
katja79
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katja79
-
Jola30Efekt koncowy bedzie taki Ewcia wielka rozwora w czerwonej kiece i w zlotyche2e2bucikach w wadze ciezkiej hahaha o matko ale z Ciebie aparatka Jola...no ale na zdjecie nie natrafiłam dawaj ta kiece
-
isabelaa zapomnialam Wam sie pochwalic, Mia juz jest ochrzczona. Msza byla piekna, wszystko pod chrzest Mii. Moje corki byly piknymi mamusiami chrzestnymi, a Mia caly czas lezala grzecznie mi w ramionach, patrzyla na ksiedza i trzymala dlonie splecione na brzuszku. Ksiadz sie cieszyl, ze zakonnica rosnie (ni chuuuu-chuuu) No i przy okazji poznalam tego ksiedza blizej (bo zaprosilismy go na obiad) Wyobrazcie sobie, ze byl w Devonie na zastepstwie, a mieszka w Londynie, dwie ulice ode mnie. Takze pewnie sie spotkamy. Fajny koles, po 50tce, nie zdziadzialy, otwarty na wszystko. Nie zdarzylo sie by ksiadz nie traktowal mnie jak czarnej owcy-ateistki. Ten byl ok, wrecz super, podobalo mu sie, ze dalam wybor corkom i obie sa wierzace. Pierwszy raz gadalam z ksiedzem o wszystkim, ale nie tylko o wierze. Zdjec niestety nie mam jeszcze bo robil tylko moj tato :( wrzucam tylko jedna fotke, po mszy juz w domu, mala jest jeszcze w sukienusi z kosciola. Jak bede miala foty od taty to napewno wrzuce.A, no i Mia otrzymala imie na chrzcie po mojej babci, teraz jest Mia, Lily, Stefania :) - jedno dziecko trzy imiona ;) Jejku Isabela Miaa jest przecudna!!! trafilas naprawde na fajnego ksiedza az dziwne bo rzadko sie to zdarza no i super ze masz ta impreze za sobą, ja jeszcze w proszku w tym temacie :(
-
DaffodilJola30witam wieczorna pora Ale narobilo sie przewrocilam sie z maly kuzwa dobrze ze nic sie nie stalo tylko ucierpialo moje kolano i lydka u drugiej nogi, potknelam sie i rablam jak dluga a pozniej lezalam na ziemi malego trzymalam i wylam ze szczescia nawet nie chce myslec jak bym tak glowka wyryl bose ale dzien.( dopiero by mial plaskata glowke) Maly marudzi mi strasznie i chyba zabki mu ida bo sie slini i placze napadawczo a jak mu wlozylam palusza do buzi i tak masowalam przestal sapac.O kurcze, najważniejsze, że Nikusiowi nic się nie stało I dobrze, że mama też za bardzo nie ucierpiała o matko Jola Ty to masz poczucie humoru.... no ale dobrze ze nic sie malemu nie stalo
-
elwirai jeszcze to Elwira sliczne foteczki z chrztu maly wygladał bosko a Ty kochana rewelacyjnie bardzo mi sie podoba:)
-
DaffodilTo teraz ja się pochwalę: Kubie zaczęły włoski rosnąć Malutki meszek się pojawił na tych łysych miejscach. Kolor na razie wygląda na jasno brązowy, ale w sumie po takich piórkach ciężko stwierdzić. Dobrze, że się do swojej matki nie podał, bo ja jak miałam rok, to jeszcze byłam łysa jak kolano :) he,he no prosze super nawet sie nie obejzysz a Kubelek bedzie mial czuprynke, mojej tez sie włoski puscily takie cieniutkie ale sa a kolor choinka wie... w domu blad w słoncu rude trudno powiedziec co to bedzie.
-
gunia43Musze sie pochwalic jak Maksio juz ladnie chwyta. [ATTACH]12394[/ATTACH] elus.dreptus - a to specjalnie dla Ciebie odnosnie sadzania dzieci. Maksio siedzi w kanajpie. Jak widac - bardzo zadowolony. [ATTACH]12395[/ATTACH] oj zjadlabym tego Maksia Twojego a chwyta faktycznie bardzo ladnie no a fotka z tata rewelacja!!
-
gunia43Jola30KamidiankaCoś Wam ten dom nie sprzyja wyraznie? A coś wiesz na jego temat? tak wiem w tym domu dawno dawno temu byl szpital gdzie robili eksperymenty na urodzonych malych dziecach i kobietach w ciazy mialam tego nie pisac ale co nie bede ukrywac ze wiem dowiedzialm sie o tym jak juz tu mieszkalam nie wiem ile w tym prawdy niektorzy mowia ze byl zwykly szpital polozniczy i ze mi ktos bajek naopowiadal ale prawda zawsze lezy posrodku Jola30 -wiej stamtad jak najszybciej!!!!! o losie Jola historia jak z horroru podzielam zdanie Guni wiej stamtad ile sil w nogach...moze dlatego Niki sie tam zle czuje ....moja babcia mówla ze malenkie dzieci widza wiecej niz my... a jak sie moja siostra jak byla mala usmiechala do sciany to babcia mówila ze to do aniola bo zawsze sie jakies nad dziecmi kreca
-
gunia43elus.dreptusJola30 dobrze ze nic sie nie stalo twojemu maluszkowi po upadku kiedys zapytalam nasza pediatre czy moge mlodego nosic w nosidełku przed soba, powiedziala ze ogolnie nie ma przeciwskazan tylko ona ma uraz co do takiego przenoszenia dzieci opowiedziala ze jak kiedys pracowala w szpitalu przyszla matka z niemowlaczkiem w nosidelku i mila go przed soba i sie potknela, upadła prosto na dziecko, dziecko zmarło O Boze drogi!!!! Ja tez czesto mam takie straszne wizje. A kysz, a kysz z takimi myslami. Naszym majowym sloneczkom nic takiego sie nie przytrafi!!!!!! o zgrozo chyba bym do konca zycia tylem chodzila ....twu,twu
-
Daffodilelus.dreptusWasze dzieci tez rwą sie juz do siadania?Kuba strasznie. Jak tylko mu podam ręce, to od razu ciągnie głowę, a jak siedzi, to taki zadowolony, że aż chichocze :) Ostatnio widziałam nawet jak się jedną łapką złapał za szczebelki w łóżeczku i głowę podniósł na parę sekund. jejku brawa dla Kubelka ale musi byc silny no i jaki zaradny
-
Ewcia Zuzka w suwaczku wyglada jak laleczka :)
-
Daffodilkatja79KamidiankaJa bardzo rozcieńczam. Na 40 ml soku ok. 80 ml wody. Ale to raczej na oko robię. Co do zamrazania, to nie mam pojęcia. hmmmm ja bym jednak nie zamrazala proponuje robic nie w sokowirówce ( mi tez by sie nie chcialo mys grata po takiej malej iloscim soku) ja robie na sitku codziennie swiezy z jednej marchewki...kurcze niby mówia ze po zamrozeniu witamin sie nie straci ....no juz sama nie wiem a co do rozcienczania soków to ja nie rozcienczam ani gotowych ani robionego jakos mi sie wydaje ze wtedy bez smaku by byly ale moja malo wypija wiec jak juz cos wleci do zoladka to chce zeby bylo jak najlepsze no i zeby jej smakowalo. Ale najpierw ścierasz tą marchewkę na tarce, a potem wyciskasz na sitku? Dzisiaj kupiłam parę gotowych, więc zaczniemy od takich. Po marchewkę wybiorę się w najbliższym czasie. Niestety nie mamy sklepu ze zdrową żywnością w pobliżu i trzeba na drugi koniec Krakowa jechać :/ tak dokladnie najpierw sceram a potem przeciskam 10 minut i soczek gotowy, a tych gotowyh moja nie chce pic sa mniej słodkie niz wlasnej roboty i chyba dlatego
-
gunia43Witam poniedzialkowo. Wcielo mi znow posta a tak sie naprodukowalam. Wiec jeszcze raz: Komidianka - z tymi masazami to fajnie masz dziewczyno. Widac mezulek kocha jak tak rozpieszcza. Mnie M masowal w ciazy i po ciazy. Teraz jakos nie ammy weny do masazy. Trzeba do masazykow chyba wrocic puki M checi ma, bo jak bede stara i pomarszczona to juz nie bedzie chcial pewnie, choc zapotrzebowanie bedzie zdaje sie wieksze. NO coz. Bede wtedy chodzic z Kasy chorych do mlodych Niemcow Jola30 - wspolczuje upadku. Dobrze, ze Niki ok. A z plaska glowa znow dowalilas ty jajcaro Zawsze mozn na Ciebie liczyc!!!!! Moj Maks tez ma plaska i krzywa glowke i nic na to nie pomaga - odwrocilam kolyske, nawieszalam zabawek po drugiej stronie, przewracam glowke w nocy w lewo. Skutek - i tak zawsze przelozy w prawo koniec koncow!!!! Pozostaje miec nadzieje ze wlosy bedzie mial geste i sie jakos fryzem to zatuszuje Sukienke czewrona tez mialam z Zary - prosta i kolor intersywny - bardzo ja lubilam ale zostawilam u taty i macocha mi gdzies wcisnela i sie pozegnac musialam z moja piekna kieca. Czerwonym sukienkom mowimy TAK!!!! A i jeszcze dodam, ze dzisiaj mylam glowe i szkoda gadc tak mi wlosy leca. NOrmalnie tragos.Nie wytrzymalam do fryzjera i ciachnelam sobie 5-6 cm bo rozczesac nie umialam. Co czesalam to wyczesywalam cyle garscie. Jak po chemii jakiejs normalnie a do tego tak mi sie jakos placza teklaki. Nic spokoj wodza trzeba zachowac, bo nic sie nie poradzi. Gunia co do włosów mi jeszcze nie wypadaja ale mysle ze wszystko przede mna tak czy siak moja sasiadka po ciazy tez strasznie gubila wlosy ona mówi ze myslala ze lysieje i wtedy ktos jej poradzil takie kapsułki Vichy i to wcierania w skóre głowy i mówi ze dopiero to jaa uratowalo od peruki moze spróbuj
-
Jola30witam Wlasnie cos tam mi przelecialo ze Isabella tez po upadku oj kuzwa my to mamy,Isabela ja tez o kuli caly dzien ale zwleklam sie z lozka bo Nikus mi marudzil poszlam a maly spacerek i zmoklam jak nie wiem co kuzwa w takim tepie szlam ze nic dziwnego ze wszytko mokre Zaraz biegne Was poczytac bo jestem do tylu i to bardzo Isabella mam pytanie cz ty pobierasz juz ten benefit na dziecko rodzinne juz na Mia? A tak wogule mi wstrzymali Child tax benefit na dziecko bo stwierdzili ze zaduzo zarobil moj M.+ ja gdzie ja nie pracowalam cala ciaze i mam czekac do rozstrzygniecia sprawy oj cos czuje ze nic nie bedzie. Jola i Ty bidulo po jakims wypadku pewnie zaraz doczytam co sie stalo ale juz współczuje i zycze szybkiego powrotu do zdrówka
-
mama2Witam was dziewczeta:) Ja tylko na chwilke ..przeleciałam wasze dialogi i zycze Iabeli i Joli30 szybkiego powrotu do zdrówka biedaczki!! Eliwra slicznie adas wygladał i ktos podkradł Ci kreacje Daffodil ja klaudi dawałam soczek bez rozcienczania , jak Kuba na nic nigdy nie reagował alergia to mysle ze smialo pare lyzeczek mozesz nierozcienczonego soku mu dac!My juz po ciezkiej nocy i zabiegu ...oj jakie to bylo straszne!!!!!!!! te dzieciaczki wkladane sa w taki kaftan a mama wyproszona na korytarz a tak placza ze serce sie kroi ..jak wzieli maksia to ja odeszłam daleko w korytarz zeby nie słyszec ..ale okazało sie ze maksa wogole nie bylo słychac juz chcialam tam wejsc bo balam sie ze cos sie stalo , po wszystkim jak mnie wezwaly mial cale oczko czerwone i policzek bordowy , krewka mu z noska leciała :(( mowily ze nie płakał tylko zawziecie z nimi walczył. moj maly bohater. Podobno ma wiele zrostów i za tydzien kontrola i jakby co to powtorka !!!!!!!! a spał 3 godziny jak wrocilismy i teraz tez spi biedaczek A na glowce ma peło popekanych naczynek to chyba z wysiłku Biedny Maksiulek dobrze ze juz ma to za soba i oby teraz sie wszystko ladnie zagoilo
-
pat-kisabelaczesc dziewczyny, po 2 tygodniowej nieobecnosci :) Juz jestem w Londynie. Bylam dluzej o tydzien w Devonie bo mialam maly wypadek, spadlam ze schodow z Mia. Ale tak "dobrze" spadalam, ze malej nic nie jest, ja natomiast o kulach bo obie nogi mam skrecone. Myslalam, ze je polamalam bo jak juz wyladowalam na dupsku i zobaczylam pod jakim katem sa moje stopy to myslalam, ze zemdleje. Gdybym Mii nie miala na rekach pewnie lepiej bym wyladowala, ale lecialam jak w zwolnionym filmie, byleby ja ochronic jakos. Najwazniejsze, ze skonczylo sie tak jak sie skonczylo. Mala nie ma nawet siniaczka, ani zadrapania. Teskno mi bylo za Wami, 2x probowalam Was czytac z komorki, ale tak drobnym maczkiem byly teksty, ze nic z tego. Zaraz sie zabieram za nadrabianie Was, choc nie wiem czy dam rade, to ponad 100 stron. Na razie lookne chociaz na nowe fotki. Alez sie ciesze, ze znow jestem z Wami!!!!!!o rany najwazniejsze, ze z Mia wszystko w porzadku. jak sobie radzisz z malutka i o kulach? dziewczyny pomagaja na pewno zdrowiej szybciutko o losie Isabelka!!! dobrze ze z mala ok a Ty no cóz jakos sie wykurrujesz oby szybko...bidulko, dobrze ze masz dziewczyny takie kochane i ze Ci pomagaja...szczescie w nieszczesciu jak to mówią.
-
KamidiankaDaffodilI jeszcze mam pytanie odnośnie soczków. W jakich proporcjach rozwadniacie takie gotowe soczki "po 4. miesiącu"? Wiem, że Gunia bardzo, nawet 1:5. Trzeba aż tak dużo wody dawać?Poza tym myślicie, że można soczki zamrażać czy nie bardzo? Bo ja raczej jestem zwolenniczką samodzielnie przygotowywanego jedzonka, ale przyznam, że nie chce mi się codziennie brudzić sokowirówki, żeby parę łyżek soczku zrobić. Jak Wam się wydaje? Ja bardzo rozcieńczam. Na 40 ml soku ok. 80 ml wody. Ale to raczej na oko robię. Co do zamrazania, to nie mam pojęcia. hmmmm ja bym jednak nie zamrazala proponuje robic nie w sokowirówce ( mi tez by sie nie chcialo mys grata po takiej malej iloscim soku) ja robie na sitku codziennie swiezy z jednej marchewki...kurcze niby mówia ze po zamrozeniu witamin sie nie straci ....no juz sama nie wiem a co do rozcienczania soków to ja nie rozcienczam ani gotowych ani robionego jakos mi sie wydaje ze wtedy bez smaku by byly ale moja malo wypija wiec jak juz cos wleci do zoladka to chce zeby bylo jak najlepsze no i zeby jej smakowalo.
-
Jola30a ja mam dzis anioleczka nie dziecko ani razu kopary nie wlaczyl slicznie gaworzyl pospal sobie ,ladnie je ,usmiecha sie ,zrobil sam kupke,ziadl jabluszko, zawsze chodz jeden dzien w tyg. chcialbym takie dziecko bo jakos mi dziwnie ze jest inaczej iz zwykle. he,he Jola nie mozesz sie odnalezc z takim anioleczkiem co?
-
hej babeczki witam po dwudniowej nieobecnosci w sobote próbowalam nadrobic zaleglosci ale jak zobaczylam jak sie roztrajlowalyscie to ....poszlam spac bo bylam wykonczona nas prawie w weekend nir bylo w domu a to na zakupach a to u znajomych i weekend zlecial a tak apropo zakupów bylismy w tesco i nakupowalismy malej kupe ciuchów jest suuper obnizka wiec jesli macie gdzies w poblizu to sie wybierzcie naprawde warto. no a u nas po staremu mala butla pluje i dupa blada ale mama dzielnie walczy.... no nic ide poczytac co poskrobalyscie :)
-
no to pa!
-
oczywiscie to chrzcie to mialo byc chrzście.....yyyyyyyyyyyyyyyy a wlasciwie to nie wiem jak to powinno byc o chrzest mi chodzi
-
Jola30KamidiankaJola30U nas by byla katastrofa bo ja by sie teraz nie udalo to lipa i trzeba by bylo w Anglii lub na swieta bozego narodzenia,mam nadzieje ze wszystko sie uda i bedzie po mojej mysli Na pewno Jolu wszystko sie pieknie uda. A kogo na chrzestnych bierzecie? tak sie porobilo ze zostaje meza brat i meza kuzynka wszystko o d*** rozbic 3 kuzynki moje sa w ciazy a w ciazy sie nachrzesnych nie bierze, a jedna osoba zyje w zwiasku nie koscielnym tylkoma cywilny i ksiadz sie nie zgodzil a reszta mojej rodziny sie nie nadaje nie no Jola ja z Ciebie nie mogę i jeszcze tek obrazki do tekstu dobierasz ze wyobrazilam sobie pół Twojej rodziny na chrzcie w gipsie jestes niezla zbyciara no nic i ja zmykam buziale
-
DaffodilKolorowych snów babeczki. Zmykam, bo mnie M. pod prysznic ciągnie no klawo bedziecie myc sobie plecki...bawcie sie klawo!
-
KamidiankaKurczę, to chyba tylko ja w polu ze chrzcinami zostałam? Ale na razie nie mam polotu do obmyślania imprezy, jesienią pózną chyba zrobimy. nie,nie jeszcze ja tez jakos sie zebrac nie moge z ta imprą moze w pazdzierniku...
-
Jola30katja79e2e2 mi jest ciężko i to bardzo wczoraj płakałam ale płacz nic tu nie pomoże!jejku dziewczyny nie ma co plakac i popadac w depresje robicie co mozecie zeby utrzymac pokarm a ze natura ma inne plany to juz nic sie nie poradzi a przytulony bobasek po butli to tez cos wspanialego...zapewne Ja tez to przezylam i tez mialam depreche juz nie i jest OK. Wiadomo ze karzda z nas by chciala jak najlepiej dla swojego dzidorka i karmic piersia i dac kupic co najlepsze ale czasem sie tak nie da i juz i nie ma co Glowa muru sie nie przebije trudno trzeba czasem sie pogodzic a nie sapac i zadreczac sie wiec co pisze bo sama mialam takie jeczace podejscie. Czasem to nie zalezy od nas ale od hormonow ,genetyki i wiele innych rzeczy nie ma co czasem trzeba sie poddac i dac butle i tez sie przezyje i zyje sie dalej byle dzidy byly zdrowe i jadly mleko modyfikowane. no dokładnie! u mnie z karmieniem to i tak cud ze tak sie to potoczylo jeszcze w szpitalu nie mialam wcale pokarmu moja mama mi gadala daj sobie spokój u nas w rodzinie nikt nie karmil piersia bo mleka nie mial pewnie i u ciebie sie nie pojawi a tu prosze pojawilo sie i jest jestem w rodzinie pionierka karmiącą
-
Jola30a moje sasiadeczki najebane i wykrzykuja pod nasza zagroda kuzwa jak mi dziecko obudza pojde i z***** i do pionu ustawie lafirndy i fladry co to kuzwa w Anglii nie ma ciszy nocnej czy co o losie Jolcia obys sie szybko stamtad wyprowadziła