kingula

mamalinaCześć dziewczyny!Ja tylko do Was na chwilkę, chciałam się podzielić z Wami moim szczęściem:) Dzidzia ma niecałe 3 cm. Pomachała Nam łapką, pokazała swoje możliwości akrobatyczne:) Gin powiedział, że ciąża wygląda bardzo ładnie:) Jestem przeszczęśliwa, bo nie udało Nam się dojść jeszcze do takiego etapu. Teraz już musi być dobrze! Madzialska przykro mi z powodu babci Trzymajcie się! Nelson, kingula Wy już coraz bliżej. Życzę szybkiego rozwiązania:) Wpadnę do Was jeszcze zapewne na początku listopada. Pozdrawiam:) Gratulacje mamalina.Trzymamy kciuki za Was:):):)

madzialskapowiedzcie czy to normalne, że boli mnie tam na dole? Czuję takie rozciąganie, jakby mały tam coraz bardziej napierał...A i porodu to ja się boję cholernie...Ale sobie powtarzam-nie ja pierwsza, nie ostatnia... Czy większość z was rodzi ze znieczuleniem? ja dwie córki urodzilam bez znieczulenia i teraz tez tak bede rodzic ale wiem czym to pachnie niestety...ja to caly poród przechodze albo na kleczaco przekucuje i szczerze powiem ze wnet po scianach bym chodzila takze na jakichkolwiek wdechach nie dalabym rady sie skupic.Ja mam malutką odpormosc bólową ale pózniej kochane widok maluszka na piersi-niezastąpiony:):)):

slonko2802kingula a u Ciebie jak tam? chyba jeszcze nie zaczęłaś rodzić co ;)no i mycha się dawno nie odzywała cześć dziewczyny-jeszcze jestem na posterunku w domku tylko mam jeden z tych ciezszych dni-ale czytam Was regularnie:):)wiecie co sie dzisiaj stało...mialam umówiony termin na dzisiaj do lekarki...zajezdzam a tam gabinet zamkniety i wywieszona kartka ze do 3 listopada niema mojej lekarki!!!!wtedy to ja mam juz termin porodu a dzisiaj nawet zadna polozna nie wysiliła sie przyjsc zeby poprzepisywac nas na inne terminy i posluchac chocby serduszek naszych malenstw.A myslalm ze dzisiaj bede miec jakies nowe wiadomosci a tu lipa....jutro ma byc jakis inny lekarz ktory ma swoje pacjentki ale planuje tam jechac i chociaz z polozną pogadac...zobaczymy.Dzisiaj bolaly mnie tak miesnie w pachwinach ze chodzilam prawie na kleczkach.narazie mi popuscilo-zobaczymy na jak długo:(:(:(boje sie porodu-ale tak mi juz wszystko dokucza ze czasami chcialabym zeby juz sie zaczelo...a jak bym chciala to pewnie sobie poczekam....ale Wam dzisiaj namarudzilam...

witam i ja sobotnio-wlasnie jestem w trakcie sobotnich porzadków i jakoś z sił opadlam chyba bedzie pora na kawke:):)JAK ja nie lubie wekendów jak meza mam tak daleko od siebie-normalnie mnie roznosi:(:(:(co do Waszych nocnych skurczy nóg to mnie o dziwo w tej ciazy ta przyjemnosc omija z czego sie bardzo ciesze:):)wiem jakie to jest bolesne-strach sie położyc zeby nie złapało:(Mi wlasnie przyszedl ten zamówiony kombinezonik z dziurka na zapiecie fotelika z czego sie ciesze bo uda sie mi wziąsc go do szpitala:)jeszcze czekam na jedno ubranko co wygrałam w licytacji i moge sie zbierac na porodówke....dobra ide zrobic kawke i zaraz wracacm...

emikamadzialskaEmika, czy kupiłaś ten duzy zestaw poscieli z baldachimem?Ja mam dokładnie ten SUPER OKAZJA! 15cz HAFTOWANA POŚCIEL 90x120 HIT!!! (1820097603) - Aukcje internetowe Allegro do tego wziełam HAFTOWANA TORBA NA PAMPERSY OD *MATEX* (1799550278) - Aukcje internetowe Allegro i na zmianę pościeli wziełam PIĘKNA 3cz POŚCIEL 90x120 Z APLIKACJĄ OD *MATEX* (1832826682) - Aukcje internetowe Allegro w kolorze niebieskim ale już nie w kratke tylko Serduszka niebiesko-kremowe, idealnie nadają się jako pościel na zmianę i super pasuje ta aplikacja z serduszek do serduszek zwisających z baldachimu. Wlasnie ja tez jestem bardzo ciekawa jak sprawdzic czy wody plodowe odchodzą-bo przy pierwszej córce mi sie sączyły pomalutku i jak zajechalalm do szpitala do krakowa po terminie bez bóli to sie dopiero okazalo ze mialam juz malo wód plodowych i zaczeli szybko wywolywac poród.TERAZ PO TAKICH Doswiadczeniach to chcialabym wiedziec jakto mozliwe oczywiscie:):)

witam sie i ja piątkowo.dziewczynki juz odstawione do przedszkola a ja siedze sobie przy kawce.Super ze jestescie zadowolone i uspokojone po Waszych wizytach:):)-ja mam w poniedzialek i zobaczymy czy cos sie dowiem nowego.Szczerze to chcialabym juz zeby moj termin porodu wkoncu nadszedl bo meczy mnie to siedzenie na szpilkach- strasznie ciezko cokolwiek zaplanowac-a i córcie takie rozdarte bo wiedza ze mama musi isc do szpitala ale nie wiadomo kiedy i czy jak wróca z przedszkola to mama jeszcze bedzie:(:(takze strasznie trudny czas u nas nastal-czzas niepewnosci

mieszkam w sidzinie woj małopolskie-blisko mam sucha beskidzka,maków podchalanski a ok 100 km dalej zakopane...Mam nadzieje ze ten snieg nie bedzie mnie tak stresowal:(na razie mamy 4 stopnie na plusie wiec szybko znika i oby tak zostało:)Wlasnie zobaczyłam na swoim suwaczku ze zostalo mi 14 dni i tak sie zastanawiam kiedy maluch zdecyduje sie z nami zobaczyc...

madzialskagorzatamadzialskaWitam :)Wstałam punkt 6 jak w szpitalu hehe. Muszę sie teraz przestawiać. A z aparatem to boję się przez pocztę-nie jest to jakaś lustrzanka, tylko zwykły kompaktowy, no ale chce go mieć, bo czuję się jak bez ręki. Poza tym ja ciągle go ze sobą noszę, tak lubię robić zdjęcia, a moja mama mówi, że po porodzie nie będzie mi się chciało robić zdjęc Przeciez to pamiatka na całe życie, zamierzam mojego syna fotografować cały czas... Musze coś wymyslic... moze masz od kogo porzyczyc na ten czas jakis zapasowy aparacik No wlasnie nie mam...Do rodziny mam 200km. Dziewczyny, czy kupiłybyscie uzywany fotelik dla dziecka, ale nie na allegro a od znajomych? Kolezanka z pracy sprzedaje po córce, ja chciałam MC citi, bo tanszy, a ona sprzedaje Cabrio Fix uzywany od stycznia za 280zł, wiec 100zł taniej. Wiem, że jest bezwypadkowy... ja bym kupiła-z pewnego żródła napewno a o zawsze troszke taniej:):) a tak wogóle to witam sie czwartkowo-dzisiaj mam jakis senny dzien.Rano zaspalam przygotowac dziewczynki do przedszkola(jeszcze nigdy mi sie to nie zdarzyło)wiec ubieralysmy sie na przyspieszonych obrotach.Kiedy dziewczynki pojechaly usnelo mi sie i dopiero teraz sie obudzilam-a prasowanie nadal na mnie czeka:(:( wiecie co????sypie u mnie snieg-ja chyba zwariuje-NIE CHCE ŚNIEGU CHOCIAŻ DO PORODU!!!!bo bede sie dodatkowo denerwowac...

ma-mmiNie ma co dziewczyny musimy bardziej uważać... Kingula oponki ważna rzecz... Co u Madzi, któraś coś wie więcej? A wogóle to jak u was z maleństwami w sensie które mają już główką w dół? mój malusek tez glowka w dól bo mialam sprawdzane tydzien temu na usg.W poniedzialek mam nowu wizyte zobaczymy czy dowiem sie cos nowego...

super ze juz jestes z nami-bo narobilas mi stracha:(:(teraz to ja zastanawiam sie nad jazda samochodem ale niestety za bardzo niemam wyjscia bo corcie dowoze 6 km do przedszkola.jutro jade zmienic oponki na zimowe bo rano sa u mnie przymrozki i robi sie niebezpiecznie...

ja tez przy córkach zabieralam rozek do szpitala-mysle ze drugi napewno ci sie sprzyda

witam wszystkich wtorkowo-na polku swieci piekne sloneczko a ja wyprawilam dzieci do przedszkola i popijam sobie kawke:)Ciekawe jak tam nasze "szpitalne dziewczyny"????jakos tak pusto bez nich:(:(mam nadzieje ze dzisiaj bedzie dzien na dobre wiadomosci.Zycze wszystkim MIŁEGO DNIA:):)

slonko2802aha kingula cudna ta kołyska i wózek też no i oczywiście Twoje córeczki też śliczne cieszą się że będą miały braciszka? oj cieszą sie cieszą-zobaczymy na jak długo mnie cos wzieło na sprzątanie tylko troszke sił brakuje i co rusz to odpoczynek Ciekawe co tam u Madzi??????

witam poniedzialkowo-wlasnie przeczytalam ze Madzia w szpitalu i kciuki juz zacisniete.Wracaj szybko do nas kolezanko bo pusto tu bez ciebie:(:(ja juz jestem po kawce i chyba wezme sie dzis za prasowanko bo na polu mróz to nie chce sie nigdzie wychodzic...

w danii pracuje i juz mnie zlosci coraz wieksze biora na ta cala sytuacje ale takie czasy a chcemy sie w czerwcu przeprowadzic do swojego domku i przydalby sie jeszcze jakis zastrzyk gotówki bo budowa domu to studnia bez dna.teraz mieszkam u tesciów w jednym pokoiku niebawem z trójka dzieci-a do tego mam nie najlepsze stosunki z rodzicami meza-wiec sytuacja staje sie bardzo ciezka.. a tak z innej beczki to któras z dziewczyn prosiła mnie o zdjecie kolyski dla malucha to wstawilam do mojego albumu a jak sie zdecyduje w co ubiore malego ze szpitala to tez wstawie

ja caly dzien sama z córciami w domku-dzisiaj maz wyjechal mi na 1,5 miesiaca do pracy za granice a ja do tego zlapalam jakies przeziebienie i jakos nie mam sily.ale na poprawe humorku zamowilam sobie dla malego spiworek z otwarciem na pasy...ale tu u nas cisza....

postaram sie wrzucic bo narazie nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac ale popracuje nad tym:):)teraz zmykam bo wyparzam sobie laktator bo zabieram do szpitala i pasuje go wlozyc do torby...odezwe sie pózniej:):0

Nelsona jak tak ładnie prosisz ;D body, dresik, czapeczka, kocyk i w zalezności od pogody, temperatury, alebo kombinezon gruby albo taki cieńszy misiowy hejka-NELSON sliczny ten dresik-ale mi wpadl w oko:):):)u mnie tez straszna noc caly czas pobolewa mnie brzuch-do lazienki gonilam pare razy a do tego moja mlodsza córcia jest przeziebiona i cały czas sie budzila...ja chyba to juz dlugo nie doswiadcze spokojnie przespanej calej nocki:(:(wiecie co chyba tez wezme sie za przygotowanie ciuszkow na wyjscie ze szpitala małego...bo w domu sie stresuja ze nie zdaze a oni nie maja pojecia co spakowac:):)wogóle to oni tak strasznie to przezywaja ze dla ich lepszego samopoczucia rozlozylam juz kolyske-moze to ich troszke uspokoi:):):)

ja bardzo bym chciala na koniec pazdziernika juz tulic bobaska ale boje sie zeby nie powtórzyło sie to co przy pierwszej córce(dwa tygodnie po terminie i to musieli wywolywac kroplówkami):(:(:(strasznie zaczynaja mi dokuczac te rozne bóle wiec trzymam sie mysli ze jeszcze z dwa tygodnie....i łobuziak bedzie z nami.jak nie urodze do 24 pazdziernika to mam wtedy wizyte u gin i zobaczymy co mi powie bo to bedzie tydzien przed spodziewanym terminem:):):)

melduje sie i ja wywolana do tablicy.U mnie tak jakos niepewnie-od soboty meczą mnie bolesci brzucha i czasem to musze polezec bo tak boli.W poniedzialek bylam u gin-zrobiła usg i mały jest juz nisko główką w dół.podobno wszystko ok i gdyby rozkrecila sie akcja porodowa to mam prosto leciec na porodówke:):)maly wazy ok 3200.zaczynam sie denerwowac tym co mnie czeka a z drugiej strony chcialabym juz miec malego po tej stronie brzucha:):)a do tej niepewnosci dochodzi stres bo wlasnie musze pakowac meza bo w niedziele wyjeżdża do pracy na ok miesiąc:(:(ale puki co to chyba musze dopakowac swoja torbe na porodówke....

slonko2802kingula to wiaj w klubie takich sobie wieści od lekarza... musimy myśleć pozytywnie bo takie zamartwianie się w niczym nam nie pomoże. Także głowa do góry, będzie dobrze i u Ciebie i u mnie :) A jakie imię wybraliście dla synka?viosna faktycznie bardzo miły gest, takich ludzi to ze świeczką dzisiaj szukać. Jak to rzeczy po jej synkach to może jakaś zabawka/książeczka/ciuch dla chłopaków i np. coś słodkiego dla ich mamy... Kamilek ma miec na imie nasz synus:):)juz nie moge sie go doczekac-zreszta jak wiekszosc przyszlych mamusiek.Wlasnie zauwazylam ze na suwaczku zostalo mi 38 dni:byle do przodu bez wiekszych problemów-kazdy dzien zbliza nas do naszych dzieciątek:):):)dziewczyny a czym bedziecie przemywac pepuszki maluszkow???ja córciom przemywalam spirytusem spozywczym rozpuszczonym w wodzie ale moze znacie inny fajny sposób????

czesc-ja dzisiaj tez jestem po wizycie u lekarza i u mnie tez niestety nie ciekawie.Badania wyszly mi bardzo zle i jestem na antybiotyku do przyszlego tygodnia,no i musze powtórzyc krzywa cukrowa bo gin boi sie ze te wyniki to pewnie poczatki cukrzycy ciazowej::(((mowi ze trzeba byc dobrej mysli i byc moze te ostatnie badania to tylko tak jednorazowo wyszly ale ja oczywiscie juz widze czarny scenariusz::(((a tu jeszcze ok 40 dni do porodu:(:(:(i do tego jestem sama z moimi dziewczynkami bo mąz robi za granica i nie mam z kim pogadac(na tesciowa nie moge liczyc chociaz mieszkamy pod jednym dachem)poprostu dzisiaj mam koszmarny dzien....

czesc listopadowe mamuski:):)dawno sie nie odzywalam ale czytam Was na bieżąco...i cos tu troche dzisiaj cichutko jak na tą pore.ja wyslalam moje dziewczynki do przedszkola i postanowilam sie odezwac bo zlapalam jakiegos doła:(:(:(co do prania ubranek to ja mam juz wszysko poprane i wyprasowane i czekaja na naszego maluszka:):)teraz jestem na etapie kupowania pampersów bo niestety z tym jakos zwlekałam i zostawilam na koniec a teraz to ciezko mi sie juz robi jakiekolwiek zakupy-dobrze ze istnieje jeszcze allegro:):)wlasnie odebralam wyniki badan i sie martwie bo mi wyszla lekka anemia a wyniki z moczu to prawdziwa tragedia:(:(znowu te leukocyty sie pojawily i to duzo az mi sie beczec chce...w poniedzialek mam wizyte u gin -zobaczymy co powie.narazie łykam sobie żurawinke bo mysle że to mi nie zaszkodzi...niewiem jak wy ale ja juz bym chciala listopad...

czesc dziewczyny dawno sie nie odzywalam ale troche sie u mnie dzialo....co do suwaczka to ja poprosze niebieski bo wlasnie w czwartek sie dowiedzialam ze bedziemy mieli synka-kamilka.bylam na usg 3d w krakowie ale dzidzius byl uparty i nie chcial pokazac nam twarzyczki(zaslanial rączką)ale przynajmniej wiemy ze wszystko jest w porzadku no i znamy plec(co bylo naszym zaskoczeniem bo caly czas myslalam ze bedzie trzecia coreczka a tu taka niespodzianka

INKAAa trzymam kciuki obys jak najszybciej doczekala sie swojej fasolki:)czekamy na wiadomosci...