renatkaa

Cześć !Dzięki wszystkim za gratulacje:) Nelson - zdrówka dla Szymona. Ma -mmi to ja proszę o priv na maila: takarenia@wp.pl Słonko, a co z tymi badaniami? Coraz bardziej do mnie dociera że będę mieć drugiego dzieciaczka i jestem pełna obaw jak damy sobie radę. A wy dziewczyny nie macie obaw? Dźwigacie swoje ponad dziesięciokilogramowe dzieciaczki? pozdrawiam

Ja też protestuje przeciw nowemu forum. A ten wątek ma jakieś fluidy Zrobiłam test ciążowy i ujrzeliśmy dwie kreseczki. Także najprawdopodobniej dołączam do "ciążowych mamusiek". Na razie jest mega wzruszenie. pozdrawiam

Cześć, Nelson i Viosna trzymajcie się. Ja też w ciązy stawiałam wszystko na ostrzu noża. Ale jakoś przetrwaliśmy i Wy dacie rade! U nas spokojnie wręcz nudy... Kuba nawet grzeczny chodź wychodzą mu żeby jedna czwórka i dwie trójki. Powiedzcie myjecie skarbą ząbki? Kuba niby coś tam myje sam ale to takie niedokładne. Pozdrawiam

Dzięki Viosna, dałaś mi jakieś rozeznanie, ja mieszkam w malutkiej miejscowość, praktycznie na wsi, gdzie z pracą jest naprawdę krucho. Może jeszcze ktoś napiszę?

Ma-mmi - super z tym przedszkolem, ja też chcę. My raz się wybrali na takie otwarte zajęcia do prywatnego złobka i okazało się że jesteśmy sami bo wszystkie dzieciaki chore. Viosna - śliczny ten Twój Wojciech:) Co do jedzonka to mój Skarb nadal chętnie wcina mleko (pomimo że jest to śmierdzące pepti) z butli rano i wieczorem, na drugie śniadanie owoc, później koniecznie zupka i troszkę drugiego dania, na podwieczorek kanapka i na dobranoc mleko z kaszką. Oczywiście w międzyczasie słodycze, tak się dopomina że ręce opadają. Obiadek goduje wspólny tylko staram się mniej chemii. Napletka nie ścigam bo się za bardzo nie da jest zwężone ujście. A do tego wędrujące jajeczka.byłam u chirurga i kazał czekać do 2 urodzin ale sama nie wiem:( Viosna - powiedz jak próbowałaś wprowadzać normalne mleko i jakie zmiany skórne się pojawiały? Ja próbowałam danonka troszkę i obsypało mu buzie bardziej niż ma i szyjkę, a po zwykłym jogurcie to buzie trochę (niewiele) bardziej niż ma na co dzień. i Tak czasem dam jakąś łyżeczkę, czasem troszkę twarożku. Chciałam prosić Was Dziewczyny o radę. Coraz ciężej mi w domu i chciałabym wrócić do pracy i tak kombinuje... Może bym Szwagierkę poprosiła żeby 3 razy w tygodni zostawała po 4-5 godzin z małym. Ona ma dziecko 0,5 r starsze od naszych i i tak siedzi w domu. Woziłabym do nich Kubę.Mąż upiera się żeby jej kasę zaproponować tyko ja nie mam pojęcia ile. I tu proszę o radę. Napiszcie co myślicie i ile płacicie opiekunką, nianią. pozdrawiam

ma-mmi ja z Wami to już od dawna jestem tylko czytam a nie piszę. Cała ciąże byłam na grudnioweczkach ale Kuba urodził się miesiąc wcześniej i jest listopadowy. Chodzi już 2 miesiące, gada tylko po swojemu i straszny z niego urwis. ja niestety nie wróciłam do pracy, kompletnie nie mam z kim Kuby zostawić, a nie zarabiłam tyle żeby opiekunkę wynająć. Ale strasznie mi już ciężko w domu, brakuje mi ludzi i :odbicia: tym bardziej że się przeprowadziłam i nie znam tu nikogo. Kobitką w ciąży serdecznie gratuluje. I podziwiam za odwagę, my też coś nieśmiało myślimy ale trochę się boje jak dam rade. Mało się teraz widzi rodzin z taką niewielką różnicą wieku. Zobaczymy jak to będzie. przesyłam pozdrowienia

Cześć. czytam Was regularnie bo też mam bobasa z listopada. Ale nie miałam odwagi pisać, taka z Was zgrana grupa:) Teraz muszę do [B]Słonka by dodać otuchy i napisać co przerobiliśmy. Podobnie jak Ty dostałam skierowanie z synkiem na do szpitala na badania w kierunku mukowiscydozy, Kuba miał 5 msc. poczytałam i dowiedziałam się ze. nasze dzieciaki miały robione badania przesiewowe zaraz po urodzeniu w kierunku Mukowiscydozy. I jak nic nie przesłali do domyu że jest źle (a już dawno minął czas 3 msc) to znaczy że na 98 procent jest Ok. Ja zadzwoniłam do szpitala gdzie rodziłam i dali mi numer do laboratorium gdzie wysyłają próbki do badania. zadzwoniłam tam i po podaniu pESEL mamy powiedzieli że wskaźnik czegoś tam jest bardzo niski i że to raczej niemożliwe żę Mukowiscydoza. Do szpitala nie poszliśmy. A jakimś czasie wyszlo, że przyczyną przedłużającyc=h się stanow podgorączkowych był pasożyt. Także Słonko głowa do góry. A dla świętego spokoju sobie zadzwoń. pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę Wesołych Świąt!!!!!

Witam, kupię parasolkę do wózka, niedrogo. Zdjęcia z ceną proszę przesłać na maila: takarenia@wp.pl

Cześć, czy ktoś ktoś mnie oświecić o co chodzi z tymi wątkami prywatnymi, bo brakuje mi Was dziewczyny, a tu taka cisza...

POlcia - ja też karmię piersią ale wszyscy łącznie z moją lekarką mowią że już czas zacząć. A powiedz jesz już wszystko , np. samożone, kapustę? Ja jak tylko troszeńkę spróbuje to Kubusia boli brzusio:(

Zyta - śliczne to zdjęcie z miniaturki, jeśli jest Twojego autorstwa to muszę przyznać że jestem pod wrażeniem i że masz talent fotograficzny!!!!

Cześć Dziewczyny!!! Co tam słychać? Czy myślałyście już o rozszerzeniu diety? Ja od dwóch dni podaje parę łyżeczek marchewki i nie wiem co o tym myśleć bo złożyło się to akurat z podwyższoną temperatura i marudą. I albo Kubuś ma niewyleczony jeszcze katar, albo idą ząbki ( al e ja nie widzę zmian na dziąsłach) albo to od jedzenia... Jak myślicie możliwe to? pozdrawiam cieplutko!!!

Cześć!!! Ja tylko na chwilkę wpadłam zobaczyć co słychać. My niestety wszyscy chorzy. Kuba już ponad tydzien i z katarku zapalenie oskrzeli się zrobiło. A mnie też wyłożyło i nie mam siły go nosić... Udanych spacerków życze. Pozdrawiam!!!

Witajcie, ja tylko na chwilkę bo ogarniam domek przed chrzcinami... Wasze dzieciaczki już reagują na zabawki? bo jak grzechotam przed Kubą to raczej go to nie bawi... pozdrawiam i życzę miłego weekendu bo raczej nie uda mi się zajrzeć

Polcia- mój skarb też nie chcę smoczka, a z butelki z biedą ale zje. Co prawda rzadko, bo nie chcę go rozleniwić, ale jak trzeba to odciągam mleczko i butla. Jak ja Ci zazdroszczę że twoja Mała tak długo spi. Kuba teraz to ucina sobie 2 dwugodzinne drzemki w ciągu dnia i parę parominutowych. A co do stroju na chrzciny to przypominam że albo coś rozpinanego albo z dekoltem (karmienie). Fete - podzielam Twoje zdanie w kwestii mieszkania z rodzicami. Jest na pewno łatwiej ale jak fajnie radzić sobie samemu:) Olaf - dlaczego uważasz że pomoc rodziców to był błąd? Pytam bo ja chętne ie korzystam, chodź moja Mama pracuje. Zyta jeśli mogę zapytać ile będziesz płacić za opiekę nad dzieckiem Niani? Ja bym chciała wrócić do pracy (jeszcze nie teraz gdzieś za 3 msc ale nie mogę liczyć że Rodzice się zajmą i się zastanawiam... żłobek? niania? ale to chyba się nie będzie opłacać moja praca... Ja od tygodnia sprzątam domek bo w przyszłą niedziele chrzciny. Kuba jakby wyczuł sprawę i ostatnio jest grzeczny. Co prawda śpi nie dużo ale nie placze. No i najważniejsze KOLKI już za nami:) Jaka jestem szczęśliwa że już nie płacze całymi dniami i nocami, jakby mi dziecko zaczarowali! pozdrawiam

Olaf - prześliczna ta sukieneczka co chrztu. Na dziewczynki są ładniejsze ubranka. tak myśle i dochodzę do winsoku ze trzeba kupić 2 komplety - jeden cienki i 2 gruby na wierz do kościoła... Ja też często kupuje uzywane ubranka, ale mój Mąż jest przeciwny (wiocha) i mowi sobie możesz dziecku nie! Fete - trzymajcie się i zdrówka życzę!!! Polcia - ja też podejrzewam uczelnie na kakao, a że jetem uzależniona (teraz tow iem) od czekolady jest mi baardzo ciężko. Kuba nadal ma kolki nic nie pomaga, wypróbowałam juz chyba wszystkie kropelki. tyle ze się zmniejsza teraz to raz dziennie pozdrawiam

Cześć, Anetka powiedz co za kropelki pomogły na kolkę, ja już chyba wszystkiego próbowałam. Po Sabsimplex i Espunisan jest troche lepiej ale są. Co do chrzcin to ja robię 4 marca. Powiedzcie mamusie synusiów w co zamierzacie ubrać swoje skarby? pozdrawiam A i też troszkę zazdroszczę zakupów:)

Polcia -nie dostałam zaleceń do szerokiego piluchowania. Trzymam kciuki za Twoje niejedzenie słodyczy. Ja nie mogę się oprzeć, wystarczy że odmawiam sobie smażonego i mojej ukochanej kapusty. Też robie chrzciny na początku marca i też myślałam o nowej sukience, ale ze względu na karmienie będę miała ograniczony wybór (rozpinana z przodu musi być). A DZiecko ubiorę chyba w biały kombinezon bo w kościele nie za ciepło. A pod spód coś fajnego:) A za ćwiczenia to masz duże brawa!!!

Stysia - już pracujesz podziwiam Cię, mi ledwo dnia starcza bez pracy. Kuba skończył wczoraj 2 msc i w nagrodę został na cały dzień z Dziadkami i jadł 1 raz z butli - jakoś poszło ale nie łatwo było. A by byliśmy u Pradziadka męża na ... 100 !!! urodzinach:( Ja już 2 razy byłam na badaniu bioderek a jeszcze za 3 miesiące czeka nas trzecia wizyta. Niby wszystko OK ale 3 wizyty... Co do ćwiczeń to mi mobilizacji starczyło na 2 dni:( zawsze miałam problemy z ćwiczeniem:( Najważniejsze że weszłam w ukochane dżinsy bz przed ciąży (to był piękny dzień) pozdrawiam!!!

Fete - dzięki za info o chuście. napisz jak Cis ię nosi i czy nie bolą Cie plecy. Zyta - dostałaś skierowanie na ten test keerego? Czy robiłaś prywatnie? Kuba ma kolki i podaje m.in Delikol który właśnie trawi za dzieciątko laktozę. Raz działa a raz nie więc taki test byłby pomocny. Muszę dowiedzieć się gdzie robią. A co ze spacerkami - wychodzicie jak jest zimno i śnieg - ja nie ale nie wiem czy dobrze robię...

Cześć Mamuśki! Fete- widzę ze Ty też zdecydowałaś się na chustę , a jaką kupiłaś? Ja cały czas się zastanawiam... Olaf - ponad 7 godzin spania, jak ja Ci zazdroszczę... Nasz rekord to 4.5. Mój syn miesięcznie przybywa 1.5 kg. Ja słyszałam że 1 kg to norma. No i niezły grubasek z niego:) Polcia - ja też po miesiącu czułam jeszcze bliznę. A teraz jestem po wizycie kontrolnej po połogu i dowiedziała się że mam duże zrosty, które trzeba rozciągnąć żeby normalnie funkcjonować. Więc próbujemy z mężem ale boli:( Chodzicie na spacerek jak jest taka niezaładna pogoda? pozdrawiam !!!

Cześć! ja też nie daje nic do picia. Mam również pas poporodowy ale nie bardzo wierze ze działa:) Dziś jadę na pierwsze szczepienia. pozdrawiam

Aspiw Wszystko zależy jakie szwy Ci założyli. Mi pierwszy puścił po ok 15 dniach o po 3 tygodniach poszłam na ściągniecie do lekarza (mimo że były rozpuszczalne...) i okazało się że trochę za późno przyszłam bo już wrastać zaczęły. Więc najlepiej skonsultuj się z lekarzem lub położną

Czesc Aspiw - najwyższa pora na rozmemłanie, my to już podczas ciąży miałyśmy Mi położna radziła zostawiać małemu koło buzi pieluszkę skropioną pokarmem. Będzie myślał że mamusia jest obok. Fete - powiedz czym się kurujesz bo niestety coś mnie chyba łapie przeziębienie. Co można bezpiecznie brać karmiąc? Zuzka - dzięki za odpowiedź, mój synek też ma kolki więc jakby miało pomóc. Tylko ta cena, masakra wysoka...

Fete- wracaj szybko do zdrówka. Też się pocieszam , że kolki poprostu trzeba przetrwać bo mijają. Tylko podobnie jak Tobie czasem mi brakuje sił i aż sobie popłacze. Ania B z- Cieszę się że przynajmniej Ty masz grzeczne dziecko. A co do Uli to pamiętam, że ja też byłam zazdrosna o czas poświęcany młodszemu braciszkowi, wiec dobrze ją rozumiem:) Zuza - żółtaczka się nie przejmuj. Mój Kuba ma 6 tyg i jeszcze troche ma.Na piersi podobno wolniej schodzi. A jaką masz chustę? Ja też myślałam o chuście ale jak pooglądałam to trochę drogie są i nie wiem czy się nauczę. Faworites- gratulacje. Fajnie ze tak szybko poszło! My dziś też byliśmy na spacerze a teraz płacz na rączkach. Ręce opadają.