Skocz do zawartości
Forum

Annebell

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Annebell

  1. musiałam przełożyć bo małe się nie zdążyły wykurować - idę 26go dopiero ale dowiedziałam się jeszcze, że w Bytomiu w jednej z poradni bezpłatnie dzieci przyjmują studenci stomatologii mam też namiar na prywatne wizyty, ale też w Bytomiu i ponoć dobrze pani doktor ząbki naprawia ale strasznie drogo
  2. Annebell

    Darmowe próbki

    a u mnie pierwsza wygrana w konkursie parentingowym
  3. Ja też dziękuję :) miła niespodzianka - pierwsza parentingowa nagroda :) gratuluję pozostałym wygranym :)
  4. Annebell

    Darmowe próbki

    Kołysanki - mojaBOBOstrona.pl darmowe kołysanki do ściągnięcia po rejestracji
  5. Wiem, że nauka języka jest ważna i potrzebna a do tego potrafi być dobrą zabawą mam jednak mieszane odczucia odnośnie zbyt wczesnej regularnej nauki. Tym bardziej, że w rodzinie mamy drobny konflikt językowy - między francuskim i angielskim. Po angielsku biegle mówię ja i mąż, po francusku teściowa i szwagierka, z którymi dziewczynki mają stały regularny kontakt. Ani ja ani mąż nie znamy francuskiego a babcia naciska by dziewczynki go znały. Ja mówię też po niemiecku. U mojej babci w domu rozmawiało się po niemiecku kiedy dzieci miały nie wiedzieć o czym rozmawiają dorośli. Oczywiście nie było dla nas lepszej motywacji do nauki tego języka :) Moje dziewczynki, a właściwie starsza z nich, prawie 2,5 letnia Julka a 8-miesięczna Hania niejako przy okazji, języka angielskiego uczą się "przypadkowo". Z bajki lecącej na minimini "ABC- Literkowe Chochliki" i piosenek. Julia uczy się przy okazji literek. Tylko kończy się to mówieniem i skakaniem "mamo ja chce apple daj apple plooo-ssssze". Oczywiście kiedy ja mówię "jabłko" to ona doskonale wie o co mi chodzi i radośnie wykrzykuje "apple!!! apple!!!". Literki też często wymawia po angielsku. Ma też misia śpiewającego po angielsku i francusku (zwykle ustawionego na angielski) - zajączek z piosenki robi "dong, dong, dong", więc Jula-zajączek też. Bardziej zorganizowaną naukę języka zamierzam wprowadzić kiedy Julia pójdzie do przedszkola. Będziemy oglądać bajeczki po angielsku (my sami zwykle oglądamy filmy w orginale, bez lektora), śpiewać piosenki. Czyli nauka w formie zabawy. Chcę jednak , żeby najpierw dobrze mówiła po polsku bez mieszania języków. Między innymi dlatego też zaczekamy z wprowadzaniem francuskiego do okolic zerówki i tego języka będziemy uczyć się już razem. Chcę uniknąć sytuacji, w której małe dziecko mówi językiem, którego zupełnie nie rozumiem. Przez kilka lat mieszkałam w Wielkiej Brytanii i podobało mi się tamtejsze podejście - w domu z rodzicami rozmawia się w języku ojczystym a po angielsku w szkole, z innymi dziećmi. Ma to na celu nauczenia dzieci mówienia poprawnie w obu językach. Z tego powodu raczej nie będziemy mówić w domu stale po angielsku, czy mieszać języków i wtrącać obcojęzycznych słówek. Będę za to proponowała zabawy tematyczne. Typu - jedziemy w Londynie piętrowym autobusem albo idziemy do brytyjskiej restauracji, na spacer po szkockim parku czy odwiedzamy farmera, tak by wyznaczyć odpowiedni czas na mówienie tylko w obcym języku. Bo najlepiej uczyć się języka używając go. Co jakiś czas odwiedzają mnie też znajomi nie mówiący po polsku, więc dzieci będą miały okazję posłuchać "żywego" języka. Może nawet nawiążą przyjaźnie z ich dziećmi i będą rozmawiać przez skypa czy komunikować się mailami choć to już wybieganie za bardzo w przyszłość :)
  6. Annebell

    Darmowe próbki

    załapałam się na wielkie testowanie garniera z rossnetu :)
  7. Zapisałam córcię na wizytę, dam znać po tymczasem siedzę sobie z chorowitkami w domu i nie wiem za co się najpierw złapać... znając je chyba wygra misiowy teatrzyk...
  8. Annebell

    Darmowe próbki

    Nestle - Szybko i słodko konkurs z nestle co do podawania maili to też mam mieszane odczucia, z jednej strony ponieważ sporo osób próbek nie rozdaje to jakoś chcą to weryfikować. Szkoda, że nie dali znać o tym wcześniej, bo ja się dzieliłam nimi między innymi z mamami w żłobku i teraz mogę na nie nie trafić tym bardziej, że akurat mam dzieciaczki chore. Z drugiej strony jak ktoś chce to założenie fikcyjnego maila to nie jest wielka filozofia. A już wypełnianie ankiet przez znajomych to inna bajka - w końcu nikt ich nie zmusi. Z drugiej strony to nie wiadomo co z tym adresem będzie - streetcom może nie wyśle nic ale skoro nie ma żadnego regulaminu co do prywatności, to mogą zgodnie z prawem te adresy podać dalej.
  9. oj coś się nie chce nam wątek za bardzo rozkręcić :/ ja przez pewien czas byłam dodatkowo ubezpieczona w PZU przez mamę - ubezpieczenie z pracy z możliwością "doubezpieczenia" członków najbliższej rodziny - za 63 zł o ile pamiętam ale zrezygnowałyśmy, bo coś pozmieniali i wyszło, że tylko nw się z tego ostało a znacie może jakiegoś DOBREGO stomatologa dla dzieci w Katowicach lub okolicy? bo chciałabym się kontrolnie z większą-małą przejść, żeby dziecka nie traumatyzować gdyby się coś zaczęło dziać. Niech się oswoi żeby potem nie panikowała...
  10. Annebell

    Darmowe próbki

    dziewczyny, ile raportów z rozmów piszecie przy kampanii kaszek na streetcomie?
  11. Annebell

    Darmowe próbki

    a wczoraj pakiet z bobovity - słoiczek+próbka kaszki+poradnik a do tego dotarła książka wygrana w konkursie doz.pl
  12. Annebell

    Darmowe próbki

    a tu niespodzianka :) "Dzień dobry! Mamy dla Ciebie super wiadomość: To właśnie TY weźmiesz udział w nowej kampanii Ambasady Trendów dla marki Knorr! W ciągu tygodnia wyślemy do Ciebie e-maila, kiedy zjawi się kurier z przesyłką. Pamiętaj, nie ponosisz z tego tytułu żadnych kosztów. Bądź cierpliwa! Czekaj na następne informacje. Pozdrawiamy Zespół Ambasady Trendów"
  13. Nika, jeśli chodzi o szczepienia, to (z doświadczeń mamy żłobkowej) nie ma sensu się spieszyć. Tym bardziej, że dzieci w żłobkach często łapią się na bezpłatne szczepienia finansowane przez miasto. W zeszłym roku bezpłatnie szczepili na pneumokoki i ospę wietrzną wszystkie dzieci chętne ze żłobków, w tym roku w kwietniu będą pneumokoki i meningokoki - już robili zapisy. W przyszłym roku też pewnie coś będzie a po co płacić niepotrzebnie :)
  14. cieszę się, że mogę pomóc :)
  15. Najlepiej nie jechać w ciemno i najpierw umówić się na krótką rozmowę z kierowniczką. Panie zawsze chętnie przyjmą wniosek ale nie ma to jak osobisty kontakt. I jak sobie upatrzysz jeden czy dwa żłobki, które ci się spodobają, to zacznij się w grudniu/styczniu przypominać. Ja tak teraz posłałam obie do tego nowego żłobka. Pani kierownik ze starego powiedziała, że u niej miejsce dla Hani byłoby dopiero od września ale otwierają nowy oddział i czy bym chciała tam obie dziewczynki dać. A, i zwykle te żłobki w centrum mają większe obłożenie co nie znaczy, że te pozostałe są gorsze. Juleczka najpierw chodziła na Bytomską (Józefowiec) i byłam zadowolona :) nika, trzymam kciuki :) masz jeszcze czas na zorganizownie czegoś na te kilka miesięcy a może będziesz miała szczęście... póki co dbaj o was i się nie martw na wyrost :)
  16. nika07Annebell dziękuję bardzo, to w sumie niedaleko mnie. No niestety, ale jak skończy mi się macierzyński to będę musiała oddać dzidzię do żłobka. Wiecie może jak wygląda sytuacja w Katowicach jeśli chodzi o miejsce w żłobkach? W niektórych miastach kobiety jeszcze nie są w ciąży a już zapisują dzieci na listy oczekujących :( Ja będę musiała oddać dzidzię około lutego przyszłego roku. Nika, z własnego doświadczenia powiem, że im wcześniej zapiszesz tym lepiej. W Katowicach jest 10 żłobków miejskich, różnej wielkości. Do każdego z nich są prowadzone osobne zapisy. Listy są dłuuuugie, stąd te "ciążowe" zapisy. Ja zapisywałam moją Julkę wczesną wiosną, jak miała chyba ze 4-5 mies i słyszałam wszędzie, że nie ma gwarancji, że się dostanie od września. Nasza pozycja na listach rezerwowych wahała się od 92 do 189. Listy są trochę sztuczne, bo dzieci są pozapisywane do kilku placówek a potem rodzice nie informują, że się gdzieś dostali. Albo, że już nie są zainteresowani bo np. babcia przeszla na emeryturę albo znaleźli dobrą opiekunkę itp. Niby są warunki preferencyjne dla samotnych matek i kilka innych ale przy takich kolejkach to fikcja, tym bardziej, że nikt tego nie weryfikuje (bo niby jak). Julka zaczęła żłobek w połowie października 2010. Miałyśmy szczęście, bo ktoś zrezygnował w trakcie. Normalnie zaczyna się we wrześniu, jak w szkole. Więc nastaw się, że lutym będzie problem. Jeśli ktoś rezygnuje i zwalnia się miejsce w ciągu roku, to zwykle w październiku, góra listopadzie. Hanię zapisywałam już będąc w ciąży, w 3-cim mies. Na wniosku podałam miesiąc urodzenia z karty ciąży, miejsce na imię zostawialiśmy wolne, bo nie chcieliśmy przed porodem.
  17. Annebell

    Darmowe próbki

    dotarły kaszki (1x 400g morelowa, 1x400g bananowa + 12 saszetek bananowych) i info o wygranej w konkursie z doz.pl ABC Chorób wieku dziecięcego
  18. Annebell

    Darmowe próbki

    a u nas też kaszki - mam nadzieję, że bezmleczne bo mlecznych moje panienki nie jadają ale nie miałam żadnego pyt. o alergie w ankiecie, wogóle troche dziwnie, bo wypełniałam, dostałam potem maila, że mam wypełnić jeszcze raz bo dane nie dotarły...
  19. asik20101Witam, ja tez jestem z Katowic i dołączam się do was :)
  20. Nika, to na Dabrówce jest, boczna od LeRonda chyba, zaraz obok przejazdu kolejowego i biedronki Żłobek Miejski w Katowicach tu masz listę wszystkich miejskich żłobków w Katowicach
  21. dla zainteresowanych - otwierają nowy żłobek miejski na ul. Grzegorzka 2, teraz moja młodsza się tam dostała a starszą mi dali przenieść, tak żeby razem chodziły :) i info dla przyszłych mam z Katowic - brzmi śmiesznie ale do żłobka wniosek trzeba składać nim się maleństwo urodzi! jak Julka miała 4 mies i chciałam ją zapisać, to byłam 100 na liście rezerwowej!
  22. Annebell

    Darmowe próbki

    snakerkaasioczek84ewelka73 Na BO jestem już dość długo, moja córcia ma już 20 miesięcy i nic nie testowaliśmy, do tego jak wchodzę na swój profil cały czas jest informacja że jak chcę coś testować muszę uzupełnić jakąś część ankiety oczywiście już to zrobiłam chyba z parę razy ale to dalej nie znika :( Wy też tak macie??? Ja mam dokładnie tak samo- wypełniłam wszystko, co do wypełnienia było, a wygląda tak, jakby mi jakiś danych tam cały czas brakowało..:( To faktycznie bez sensu.. a próbowałyście się z nimi skontaktować o co może chodzić? ja tak mam do tej pory :) rejestrowałam się już po porodzie i krótko potem miałam info o wkładkach laktacyjnych, ale nie testowałam, potem dłuuuugo nic i się posypało - info o kilku zabawkach i butelce szerokootworowej i do niczego się nie załapałam, dopiero w grudniu ta standardowa butelka - przetestowane, zaopiniowane, miałam miesiąc na to... ciekawe czy teraz będę miała jeszcze na coś szanse... w rossmanie saszetka odplamiacza za zakupy pow.100 a moje żelki dalej nie dotarły - jestem niepocieszona :(
  23. Annebell

    Darmowe próbki

    szczęścia i radości w 2012 kochane :)
  24. Annebell

    Darmowe próbki

    snakerkasiwa0010_A sprawdzałaś w spamie? Bo ja dostałam od razu linkNo właśnie w spamie nic też nie miałam. Wypełniłam 2razy ten formularz BabyOno, tzn. wszystkie pola z gwiazdkami, a w polu dziecko nic nie wpisywałam bo jeszcze nie mam, za to poniżej zaznaczyłam że "w ciąży" i spodziewaną datę porodu chyba... Myślicie że to dlatego że nie wpisałam nic o posiadanych dzieciach? ja na maila z potwierdzeniem czekałam dobrych kilka dni ale potem wszystko już było ok, mamy już za sobą testowanie butelki :)
  25. Annebell

    Darmowe próbki

    a tu jeszcze jeden mały konkursik Konkurs - Zabawa z MiniMini+ | Konkursy | Konkursy- PoradnikMamy.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...