Gdy moja córka pierwsza młodsza jeszcze była
Bawić ze mną się bardzo w różne gry lubiła.
A że ze mnie bestia sprytna i niemała
do zabaw naukę często przemycałam. Pierwszą z tych zabaw chyba wszyscy wkoło znacie
z kilku przedmiotów jedną po kryjomu chowacie.
Maluch szybko zgaduje, której mu brakuje
wśród różnych szpargałów raz dwa odnajduje. Druga zabawa dla dziecka będzie nie lada wyzwaniem
wymyślasz początek zdania, dokończyć je to jego zadanie.
Myszka mieszka w... norce, a krówki w... oborze
Dobra to zabawa o każdej dzionka porze. Trzecia zabawa uśmiech na twarzach wszystkich wywoła
im śmieszniejszą minę zrobisz tym weselej dokoła.
Następny w kolejce powtórzy ją dokładnie
i doda swoją, by kolejka posuwała się zgrabnie.
Teraz, gdy dziecię moje jak brzoza urosło
zmieniliśmy gry zasady, by za łatwo nie poszło.
Układamy historię po kolei, po kawałku zdania,
następny w kolejce ma coraz więcej słów do zapamiętania.
Jeszcze jeden sposób mamy dzisiaj w planach
wymaga on jednak klucza do wcześniejszego narysowania.
10 cyfr i obrazków każdej przypisanych
według nich zapamiętasz wiele spraw rozsypanych.
1 to wanna, 2 jajko, a za 8 postaw piłeczkę
wymyśl śmieszną historię, zajmie to tylko małą chwileczkę.
Za cyfry postaw swoje słowa - klucze
za pomocą historyjki długiego ciągu cyfr zaraz cię nauczę. Dla przykładu podam wam opowiadanie moje
im śmieszniejsze tym lepiej w głowie znajdzie miejsce swoje.
Stała wanna w ogrodzie, wpadło do niej jajko,
z niego się wykluła piłka, która była nie lada plotkarką.
Tym sposobem następnie, powtarzając opowieść
bez trudu zapamiętasz numer, co może wielu problemom zapobiec. Następna córka rośnie chętna do zabawy,
niedługo odkurzymy nasze stare zasady.
uczyć znów się będziemy po kryjomu w zabawie,
by łatwiej się uczyło po latach, w szkolnej ławie.