Margeritka

aż strach wchodzić do tej Waszej Biedronki...u nas nawet nie wiem, jakie wózki są, bo my z mężem dzielimy się obowiązkami i on robi duze zakupy, a ja zostaję z dziećmi, czasem zabiera Olę na zakupy (Ola ma dwa lata), ale rozumiem Twój problem i mam nadzieję, ze to się zmini, a jeśli nie, to bez Biedronki da się żyć:) tańsze i moim zdaniem lepsze pieluchy kupisz w rossmanie, podobnie, jak środki chemiczne a dla reszty na pewno znajdziesz odpowiedniki w innych sklepach, mozesz też póki co spróbować zakupów online w tesco i zapłacić za dostawę do domu, inne sklepy, jak alma czy aldik (chyba) też oferują taką usługę

ja bym poszła do pediatry, niech to obejrzy, a jak nie wie co to może być, to poszłabym do dermatologa, a póki co, twarz dziecka myłabym w przegotowanej wodzie - u nas czasem jak sie krostka zrobi, to smaruję sudokremem i szybko się goi, ale jak jest tego duzo, to może być alergia...

Ula z tego co mi widomo, noworodkom nie obcina się paznokci, pierwszy raz można obciąć paznokcie jak już trochę stwardnieją, czyli po ukończeniu pierwszego miesiąca - wcześniej są bardzo miękkie i można zrobić więcej krzywdy niż pożytku, lepiej zalożyć rękawiczki, skarpetki lub koszulki z przedłużonymi rękawkami na dłonie

Ula "nie" to podstawa:) w komunikacji:) u nas pierwsze było baba, a teraz Ola tak fajnie odmienia np. ja mówię do niej" Ola nie mogę tego misia dostać", a ona mówi "mogiesz:) więc mogę - mogiesz, a nie możesz:):):) a i jest dziadek i dziapcia:) i pan i pana (nie pani, tylko pana)

pomysł z ubezpieczeniem bardzo mi się podoba

ja uważam, ze mneijsza różnica wieku jest lepsza, bo mam takie doświadczenia, ale prawda jest taka, że im mniejsza różnica wieku, to jak dzieci są małe, rodzicom jest ciężko...ja mam własnie silny bunt dwulatki i 4 miesięczne niemowlę i bywają naprawdę bardzo ciężkie chwile, trudno też pogodzić pewne sprawy...ale wiem, ze ten czas minie i będzie już dużo lepiej, jak Emilka będzie siedziała, potem chodziła, mam nadzieję, ze będzie lepiej

o wzdęcia tez lepiej zapytać lekarza, poza tym na pewno wiesz, po jakim pokarmie Twoje dolegliwości nasilają się, więc lepiej unikać kapusty, grochu, bobu itd

mam nadzieję, ze już będzie zawsze dobrze!!!

j_kaminska rozumiem Twoje nerwy, ja wczoraj wieczorem też przechodziłam bardzo trudne chwile, bo Ola oparła się o Emilkę jędna rączką na buzi, drugą na żeberkach, Emilka ma na szczęście tylko siniaki, ale ile stresu i bólu było wieczrem to coś okropnego... mam nową butelkę, rozmiar większy smoczek, więc dziś spróbuję, ale przed spaniem popołudniowym dużo mi ulała, aż musiałam przebierać jej koszulkę i spodenki...problemy mam z wyczuciem momentu na podanie butelki, bo nie wiem, czy na głodnego podawać, czy jak już chce tylko dojeść (po przebudzeiu ładnie ssie jedną pierś, potem ma przerwe około 15-30 minut i znów domaga się mleka)

sylrom u nas niestety nie do końca wszystko jest ok! Firma która "zajęła się śmietnikiem" nie do końca się chyba wywiązuje z nałożonego mu zadania. Powstawiali pojemniki ale mało, nie ma np. na szkło, na papier jest pojemnik ale o wiele za mały iciągle jest pobojowisko w śmietniku. Ale i tak zaskoczyli mnie ludzie, bo w śmietniku zrobił się w rogu kącik na szkło i tam wszyscy je odkładają, tylko się zastanawiam czy ta firma to uszanuje! podobno sa jakieś infolinie, zeby dzwonić i wyjaśniać pewne sytuacje, można na ulotkach z tej nowej firmy, albo z gminy masz jakiś numer telefonu, trzeba tam zadzwonić i powiedzieć, jaka jest sytuacja

Katia podałaś bardzo dokładne informacje, widze, ze kopalnia wiedzy jesteś w tym temacie:)

jajko, fasolka, młode ziemniaki

ja też sobie siebie z irokezem nie wyobrażam:) ale podziwiam za odwagę:)

cześć dziewczyny u nas też deszczowo jest:) dzieci mi śpią o dziwo o tej samej porze, więc mam trochę czasu dla siebie:)

Kasiula o podróż za granicę najlepiej zapytać lekarza, ktory prowadzi twoją ciążę, czasem bywa różnie i nie zawsze lekarz pozwala latać samoltem lub jechać zbyt długo autobusem...trzeba podjąć dobrą decyzję, a co z pociągiem, pociągiem byłoby najlepiej, bo możesz siedzieć, chodzić, leżeć... ja w 22 tygodniu ciąży jechałam 10 godzin samochodem na ślub siostry i gdybym nie musiała, to bym nie jechała, bo to w ciąży męczące jest i ja jestem za tym, żeby w tym czasie nie podrózować, ale wszystko zależy do twojego samopoczucia, są dziewczyny, które uważają, ze w ciąży łatwiej się wybrać w podróż, niż z kilkumiesięcznym dzieckiem, życzę podjęcia dobrej decyzji!!

myślę, ze najlpeiej zadzwonić gdzieś na informację i dowiedzieć się, co jeszcze moze być potrzebne, lecicie samolotem czy jedziecie samochodem czy autobusem?

Yla moja Emilka często ulwea, no teraz mniej, ale po ulewaniu czesto też jest czkawka, po prostu układ pokarmowy nie jest dojrzały, więc to częsty problem małych dzieci... ja mam inny, do tej pory Emilka ssała pierś, a okazyjnie też butelkę, ale od pewnego czasu denerwuje się przy butelce i jakby nie umiała jej zassać, żeby uniknąć tego denerwowania się, to nie walćzę, tylko podaję pierś, ale powiedzcie mi, czy to jest przejściowe i mnie za jakiś czas, czy picie z butelki trzeba codziennie trenować?

witaj serdecznie, w Przemyślu mój mam rodzinę od strony męża:) gratuluję jednego dziecka i powodzenia w staraniach o drugie, kciuki mocno zaciśnięte:)

~balbina Zwykle kombinujemy coś z rzeczy ogólnie dostępnych w domu typu: stare gazety, rolki po papierze toaletowym, korki, opakowania po jogurtach i inne "śmieci". Do tego farby, plastelina, kredki, nożyczki i już. Dużo tego typu pomysłów jest na ekodziecko.com I na blogach i forach też szukam inspiracji:) bardzo podoba mi się ten pomysł z wykorzystaniem gazet itd:) to jest oszczędnośc na kartkach papieru i jest to bardziej twórcze

dzieci różnie odreagowują pewne styuacje, które są dla nich stresowe...jestem za tym, żeby udac się do jakieś poradni, o której mówiła Ula, profesjonalne wskazówki mogą Ci wiele pomóc, trzymam za Was kciuki, poza tym dzieci wymagają naprawde duzo cierpliwości, a to nie jest łatwa cecha

brzmi bardzo interesujaco zwłaszcza dla tych, którzy spędzają wakajce nad morzem, czy coś takiego jest moze w innych miastach?

NATKA08 Margeritka ja mam za sobą bardzo ciężką noc, dzieci mi nie spały od 2 do 6 rano...masakra jakaś, teraz odsypiają:) to tylko uroki macierzyństwa które szybko pójdą w niepamięć oby nie zdarzały się często dziś jestem u mamy i jak opowiadałam mojemu bratu ile spałam i co właściwie się działo w nocy, to już się z tego śmiałam, ale w nocy nie było mi ani trochę do śmiechu

ważną kwestia też jest cena wody, bo czasem jest to bardzo duża różnica jak cisowianka i nałęczowianka...

Kasia co tam u Ciebie? Jak się czujesz?

moim zdaniem opinia drugiego lekarza nie zaszkodzi, u tak małych dzieci przewód pokarmowy jest bardzo niedojrzały, zastawki międy żołądkiem a przełykiem nie działają jak należy, dlatego dzieci cżęsto ulewają po jedzeniu, po posiłku radziłabym odkładać dziecko na poduszeczkę przeciwulewaniu, można takie kupić na allegro (zdrowotne albo termoplastyczne) i zawsze układać tak dziecko, żeby główkę miało wyżej niż żołądek