Ulla

ja dostawałam jakiś czas gazetę do domu teraz spokojnie taką można ściągnąć na necie lub obejrzeć na necie

a u mnie coraz większa świadomość że się robi coś w pieluchę i sposób co jakiś czas wołania na swój sposób ale jest i jestem dumna jednak walczę okropnie z jego tendencją do drapania po twarzy a najbardziej brata - ehhh

ja staram się dłużej poznać osoby zanim je ocenię, choć jestem bacznym obserwatorem - bywa że pod wpływem emocji mogę nieodpowiednio się zachować ale ogólnie staram się nie ocenia ludzi jedynie mówić co czuje wobec nich

Dzisiaj jest Światowy Dzień Życzliwości i ciekawa jestem jak obchodzicie to święto - w pracy, w domu, na co dzień?

no niestety przerwa przy chorowaniu musi być bo nie ma co wyprzedzać niczego - wszystko wymaga czasu a atrakcje będą jeszcze nie jedne

dzisiejszy dzień z rodziną a nie ciągle w pracy

oj tak ciemno szaro zimno i mokro

ja tez nie biegam od razu - spokojnie czekam na rozwinięcie się sytuacji i leczę sama

pizza domowej roboty

adaga no to faktycznie źle zrozumiałam co napisałaś - tak jak piszecie dzieciaki potrafią dać w kość ale to pewnie z powodu żę my zmęczone jesteśmy i mamy dużo do zrobienia

u mnie dzieciaki szybko padają - nie są w stanie dłużej być ale za to są wczesnymi ptaszkami - starszy po 5 a młodszy budzi się o tej porze ale doleży dośpi do 8

też wiesiołka nie znam ale za to maliny używałam i nic - nie działało

są też te lizaki z apteki - mój lubił

bardzo proszę kochana cieszę się ze sie sprawdziło

ciśnienie spada bo deszczyk pada

adasaga3 Ulla chyba "deczko" przesadzasz. Nie wiem jak to jest mieć 5-letnie dziecko, ale Twój młodszy synek jest w takim słodkim wieku, że nie może dawać w kość. :-) Pamiętam jak moja A. była w wieku Twojego młodszego dziecka nie było z nią żadnych kłopotów, grzeczna, mądra, taka przylepka. Zresztą została taką do dziś, choć za 2 miesiące będzie obchodzić 3 urodziny. Nie miała nawet buntu 2 latka, którym tak mnie wszyscy straszyli. Temperament ma wielki, ale łatwo ją "okiełznać". Ale może to zależy od płci? adaga a czemu nie uwzględniasz mozliwości że niektóre dzieci są nadaktywne, nie potrafią usiedzieć w miejscu, potrzebują dużej ilości uwagi, oboje są rózni na swój sposób bardzo kochani i to nie ulega wątpliwości ale trochę nie na miejscu jest ocenianie i porównywanie wszystkich dzieci do jednego znanego sobie schematu - kazde dziecko jest indywidualnością i to jest piękne co nie oznacza ze rodzice mogą czasami nienadazyć i w nadmiarze roznych obowiązków zwyczajnie nie mieć czasem siły - ale czy to oznacza ze rodzic jest niewydolny a moze z dzieckiem jest cos nie tak a moze jeszcze ze nei umiemy wychowac grzecznego dziecka - co to to nie - po prostu czasami nawet dziecko od urodzenia do 1,5 r.z. potrafi nie dac matce spac nawet wiecej niz 3h ciągiem - czy to normalne - nie ale trzeba przezyc i wytrwac - wiec będę wdzięczna za podejście indywidualne do kazdej omawianej tutaj sprawy a nie grupowo czy moze statystycznie - wówczas człowiek ma poczucie ze jest rozumiany i wspierany a nie oceniany

brawo dla dzieciaków - dzielne i super:)

och kochana jak ja nie lubię poniedziałków tym bardziej ze mam mnóstwo pracy tego dnia

moje dzieci mają drugie imiona po dziadkach - taki zwyczaj rodzinny u męza

alez ma juz duzo

no proszę - mi tez jeszcze duzo porządków zostało i faktycznie czasem dobrze jest usunąć rzeczy w których nie chodziło się rok

super - dzielny mały - a mamie cierpliwości a u mnie sukcesów jako takich brak u dzieciaków - dają w kość coraz bardziej

w jednej sekundzie napisałyście z Natką ten sam post - bardzo dziękuję i połączę wątki:)

Natko kochanie - coś czułam, ze się nie powstrzymasz bardzo dziękuję

no to duza ilośc dzieci u was jest?