-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez siupka
-
Hej :) Kacper jeszcze nie umie sie sam ze soba bawic niestety ehh.. Na podlodze to tylko chwile lubi byc, w lozku pare minut i mu sie nudzi, chcialby chodzic, ale jeszcze nie umie hehe. Wiec non stop przy nim musze byc. Marlesia - tez bym nie miala nic przeciw by z mlodym spac, ale nie chce go tak uczyc, choc powiem Ci ze gdybysmy mieli lozko takie wielkie 3 os. to kto wie Dzis sie troche nalatalam w nocy, co plakal to musialam isc, przytulilam go i zasypial.
-
Magart - tez jestem bardzo ciekawa. Ale jestem pewna ze wyjdzie uczulenie na nabial, bo przeciez jak dawalam jogurty itp. to od razu go obsypywalo. NO ale zobaczymy. A idziemy jakos pod koniec miesiaca. Kikarika - no tez sie ciesze :) Teraz mam inny problem, przez tydzien Kacpus spal ze mna, dzis go polozylam do jego lozeczka, i mi steka co chwile eh. Pewnie sie przyzwyczail do spania ze mna hehe
-
marlesia - no wlasnie wrocilismy od lekarza.. I tak.. udalo sie, zmiana jest kolosalna, nie jest jeszcze za dobrze, bo charczy, ale juz malo zostalo na tych oskrzelach, wiec dopoki bede slyszec charczenie to mam mu robic inhalacje. Min. jeszcze do srody. No i na dwor nie mozemy wychodzic, tez jeszcze z tydzien ehhhhhhh. Ale ciesze sie ze ruszylo cos do przodu, i ze robi sie lepiej :) Cos czuje ze to dzieki tym inhalacja...
-
Hej ;) U nas nocka przespana z 2 pobudkami na picie. Wiem czemu zeszlej nocy nie spal, bo mial zatwardzenie dalam mu wczoraj czopek i sie zalatwil. Dzis juz ostatni zastrzyk. Zaraz ma przyjsc pielegniarka, a Kacper spi eh. Wczoraj przyszla chrzestna Kacperka, posiedzialysmy troche, piwko wypilysmy. Aguska - dzieki, mam nadzieje ze choc ciut jest lepiej. Eh. Annnia - dzieki. Spytam lekarza jak dzis pojdziemy :)
-
Magart - dla mnie jest o co walczyc. Bo Nutramigen nie moze brac, tez nie podchodzi. Zostaje tylko pepti. A skoro mozna go miec za 7 to chce. Ty placisz 39 ale masz duza puszke. Ale dobrze ze mamy zrobic te badania.... bo robi sie to dla mnie coraz dziwniejsze..... Niby bebilon pepti to preparat mleko zastepczy... A teraz jak je mniej mleka, to znika to wszystko. To co na preparaty tez uczulony? Nie rozumiem tego. Tzn z brzuszka poznikalo troche, na twarzy niestety nadal to samo. Kacper od kilku dni kleczy non stop. Jeden obrot i juz kleczy hehe, i smieje sie ze niedlugo moje cyce beda wory przypominac bo Kacperek jak juz kleczy to szczypie mnie w cyca i sie podnosi hehe. Dzisiaj zlapal sie pielegniarki, zaczal zebami ciagnac jej sweter i wstal heheh. U nas niestety nadal bez zmian. CHarczy non stop. Jutro wizyta o 13.30 u lekarza. I az sie jej boje. Nie wiem co bedzie dalej. W dodatku problem z kupka. Od 3 dni nie robil. I musialam mu czopka dac. Przez te zastrzyki bal sie jak nie wiem. Ale co nie co pomoglo, zrobil troche kupki ale malutko. Moze jakos nocke przespi. I usnal dopiero przed chwila....
-
Nieobliczalna - nic nie jest lepiej. Cala noc nie spalismy. Rano mu inhalancje zrobilam, ale darl sie w nieboglosy.. nie wiem czy cos to da jak on mi sie tak wyrywa podczas tego.... My mielismy tez flegamine w kroplach.. Ale i ona nic nie dala... ;/
-
Nieobliczalna - mucosolvan + sol fizjologiczna.. tylko Kacper sie drze w nieboglosy przy tym... i napewno przez to nie jest wszystko tak idealnie jak ma byc Magart - no to to ja przeciez wiem, ja nie chodze do pediatry ze skaza, tylko do dermatologa przeciez i on dobrze wie ze Kacper ma skaze a pomimo tego nie chce przepisac.
-
Annniu - dziekuje. Napewno skorzystam. Cholerka troche to drogie jak za 4 szt tylko 60/88zl. Magart - dzieki... Powiedz mi, orientujesz sie czy weszla jakas nowa ustawa w lutym odnosnie skazy bialkowej? Ze nie wolno przepisac mleka refundowanego jesli dziecko nie ma potwierdzenia ze ma skaze w badaniach? Marlesia - no wlasnie nie rozumiem czemu wczesniej nie bylo tych inhalacji, pielegniarka od zastrzykow tez sie dziwi... Plecki tym pulmexbaby smarujemy od poczatku i oklepujemy, jednakze po tygodniu prawie nie widac po tym zadnych zmian. Jeny juz nie wiem co mam robic by mu pomoc ehhhh. Lekarka mi mowila ze ona tez jest przeciwna szpitalom, i ze zrobimy wszystko by tam nie trafil. I nigdy ale to nigdy wiecej nie pojde do takiej lekarki tutaj. Juz 2 raz zle zidentyfikowala chorobe... o przepraszam 3!. Aguska - Jeny ale ten czas leci... Najlepszego dla Michasia! :) Niech sie rozwija tak pieknie jak do tej pory :) aAA wlasnie mialam Wam napisac co bylo u dermatologa, otoz mialam dzis wizyte u tej kochanej Pani... mama pojechala nam do naszego boskiego dermatologa po mleko, bo na dzis bylismy umowieni. I co? KOCHANA Pani Dermatolog juz znalazla wymowke. Nie przepisala nam mleka na 30 % tylko na 100 % phi. Dlatego ze ponoc weszla juz jakas ustawa w lutym ze mleko nie jest juz refundowane. I ze dziecko musi przejsc serie badan... ta ta... I dala skierowanie na badania jakies 3 w tym jest na mleko... Niby ok bo sie dowiem czy faktycznie to wszystko jest od mleka... Ale pierwsze slysze by nie mogla przepisac 30 % bez badan. Niby czytalam dzis na internecie ze jest problem z tym mlekiem, ze chca go wycofac, zastapic Nutramigenem jakims NGG czy cos takiego, ktory ma kosztowac bardzo duzo, nawet jesli bedzie refundowany... Bosko..... Ten caly rzad mnie coraz bardziej przeraza. Zyc sie nie da w tej Polsce..
-
Dziewczyny... zwymiotowal :( prawie sie zadlawil.. eh. Polecielismy po zastrzyki. Aguska - ja sie boje ze nie przejdzie, bo pani doktor powiedziala ze to ostatnie 4, i ze wiecej juz nie moze dostac, a to ponoc bardzo dobre zastrzyki i powinno byc dobrze.. A oskrzela ma cale zawalone :(( Boje sie ze to wszystko skonczy sie szpitalem :(
-
hehehehehe dobry ten Twoj maz niedowiarek :P A Michas to widze ze metody ma opracowane he... Wrocilismy od lekarza dziewczyny i z Kacperkiem jest zle............. Dalej mamy zapalenie oskrzeli, mamy sprowac dac antybiotyk dzis wieczor, jak nie da rady tzn zwymiotuje no to musze leciec po zastrzyki i do piatku wlacznie... Dostalismy inhalator do tego.. i w piatek do kontroli.. jak nie przejdzie to wole nie myslec co bedzie dalej.. Eh...
-
Ja zaczynam miec wrazenie, ze mnie z mezem laczy tylko dziecko... Ale nie wazne. Kacper mi nic nie chce jesc :( jestem zalamana. Od rana nic nie zjadl, a w zasadzie od 1 w nocy. Mleka nie chcial mi tknac, zrobilam zupke, tez nic, zaczal mnie odpychac, grymasic, rzucac sie... No to dalam mu owoce wyplul wszystko, zaczal wrzeszczec. Dalam sobie spokoj, za jakis czas sprobowalam znowu mleka z odrobina kaszki, i dal taki cyrk. pol godziny go usypialam.. Nie wiem co jest grane :( Teraz laskawie zasnal. Wczesniej w ogole polozylam go na brzuszku, zostawilam w jego pokoju bo tam nic nie narozrabia.. I poszlam dokonczyc obiad. Jak wrocilam to mlody sie doczolgal do szafki, ktora wystarczy lekko wysunac lub popchac i mozna palce sobie przytrzasnac ;/ probowal do niej wejsc, a pozniej sie nadzial na kant i buzie pocharatal.. Musze zrobic cos z ta szafka, tylko nie wiem jak to zablokowac, nie da sie, a ona jest na samym dole... wiec bedzie ciagle z nia problem. Eh.
-
ja tez jestem skonana. Napisalam w poludnie wpis i sie nie dodal wrrr.. Kikarika - Kacper ciut lepiej, juz nie kaszle tak ze mu pluca wyrywa.. w nocy spal ładniej.. tzn budzil sie czesto, ale nie meczyl go kaszel. I ja dzieki temu tez sie naweet wyspalam. Powiem Wam ze spodobalo mi sie to spanie z nim, wszystko jest pod reka, nie trzeba wstawac itp. Minutka, dwie i dziecko zas spi hehehe. Ale wiem wiem jeszcze kilka dni az wyzdrowieje i koniec tego. Marlesia - wspolczuje i duzo zdrowka dla Miloszka eh. Cdn. bo Kacpus sie obudzi ehh. Jestem z powrotem. Pytalam pielegniarki o te szczepionki doustne, na drogii oddechowe. Mowila ze w 100% odradza. Nie dosc ze drogie to w wiekszosci przypadkow nie skutkuja, po za tym takim malym dzieciom jak Kacper sie nie podaje, twierdzi ze dzieci musza przejsc choroby, ze przeciez Kacper nie choruje co miesiac... Ostatnia wieksza choroba byla w listopadzie. Bo przeziebien nie licze. W srode idziemy do kontroli. Lecimy tez do dermatologa po mleko, i pozegnam sie z nim, znalazlam innego, musze pojechac tez w sr odrazu mlodego zapisac. Kolejki tak do 2 tyg. wiec nie zle. Dzwonilam w 1 miejsce bo ludzie polecali dermatologa na NFZ to sie ucieszylam, zadzwonilam i klops miejsca wolna dopiero na koniec maja hehehe tyle to nie zamierzam czekac. Heh. Moze tym razem uda nam sie wkoncu trafic na normalnego lekarza.. Kolezanka mi polecila masc na skaze bialkowa ponoc skuteczna Cetaphil na recepte, ale tesciowa ma znajoma i moze mi ja zrobic bez recepty. I nie wiem czy kupic.. czy czekac na ta kolejna wizyte i dopiero zobaczyc co kolejna przepisze. Tylko ze on ma coraz wiecej miejsc na ciele nieciekawych i go to swedzi, a przeciez trzeba smarowac. Eh.
-
Marlesia - narazie nie mamy funduszy tylu by kupic. Z Kacprem poki co bez zadnych zmian.... dopiero 2 dostał.. choc pielegniarka twierdzi ze juz ta nocka powinna byc lepsza. Ja ledwo na oczy widze ;/ Po za tym Kacper mnie zaraza, juz mnie lamie w miesniach i gardlo mnie boli.... Bedzie niezle kolo zamkniete.. Tesciowa przyjechala i mnie tylko wkurzyla.... i to porzadnie. Stwierdzila ze nie powinnismy w ogole gosci przyjmowac ;/ ta napewno... tylko jakos nikogo chorego u nas nie bylo. 2 godziny mi gadala ze jestem glupia ze go nie zaszczepilam jakas szczepionka ochronna by w ogole nie chorowal. Nawet jesli jest cos takiego to i tak tego nie zrobie, bo swojego synusia zaszczepila i duzy chlop a ospy nie mial.... To ja dziekuje za takie cos.
-
Jest gorzej niz myslalam. Zapalenie oskrzeli i to dosc powazne, bo chcieli go do szpitala odeslac. Ale wkoncu dali antybiotyk. Poszlam do domu, dalam antybiotyk - caly zwymiotowal, poszlam znowu do lekarza dali zastrzyki :( sciagnelam pielegniarke do domu, malutki plakal strasznie :(( tak mi go szkoda..... Wtorek, sroda - do kontroli... eh.
-
Z Kacprem jest coraz gorzej.... Nie chce jesc, pic, dusi sie non stop, jest goracy ale goraczki nie ma. Nie da sie go polozyc, oczy czerwone, pupa cala w kropach, jajeczka odparzone rowno ;/ leki nic nie pomagaja, dziecko tylko placze. Ubieram sie i lece do lekarza natychmiastowo. Aaa Magart - powiedz mi znasz jakiegos dobrego dermatologa na NFZ z Sosnowca? Bo pilnie musze zmienic..... Kacper jest calusienki obsypany.... nie bede nawet tego komentowac. W srode ide do tej baby po raz ostatni i jej powiem pare slow na dowidzenia!
-
Czesc dziewczyny. U nas nocka fatalna, od jutra jestem zmuszona spac z Kacperkiem, a meza wygonie do drugiego pokoju. Dzis wstalam rano podnosze mlodego a tu cala poduszka zazygana, a on spal na plecach, wiec mial ogromne szczescie ze nic mu sie nie stalo.... Jeny... eh wystraszylam sie strasznie :( Idziemy jednak dzis do tego lekarza, zaraz bede dzwonic..
-
Nieobliczalna - ja tez bym juz nie kupowala caleo kompletu. Jak cos to spodnie jakies cieplutkie i tyle, skoro masz kurtki. Wiecznie przeciez mrozow nie bedzie miejmy nadzieje.
-
Annnia - gratulacje, to super dzionek macie :) No moj niestety troszke choruje... mam nadzieje ze do jutra choc troche bedzie lepiej..
-
Hej :) Jestem wreszcie.. Kacpus ciagle placze, musze go nosic na rekach ehh. Juz wysiadam... Nieobliczalna - Wspolczuje nocki... Najgorzej wlasnie jak dziecie ma katar eh. Słyszłam ze ten weekend ma byc jeszcze mrozny a od przyszlego tygodnia ma byc cieplej. U nas snieg pada heh. A co do Kacperka, to tak ma kaszel odrywajacy sie, i jakies "szmery" jak to stwierdzila lekarka, ale pewnie sie to rozwine, i jutro mamy isc znowu zobaczyc. W nocy doszla goraczka i katar ;/ Aaa i wymiotowal do tego jeszcze, nic nie je, picie wciskam na chama. Nie chcial usnac wczoraj ale jakims cudem zasnal przed 21 i o dziwo pospal do 2.30 A pozniej byly juz dosc czeste pobudki. Jeszcze brzuch go boli drugi dzien bo ma zatwardzenie biedaczek. Dzis kaszle jeszcze bardziej.. no nic zobaczymy co bedzie do jutra. Marlena - super wyszlo Ci obrobka tego foto :) Mielismy isc na szczepienie w czwartek, no ale coz zas bedzie przelozone trudno. W srode lecimy do dermatologa, jesli mu nie przepisze jakis masci na ta skaze to zmieniam lekarza, bo poki co jest coraz gorzej. Caly brzuszek i plecki ma obsypane, nie mowiac o twarzy...
-
Hej. My od lekarza wrocilismy. Kacper chory :( charczy spac nie moze, nie je, kaszel odrywajacy.. eh. Jak do pt nie bedzie zmian znowu do lekarza.....
-
Hej. My dzis pospalismy od 21.30- 9.30 Nieobliczalna - no widzisz doczekalas sie :) Ja sie nigdy nie doczekam... bo Kacper nie nawidzi byc na brzuchu ;/ coz. Dzis mi stracha niezlego narobil. BO pil picie i nagle sie zakrztusil i jak go podnioslam to mi sie przez rece przelewal.. juz mialam najgorsze mysli... Marlesia - spoko, nie przejmuj sie, ja tu jestem najgrubsza, i nie zapowiada sie bym schudla ;/ Nie mam glowy od wczoraj do niczego... takze ide.
-
Aguska - nie mam niestety. Annnia - slodziutki! :)
-
U nas po weekendzie dobrze. Dzis ogolnie nudy. Heh. Nieobliczalna - no pobija rekord nie ma co hehe :) Dzis wpychal doslownie cala reke do buziaczka a pozniej mial odruchy wymiotne. Dzisiaj nagle zaczal sie dusic nie wiedzialam co sie dzieje, i pozniej patrze a ten nie wiem z kad ale odkleil naklejke jakas i do buzi wsadzil. Łobuz maly. Ja tez padam, ide zaraz spac.
-
kropka - i juz nie dalas rady spowrotem jej karmic piersia? Ja wlasnie Kacpra wykapalam i polozylam, o dziwo usnal sam w lozeczku co sie bardzo rzadko zdarza.. a wrecz w ogole. Musze jakos go nauczyc by sam zasypial.. Co do naszego kolejnego 10 zabka, no to widac biala kropke juz. Trojka dolna mu bedzie szla, ponoc strasznie te trojki wychodza.. eh.
-
Hej :) U nas nocka ok. Kacper raz sie obudzil. Wczoraj gosci mielismy to posiedzielismy do 24. CO do karmienia to moja ciotka karmila core do 2,5 lat. Heh. Aguska - niezlego masz lobuziaka :) hehe