Skocz do zawartości
Forum

katja79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katja79

  1. jeny dziewczyny chyba ten sab simplex na Maje nie dziala po calym dniu podawania poprostu apogeum kolkowe tak bidulka krzyczala ze az oddech tracila a ja ledwo zyje bo ryczalam razem z nia teraz spi moja malutka kurcze nie wiem co robic jutro chyba zaczne znów podawac ten grip water w takich dawkach jak Daffodil moze bedzie lepiej podalismy jej troszeczke godzine temu i chociaz ciutke gazy ruszyly a po tamtym gównie to zupełnie nic...jeju dziewczyny jestem zupelnie bezradna. dzieki kochane za rady jestescie boskie ;* Gunia a u Ciebie jakakolwiek poprawa była po sab simplex bo u nas dzisiaj bylo wrecz gorzej...:( no nic uciekam bo ledwo zyje spokojnej nocki Wam życze.
  2. amelcia8a to kilka fotek Amelcia sliczne foteczki a Twój szkrabik na tych zdjeciach do mojej Mai bardzo podobny...:)
  3. isabelafotki nie weszly - druga proba no prosze niezla z nich parka,a Mia jest przesliczna!!!
  4. Jola30katja79Jola30 kolka to wycie do ksiezyca ja to tak nazywam i placz i nerwy nie moza uspokojc dzidzi i u mnie to od 4 do 7 godzin placzu wiec juz wiem co to jest nie mam czsem sily i placze razem z nimo matko do 7 JolciA TO CHYBA NIE MOZLIWE!!! w trakcie kolki dziecko raczej nie placze tylko krzyczy mojej Mai az sie oczka wykrecaja i miedzy napadami sa takie pólminutowe przerwy i wtedy ona ze zmeczenia poprostu pada i za chwile znów krzyk no i mowy nie ma zeby ja wtedy uspokoic ... Katja nadluzej trwalo 7 godzin i bylo wycie a polozna powiedziala ze kolka bo ja akurat wzywalm tak sie nastraszylam. o losie to współczuje nawet sobie nie wyobfrazam 7 godzin takiego placzu
  5. DaffodilJa zaraz jadę na kontrolę do ginekologa. Idę się przygotować, dopóki Kuba boksuje kaczkę :) a co na to kaczka....??? :) niesamowity ten Twój Kubełek, daj znac jak po wizycie.
  6. Jola30pat-kEwciaawitam u nas co dzień to gorzej....jak z moimi piersiami źle bo mleko chyba nie wartościowe...aż dziś do lekarza ide zapytać co robić czy przejśc już całkiem na mleko modyfikowane czy karmić....tak wczoraj chyba była kolka zaczeło się ok.20 od tego że mała była głodna bo ssała smoczka jak niewiem co (po kąpieli) jak jej dałam jeść to płacz wrzask i nic nie pomogło....więc zaczeliśmy z nią maszerowąc po pokoju i coś się uspokoiła ale głód był nadal wiec ja znów próbowałam dac jeść i znów krzyk ( pomyślałam że może ją gardło boli ) ale potem mawet noszenie na rękach nie pomogło więc ja położyliśmy na łóżku i zaczełam masowac brzuszek i coś był spokuj ale głodna nadal była a jeść nie wieła....i tak płąkała co 5 min. aż ok. 23 zjadła mleko 90ml i usneła.....ufffffffff....mam nadzieje ze to jednorazowy incydent a nie kolka aż się boje o tym myśleć Ewciu to co opisujesz to raczej gazy albo niestrawnosc lekka, bo kolka to podobno trwajaca kilka godzin syrena bez przerwy Ja tez na poczatku myslalam, ze te ataki, ktore ma Tosia to kolka, ale na szczescie okazalo sie, ze to gazy. Nie chce nawet myslec jak wyglada to przy kolce kolka to wycie do ksiezyca ja to tak nazywam i placz i nerwy nie moza uspokojc dzidzi i u mnie to od 4 do 7 godzin placzu wiec juz wiem co to jest nie mam czsem sily i placze razem z nim o matko do 7 JolciA TO CHYBA NIE MOZLIWE!!! w trakcie kolki dziecko raczej nie placze tylko krzyczy mojej Mai az sie oczka wykrecaja i miedzy napadami sa takie pólminutowe przerwy i wtedy ona ze zmeczenia poprostu pada i za chwile znów krzyk no i mowy nie ma zeby ja wtedy uspokoic ...
  7. Jola30Daffodilkatja79hej Gunia sliczne foteczki wstawiłas na nk Maksio jest przecudny! tylko całowac... ja mam w domu prawdziwa masakre mala ma kolki i to konkretne strasznie sie meczy bidulka wczoraj plakalam razem z nia bo juz nie moglam zniesc tego jej cierpienia Gripe water na nia nie dziala od wczoraj mamy sab simplex i wnim ostatnia nadzieja. mówie Wam masakra mala po takim ataku poprostu pada ze zmeczenia tak jakby mdlała bidulka taka ze serce sie kroi. Daffodil jak Ty czesto dajesz Kubie ten Grip water?? i przed karmieniem czy po? a tak poza tym całuje Was wszystkie moje drogie chcialabym czesciej zagladac ale naprawde nie daje rady Maja spi po godzinie w ciagu dnia a tak to robi sobie takie 10 min dzremki i baterie naladowane...mam nadzieje ze u Was wszystko ok i ze mama2cór i Jolcia z problemami sie juz pozegnały no nic spróbuje troszke poczytac co u Was chociaz pewnie mój dziąślaczek zaraz sie obudzi bo spi juz ze 40 min...Daję całą łyżeczkę co 5-6 godzin. No chyba że Kuba śpi, to daję dopiero jak się obudzi, więc czasem te przerwy się wydłużają. Najlepszy efekt jest jak dam przed jedzeniem, ale czasem jak sobie zapomnę, to daję po. Trzymam kciuki, żeby Majeczce Sab simplex pomógł, bo wyobrażam sobie, jak się musicie męczyć. Wlasnie tez dzis zamowilam sab simplex tez trzymam w tym nadzieje bo ja juz nie wiem co sie dzieje mam wyrzuty sumienia ze to wszystko przeze mnie bo cos jej mnie takiego chodz juz tak uwazam ze szok Katja daj zanc jak po nim Maja sie zachwuje i widac roznice i ile sie stosuje bo ja nie mam pojecia a ulotka bedzie po niemiecku z tego co wiem oj widzw Jolciu ze i Wy sie borykacie z tym cholerstwem dam Ci znac co i jak ja tez ostatnią nadzieje pokladam w tym preparacie.Dawkowanie Jolciu jest po 15 kropli przed posilkiem my wczoraj podalismy pierwszy raz i dzisiaj niestety mala sie prezy ale mam nadzieje ze jednak do wieczora sie wypryka. u nas M rzucil tekst ze pewnie cos zjadlam i dlatego mala sie tak meczy...no i myslalam ze łeb mu urwe jak sie dziecko uspokoilo bo kurcze nawet jezeli by tak bylo to przeciez nie zrobilabym tego specjalnie a i tak jem jak jakis wiezien w kaju trzeciego swiata juz nie moge patrzec na te gotowane miesa i marchewke owoców nie jadam oprócz bananów no i ryz ziemniaki i wedliny i to by bylo na tyle a chudne w mgnieniu oka poprostu mysle ze jeszcze trzy miesiace pokarmie i znikne...dieta cukrzycowa przy diecie mamy karmiacej to pikuś....
  8. Daffodilkatja79aaaa mialam jeszcze zapytac jak w koncu szczepicie dzieciaczki tzn którymi szczepionkami?? ja jutro mam lekarza i juz sama nie wiem?....Wczoraj Kuba dostał Infanrix 5w1 i osobno żółtaczkę. Super to zniósł. Nic mu się nie działo. Teraz fika zadowolony na macie :) no to super oby tak dalej :)
  9. Daffodilkatja79hej Gunia sliczne foteczki wstawiłas na nk Maksio jest przecudny! tylko całowac... ja mam w domu prawdziwa masakre mala ma kolki i to konkretne strasznie sie meczy bidulka wczoraj plakalam razem z nia bo juz nie moglam zniesc tego jej cierpienia Gripe water na nia nie dziala od wczoraj mamy sab simplex i wnim ostatnia nadzieja. mówie Wam masakra mala po takim ataku poprostu pada ze zmeczenia tak jakby mdlała bidulka taka ze serce sie kroi. Daffodil jak Ty czesto dajesz Kubie ten Grip water?? i przed karmieniem czy po? a tak poza tym całuje Was wszystkie moje drogie chcialabym czesciej zagladac ale naprawde nie daje rady Maja spi po godzinie w ciagu dnia a tak to robi sobie takie 10 min dzremki i baterie naladowane...mam nadzieje ze u Was wszystko ok i ze mama2cór i Jolcia z problemami sie juz pozegnały no nic spróbuje troszke poczytac co u Was chociaz pewnie mój dziąślaczek zaraz sie obudzi bo spi juz ze 40 min...Daję całą łyżeczkę co 5-6 godzin. No chyba że Kuba śpi, to daję dopiero jak się obudzi, więc czasem te przerwy się wydłużają. Najlepszy efekt jest jak dam przed jedzeniem, ale czasem jak sobie zapomnę, to daję po. Trzymam kciuki, żeby Majeczce Sab simplex pomógł, bo wyobrażam sobie, jak się musicie męczyć. no ja tez mam nadzieje ze dzis juz bedzie lepiej bo serce mi sie kroi na sama mysl ze moze tak cierpiec znów, chociaz jak narazie brzuszek twardawy i widac ze sie meczy i wyprykac nie moze...:(
  10. pat-kDaffodilZaliczyliśmy pierwsze szczepienie Wzięliśmy szczepionkę 5 w 1 + żółtaczkę osobno. Kubusia mojego kochanego dwa razy kłuli w udka, ale zniósł to bardzo dzielnie. Wrzask był przy wbijaniu igły, ale uspokoił się od razu. Teraz tylko cały czas do niego zaglądam, mam nadzieję, że powikłań żadnych nie będzie. Czopki przygotowane w razie czego.Daffodil jakie moga byc powiklania oprocz goraczki?? troche sie boje tych szczepien. Tosia nadal ma katar, przemywamy sterimarem, sciagmy Frida i juz jest przezroczysty, ale chyba nie dam na razie zaszczepic malej bez wzgledu na to, co orzeknie lekarz no ja tez sie cholernie boje o mala po tych szczepieniach my chcemy jeszcze na rota zaszczepic nie wiem czy Wy tez szczepicie???ja sie boje tego cholerstwa podobno u maluszków ten wirus zawsze konczy sie szpitalem. Patka ale mysle ze przy katarze szczepionka wrecz niebezpieczna napewno lekarz przesunie Wam szczepienia.
  11. pat-kjola22Mamuśki napiszcie mi proszę jeszcze jak długo wasze brzuchy dochodziły do siebie - tzn. skóra na brzuchu??? Mój brzuch wygląda jak galaretka ( to wina rozmiaru jaki miałam w ciąży - do chwili obecnej zjechałam już 19 kg - trochę jeszcze zostało niestety) - aż strach patrzeć w lustro i sama nie wiem co z tym robić.ja moj brzuch pomine milczeniem... a raczej skore na brzuchu ja tez przemilcze bo mdli mnie na sama mysl juz nie wspomne po dotknieciu...
  12. pat-kEwciaawitam u nas co dzień to gorzej....jak z moimi piersiami źle bo mleko chyba nie wartościowe...aż dziś do lekarza ide zapytać co robić czy przejśc już całkiem na mleko modyfikowane czy karmić....tak wczoraj chyba była kolka zaczeło się ok.20 od tego że mała była głodna bo ssała smoczka jak niewiem co (po kąpieli) jak jej dałam jeść to płacz wrzask i nic nie pomogło....więc zaczeliśmy z nią maszerowąc po pokoju i coś się uspokoiła ale głód był nadal wiec ja znów próbowałam dac jeść i znów krzyk ( pomyślałam że może ją gardło boli ) ale potem mawet noszenie na rękach nie pomogło więc ja położyliśmy na łóżku i zaczełam masowac brzuszek i coś był spokuj ale głodna nadal była a jeść nie wieła....i tak płąkała co 5 min. aż ok. 23 zjadła mleko 90ml i usneła.....ufffffffff....mam nadzieje ze to jednorazowy incydent a nie kolka aż się boje o tym myśleć Ewciu to co opisujesz to raczej gazy albo niestrawnosc lekka, bo kolka to podobno trwajaca kilka godzin syrena bez przerwy Ja tez na poczatku myslalam, ze te ataki, ktore ma Tosia to kolka, ale na szczescie okazalo sie, ze to gazy. Nie chce nawet myslec jak wyglada to przy kolce oj wyglada to okropnie, a u nas kolka trwa dokladnie godzine potem mala nam pada z wycieczenia zupelnie ;(
  13. Ewciaalutka pozwoliłam sobie odgapić od ciebie suwaczek....mam nadzieję że się nie gniewaszkatja a od Ciebie z NK wziełam podpis pod zdięcie... śliczy był... również mam nadzieję że nie masz nic przeciwko absolutnie nie mam nic przeciwko...;)
  14. Ewciaawitam u nas co dzień to gorzej....jak z moimi piersiami źle bo mleko chyba nie wartościowe...aż dziś do lekarza ide zapytać co robić czy przejśc już całkiem na mleko modyfikowane czy karmić....tak wczoraj chyba była kolka zaczeło się ok.20 od tego że mała była głodna bo ssała smoczka jak niewiem co (po kąpieli) jak jej dałam jeść to płacz wrzask i nic nie pomogło....więc zaczeliśmy z nią maszerowąc po pokoju i coś się uspokoiła ale głód był nadal wiec ja znów próbowałam dac jeść i znów krzyk ( pomyślałam że może ją gardło boli ) ale potem mawet noszenie na rękach nie pomogło więc ja położyliśmy na łóżku i zaczełam masowac brzuszek i coś był spokuj ale głodna nadal była a jeść nie wieła....i tak płąkała co 5 min. aż ok. 23 zjadła mleko 90ml i usneła.....ufffffffff....mam nadzieje ze to jednorazowy incydent a nie kolka aż się boje o tym myśleć Ewciu oby to nie bylo to bo to naprawde masakra cierpi i dziecko i rodzice bo serce peka jak sie patrzy na taka krzyczaca z bólu kruszynkę, u nas zaczelo sie delikatnie poplakiwala codziennie wieczorem ale nie tak baardzo i krótko ale od trzech dni bardzo sie objawy nasiliły i bidulka meczyla sie potwornie polecam w razie czego infakol ma ta sama substancje czynna co sab simplex i jest w naszych aptekach bo ten drugi niestety u nas brak a u nas na poczatku wystarczal mala sie wyprykala i bylo ok
  15. aaaa mialam jeszcze zapytac jak w koncu szczepicie dzieciaczki tzn którymi szczepionkami?? ja jutro mam lekarza i juz sama nie wiem?....
  16. hej Gunia sliczne foteczki wstawiłas na nk Maksio jest przecudny! tylko całowac... ja mam w domu prawdziwa masakre mala ma kolki i to konkretne strasznie sie meczy bidulka wczoraj plakalam razem z nia bo juz nie moglam zniesc tego jej cierpienia Gripe water na nia nie dziala od wczoraj mamy sab simplex i wnim ostatnia nadzieja. mówie Wam masakra mala po takim ataku poprostu pada ze zmeczenia tak jakby mdlała bidulka taka ze serce sie kroi. Daffodil jak Ty czesto dajesz Kubie ten Grip water?? i przed karmieniem czy po? a tak poza tym całuje Was wszystkie moje drogie chcialabym czesciej zagladac ale naprawde nie daje rady Maja spi po godzinie w ciagu dnia a tak to robi sobie takie 10 min dzremki i baterie naladowane...mam nadzieje ze u Was wszystko ok i ze mama2cór i Jolcia z problemami sie juz pozegnały no nic spróbuje troszke poczytac co u Was chociaz pewnie mój dziąślaczek zaraz sie obudzi bo spi juz ze 40 min...
  17. mama2corunOlenka zasnela ide sprzatac a raczej dalej sie rozpakowywac. i znowu sie poplakalam rozmawialam z M on dzwoni non stop...i on sie rozplakal i ja Boze daj nam sily.... mama2córun bidulko bedzie dobrze zobaczysz wszystko sie ulozy Ty jestes silna i madra kobieta i wierze ze poprowadzisz sprawe w najlepszy dla Was sposób :****
  18. Jola30[ATTACH]8159[/ATTACH][ATTACH]8160[/ATTACH] [ATTACH]8161[/ATTACH] A tu moj Nikus wczoraj. I nawet jego kosz musialm wynies pod dom zeby byl spokoj bo niestety nie dalo sie w domu wytrzymac bo on tylko by chcail na spacer ale słodziak!!!!!!!!!! a mamunia jaka laseczka
  19. jola22Ja tez postaram się dziś częściej zaglądnąć ale mam tyle prasowania że aż mnie głowa boli. u nas prasowaniem zajmuje sie mój M wczoraj prasowal 3 godziny tyle sie uzbieralo rzeczy Mai i pieluch.
  20. jola22A to Julcia śpiąca na przewijaku i w drodze na zakupy. jejku ale slodka dupeczka moja mala wytrzymuje na brzuszku zaledwie kilka minut a potem placz o zasnieciu nie ma mowy
  21. jola22I ja się witam poniedziałkowo.Nie zaglądałam tu ostatnio bo niestety i mnie nie omijają problemy - i tym razem bardzo poważne problemy. Tak jak Mama2cor nie mogę napisać o co chodzi, ale jedno mogę napisać - tylu łez nie wylałam w ciągu paru dni od śmierci mojej mamy. Teraz jest już "lepiej" - choć wątpię żeby moje życie wyglądało tak jak kiedyś. Juleczka nadal jest grzeczna kobietką - choć zdarzają się jej marudne dni i noce ( a noce to dlatego że moje dziecko chce wszystko na raz cyc, spać i kupę robić, tylko nie może się zdecydować co pierwsze) do tego jest zazwyczaj tak zaspana że mimo iż jest strasznie głodna to nie może cyca w ustach utrzymać. Walczę z nią bo Julcia trzyma główkę tylko na jednej stronie, a jak ja położę nie na tym boku to jest takie chrząkanie że strach do kosza podchodzić. Do tego wszystkiego jest gorącokrwistą kobietką bo ciągle wyskakują jej potówki - właśnie dziewczyny jak sobie z nimi radzić??? Dziewczyny napiszcie mi proszę ile po jedzeniu mogę kłaść Julkę na brzuchu i czy wasze maluszki śpią na brzuchu – bo ja boję się ją kłaść tak spać. A tak w ogóle to cały czas mam schizy że jestem złą matką – że za mało ją noszę na rączkach, że nie wiem czasami co robić. Mam jeszcze pytanie do mam małych kobietek – wiem że nie wolno za bardzo gmerać przy pipuszkach, ale Julcia ma tam w środku taka serowatą białą wydzielinę – ja staram się to usuwać, ale boję się że źle robie. Jak wy dbacie o kreseczki swoich pociech??? Sparujecie je też kremem??? A jak kąpiecie to myjecie je jakoś specjalnie??? jolcia współczuje problemów napewno sie wszystko ułozy zobaczysz...trzymam kciuki i przytulam mocno. co do pielegnacji cipeczki to ja bardzo czesto tam wycieram chusteczkami bo mala czesto robi taka kupe ze i w cipeczce jes kupsko wiec trzeba tam pogrzebac poprostu delikatnie rozchylam cipcie i wycieram co trzeba a co do tej wydzieliny u Julci to ja bym nie wycierala przynajmniej ja Mai nie wycieram jesli sie nie zabrudzi.
  22. mama2WITAM WAS Najpierw opowiem wam cos niesamowitego Wczoraj o 21.30 polozylam malego na chwile do lozeczka , wlaczylam karuzele i poszalam do corki ja do snu ulozyc...za 15 minut zagladam bo taka cisza a Maks lezy cichutko i patrzy gdzies w dal ..polozylam sie do lozka i czekam az zacznie sie denerwowac ,,czekam i czekam i po 30 minut okazalo sie ze on zasnał . i ja mam cos z glowa bo zamiast sie cieszyc to ja nie moglam usnac , tak mi go brakowało on slicznie spał od 22.00 a ja do 24.00 nie moglam potem zrobila 3 pobutki na cyca ale psął bardzo ładnie a teraz tragiczna dla mnie wiadomosc , trace mleko w zastraszajcym tempie i ani przystawianie malego non stop ani herbatki ani piwko nic nie pomaga jest coraz gorzej ..jestem załamana no to Cie Maksio zaskoczył a co do mleczka to nie martw sie kochana przystawiaj malego napewno sie wszystko rozkreci zobaczysz. a jak u Was sprawa ze smoczkiem i spacerki wygladaja lepiej troszke bo u mnie caly czas tak samo juz normalnie nie mam ochoty wychodzic z mała na dwór bo i tak zaraz wracamy
  23. pat-kkatja79hej babeczki jejku jestem w szoku ze macie czas tak codziennie zagladac ja dzisiaj dopiero teraz mam chwilke i najchetniej poszlabym spac taka jestem zmeczona moje dziecko nie spalo caly dzien dopiero teraz padla od 9 rano poprostu jakas himenka a ja ledwo zyje bo spiaca byla i marudna od 15 tylko cos ja meczylo i plakala i trzeba bylo nosic ehhh naprawde ledwo zyje i nie moge wyjsc z podziwu ze wytrzymuje tyle godzin wczoraj tez tak bylo brykala caly dzien potem padla o 17 pospala do 20 bo ja wybudzilismy na kapiel i potem do pierwszej w nocy smigala myslalam ze wykituje ze zmeczenia zupelnie nie wiem jak jej przestawic te pory aktywnosci...moze podsuniecie jakis pomysl???????? dzisiaj chcialam ja przetrzymac do 20 ale nie dalo rady poprostu odpynela i tyle.. a Wasze dzidziolki o której chodza spac?? no i ogólnie jak wyglada ich dzien?? bo ja jak tak dalej pójdzie padne na nos jak nicKatja nasza mala chodzi spac okolo 22 czasami 23. kapiemy ja pomiedzy 20 a 21, potem jedzonko i noszenie do odbekniecia (ta faza przeciaga sie zazwyczaj sporo) ilulanie do snu. Mamy to szczescie, ze Tosia przesypia ostatnio nocki tzn budzi sie okolo 5 rano na jedzenie. jesli Maja pada o 17 to faktycznie trudno zaplanowac kapiel. a o ktorej sama sie wybudzi, jesli dac jej pospac? zrobcie moze raz eksperyment i sprawdzcie. czasami jesli wybudzamy Tosie to jest tak rozdrazniona i zmeczona, ze potem trudniej jej zapasc w kolejna drzemke no wlasnie nie wiemy o której soie wybudzi sama bo zawsze ja budzimy ok 20 no chyba ze jest dzien kapieli to wtedy wczesniej. a samo lulanie do snu jest u nas połaczone z noszeniem do odbicia bo mala kurcze zasypia na rekach i tyle
  24. Daffodilkatja79hej babeczki jejku jestem w szoku ze macie czas tak codziennie zagladac ja dzisiaj dopiero teraz mam chwilke i najchetniej poszlabym spac taka jestem zmeczona moje dziecko nie spalo caly dzien dopiero teraz padla od 9 rano poprostu jakas himenka a ja ledwo zyje bo spiaca byla i marudna od 15 tylko cos ja meczylo i plakala i trzeba bylo nosic ehhh naprawde ledwo zyje i nie moge wyjsc z podziwu ze wytrzymuje tyle godzin wczoraj tez tak bylo brykala caly dzien potem padla o 17 pospala do 20 bo ja wybudzilismy na kapiel i potem do pierwszej w nocy smigala myslalam ze wykituje ze zmeczenia zupelnie nie wiem jak jej przestawic te pory aktywnosci...moze podsuniecie jakis pomysl???????? dzisiaj chcialam ja przetrzymac do 20 ale nie dalo rady poprostu odpynela i tyle.. a Wasze dzidziolki o której chodza spac?? no i ogólnie jak wyglada ich dzien?? bo ja jak tak dalej pójdzie padne na nos jak nicKuba też mało śpi w ciągu dnia. Tylko na szczęście potrafi się sam sobą zająć dość długo, u nas mata sprawdza się rewelacyjnie. Śpi właściwie tylko na spacerze, a tak to tylko drzemki 15-20 minutowe. Kąpiemy go koło 21, jak już się ściemnia, bo wtedy zasypia od razu. no moje dziecko lezy 0d 10 min samo w łóżeczku az sama w to nie wierze no i witam poniedzialkowo co do kapieli to chyba musze własnie przesunąc ja na pozniejsza pore my kapiemy mala o 18-19 ale jej po kapieli wcale sie nie chce spac wrecz odwrotnie.
  25. isabelatylko siku bylo, juz zadowolona wgapia sie w TV, matko rosnie mi maly telewidz... Ale przynajmniej mam chwile by popisac.Patka mnie tez to irytuje. Niby pokarm nasz najlepszy i wierze w to, ze jest, ale dlaczego tak strasznie maluszki po nim czasami cierpia. Mia gdy ma kolke to mnie normalnie rozpier.... az samej chce plakac. Od jakiegos czasu jeszcze zaczela plakac z lezkami i tak strasznie sie napina i tragizuje, ze w takim momencie obiecuje sobie, ze przejde na butelke, a potem mowie sobie, ze musi byc tylko lepiej. Ja nie podaje zadnych witaminek malej, w UK podaja tylko w szpitalu wit B, a potem - NIC. Dlatego, od 3 doby zycia Mia czesto wychodzimy z nia na sloneczko. Isabelka spróbuj wyeliminowac z diety mleko i jego przetwory nam lekarz tak kazal bo podobno to powoduje nagazowanie dziecka i kolki no i moja mala jak narazie kolek nie ma miala dwa razy ale to po innych rzeczach które zjadlam....moze cos w tym jest chociaz czasami mysle sobie ze albo dziecko ma kolki albo ich nie ma a co lekarz to inna teoria na temat tego co robic i co jesc a czego nie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...