnie :) a najbardziej pocieszające jest to, że jeszcze przez 4miesiące nie muszę o tym myśleć - co do kupki - u nas zwykle taka plastelina była, ale przez nowe jedzenie jakaś taka dziwna jest, grudkowata. Myślałam, że plastelinka to tylko po mleczku i teraz już takie będą inne troche ? - krem - my mamy nivea na każdą pogodę, kupiłam jak w rossmanie były za 9,99 :) i pewnie na całą zimę nam starczy, a to jest jedyny krem na mróz niestety - kaszel - fajnie przeczytać że u Was też jest ostatnio :) nauczyła się i jak sobie przypomni to tak właśnie kaszle :) śmieszna :) - z jedzonkiem u nas nadal średnio :/ kurcze owocki idą super, wcina aż się uszy trzęsą, ale warzywa nie wchodzą wogóle. ostatnio trochę wmusiłam w nią marchewki, ale to tyle :/ będę próbować dalej, ale powinniśmy już mięsko próbować a my nawet zupki jarzynowej nie mamy zaliczonej :( - prezenty - u chrzestnego zamówiłam coś takiego allegro.pl/little-tikes-1621-muzyczny-ogrodek-zabaw-5-gratis-i1939809121.html a sama kupię prawdopodobnie mei tai, tylko jeszcze nie wiem jak męża przekonać ;) jutro zabieram go na warsztaty chustowe i tam będzie prezentacja MT między innymi ;) mam nadzieję, że się zakocha :)) - co do ilości dzieci to mi się zawsze marzyła rzynajmniej trójka, ale zobaczymy jak to będzie, po pierwsze kasa, a po drugie czy będę dawać radę ;) mam nadzieję, że jutro będę miała trochę mniej czytania i coś więcej napiszę co u nas :) może jakąś fotkę wkleję :) Dobranoc!!! p.s. napisali mi coś takiego "To be able to post links or images your post count must be 20 or greater. You currently have 9 posts." tak więc jeszcze zdjęć nie będzie ;) coś się wymyśli ;))
-
też tak długo miałam, że nie chciałam nigdzie wychodzić, ale po 6 miesiącach, kiedy większość dnia jestem sama z dzieckiem łącznie z weekendami, zaczęłam tego potrzebować. Mąż ma taką pracę, że wraca 18-19, tylko kąpie i dziecko do spania zaraz. Więc zaczęłam doceniać takie chwile dla siebie :) ale to w zasadzie dopiero teraz od 2 tygodni tak mam, jak doszły ciężkie noce :) u nas z jedzeniem dość opornie idzie - zaczęłam po skończeniu 5 miesiąca, ale na początku młoda nic nie chciała, pluła, odwracała główkę, a jak coś trafiło do buźki to odruch wymiotny :/ no ale odczekałam z tydzień podejście kolejne, ale w ruch poszły owocki i zadziałało - banan okazał się strzałem w 10, potem sok jabłkowo-bananowy, potem grucha :) tak więc coś do przodu więc się cieszę :) od 3 dni daję też gluten - czyli gotuję kaszkę manną i daję z tymi owocami. Tak więc zbyt wielkiego doświadczenia nie mam, dlatego z chęcią poczytam czym Wy karmicie swoje maluszki :) co do zdjęć to muszę zgrać i coś Wam wrzucę, jakieś takie świeższe, bo same starocie na kompie ;) Magart - ładne zdjęcie jesienne :) zazdroszczę nosidełka, marzy mi się takie :) Nieobliczalna - śliczną masz córcię! i macie zdjęcia z uśmiechem :) u nas rzadko się udaje takie zrobić, bo D. jest tak zainteresowana aparatem, że uśmiech natychmiast znika jak tylko wyciągam aparat ;) podpowiedzcie mi jak można podziękować za post? bo ja tu takiej opcji nigdzie nie widzę, ale widzę, że ludzie jakoś dziękują :) ot zagadka ;)