Ilona będzie dobrze :) Nic się nie martw. My przygotowujemy się na przybycie dziecka prawie od jego poczęcia, maleństwo jest z nami przez cały czas. Ojcowie muszą oswoić się ze swoim ojcostwem i tyle. Od dziecka bawimy się lalkami, w dom. Chłopcy mają inne zabawy, ci duzi też ;) Potrzeba czasu, żeby każde z Was odnalazło się w nowej roli. Tobie uda się to wcześniej, on musi dojrzeć.
Panikara obawiam się, że niewielu mężczyzn wpada na to, żeby zrobić coś dla nas czy dla domu z własnej inicjatywy Mój mąż w domu nie robi nic. Czasem jak mu puknę palcem w to, co ma zrobić, to zrobi. Ja mam to w nosie, wolę sama zrobić, niż stale go o coś prosić. Ale wiem, że czasem "szkolenie" męża daje efekty ;)