
OnaM193
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez OnaM193
-
Ja dla MM wzięłam lot samolotem widokowym nad Warszawa. Jeszcze tylko dla moich rodziców. Resztę prezentów już też mam. Moja Lila jak się urodziła to 56 w ogóle nie były potrzebne w sumie, 62 przez Jakiś miesiąc, półtora. Mimo wszystko tak jak mówiłam - nie mam nic oprócz łóżeczka i materaca do niego :) Ja zaraz maszeruje po dzieciaki...
-
U nas jakoś kwestia imion stanęła w miejscu - Alan lub Kornelia. Dziś odwiedziłam pokoje moich dzieci - ludzie ile ja wyrzuciłam rzeczy. Lila się śmieje, ze robię im miejsce na nowe zabawki - faktycznie w tym roku strasznie dużo tego wszystkiego dostają. Od 6.12 po drodze Kacpra urodziny, Gwiazdka, miesiąc później urodziny Lilki... więc naprawdę mnóstwo tego wszystkiego. Poza tym dziś mnie naszło na kuchnie - na obiad kopytka z sosem i mięsem, smaży się właśnie kurczak do sałatki kebab... MM wróci wbiebowziety :)
-
Pietka89 mam nadzieję, ze twój lokator się ujawni. Ja też czekam na swoje polowkowe z niecierpliwością. Mój brzuch tańczy mniej więcej w jednakowych porach, więc gdyby w takich godzinach dziecko byłoby aktywne to byłabym megaszczesliwa. Czekam na telefon z przychodni czy USG jutro czy w czwartek - w środę i tak mam wizytę U mojego gina, MM też się już niecierpliwi co kryje między nogami mieszkaniec mojego brzucha- 21tc leci jakby nie patrzeć...
-
BlackPearl u mnie z wagą to w sumie w karcie ciazy startowalam z 69, a teraz mam 68,250 ale miałam troche przygód jelitowych. Pierwotnie jutro na 17mam USG polowkowe, ale położna powiedziała, że być może przerzuca na czwartek, ale będzie dzwoniła.. chcielibyśmy poznać na 100%płeć naszego lokatora. Co do ruchów, to teraz bobo kopie już w każdą możliwą ścianę, do której sięga, a czuję ruchy (w pełni świadomie, ze to ruchy) od mniej więcej 15tc. Szał świąteczny u mnie już w pełni. Ostatnie przygotowania i pakowanie prezentów pozostało. :)
-
-
U mnie waga znów stoi - nie żebym jakoś specjalnie się tym martwila, ale lekarz ostatnio nie był zachwycony, ze się nic nie zmienia. glammour przestań sobie kobieto tyle stresu brać na siebie - przecież to jeszcze gorzej - nerwy nic nie pomagają. AniEli lekarka jak jeden ze specjalistów USG - zmierzył u nas przeziernosc karku (1,7 w 12tc) i mówi, ze powinnam zrobić dodatkowe badania, ponieważ to zbyt blisko normy... Jeśli chodzi o wymiary dziecka to przecież każde rozwija się inaczej - dla ukojenia swoich nerwów idź do innego lekarza, ale nie stresuj się tak bardzo. Napewno z malutką wszystko ok :). Ja mam polowkowe we wtorek, wizytę u gina w środę :)
-
zamiariwona daj znać jak po wizycie. Napewno wszystko jest ok ! :) glammour jaa właśnie dlatego nie oglądam, żeby się nie nakręcić. Po prostu wychodzę z założenia, że można wszystko ogarnąć od a do zet w 3miesiace. My też kupujemy wszystko od podstaw - tylko troche ubranek dostaniemy.
-
Ja w piątek zacznę 21 tc a we wtorek idę na USG . jak ja bym chciała już wiedzieć czy moim lokatorem jest na 100% dziewczynka... Dlatego nie latam jeszcze po sklepach, bo chyba bym zglupiala. Poza tym obiecałam sobie, ze wezmę się za wszystko po nowym roku i się tego trzymam. Uważam, ze styczeń, luty i marzec całkowicie mi wystarczą żeby spokojnie kwecien już tylko oczekiwać. Bez przesady - te ubranka na 56 to sa na 4-5razy. Mi przy dzieciach nie przydały się w ogóle na taki rozmiar . Po co kupić np.30szt body na długi rekaw na rozmiar 56 jak polowy nie założy się ani razu...? Z resztą każdy robi jak uważa :) .
-
glammour nie kochana - polowkowe USG mam we wtorek, ale za tydzień. A w środę wizytę u mojego gina, żeby zobaczył co i jak przed samymi świętami :) My wigilię i teściów, pierwszy dzień świąt i moich rodziców a drugi odpoczywamy sami w domu. W sobote mamy imprezę - 3urodziny Kacperka więc też mnie czeka szykowanie :). Ja też lubię takie rodzinne zjazdy - takie ciepło rodzinne :). dobrawrozka fajnie, ze już potwierdzona płeć -my nadal w niewiedzy.
-
Melduję się po wizycie. Słuchałam serduszka, bo to już połowa więc tak teraz na każdej wizycie będzie. wszystko w najlepszym porządku, ból brzucha to tylko ból żołądka na szczęście. :) We wtorek Na 17 USG polowkowe, w przerwie między świętami a Nowym rokiem obciążenie glukozą.
-
Wróciłam do żywych dziewczyny. Co prawda weekend przespalam, ale chyba było mi tego potrzeba. Idę dziś do lekarza, bo mimo, ze gorączka, wymioty i biegunka przeszły mój brzuch wciąż jakoś dziwnie boli.
-
I nas sytuacja się trochę skomplikowala. Ja zarazilam się od małej, od rana bardzo źle się czuję i boli mnie brzuch- tak jakby kluje od srodka. Maluchy pojechały do teściów a MM zaraz wróci z pracy i jedziemy na IP.
-
ewelajka moja wizyta ze względu na stan lilki została przeniesiona na poniedziałek. Lilka miała jakąś okrutnie zmutowaną jelitowke. Dziś już o niebo lepiej. My zaraz się wybieramy po pozostałe prezenty. .. I tak zaczynamy 20tc.
-
ewelajka dzięki, ze pytasz. Wczoraj została w domu. Mmyslalam ze będzie ok, bo nie wymiotowala cały dzień, a tu po 17 słyszę krzyk z sypialni i widzę całe moje dziecko, łóżko, pościel i ścianę w wymiotach :( Cała noc był spokój i myślałam, że już będzie dziś ok i wstanie trochę zywsza a ona przyszła tylko do nas do sypialni i już z temperaturą jak dobry piec. Najgorzej, że nie mogę jej w zadnen sposób pomoc i w takich sytuacjach uswiadamiam sobie czym naprawę jest macierzynstwo. Dziś mam lekarza na 9:30 ale to tylko z wynikami. Poza tym musi mnie "obejrzec" bo coś mnie boli brzuch od 2dni.
-
Ja mam wizytę jutro na 9:30 - doktor chce badania zobaczyć :). Co do wózka u nas przy obojgu służył Concord - fantastyczny, wygodny, lekki, zwinny...i niestety drogi. Teraz jeszcze nie postawiliśmy na nic konkretnego jeśli chodzi o firmę. Mam w odległości 20km dwie albo i trzy hurtownie z artykułami dla dzieci, więc jak uznam, że już czas to po prostu pojadę i kupię. napewno 3w1 - na inne nawet nie patrzę.
-
AniEli jeśli chodzi o "celebrowanie" ciąży to mam dokładnie tak samo jak ty! Nie analizuje, nie robię notatek - nie komplikuje sobie po prostu życia. Nie zapominam o lokatorze, ale też nie przeżywam aż tak bardzo i nie wyszukuje problemu. Uwielbiam stan ciazy - fantastyczne uczucie, ale mam wrażenie, że niektóre nie po prostu spinaja niepotrzebnie. Jak byłam byłam kacprem w ciazy to jeszcze więcej czasu poswiecalam małej, żeby nie czuła się odrzucona - dużo tłumaczyłam i zazdrości nie było żadnej. Poza tym maluch w brzuchu oczekuje od nas tylko spokoju i dobrej diety. Jeśli mam czuć się gorsza matka teraz, bo nie dotykam brzucha przy każdym ruchu - to fakt - kwalifikuje się od razu na straty. Więcej luzu - dziewczyny!
-
A ja tam się boje porodu. Każdy porod jest inny i tak naprawdę niewiadomo czego się spodziewać, a nieznanego zawsze się człowiek boi. Ja strasznie chciałabym karmić piersia- tym bardziej, że poprzedniej dwójki wcale nie karmilam - z Lilką spalił mi się pokarm przez nawal nerwów i stresu, z kacprem po dwóch tygodniach się zrobił się zastój, który szybko wyleczylam domowymi sposobami ale zaraz i tak mi zanikl pokarm - po prostu zanikl.
-
Ja dom dziś zostawiam bez sprzątania - tylko tak z wierzchu - kurze, podłoga. Z prasowaniem staram się być na bieżąco, ale różnie bywa ;D. Wrzucam nasz początek 19tc :)
-
Ja uważam, że swoja położna to kolejna wykreowana fanaberia .... Przy żadnym z porodów nie miałam i żyje - dzieciaki też mają się całkiem nieźle :). Kiedyś takich cudów nie było i kobiety nie marudzily. Ale to tylko moje zdanie. Ja za nic w świecie nie chciałabym rodzić tam gdzie rodzilam Kacperka, ale niestety raczej będę musiała. Dziś jedziemy na imprezę mikołajkowa - dzieciaki od rana już szaleją :)
-
Ze mną Lilke rodziła moja mamka. Przy Kacperku chciał byc maz ale nie zdążył dojechać do szpitala z pracy . Teraz obiecałam, że zadzwonię wcześniej bo meżuś bardzo chce być przy porodzie. Co do porodu w domu moja znajoma rodziła i mówi że zupełnie inny klimat, ale i tak wylądowała w szpitalu bo coś było z maluszkiem. Dlatego ja bym się nie zdecydowała - tchórz ze mnie ;D
-
A ja za nic w świecie nie chciałabym mieć cesarki. Dla mnie cesarka na życzenie to już trochę paranoja. Widziałam dziewczyny po CC i trzeba mieć w sobie mnóstwo odwagi, żeby decydować się dobrowolnie na takie cierpienie. Blizna to Pikuś - nawet jak zostaje. Co innego jak jest niezbędna, jak są do tego konkretne wskazania. Zdania nie zmienię - CC bo strach przed bólem - dla mnie to żadne rozwiązanie.
-
death25 porod i połóg to sprawa bardzo indywidualna. Mój pierwszy porod - skurcze poczułam o 10 Lile urodziłam o 13:15 - bez pęknięcia, bez nacięcia a co za tym idzie i bez szycia. Mała wazyla 4kg. Połóg był praktycznie bezbolesny i jedynym jego objawem było krwawienie, które ustalo po kilku dniach. Drugi porod - do szpitala trafiłam o 21 z 3cm rozwarcia a o 22.10 urodził się Kacper , też ważył 4kg ale głupie położne mnie naciely i zszylyi ten połóg już był gorszy i bardziej bolesny. 4dni po porodzie nie mogłam usiąść na tyłku, szwy mnie ciągnęły. .. masakra.
-
Z tego wszystkiego nie napisalam wczoraj tutaj . Ogonek wciąż się nie pokazuje, więc może będzie to dziewczyneczka. Leży wciąż w takiej pozycji, że ciężko określić :(. Babel na 16!cm a ja od lekarza dostałam bure, ze podnosić nie więcej jak 5kg. na wadze podskoczylo 1.5kg. Ciąża zdrowa, jest ok. Polowkowe 21.12 :)
-
Ja dziś mam na 18:20wizyta - czekamy z niecierpliwością czy nam się płeć pokaż czy nie :) Druga sprawa - dziewczyny wczoraj pojawiło mi się kilka kropelek siary - nie za szybko?
-
Bisiek grupa na fb jest tajna. Piszemy i widzimy to tylko my - ale mi wszystko jest jedno - będę się udzielać tu i tu :) BlackPearl w pierwszej ciąży tak koło połowy, w drugiej 17-18tc a teraz takie wyrazniejsze 17tc U mnie ruchy już wyczuwalne całkiem dobrze - zawsze lubiłam to uczucie . a to my :