Skocz do zawartości
Forum

FENSTARSS

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez FENSTARSS

  1. roritai wczoraj coś mnie naszło ,że jak w przyszłym roku się obronie to od razu od października robię kolejny kierunek ,a co Małe będzie już miało 6 m-cy to i łatwiej będzie gdzieś zostawić pod opiekę jak ja na wykładach będę siedziała. hej RORITT oj ja Ci życzę tego z całych sił... ;) ja to jestem w ogóle do dupy jeśli chodzi o postanowienia...jak narazie to jedno mi w życiu wyszło że jak zajdę w ciąże to nie pale hihi a tak kurde... gdybym miała tendencje do tycia to była bym balonikiem, bo jak tu sobie odmówić haha, sport systematycznie haha nie ma mowy... na włoski sie wybieram 3 lata...haha też mówiłam że w ciąży pójde ;) i lipa... ah leniem jestem mega...tylko w pracy sie sprawdzam...nadgodzinki mogę siedzieć i wszystko musze zapiąć SAMA na ostatni guzik !!! Pierwszy miesiąc na l4 mnie trafiało, że moją robotę bedzie ktoś za mnie robił i napewno nie tak jak trzeba i napewno wszystko spierniczy...;) hihi i jak narazie sie orientuję to maja zamotę i nie ogarniają...co nieskromnie mnie cieszy ;) ale juz jestem spokojna...za rok wrócę to doprowadzę do ładu wszystko po swojemu ;)
  2. hejka dziewczynki ;)) ELENKA BIDO TY... jak sobie przypomne jak się czułam i że już miałam dość to strasznie Ci współczuję...tylko ja juz o tym zapomniałam a Ciebie trzyma... może w nagrode dzidzia będzie anielsko spokojna ;) z ta głową to racja, skoro ciśnienie masz ok ... hmmm... a mierzyłaś podczas tego jak boli głowa tak mocno ? może Cię boleć też bo co zjesz to zwracasz...i masz głoda...no ale ciężko coś na to poradzić hmmm...a budyń kisiel też nie połkniesz? ale najpewniej niestety to poziom hormonów ;) i wymioty i głowa o tym świadczą ;) jeszcze tylko połowa tyle na pocieszenie mogę Ci powiedzieć ;)) EWCIA ta historia o tym cudzie to niesłychane ;) i mieszkają ulicę obok oni i jak tu nie wierzyć powiedz ? wiem że to był cud do beatyfikacji papierza dokumentowany ;) No ja sie zważyłam i jest !!!! wreszcie hihi pierwsze kilo na plusik hihi... O NADII też dziś myslałam...hmmm... długo już jej nie ma ;/ Idę dzić na 15.30 do ginka ;)) ciekawe co tam u wirusa małego ;)
  3. coś Wam wkleję, jesli macie czas to przeczytajcie ;) ZAWSZE trzeba wierzyć i mieć nadzieję... to sa ludzie z mojego osiedla ;) nie ma lepszego przykładu na to, że cuda są! Gloria Maria - cuda papieskie, cudowne uzdrowienie
  4. Myszka trzymam całe piąchy za Twoją dzidzię i za Ciebie ;) Wierzę, że wszystko dobrze się skończy i zdrowa dzidzia urodzi się w kwietniu ;)
  5. Cześć dziewczynki ;) jestem spałam 12 godzin po wczorajszych spacerkach... dziś piękna pogoda znów... niebieskie niebo 15 stopni...lece na mlekową kawkę do koleżanki i na spacerek ;))) wieczorkiem Was poczytam ;) hmmm...zjadła bym ciasto mmm... piernik najlepiej z powidłami ;))
  6. hejka ;) wstałam, pojadłam i poczytałam nadia sie odzywa czasem na kafe ale ostatnio pisała 24.10 to troszke temu ale pewnie nie ma czasu coś mi się wydaje...;) ja ten test zobaczyłam i powiem Wam, że w nic takiego nie wierze ja w ogóle nie jestem w stanie tam nic prawie zaznaczyć bo nie ma odpowiednich dla mnie odpowiedzi... haha np włosy na nogach mi prawie wcale nie rosną hihi...dla mnie głupota to taka... i z brzuchami i kształtami to tak samo...dziecko płcią brzucha nie kształtuje...moja kolezanka ma chłopca i dziewczynkę i oba brzuchy miała rozlane wielkie jak z pleców by sie zaczynały...żadne tam piłeczki kuleczki...;)) a smarowanie odpowiednimi specyfikami syyyyystematycznie napewno pomaga dużo ;) jak mnie kiedyś nogi mega bolały, że nie mogłam wyleżeć... ( ale nie skurcze, raczej rwanie takie) to trafiłam do szpitala z odwapnieniem organizmu ;) żyły mnie bolały sie okazało... ale dawno to było i minęło i powodu nie znam do dziś ;) a magnez faktycznie trzeba uzupełnić przy mocnych skurczach ;) przecież możesz isc i z krwi zrobić pierwiastki ;) u mnie po 3 zł za jeden jest ale możesz mies skierowanie np na magnez wapń sód potas....
  7. kurna no, no musze iść spać bo nie przestanę jeść...rano wstaje i prosto do kuchni ..później cały dzien moge nie jesć ale wieczorem jak zaczne to końca nie ma.... zreszta zawsze tak było...;)) ale ważyłam się dzis...i ufff spoko 50 kg waga stoi ...hihi a tu za miesiąc sie okaże że zepsuta i 10 kg do przodu hahahhahaha....
  8. hihi no tak masz racje dobry ogór nie jest zły... ;))) a jutro mama da mi bigosik mmmm... a ja już go chęęę ;))
  9. Hejka witam wieczorne marki ;)) Kasandra no ja taki sam miałam własnie planik na wyjazd ale niestety odbył sie tydzień temu a teraz w domku byliśmy... ja mówiłam wszystkim od 2 tygodni że nas nie będzie że sami obchodzimy...no bo to w końcu nie imieniny ... ale jakoś nie dotarło ;) dzis u teściów na objedzie wchodzimy a tu caaała ich rodzina.. łoooo matulu... w sumie nie powiem miłe to wszystko jak najbardziej nawet w ostatnie urodziny tyle zyczeń nie dostaliśmy... mówię do męża że chyba im zapadło w pamięć to nasze wesele hihi dziś sie nabijałam że chcieliśmy zrobić poprawiny ale terminy zajęte na najbliższe 3 lata hahahaha... Roritka hihihi no tak tosz Ty jesteś przy mnie jakiś gigant...hahaha powiem Ci że 170 cm to było bo szpilki 9 cm... Ty to masz oko ;))) ja smaruję bubek mustelą... ale się lenię i tak co 2 dni...muszę się zmobilizować bo później będzie płacz ;)) wlaśnie jem kanapki z moim ulubionym ciążowo smalczykiem i kiszonym mega kwaśno słonym ogóraskiem....i teraz mogę iśc spać ;) Iwa córcia słodka ... ja też chcęęęęęę!!! ;)) Justa i brzusio jest... a martwiłaś się ostatnio że nie wychodzi ;))
  10. Ror Ty mnie chyba pytałaś o wzrost ;) 163 jak się wyciągnę hihihi...wiecie co przez tydzień to mi brzuch jakoś tak o połowe znów sie powiększył...w tygodniu na spokojnie wrzuce zdjęcia nowe same ocenicie...;) idę się wyprać ;)
  11. witajcie, wstałam o dziwo rześka o 9.00 nowej 9.00 wyspana hmmm... zjadlam i oglądam tv idę myć włoski i myslę sobie jak ta IWA sie umęczyła ;)) na obiad wychodzimy do teściów...ale spoko dobre jedzenie będzie ;) hmmm.. jak dobrze że jestem na l4 nic mnie nie wkurzy, niech sobie goście naloty robią w weekendy ja i tak się wylenię w tygodniu ;))
  12. WITAJCIE KOCHANE ;) łooosz co za dzień... zaraz padne ale niee no musiałam wejśc nadrobić tu wszystko ;)... wczoraj zakupy i szykowanie... goście przyszli siedzieli do 3.00 i spoko było fajnie, oczywiście musiałam jeszcze wszystko posprzątać od razu bo nie umiem iść spać inaczej... wszystko by było dobrze gdyby nie rano kilka telefonów ;/ hmmm... a mieliśmy tylko na otwarcie sklepu jechać do mojej lejdis... tymczasem nagle wszyscy prócz nas ;) chcą obchodzić naszą rocznicę ślubu i telefony i sie wpraszaja...rodzice moi też sie zapowiedzieli i w ogóle koniec świata... wstałam o 9 , myslę sobie szybkie zakupy znów coś tam zrobie, ciacho do tego i ok będzie... ale nieeee mój m dostał tel z pracy że jak byliśmy w Zakopcu to oczywiście kolega który robił jego robotę to spartolił temat i trzeba jechać łagodzić sytuacje natychmiast... wszystko było by ok ale mój małżonekprzyjął taka ilość wódy że nie było opcji że będzie prowadził dziś... wstał, zrobiliśmy zakupy... i pojechaliśmy ratować sytuacje..... 150 km od czestochowy ja pitole... 4 godziny za kierownicą się wkurw....m bo korki po wsiach już na cmentarze, załatwiliśmy sprawe i do mojej lejdis z suwenirem już oczywiście po zamknięciu sklepu, do domu weszliśmy o 18.00 zaraz goście sie zwalili wrrr...nawet chciałam odwołać ale przyszli by jutro, postanowiłam iść za ciosem... wyszli własnie bo mi głowa leciała a mój m to pół przytomny... już słyszę jak chrapie ze zmęczenia w sypialni a ja musiałam się wygodać... hihi to tak zamiast fajeczki na rozluźnienie było mi potrzebne....;))) RORITTTT jeśli chodzi o toxo i cyto to robiłam 3 tyg temu ;)
  13. ja pitole noo.. widzicie to jest uzależnienie...musze spadać bo goście do wódki wieczorem tylko szkło dostaną...;)) papapapa
  14. elcia to juz taki typ ludzi...co nie zrobisz to nie dogodzisz ;) trzeba olać i się nie przejmować tylko uśmiechać choć czasem nóż w kieszeni mi się otwiera ;))
  15. ml0da19u nas jest jedna duza parafia i terminy w czerwcu, lipcu, sierpniu i we wrzesniu trza zamawiac prawie lata wczesniej i zazwyczaj termin na godz. 15-16 jest zawsze zajety (najlepsze godziny). my stwierdzilismy pewnego dnia (pol roku po zareczyanch), kurcze, trzeba zaczac dzialac. w kwietniu poszlismy do parafii i chcielismy termin na wrzesien (albo 4 albo 25) - patrzymy jest 04.09. i jeszcze zadnej rezerwacji:-))))). wzielismy ten termin i super. zadnego innego slubu nie bylo tego dnia:-)) u mnie podobnie z tym że ślub braliśmy w dawnej parafi ( oboje z niej byliśmy) tez tylko my choć to koniec października to już mniej ślubów...o 16.00 ;)
  16. młoda u mnie tak samo goście też tacy co systematycznie się z nimi widujemy a nie że ciotka mojego męża na weselu dopiero pozna hahaha ale wiesz ile ludzi tyle opinii.. ja tam uwazam że musi być tylko tak jak samemu się chce ;) ja w ogóle nie lubię ślubów... zwykle sa taaakie sztuczne...pod ludzi...zeby było naj... żeby nie powiedział ktos źle... pokazówki... głupie to... moja mama tez próbowała wywalczyć różne rzeczy i gadzety hihi ale jej wybiłam z głowy... mowiłam spokojnie...swój ślub już miałaś mogłaś mieć tak jak chciałaś...a to moje!!! wesela spoko choć nie wszystkie, ale zawsze można iść do domu... za to teściów opinii w ogóle nie słuchałam ;) kiedyś o nich pisałam już... nie należało im się ;) ich zdanie i tak było że wesela to kicha i biała suknia to kicha... hahahahaha i mają 2 córki pod 40 nadal w domku hi ;)) a my jesteśmy zadowoleni i oby tak dalej ...;)
  17. ml0da19FENSTARSSml0da19 Zdjęcia suppperrrr!!!!!!!! ja tez mialam rok temu slub (04.09.2010) ale powiem przewrotnie ze byla to "najgorsza" impreza na jakiej bylam. ani sobie porzadnie pojesc, ani popic.... mielismy male wesele bo ja po pierwsze ja mam mala rodzine (bardzo mala) a po drugie wydawac 50-60 tys na jeden dzien(ewentualnie 2) to wolalam te pienidza przeznaczyc na cos innego...no rozumiem Cię ja mam za to dużą rodzinę...u rodziców na imieninach jest 30 sztuk nas hihi na weselu było 100 z czego 58 to w naszym wieku...;) jestem jedynaczką i mój tato nie widział innej opcji jak robić mi weselicho... mój mąż płacił za swoich gości a resztę dzieliliśmy wszystko na pół... ja nieskromnie powiem że też zawsze chciałam takie wesele na 2 dni...ahhh raz się żyje... nie żałuję wszystko było jak wymyśliłam w mej głowince pewnego wieczorka ;) ja nie neguje tego.... ja po prostu chcialam miec to za soba i juz... bez sentymentalnych scen...:-))) moja szwagierka zyla swoim weelem 1,5 roku. sukienka z paryza za ponad 6 tys, ponad 200 gosci, bryczka, kwiaty na dywanie i takie tam... 70 tys poszlo.... o nie tak to ja też nie... powiem Ci że te kolezanki jak moje całe życie słuchałam czy nadal słucham jak planują 2-3 lata przed to nie kumam w ogóle po co... i 2 lata o tym gadaja, jakby załatwienie kiecki kwiatków kościoła czy sali było czymś dziwnym..wszystko się da jak człowiek obrotny ;)) no chyba że sie uprzesz na sale tą i koniec i data ta i koniec...ja poszłam najpierw na salę bo tylko taka chciałam ... bez balonów i sztucznych kwiatków ;) ten termin był wolny i reszte natychmiast dopasowałam ;)
  18. ml0da19FENSTARSSnormalnie bym Wam 600 wrzuciła gdyby się dało... ahhhh to sie pokazuje ;)) z małżonkiem ;) [ATTACH]83104[/ATTACH] [ATTACH]83105[/ATTACH] [ATTACH]83106[/ATTACH] poprawinki ;) [ATTACH]83107[/ATTACH] [ATTACH]83108[/ATTACH] Zdjęcia suppperrrr!!!!!!!! ja tez mialam rok temu slub (04.09.2010) ale powiem przewrotnie ze byla to "najgorsza" impreza na jakiej bylam. ani sobie porzadnie pojesc, ani popic.... mielismy male wesele bo ja po pierwsze ja mam mala rodzine (bardzo mala) a po drugie wydawac 50-60 tys na jeden dzien(ewentualnie 2) to wolalam te pienidza przeznaczyc na cos innego... no rozumiem Cię ja mam za to dużą rodzinę...u rodziców na imieninach jest 30 sztuk nas hihi na weselu było 100 z czego 58 to w naszym wieku...;) jestem jedynaczką i mój tato nie widział innej opcji jak robić mi weselicho... mój mąż płacił za swoich gości a resztę dzieliliśmy wszystko na pół... ja nieskromnie powiem że też zawsze chciałam takie wesele na 2 dni...ahhh raz się żyje... nie żałuję wszystko było jak wymyśliłam w mej głowince pewnego wieczorka ;)
  19. IWA23FENSTARSSnormalnie bym Wam 600 wrzuciła gdyby się dało... ahhhh to sie pokazuje ;)) z małżonkiem ;) [ATTACH]83104[/ATTACH] [ATTACH]83105[/ATTACH] [ATTACH]83106[/ATTACH] poprawinki ;) [ATTACH]83107[/ATTACH] [ATTACH]83108[/ATTACH]zdjęcia suuuper a ty naturalna blondynka? tak blondi tylko pasemkowana... teraz juz pół roku nic nie robię bo po porodzie się obetnę i chcę tylko swoje mieć natural ;)) teraz mi brakuje z 5 cm do pasa ;)
  20. Igla777FENSTARSSnormalnie bym Wam 600 wrzuciła gdyby się dało... ahhhh to sie pokazuje ;)) z małżonkiem ;) [ATTACH]83104[/ATTACH] [ATTACH]83105[/ATTACH] [ATTACH]83106[/ATTACH] poprawinki ;) [ATTACH]83107[/ATTACH] [ATTACH]83108[/ATTACH]SUPER, ze nie powiem zajebis.....panna mloda, a i pan mlody niczego sobie. Gdzie kupilas te sukienke, czy szylas na zamowienie, tez chce taka!!!!!!! Kochana sukienkę miałam inną w głowie całe życie... poszłam do pierwszego salonu, Lisa Ferrera, super kobitki były i im mówię że chce to i to i to bo cycek mały bo to bo tamto...one na mnie popatrzyły i mówią ...NIE! my Ci tu damy coś... i tą przyniosły ... no normalnie od razu sie zakochałam ;) byłam z lejdis moimi i one no co tyyyy pomierz troche i dla jaj jeszcze włorzyłam inne kroje...różne księżniczki dmuchane itp... ja nie wiem jak się ruszać w takich i siedzeniu nie wspomnę...a ta lekka jak w swojej codziennej kiecce się czułam ... druga skóra normalnie... czekałam na nią bo zamawiają gotową ze Stanów tylko wymiary wysyłają ... moje na chudą dupkę 32 nietypowe było i dłużej ;)) przyszłą tydzień przed ale spokojnie poprawki zrobiłyśmy ;)) aaa i cena była baardzo ładna...na stronce sa inne a tam są często dośc duże promocje...futerko halkę dostałam tam ;)) ah ah ... a ta na 2-gi dzień to se wymysliłam w 5 minut miaa być taka że nigdzie więcej w niej nie wyjdę...hahaha tylko na ten jeden drugi dzień ;)) uszyłam za 100 zł
  21. kurcze słuchajcie w ten dzień było 21 stopni ciepła no nie do pomyślenia... teraz też październik piękny ;)) wesele zaplanowałam w 3 miesiące i jakoś nigdy się nie martwiłam o pogodę...przecież nie mamy na nią wpływu ... a było lepiej niż latem ...ahhhhh ... no dobrze koniec tych rozczulań musze iśc na te zakupy cholerne... ;))) się pochwaliłam ho ho
  22. normalnie bym Wam 600 wrzuciła gdyby się dało... ahhhh to sie pokazuje ;)) z małżonkiem ;) poprawinki ;)
  23. o jej moge mogę mogę Wam parę zdjęć pokazać?... nie mam komu teraz no ahhhh się wzruszyłam...hihihi
  24. larissa85FENSTARSSlarissa85Fens, moze poszlabys za mnie na wesele?:)Mnie sie nie chce, wydaje mi sie, czuje sie juz jak wieloryb, do tego obsypany krostami. W swoje sukienki sie nie dosune w biuscie. Wczoraj az nie moglam w to uwierzyc i dosuwalam sie jak glupia na sile, zawolalam mame, zeby ona mnie dosunela. Az dziwnie na mnie patrzyla, bo prawie plakalam, ze przeciez musze sie dosunac:) Boze, co te hormony robia z czlowieka - blazna:) Pozyczyla mi kol sukienke, czerwona z koronki, jakos nieswojo sie wniej czuje. Ale mam problemy:) no oczywiści że pójdę... meża swojego brać czy z Twoim iść ;) obiecuję, że odstawię go całego nieruszonego do domku ;))) gdzie i o której mam sie stawić ;))) ale jaja dziś w nocy mi sie śniło że ide na wesele i szukam sukienki...znak sygnał to był hahahahaha To Ci sie wysnilo:) Wez, ktorego Ci pasuje:) Mozesz nawet obu:) Badz jutro o 13.00 w Tarnowie:) Jeszcze sobie zdalam dzis sprawe, ze bedzie zmiana czasu wiec bedzie wesele o godzine dluzej:) Nie wiem, jak wytrzymam, bo ja juz detka przed oczepinami jestem:) Jedyne, co mnei cieszy to ejdzonko, mam nadzieje, ze bedzie cos dla niemiesozernych:) o matko ale mi robisz ochotę, moje też było godzinę dłużej i w poniedziałek był 1.11 wszyscy mieli wolne i poprawiny się skończyły rano ooo matkooo ale wspomnienia chyba sobie zdjęcia podglądne ;))) a wcale nie jestem taka jakaś sentymentalna...oczywiście zwalam tez na ciążę to rozczulenie ;)))
  25. larissa85Fens, moze poszlabys za mnie na wesele?:)Mnie sie nie chce, wydaje mi sie, czuje sie juz jak wieloryb, do tego obsypany krostami. W swoje sukienki sie nie dosune w biuscie. Wczoraj az nie moglam w to uwierzyc i dosuwalam sie jak glupia na sile, zawolalam mame, zeby ona mnie dosunela. Az dziwnie na mnie patrzyla, bo prawie plakalam, ze przeciez musze sie dosunac:) Boze, co te hormony robia z czlowieka - blazna:) Pozyczyla mi kol sukienke, czerwona z koronki, jakos nieswojo sie wniej czuje. Ale mam problemy:) no oczywiści że pójdę... meża swojego brać czy z Twoim iść ;) obiecuję, że odstawię go całego nieruszonego do domku ;))) gdzie i o której mam sie stawić ;))) ale jaja dziś w nocy mi sie śniło że ide na wesele i szukam sukienki...znak sygnał to był hahahahaha
×
×
  • Dodaj nową pozycję...