Margeritka

Bettyy Margeritka anaa moja też naleśniki bardzo chętnie zjada, do tego racuszki z jabłuszkami, kluseczki gotowane, kopytka i w ogóle to taka kluskowa jest, zwykły obiad idzie jej opornie Ja to kiedyś zrobiłam kluski na mleku jak to w dzieciństwie jadłam i moje dzieci też zajadały :) ja takie na wodzie robiłam i Ola je jadła ze śmietaną, 2 jajka i mąka, sama takie lubię:)

Ola zdrowia dla Ciebie!!! u nas spokojna niedziela, choć w plecy mam wiele przygotowań do świąt, ale może jakoś nadrobie

zapisanie się na fundusz na wizytę to cud:) ja chciałam tylko na kontrolę po zapaleniu ucha, a pani mi mówi, że najbliższa fizyta na nfz za 3miesiące, a jak chce prywatnie, to nawet jutro:)

zupełnie nie znam się na tych procedurach, ale wydaje mi się, że po wychowawczym chyba trzeba wrócić na kilka dni do pracy, nie jestem pewna, poradź się kogoś w kadrach u siebie w pracy, trzymam kciuki za rozwiązanie najkorzystniejsze dla Ciebie

mrozik i lodzik

anaa moja też naleśniki bardzo chętnie zjada, do tego racuszki z jabłuszkami, kluseczki gotowane, kopytka i w ogóle to taka kluskowa jest, zwykły obiad idzie jej opornie

zuzunieczka Margeritka my poprzestaniemy na tych kalendarzach, mąż mi zaraz na deskę wyjeżdża i nie będzie go kilka dni, mam nadzieję, że jakoś przeżyjemy:) Kalendarze tez beda super prezentem ;) robimy je od kilku lat, tak się ta forma podoba dziadkom, że nawet mówią "to zdjęcie będzie do kalendarza"

ja niestety nie ma jeszcze, co pakować, dziś m. jedzie w góry, więc jak wróci, to czeka nas wspólne zakupowanie, choć przed świętami to koszmar

anaaa Margeritka ale super bo u nas to żadnych górek w pobliżu nie ma i urok sanek spada diametralnie właśnie to jest atrakcja dla dzieci, wszytskie tam chodzą i małe i duże i jak m był mały, to też na niej zjeżdżał

~joanna 19 w sklepach z odzieżą używaną zaczęłam kupować dopiero jak urodziłam pierwsze dziecko, szło mi opornie a teraz tak wyszukam że mąż podziwia u nas dobre rzeczy sa tylko na dostawie, a na niej 300 innych osób szukających tych okazji, więc ja teraz nie chodzę, jak jestem na mieście, to czasem wpadnę, ale trudno coś na przedszkolaka dostać i naprawdę, jak się nie trafi na dostawę, to nic nie ma

joanna a święta jak spędzacie? chodzi głownie o Wigilię, wspólnie z teściową czy nie?

no dokładnie, zabawek jest bardzo dużo, tylko trzeba umiejętnie wybrać...

u nas też śniegu brak, mam nadzieję, że spadnie, bo pod domem mamy górkę do zjeżdzania

my poprzestaniemy na tych kalendarzach, mąż mi zaraz na deskę wyjeżdża i nie będzie go kilka dni, mam nadzieję, że jakoś przeżyjemy:)

u mnie zimno i szaro-buro:) z zdjęcia piękne:)

anaato jak moje, niby nic takiego, ale do przedszkola jej z tym nie puszczam, katar gęsty, ale na szczęście nic poza tym

anaaa dzięki:) i gratulacje pięknego czytania:) zuzunieczka piękne zdjęcia mnie cieszy, że święta nadchodzą, bardzo lubię ten okres Bożego Narodzenia:)

u nas najpierw jest Wigilia, a jak zjemy, to przenosimy się do pokoju, gdzie są prezenty, Mikołaj już był 6 grudnia w nas w domu, więc nikt się nie będzie przebierał, tym bardziej, że Emilka się boi, będzie tylko rozdanie prezentów, Ola teraz jak coś chce, to mówi "zadzwoń do Mikołaja i powiedz mu, żeby kupił mi":)

jak tam u Ciebie, od Twojego postu minął miesiąc, co tam słychać?

AnetaZ86 Hej! Mimo, że jestem z wami od początku, ostatnio mało się udzielam, ale czytam wszytko:) Mi forum dalej nie działa od wczoraj (zaproszenie otrzymałam dawno temu i dotychczas wszystko było OK). Proszę o jakąś wskazówkę jak to naprawić. Pozdrawiam ok, rozumiem, ale zanim zgłoszę problem do redakcji, muszę zapytać, czy wykonałaś już takie procedury, o których mowa tutaj: http://forum.parenting.pl/do-admina-i-moderatorow/3064654,zglaszanie-problemow-technicznych

zuzunieczka zazdroszczę Ci tego, że masz już z głowy te prezenty, my w tym roku chyba pójdziemy w takie bardziej zużywalne, bo cała rodzina do obskoczenia, dla dziadków kalendarz z wnuczkami, dla chrześnicy mam połowę prezentu, bo jeszcze jeden musze zamówić

Bettyy moja Emi też tak ma, najlepiej po swojemu, albo wyciąga te puzzle, wyrzuca z pudełka, tak, żeby było jak najwięcej hałasu i tatę prosi o układanie, a ona mu podaje:) wczoraj tak zrobiła o 23, mina męża bezcenna:)

dzięki za propozycję, puzzle u nas też się sprawdzają;) mojej się marzy lodziarnia ciastolina, Marzena powiedz coś więcej o tej grze, czy te motyle świecą w ciemnościach, czy to jest głośna zabawka i czy naprawdę tak cieszy dzieci? (podoba mi się, bo ma dwie siatki do łapania motyli, Emi też będzie się mogła bawić)

a mnie się wydaje, ze to właśnie starszym dzieciom łatwiej kupować, bo już bardziej wiadomo czym się interesują, a z młodszymi to problem dla mnie, teraz nie wiem, co trzylatce kpić pod choinkę, o jej młodszej siostrze nie wspomnę

Komentarze rzeczywiście są tu bardzo ciekawe:) jak dobrze, że nie oglądam śniadaniowej telewizji, masakra