Skocz do zawartości
Forum

elciasloneczko

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez elciasloneczko

  1. agatu1a ja odkad sie dowiedzialam, ze w ciazy jestem, to nawet 1 filizanki kawy nie wypilam. jakos nie mam na nia ochoty. ciekawe... ja nie pilam kawy przesz pierwsze 3 miesiace a potem jak oczulam kawe to wypilabym caly dzbanek. marazie pije na zmiane mieszaknke inki z capuchino lub zwyklej kawy
  2. _Elena_Dziewczyny muszę Wam coś napisać.... tak się wzruszyłam że aż popłakałam...Zacznę od tego, że mój mężuś strasznie tym razem przeżywa święta i już chce wszystko przygotowywać, lampki, potrawy, prezenty... zwariował na maxa... a dziś napisał mi na gadu: bo mam z kim święta spędzać i przygotowywać wszystko :* mam swoja własną małą rodzinkę :* słodkie, kochany ten twój maż
  3. ml0da19ja tez mimo ze czuje ze przytylam chyba z 15 kilo (a naprawde 6 kg) jak ubiore luzniejsze ciuchy to wyglada jakby mnie wydelo nadmiar jedzonka. ja w ogole jestem dziwna. naprawde ciesze sie ze jestem w ciazy ale ciagle towarzyszy mi uczucie niepokoju ze cos moze skonczyc sie nie tak. Niby wiem ze 22tc to czas zeby bylo widac juz brzuszek ciazowy ale jak mam obcisle ciuchy i ktos zwroci mi uwage ze mam widoczny brzuszek to czuje sie skrepowana (moze to pozostalosc sprzed ciazy kiedy taka uwaga dotyczyla mnie czyli grubaska). moj A caly czas mi powtarza ze jestem piekna, mam sliczny brzusio i ze powinnam go eksponowac ale nie czuje sie przekonana....a wy dziewczyny (Elenka, Kasandra, elcia, Fens, ewka i reszta ktora moja pamiec doskonale krotka nie zapamietala:-)) macie piekne brzuszki idealnie proporcjonalne do waszej figury. Elenka duzy brzuszek moze i slicznie wyglada (dla ciebie) ale jest tez bardziej uciazliwy (brak mozliwosci samodzielnej depilacji, wciagniecia skapetek i wielu innych przyziemnych spraw). Jelsi dziecie rozwija sie bardzo dobrze to znaczy ze twoj brzusio jest w sam raz.... Mloda jak mąż tak ci ,mowi to ma racje, pokazuj brzuszek grzecznie :)
  4. magda_79A ja dzisiaj zaliczyłam pierwszy poranek bez wymiotow Czas najwyzszy, zeby przeszly, co? Wczoraj wiecej polazilam i wieczorem mała znowu zjechała na doł i myślałam, że mi wyleci. Okropne uczucie. Od razu tez zaczal mi twardniec brzuch. Cale szczescie, ze maz zdazyl przyjechac i wykapac młodego, bo nie dałabym rady :( Na szczescie jak polezałam to wszystko przeszlo i mała wypłynela. uff! biedactwo z tymi mdłosciami wspolczuje Ci
  5. Kasandra00001a to mój brzuszek z wczoraj wieczora piekny brzusiu
  6. ml0da19Dzien dobry!!! gratuluje wszystki dziewczynom udanych wizytek, pomyslnych wiesci i wspaniale rozwijajacych sie dzieci i pieknych brzusiowja wczoraj tez zaliczylam wizytke u ginki (polowkowke). Generalnie dziecko rozwija sie dobrze, wazy 444 gr, ma dobrze zbudowane serducho, ladnie wyksztalcony pecherz, prawidlowo zbudowaną pepowine. strasznie ruchliwe wiec ginka miala problem zmierzyc cokolwiek wiec badanie bardzo dlugo trwalo (ok. 30 min samo usg). Moj mezus ogladal i nagrywal pierwszy filmik malenstwa. termin porodu przyspieszyl mi sie tylko o 2 dni (na 13.04.12) wiec ginka powiedziala ze bardzo proporcjonalnie i ksiazkowo dziecie rosnie... a teraz najwazniejsze, po tylu tygodniach czekania (choc najwazniejsze zeby bylo zdrowe) nasze dziecie w koncu pokazalo co ma pomiedzy nozkami. tak wiec bedzie dziewczynka. moj maz ostatnio juz sie nastawial ze bedzie chlopczyk, wiec jak ginka powiedziala ze wg niej dziewczynka to moj mąz sie zapytal: napewno dzieczynka?? na sto procent?? a ginka na to: prosze pana, wg mnie to nawet na 200% wiec moj A stwierdzil: no to bedzie coreczka tatusia i ukochana JULCIA bo takie imie wybral mąż, a mi tez to wlasnie najbardziej sie podobalao. wiem ze oklepane ale my narazie nie znamy zadnej Julki... Gratuluje dziwczynki mąż bedzie mial kogo rozpieszczać
  7. Kasandra00001No to teraz opowiem Wam o wczorajszej wizycie. Jak pisałam byłam na 4d. Przed wejściem tłukliśmy małemu do głowy, żeby się plecami nie obrócił i żeby nie robił nam stresów, bo mama się denerwować nie może, a tata to też nie wskazane Ginek wszystko sprawdzał po kolei. I z każdym jego słowem ja coraz bardziej odetchnęłam Same dobre wiadomości Dzidzia nadal jest chłopczykiem, więc już tak pewnie zostanie :)) Waży 400g. Serduszko bije jak dzwon wszystkie narządy wewnętrzne na swoim miejscu. Podlądaliśmu małego. Mąż oczywiście też był. Oboje stwierdziliśmy że ma jego nosek :) (zawsze mówiłam że chcę żeby nasze dzieci miały jego nos, bo ma o wiele ładniejszy ode mnie ) Doktorek wszystko ładnie wytłumaczył, Był bardzo zadowolony jak się mały rozwija. Na początku jak zaczął ginek go podlądać to patrzę, a on ręce jakby obgryzał paznokcie, już chciałam powiedzieć, że widać że syn mojego m Wogóle ręce cały czas gdzieś przy głowie i przy nosie, ustach i wogóle. Pytam się doktorka czy on po mojej prawej ma nogi bo coś czasem jakby uciskało w brzuch, a on na to, że on tam dupę wypina Aha z głównie myślą o Was pytałam się czy bóle brzucha, ciągnięcia są normalne. Powiedział, że tak, że wziąć nospę i się niczym nie przejmować Aha i pytałam też o tą moją miękką szyjkę, więc mi ją sprawdził jak się dało, zmierzył i nie wiem co tam jeszcze i powiedział, że fakt miękka, ale nie mam się tym przejmować. Nic się nie rozwiera, a to najważniejsze. Dał wymiary szyjki to jakiegoś tam programu który ma, i powiedział, że szanse na przedwczesny poród (przed 37 tyg) to 3 %, więc chyba mogę odetchnąć co? Ogólnie rzecz mówiąc jestem bardzo zadowolona i dumna z naszego synka. Chciałam Wam zdjęcia jakieś wrzucić, ale nie mam skanu w domu i zrobiłam zdjęcie od zdjęcia i nie za dobrze widać. Spróbuję wrzucić jedno, może coś ujrzycie super, Bardzo sie ciesze ze wszystko w porzadku :) a zdjecie jest widoczne.
  8. ewkamoj brzuch sprzed 10minut i lokator ;)[ATTACH]85328[/ATTACH] [ATTACH]85329[/ATTACH] śliczny duzy brzusio :) i piekne zdjecia. zazdroszcze mnei sie ostatnio nie udalo zdobyc zdjecia.,
  9. oczy mi sie cos same zamykaja, masakra ;/
  10. agatu1ewkaagatu1mnie sie filip, wiktor i aleksander tez podobaly, ale stanelo na oliwierze :) w sumie to mowi sie, ze imie same do dziecka przyjdzie. ja jak uslyszalam od a., ze moze oliwier, to akurat chlopczyk kopnal mnie, wiec chyba zaakceptowal ;))) albo wrecz odwrotnie dlatego kopnal ;) zartuje , Oliwier to piekne imie :) ja myslalam tez o podobnym, ale Oliver... a nie chce Aleksander tylko wlasnie Alex, bo moj ma dlugie nazwisko i bylby problem w podpisywaniu wszedzie mi do mojego pasuje Filip :)) ale za godzine bede myslec inaczej ... i klops no i wlasnie moj a. powiedzial, ze ma byc olivier (przez v) ilez ja sie musialam natlumaczyc, ze w polsce tak nam chlopczyka nie zapisza w urzedzie... uffff... filip i oliwier tez śliczne imiona :)
  11. ewkaciagle mysle o imieniu .... kazda ma juz wybrane ???? mnie sie podobaja teraz Viktor, Alex, Maxymilian, Filip....i badz tu madrym ;) olgierd obowiazkowo, juz mowie tak do brzusia i reaguje moj synek na imie po czym wnioskuje ze mu sie podoba
  12. zmielilam ziemnaki na kopytka i musze przynac ze nie mam sily isc narazie nigdzie ;/ jem wlasnie salatke a z tym piaskiem to chyba sie poddam i [poczekam az moj wroci i pojade z nim autem.
  13. Kwiatuszek81Ja to rozumiem bo sama mam kotki- , mam nadzieje ze następne żwirki to już druga połówka bedzie kupować oczywiscie..
  14. ale spokojnie marchewke boczek kupie w sklepie obok a pojde juz po sam piasek za pare minut sie zbieram.
  15. Kwiatuszek81Elcia tylko ty nie dźwigaj piasku dla kotów- przecież to minimum 5 litrów musze koty powinny miec wczoraj wymieniony piasek i jzu nie maja w co robic ;/
  16. makaronu z jajkiem nie jhadlam odkad wyprowadzilam sie z domu i nie tesknie ;/
  17. a njeszcze musze isc na zakup kupic piasek i sucha karme dla kotow, 2 marchewki i kawalek boczku.
  18. IWA23Elcia wiesz jestem kucharzem ale tyle co ty dziennie wyprawiasz w tej kuchni ta ja jeszcze w życiu nie zrobiłam :( naszczescie Iwa nie codziennie, w sumie najczesciej chandre lecze w kuchni. pozatym prawie 3 lata spedzilam pracujac w kuchni na rynku we wroclawiu i troszke na obrzezach i tam trzeba bylo miec niezle obroty ,ze sie tak wyraze. a w tej drugiej kuchni zmiany po 12 godzin to norma byla. moze stad to za tak duzo moge zrobic, bo jak wyprowadzialam sie z domu to nie umialam dobrze wodty na makaron zagotowac.,
  19. warzywa na salatke zrobione, ziemniaki na kopytka juz sie gotuja, marchwwka starta wystarczy zagotowac sloiki, kolejne pranie sie pierze, w piecyku sie pali , fasolka na fasolke po bretonsku na czwartek juz sie moczy jeszcze tylko skroje kiszona kapuste i mysle ze koniec . wystrczy na dzisiaj tych szalenstw.
  20. ja tez uywazam ze nie wszytskie sa prawdziwe ale napusalam swoje nie mam typowych zachcianem w sumie naipsalam te z poczatku ciazy
  21. dzien dobry dziewczynki, Iwa dziekujemy za buziaczki. Ja nic nie dostałam od mikołaja :( buu nie dawno wstalam, spalo mi sie bosko, dzisiaj mam plan ze zrobie salatke warzywna, ostatnie sloiki zapraw i kopytka a potem bede sie lenic, no moze jeszcze w miedzyczasie napale w piecu . jest konkurs na pareting , wklejam stronke moze bedziecie chcialy wziasc udzial : http://parenting.pl/konkursy/18702-przygoda-ze-smakami-w-ciazy-2.html pije kawke i ide do kuchni , zrobie co mi sie uda, im wiecej tym lepiej a po poludniu sie polenie z ksiazka w lozku.
  22. Moje dziwactwa: chleb z pasztetem i musztarda na to .Na sama mysl jak sobie przypomne ze zjadlam taka kanapke zaczyna robic mi sie nie dobrze.( piewsze 3 miesiace ciezy) Do tego chrzan wymieszany ze smietana i równiez na chleb. sledzie zagryzane kielbasa frankfurterka , no i pierogi zagryzane czekolada z nadziejeniem gruszkowo jabłkowym no i moj najwazniejszy hit: kiszona kapusta zagryzana ciastkami slodkimi i popijana kawa z expresu.
  23. dziewczyny nie chce im sie spac, oprocz grzania w piecach pozmywalam naczynia, ztrobilam 2 prania bo od 22 mam tansza taryfe na prad . i kurcze 2 zeby mnie cos bola musze poszukac dobrego stomatologa ;/
  24. Kasandra00001Elena, póki co to na zgagę mi mleko zimne wystarczy, ale dzięki :)Elcia, a co za głupoy Wam ksiądz gadał, jestem ciekawa jak to gdzie indziej wygląda... co do pasa, to ja mam szczęście, bo moja położna mi pożyczyła, nowiutki! potem tylko wyprać i mam jej oddać po ciąży. i znowu zaoszczędzone. powiedziała, że dostała od sióstr zakonnych bo im z Nimiec przesłali w jakiejś paczce jako dar. Śmiałyśmy się że też mieli wyczucie, zakonnicom pasy ciążowe posłać :Hahaha: ze niewiasta zostala stworzona dla mezczyzny, do jego pomocy,. ze powinno sie zwiekszyc ilosc wymagac co do slubu koscielnego bo za duzo jest rozwodow. ze powinno byc wszytsko po kolei slub, mieszkanie razem i dziecko. a czesci to nawet nie sluchalam przyznaje sie bez bicia. dla mnie te nauki to strata czasu i lanie wody. co do pasa moj mowi ze mi kupi bo nie moze patrzec jak sie mecze, nawet po nocy wstaje i mnie boli;/ moze tez to byc wina za zamiast kucac schylam sie ale cos przyzwyczajenie druga natura czlowieka.
  25. dziewczynki moj m zrobil sobie dzien wolny dzisiaj i mielismy isc do ksiedza za suknia równiez a skonczylo sie na zalatwianiu kolejnych zlecen. i tak moj mezczyzna ma prace do konca lutego przynajmniej, wiec spokojna glowa. troszke mi szkoda ze nie udalo sie isc za sukniami i do ksiedza zaniec dokumenty ale zapewnienie ciaglosci finansowej tez jest wazne. bylismy tez o 19 ( oczywiscie spoznieni) na naukach przedmałzenskich. powiem tak z niektorymi stwierdzeniami ksiedza ostro sie nie zgadzalam. ale nie bylo dlugo bo okolo 1,5 godzinki. najdziwniejsze to ze bylismy najstarsza para, wszystko takie młode no i ja jedyna ciezarówka. teraz pale w obu piecach musze sie wykapac;/ Od poczatku ciazy strasznie sie poce, tez tak macie?? a pro po zakupow to musze sobie kupic pas zeby odciazyc kregoslup, ostatnio boli praktycznie cały czas. ;/ masakra ruszac sie nie moge;/ a co do plyniecia plynów z piersi mnie dprobinka poleciala jakies 2 tygodnie temu i tylko z jednej. moj jednak stwierdzil ze za szybko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...