Skocz do zawartości
Forum

bella_gianna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bella_gianna

  1. Cerrie, Marys ma rację dziecko musi naprawdę dobrze i stabilnie siedzieć, aby móc je przerzucić na fotelik wyższej kategorii. Ja również planuję od razu kupić fotelik dostosowany dla pozostałych 3 grup wagowych i w zasadzie takie foteliki są polecane dla dzieci od 9 miesiąca życia. Mnie osobiście interesują foteliki uniwersalne z funkcją regulacji odchylenia i wysokości zagłówka, odchylanym oparciem i z wkładką amortyzującą dla mniejszego maluszka (żeby się nie zapadał całkowicie w fotelik). Rozważam kilka opcji: Ferrari BeLine SP (za bajer z alarmem nieprawidłowo zapiętych pasów);Coto Baby (model Salsa w szczególności);Recaro Young Sport 2.0 (dość drogi, ale wydaje się spełniać wszystkie wymagania).
  2. Nikita85Bella_giana te zmiany są suche i szorstkie w dotyku To wygląda mi bardziej na potówki niż uczulenie. Widzę, że Twoja Justysia jest równie towarzyskim dzieckiem, co moja Iza.
  3. cudaczek też mam taką cichą nadzieję, póki co jest poprawa, zobaczymy tylko na jak długo. Iza niestety dalej się drapie, więc nawrót nieunikniony. Sandra pięknie stoi, tylko patrzeć, jak niedługo zacznie sama śmigać. Lenkaa uszka do góry. Dasz radę wszystko ogarnąć, daj sobie tylko trochę czasu.
  4. Cerriebella_gianna, jak tam uczulenie u Twojej córci? zeszło już czy jeszcze nadal macie z tym problem? u nas Laurka skórę ma nadal taka wrażliwą że już nie lubi kąpieli :(.... a tak zawsze lubiła się pluskać. a teraz odrazu jest płacz. Kupiłam kojące kosmetyki z adermy do kąpieli, po kąpieli używamy ich od 2 dni ale narazie nie widzę żadnych rezultatów. Jeszcze jest - na szczęście już niewiele (na buźce, brzuszku i nóżkach prawie nie ma śladu). W porównaniu do tego, co było to można powiedzieć, że nawet nieźle to wygląda. Płacz przy kąpieli minie, jak tylko skóra trochę się wygoi. Swego czasu Izunia potwornie się darła, jak tylko ją wkładaliśmy do wanienki. Kosmetyki do kąpieli zaogniały tylko stan, więc wszystkie odstawiliśmy i kąpiemy ją tylko w Kalii (działa odkażająco). Może to samo jest u Laurki? Może odczuwa jakiś dyskomfort podczas kąpieli i dlatego płacze? Nikita85 czy te zmiany są suche czy się sączą? Dobrej nocy!
  5. ana27Hej mamuśki. Chcialam popytac ile wazyly wasze maluszki jak je urodziłyście i jak wspominacie poród. moj niunio wazyl 4 kilo i porod mialam bardzo ciezki. rodzilam 13 godzin i pod koniec juz chcieli mi robic cc ale jakos sie udalo. A wy, kochane mamuski jak wspominacie ,,najpiekniejszy,, dzien w zyciu????? Moja Izunia ważyła 3600 g przy wzroście 54 cm. Urodziła się siłami natury. Poród przebiegł w miarę szybko i sprawnie. Potwornie bałam się długiego i męczącego porodu - na szczęście wszystko trwało niecałe 6h. Jak tylko zobaczyłam nasz maleńki cud, to od razu zapomniałam o bólu i całą noc nie mogłam usnąć, tylko wpatrywałam się w moją córcię.
  6. Cerrie Do nawilżania stosuję emulsję Atoperal Baby i całkiem nieźle się sprawdza, bo skóra Izuni staje się coraz bardziej gładka i aksamitna (na brzuszku rewelacja, biorąc pod uwagę to co było). Zyrtec i Fenistil jeszcze podaję i będę do wyczerpania zawartości buteleczek (może na 2 dni mi jeszcze starczy). Do mycia główki Izabeli używam od samego początku szamponu z Nivei (tego z ekstraktem z lipy). Jest hipoalergiczny i nie podrażnia skóry głowy, nawet mocno podrapanej, jak u mojej córci. Nawiązując do imion: ponoć wszystkie Izabele, to fajne dziewczyny.. ;) Aha, zapomniałam napisać..dużą rolę w poprawie stanu skóry Belli odegrały codzienne kąpiele w lekko różowej wodzie z dodatkiem Kali (Kalium hypermanganicum Galena).
  7. Nikita85Bella gianna z opisu to u Twojej Izuni wygląda mi to na skazę białkową, bo jednym z charakterystycznych objawów są właśnie lakierowane policzki... Nie do końca, lakierowane policzki, to też objaw AZS. Póki co jestem na diecie bezmlecznej i jest poprawa. Zobaczymy, co będzie jak odstawię leki odczulające. A potem tak jak Cerrie będę wprowadzać po kolei potencjalnie uczulające produkty i obserwować. Krowka80 i Maja 84 doskonale wiem, co czujecie..moja Iza o mało co nie grzmotnęła na kafle w kuchni, bo nie wiem jakim cudem zsunęła się z fotelika, który stał na stole..normalnie coś mnie tknęło, żeby się odwrócić i na szczęście w ostatniej chwili ją złapałam. Obwinianie się nie ma sensu, bo nie jesteście w stanie ustrzec Waszych dzieci przed każdym upadkiem. AgaNow3 jak Twój Kamilek pięknie siedzi.. Cerrie ja teraz na ciemieniuchę stosuję olej rycynowy, zmiękcza łuski i pod myciu główki łatwiej je wyczesać, a do tego pięknie zagęścił i wzmocnił włoski Izuni. Marys nie znam całej sprawy, ale życzę dużo siły i wiary, może wszystko da się jeszcze jakoś poukładać. Co do prawka i szkoły, to uważam że to świetny pomysł.Czasem trzeba zrobić coś tylko dla siebie.Taka odskocznia może pomóc pozbierać myśli i spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. 3maj się cieplutko!
  8. Cerrie przeczytałam, że Twoja malutka ma wysypkę i potwornie się drapie, może ona ma to co moja córcia? Mnie lekarz kazał ograniczyć mleko i inne produkty mleczne, jak również wszelkie alergeny pokarmowe (kakao, czekoladę, orzechy, itp.) mogące powodować wysypkę oraz obserwować Izę. Teraz stan jej skóry jest całkiem niezły, ale parę tygodni temu wyglądała strasznie. Nie było miejsca na ciele, które by nie było wysypane i podrapane - dosłownie zdarte do krwi. Buźkę miała całą czerwoną i lakierowane policzki. Teraz też się drapie (choć czasem wydaje mi się, że to bardziej z przyzwyczajenia) i na noc obowiązkowo zakładamy "łapki-niedrapki". Ciemieniuchy do dnia dzisiejszego nie mogę się pozbyć - dosłownie wraca jak bumerang. Najpierw pediatra stwierdził, że to łojotokowe zapalenie skóry, a ostatnio wpisał do książeczki azs. Ja sama nie wiem, co to..w każdym bądź razie odstawiłam wszystkie leki (bo już nic nie działało - nawet Hydrokortyzon), oprócz kropli Zyrtec na noc, żeby mogła spokojnie spać. Mam taką cichą nadzieję, że Iza po prostu z tej alergii wyrośnie.
  9. Cerrie Bella_Gianna, cieszę sie że lepiej u Was oby szybciutko przeszło to chróbsko. Napisz coś więcej o małej Izuni, jak znosiłaś ciąże i poród Lepiej, tylko że malutka strasznie marudna i teraz położyć ją spać to wyczyn na miarę największych osiągnięć..za nic nie można jej zmusić do spania, a do tego potwornie mnie gryzie w brodawki przy karmieniu..brr..nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam, bo ból jest okropny. W ciąży czułam się całkiem dobrze, choć dopadły mnie typowe dla tego stanu dolegliwości (nudności, zgaga, bóle krzyża), ale znosiłam je dzielnie. Jedyne czego nie zapomnę, to okropny atak bólu z prawej strony brzucha (tuż pod żebrami) na 2 tyg. przed terminem. Prawdopodobnie wtedy Izunia schodziła do "przedpokoju" i musiała ucisnąć już i tak mocno ściśnięte jelita, bo przez pół dnia umierałam z bólu. Natomiast poród po części sama wymusiłam - zachciało mi się myć okna na tydzień przed terminem. W dniu porodu (sobota 19.03.) zwlokłam się z łóżka dopiero koło południa i jak tylko doszłam do łazienki to chlusnęło ze mnie jak z wiadra (pękł mi pęcherz płodowy). Rodziliśmy (z mężem) w szpitalu oddalonym o 30 km, więc nim tam dojechaliśmy, to skurcze były już dość silne i rozwarcie na 4 cm. Dalej już było z górki. Po niecałych 5h od odejścia wód (ciągłego biegania po korytarzu i bujania się na piłce - nie umiałam usiedzieć w miejscu) w 39 tyg. ciąży przyszła na świat Izabelka - cud naszej miłości. Wyskoczyła jak superman'ka - z prawą rączką owiniętą pępowiną wokół szyi. Całe 3600 g i 54 cm wielkiej radości i łez szczęścia dumnych rodziców. Izunia jest wiecznie roześmianym dzieckiem - naszym kochanym śmiecholem. Rośnie jak na drożdżach i codziennie daje nam powody do radości - nasza słodka kruszynka (na zdj. w drugiej dobie życia).
  10. marzen@eh, ja do dzisiaj słyszę dobre rady w stylu "A dziecku kot na głowę nie skoczy?" jak pytam dlaczego miałby to robić to nie bardzo radzący wie... eh... ludzie pojęcia o kotach nie mają a mówią takie głupoty i oczywiście za przykłady podają miastowe legendy, że niby komuś tam we śnie gardło przegryzł... szkoda gadać... marzen@ masz rację, większych głupot nie słyszałam.. Choć też miałam obawy jak mój kocur zareaguje, gdy córcia się urodzi. Gdy będąc w ciąży przytulałam go do brzuszka i mówiłam o dzidzi uciekał, aż się kurzyło. Nim urodziła się Iza, kot potrafił mnie potwornie gryźć i drapać..o dziwo odkąd malutka jest na świecie, sierściuch diametralnie się zmienił. Stał się bardzo łagodny i opiekuńczy. Wcale nie jest zazdrosny o małą..ba nawet więcej, stał się jej stróżem..jak tylko Izunia zacznie płakać, to kot w te pędy leci do jej pokoju i staje na straży przy jej łóżeczku..czasem nawet wraca i popędza mnie, bym szybciej do niej poszła. Oczywiście potrafi włazić do wózka i do łóżeczka, ale tylko wtedy, gdy Izy tam nie ma. Jeśli chce się obok niej położyć, to nim to uczyni czeka na moje pozwolenie. Sama jestem w szoku, jak bardzo mój psotny, głupiutki, czasem wręcz wredny kocur stał się łagodnym i opiekuńczym kociakiem.
  11. sabinka555ponoć wraca moda na pieluchy tetrowe juz pare osob mi mowilo ze uzywa zwyklych pieluch potem moczy i pierze ze takie jednorazowki to tylko na spacer Nim urodziła się Iza byłam nastawiona tylko na wielorazówki. Jednak w ciągu pierwszych 2 tygodni życia moja córcia "załatwiała" średnio 20 pampersów dziennie - wówczas nie wyrobiłabym z praniem i suszeniem pieluch wielorazowych, dlatego pozostałam przy pampersach. Może jak będzie starsza i zacznie siadać na nocniczek, to spróbujemy w ramach treningu czystości pieluchy wielorazowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...