Skocz do zawartości
Forum

hibiskus

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hibiskus

  1. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvone Nie wiem czy na zdjęciach to widać ale na żywo skóra zdjęta z taty:) beata122,Yvone można na normalny tylko właśnie musi być ozonowany. No i dobrze sprawdzić temp. My byłyśmy na Rokossowskiej przy hali Kopińskiej i o tyle jest fajnie,że jest taki mały basenik dla dzieci 0,9m i woda 32 stopnie. Byłam jeszcze w wesołej ale tam stanowczo mi się nie podoba bo szatnie są tragiczne. A ważne,żeby był przewijak i miejsce gdzie można spokojnie dziecko ubrać. Ale nawet jak nie ma małego baseniku to można do takiego rekreacyjnego tam zazwyczaj woda ok 30 stopni. Bugi82 a może byście spróbowali na takim basenie gdzie woda jest 0.9 m?? sięgałaby Ci do piersi.. są nawet baseny gdzie są takie brodziki dla dzieci 0,4m. W takim basenie gdzie ma się dno raczej nie da się potknąć i utopić. Myślę,ze spokojnie dałabyś radę a potem sama ciągnęła resztę rodziny na basen I zdjecia mojego M:)
  2. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja koniecznie idźcie bo to super sprawa. My byłyśmy jak niunia skończyła 3m i była zachwycona. Myślałam,że na początku będzie się bać i płakać i będzie jej zimno. Bródka trochę się ruszała,ale Julcia tylko rozglądała się ciekawie i machała nóżkami. A potem dostała mleczko i padła tak zasnęła,że bomba mogłaby wybuchnąć i nic;p Kurcze szkoda,że alergolog potwierdził diagnozę. Niestety słyszałam,że Bebilon pepti nie prezentuje się zbyt smacznie. Życzę jednak ,żeby Ninka wcinała ze smakiem. Bugi82 do mnie? tego jeszcze nie słyszałam:) Tatusia nie widziałaś a Julka to wykapany on,nie miał szansy się wyprzeć,że nie jego
  3. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Trochę nie na temat,ale na poprawę humoru:) Ściągnęłam od październikówek:) 1. Bramki w supermarkecie - mimo że nic nie zwinęłaś, i tak boisz się, że zapiszczą. 2. Babcie - pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie ustoją. 3. Sprawiedliwość - jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat, molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu. 4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla. 5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz. 6. Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film. 7. Polska - tutaj nawet kryzys się nie udał. 8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy. 9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem. 10. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w ciągu dnia. 11. Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz. 12. Mamo, co to znaczy orgazm? - Ja nie wiem, zapytaj taty. 13. Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze. 14. Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół. 15. A4 - jedyna płatna jednopasmówka na świecie. 16. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują. 17. Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny. 18. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad! 19. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane. 20. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa. 21. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju. 22. Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż. 23. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na przyszłość." 24. Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie. 25. Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź. 26. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać - od 18. 27. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo dmuchnął. 28. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze - i dostała 60%. 29. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą.. 30. Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny. 31. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będziecie mnie odwiedzać co niedzielę. 32. Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym. 33. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę. 34. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem. 35. Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna. 36. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny. 37. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro
  4. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    I zapomniała w efekcie zadać wam pytanie. Byłyście już z maluchami na basenie? Jak wam się podobało i na jakim basenie jak w Warszawie?:)
  5. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Moja niunia tylko uśmiecha się od ucha do ucha i coś sobie krzyknie lub zrobi swoje ghiiiii na mój widok ale śmieję się tylko jak się ją podgryza po żeberkach:) ale to od jakiegoś tygodnia może.
  6. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    kati87 nie martw się:) słyszałam,ze 3 razy sztuka;p ja się cieszę jak cholera a mój mąż miał do końca nadzieję że coś tam jeszcze urośnie. No a z wodą to szczerze ja daje najtańszą z biedronki,jak teraz sprawdziłam to jest niskomineralizowana ale nie wiem czy dobra. Chyba najlepiej przegotowaną.
  7. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    i jeszcze trochę:) rozszalałam się:)
  8. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    przy ur.3250 55cm teraz 6600 67cm
  9. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    beata122 Wiesz wydawało mi się,że jestem naprawdę odporna na ból,ale teraz już nie wiem. Mówią,że po oksytocynie ma się większe skurcze może to i prawda i lepiej jak organizm sam do tego dochodzi. A przy udrażnianiu nawet mojej siostry nie było bo jej nie wpuścili. Podobnież krzyczała,ale to tylko chwila. Ja sobie myślę,że naprawdę jak dziecko ma niedrożne to będzie lepiej lub gorzej ale nadal będzie mieć niedrożne. Mówią,że do roku mogą się same odetkać,ale ja sobie nie wyobrażam przez rok masować czyścić i masować i czyścić... Męczarnia i dla rodzica i dla dziecka. Moja rano oka nie mogła otworzyć tak miała zaropiałe. A krople to uważam,że w ogóle jedna wielka kicha. Dla mnie one zwalczają stan zapalny (ropienie) ale nie udrażniają.
  10. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    kassia_34 trochę się nie dziwię dzidziusiom,że wolą spać sobie przy miękkim ciepłym cycu przy mamusi a nie w łóżeczku. Na szczęście my nie mamy tego problemu bo ja nie karmiłam piersią niestety,ale może spróbuj go ciasno opatulić kołderką czy kocykiem i położyć na podusi taką w którą się zapadnie. Moja niunia na plecach bez poduszki nie zaśnie. I nie wiem czy używacie smoka? Bo jak nie to wydaję mi się,ze to byłby dobry pomysł po cycu robiłabyś podmiankę:) i pieluszkę do przytulenia z zapachem mamy:) Życzę wam powodzenia!:)
  11. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Julcia też sobie jakby nuci pod noskiem przy zasypianiu,chyba nas dzieci naśladują:) My dopiero raczkujemy z podawaniem słoiczków. Dopiero marchewka i jabłko,marchewka z ryżem wczoraj jej dodałam suszonych śliwek trzy łyżeczki bo mamy wielki problem z kupami. Po pierwszym słoiczku 4 dni nie robiła kupy a przed nim 5 dziennie. Niestety my jeszcze jesteśmy uziemione z dworem po zapaleniu płuc,a jestem wielką zwolenniczką powietrza i Julcia jak tylko mogła po urodzeniu to lądowała na balkonie na sen. I wtedy spała 5h:) Ale w taki mróz chyba bym się bała ja wystawić, moja granica to było -5. No a katar bywa zdradziecki Julcia miała katar,psikałam jej, inhalowałam solą fizjologiczną, odciągałam katarkiem i g.... to dało. Niestety takie małe dzieci ciężko to znoszą nawet ciężej katar niż gorączkę.
  12. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Venezzia wiesz to nawet nie boli dziecka podobnież tylko jest mocno nieprzyjemnie, no i dziecko nie może drgnąć więc mocno je trzeba trzymać i to bardzo wkurza maluszki. No a teraz pytasz czy wcześniej czy później. Ona miała pół roku chyba. Ale lepiej jak najwcześniej bo sęk tkwi w tym,ze lekarze zwlekają zwlekają a od 8 miesiąca robią ten zabieg pod narkozą!
  13. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    A coś o porodzie? Dla mnie tragedia i traumatyczne przeżycie choć już się chyba powoli pozbierałam. Niestety było mi dane przeżyć dwa rodzaje porodu.Moje najgorsze obawy się sprawdziły. W skrócie o 1 odeszły mi wody,pojechałam do szpitala,ale nic się nie działo położyli mnie na 6h i dalej nic. No to kroplówki z oksytocyną. Po dwóch godzinach to miałam skurcze jak przy okresie ale po 4 to już takie porządne a rozwarcie na cm...ok 13 błagałam o znieczulenie ale rozwarcie 2 cm a dają od 3cm...Pomimo naprawdę dobrych warunków, miałam wannę w pokoju (rodziłam na inflanckiej pełen wypas) to był koszmar. Dali mi znieczulenie o 19:30 działało godzinę a potem powiedzieli że następnej dawki nie dostanę bo mam rozwarcie na 9 cm i zaraz będę rodzić. Miałam tragiczną położną,która mówiła mi teksty w stylu" rodziła 3 dzieci bez znieczulenie i wytrzymała jakoś" " co ja myślałam,że poród nie boli??" spytała mnie ile przytyłam w ciąży a jak powiedziałam że 14kg to ona " a to pani już wcześniej była taka otyła?" no i darłam się wniebogłosy,ale naprawdę bolało a ona,że nie będzie głuchnąć wychodziła i mówiła,że wróci za 10 minut...i jeszcze mówiła,że jak się dziecko nie dotleni to będzie moja wina. Przy wszystkim był mój mąż bezradny był w takim szoku jak ja miał łzy w oczach... kazała mu mnie podcierać za przeproszeniem... w końcu od tego zaraz minęły następne 3h katorgi i z braku postępu porodu zrobili mi cesarkę... szkoda słów. najmilsze wspomnienie z porodu to anestezjolog,który trzymał mnie za policzki i mówił że będzie wszystko dobrze i czy czegoś nie potrzebuję itd. Bo męża nie wpuścili,a Julkę po porodzie widziałam może 10sekund i zabrali mi ją na 12h... Byłam półprzytomna jak mnie przenieśli na pooperacyjną. obok mnie babka po cesarce spała i chrapała. A ja byłam w szoku. Patrzyłam 12 h na ściany sufit i zegar i nie byłam w stanie zmrużyć oka. Jak widać emocje nadal we mnie buzują... Julcia na szczęście zdrowa co najważniejsze DOTLENIONA tylko ma lekkie napięcie mięśniowe.
  14. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    dziękuję za ciepłe przyjęcie:) Venezzia ja też miałam problemy z ropiejącym oczkiem od 3 tygodnia życia i przeklinałam to dzień i noc... wiecznie zaropiałe i w kącikach oczu niuni aż się czerwone żywe rany robiły a nam przepisali krople,które wyleczyły stan zapalny ale nie niedrożne kanaliki i zaraz znowu było to samo. Mojej siostrzenicy udrażniali kanalik i po zabiegu święty spokój jak ręką odjął. A my jak los lubi płatać figle nagle cudowne ozdrowienie oczu. ciekawe na jak długo?? Ale przypuszczam,ze to po antybiotyku dożylnym może. Bo niestety tydzień temu byłyśmy w szpitalu(zapalenie płuc). I jak wyszłyśmy to zniknęło ropienie i łzawienie. Ale ja na Twoim miejscu na pewno poszłabym na udrażnianie.Zabieg trwa 5 minut może.. Tylko lepiej wyślij męża bo nasze matczyne serca mogą tego nie znieść:)
  15. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Cześć dziewczyny!:) Przyglądam wam się od jakiegoś czasu i tak nieśmiało sobie myślę ,że może pozwolicie się dołączyć do waszego forum:) Strasznie żałuję,że nie znalazłam was wcześniej będąc jeszcze w ciąży.Widzę tu wiele nieocenionych rad i wiele problemów pokrewnych z moimi:) Pozdrawiam wszystkie mamy i dzidziusie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...