
fasolka84
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez fasolka84
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
asi_ek ja też mam 4 latka w domu i powiem Ci, że czasem szału odstaję, najgorzej wieczorem. Moje zmęczenie i jej po przedszkolu się kumulują i jest jazda :).
-
asi_ek ja też mam 4 latka w domu i powiem Ci, że czasem szału odstaję, najgorzej wieczorem. Moje zmęczenie i jej po przedszkolu się kumulują i jest jazda :)
-
karolinaR widzisz, wszystko ok. A te pomiary są robione przez usg, wystarczy, że źle zaznaczy punkciki i już jest błąd. Tak samo jest z wagą malucha, mogą być różnice nawet do 500g. Tak miałam w pierwszej ciąży, mój gin twierdził, że mała jest za mała jak na dany tydzień ciąży, straszył mnie hipotrofią płodu, wysłał mnie na 2 tyg do szpitala na dożywianie malucha. Okazało się, że z małą wszystko ok, urodziła się z wagą 3450. Tak więc to usg trzeba brać z przymrużeniem oka.
-
asi_ek nie wiem właśnie jak to jest z tym ktg, wydaje mi się, że jeśli podjedziesz na IP to ci zrobią bez problemu. Tak mi się wydaje. W pierwszej ciąży tak z miesiąc wcześniej jeździłam co tydzień na ktg do szpitala. Ta moja położna która była też przy pierwszym porodzie robiła mi je co tydzień.
-
Hej dziewczyny, widzę, że większość z nas jest humorzasta :) Ale to taki urok ciężarówek szczególnie pod koniec. KarolinaR trzymaj się, będzie dobrze. Jesteście pod dobra opieką. Siunia25 to dobry znak :) Już coraz bliżej. Ja chciałabym mieć już to za sobą i nie mogę się doczekać. Wczoraj nawet zadzwoniłam do mojej położnej która będzie przy porodzie, kazała mi się zgłosić do niej początkiem marca. Dziewczyny nie wiem czy pamiętacie dziewczynę, (pisała u nas i u lutówek) była w ciąży bliźniaczej ale niestety poroniła, teraz znów jest w ciąży tym razem pojedynczej :) Powiem Wam, że nie chciałabym być na początku drogi ciążowej. Możemy narzekać na boleści, zmęczenie, frustracje ale mamy bliżej niż dalej. Ja regularnie podczytuję lutóweczki.
-
Hej dziewczyny! Ja też jestem z tych strachliwych i powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie porodu przez cc. Dla mnie świadomość, że czuję, że mnie tną, wyciągaja dziecko i to w pełnej świadomości jest straszna. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i urodze naturalnie... Dziewczyny a czy Wy bierzecie do porodu "prywatna" położną? Jeżeli ktos jest w temacie to moje drugie pytanie ile wcześniej spotykacie się z położną?
-
basiu_88 gratulacje! Będzie dobrze. Powiem Ci, że wcale nie wyglada na taką malutką. Daj znać jak będziesz miała siłę. Trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!
-
krejzolka1 -----> 06.03.2014 synek Ksawery KateTony ----------> 09.03.2014r syn Antoni. xewcia91x -----------> 14.03.2014r synek Piotruś :* Diem------------->20.03.2014 syn Michaś fasolka84--------> 28.03.2014 córka Leosiowa -----------> 31.03.2014r??? syn Leoś Krugerka1989 ------ >01.04.2014r. - CÓRKA
-
Dziewczyny a ile już przytyłyście? Bo ja już 14,4kg/32 tydzien. Na szczęście w tym ostatnim miesiącu przytyłam 1,2kg. Ale w poprzednich miesiącach praktycznie co miesiąc 3 kg i się uzbierało.
-
Cześć dziewczyny! Basieńka trzymaj się będę trzymała za Twojego maluszka kciuki. Musi sobie poradzić. Będzie dobrze!!!! Kurcze dziewczyny moje biedne spać nie możecie. Ja jestem jakaś chyba inna, bo śpie jak dziecko. W nocy może raz się obudzę na siku i to wszystko, zaraz zasypiam. Narazie nie mam problemów z energią. Faktycznie jak mam w pracy zapięte, że gonie jak mały perszing to wowczas wieczorem padam na twarz i często jest tak, że zasypiam razem z moją małą podczas czytania bajek. Dzisiaj akurat mam wolne, pomyslałam sobie, że trochę dłużej pośpie, ale gdzie... Moja mała godzina 6:45, cytuję : "mamusiu!!!! obudź się dzisiaj masz wolne!!! Hurraaaa!!!!" I jak tu pospać ? :) Co do mierzenia szyjki to moj gin mi mierzy ją ostatnio. Ale chyba tylko dlatego, że miałam twardnienia brzucha. Widzę, że powoli zbieramy się do rozpakowywania :) Już się nie mogę doczekać.
-
Hej dziewczyny, byłam dzis u mojego gina. Malutka waży 2030g/ 32tydz. Ułożona jest prawidłowo, glówka w dół. Przepływy ok. Termin się nie zmienia. Ciesze się, że wszystko u niej ok. Straszna cisza tu dzis panuje. :)
-
Julaa sądzę, że nie zaszkodzi zabrać torby ze sobą, to zajmie niewiele miejsca w samochodzie a będziesz spokojna.
-
Haj dziewczynki :) asi_ek ja też bym się raczej zdecydowała na ściągniecie tego krążka już teraz. 36 tydzień, maluszek waży 3kg, już nie ma się czego obawiać. A tym bardziej, że lekarz Ci to zasugerował. Dzidziuś już jest naprawdę duży. A z tego co słyszałam to jak dziecko ma już 3 kg uważane jest za donoszone. Wszystko ma rozwinięte odpowiednio. Będziesz miała maluszka już przy sobie i nie będziesz się stresować czy u niego wszystko dobrze. Dobrze, że piszecie o tych koszulach bo to jakoś mi wypadło z głowy. Musze w ogóle zabrać się za wyprawkę dla siebie. Dla maluszka mam już prawie wszystko przygotowane i poprasowane. Kilka rzeczy mi jeszcze zostało. Ale dla siebie nie mam nic. Anu no ja jeszcze faktycznie pracuję... do końca miesiąca i idę na upragnione zwolnienie. Jutro idę do lekarza i zobaczę co mi powie. Mam nadzieję, że maluszek rośnie w siłę. Już się też nie mogę doczekać tej godziny zero. :)
-
Hej, ja przy pierwszej córci miałam nacięte krocze, potem złożono mi szwy ale takie rozpuszczalne. Podobno nie powinno się czuć nacięcia krocza, ja jednak czułam. Wiedziałam kiedy to nastąpiło i powiem szczerze, że bolało, choć poród to i tak sam ból. Szycie tak samo czułam, mimo znieczulenia, emocje już opadły podczas szycia więc pewnie temu było to tak odczuwalne. Tak jak pisałam szwy miałam rozpuszczalne i faktycznie same powypadały tak gdzieś po2 tygodniach. Ale chyba jednak naprawdę lepiej, żeby nacięli niż żeby popękać i żeby były powikłania. Dziewczyny a pracuje któraś z Was jeszcze?
-
Maugosia trzymaj się, potrzymają Cię chwilę, posprawdzają. Oby tylko trzymali cie tam krótko. Lepiej siedzieć w domku niż w szpitalu. Daj znać jak Ci tam jest.
-
Widzę, że u was pełno śniegu, u mnie niestety szaro, buro i ponuro... brrrrrr malinowaaaaa super, że wreszcie Ci się udało. Ja na szczęście nie miałam takich problemów co ty, wypiłam i po sprawie. Obyś wynik miała teraz tylko dobry, żeby nie trzeba było powtarzać badania. Diem faktycznie duża różnica w tych terminach 3 tygodnie... To może to jakoś wypośrodkują potem. Nie wiem jak to się odbywa. Ale w sumie chyba lepiej, że biora pod uwagę ten wcześniejszy termin, przynajmiej nie będziesz miała strachu przed przenoszeniem ciąży. Choć z drugiej strony patrząc na- odpukać- przedwczesny poród to też w tedy nieciekawie. Moja mała strasznie się dziś wierci. Ale to dobrze przynajmniej wiem, że u niej wszystko dobrze. Podczytuję styczniówki i tam jedna z dziewczyn pisze o problemach ze starszą córką która zrobiła się bardzo zazdrosna o maluchy (bliźniaki) i zaczyna robić troszkę im na "złość". Ciekawe jak moja córcia przeżyje narodziny córeczki. Jak na razie jest wniebowzięta. Ale boję się popełnić jakiegoś błędu, żeby nie miała poczucia odrzucenia.
-
kasia23 trzymaj się i dużo odpoczywaj. Ja też od kiedy zaczęłam prać, prasować ubranka to nie mogę się doczekać już maluszka. Chodzę jeszcze do pracy więc ten czas mi strasznie szybko leci. Ale nie ma dnia żebym nie myślała kiedy to będzie :) Asi_ek piękne masz te widoki z okna i ten bałwanek :) Kiedy u mnie spadnie śnieg...
-
Siunia25 dosyć dobrze się prały, wiadomo, że jak była kupka to pierwsze namoczyć i do pralki. Ale prały się w miarę dobrze. Ceratki nie dawałam. Po prostu pieluszka i śpioszki. Wydaje się mi,że faktycznie jest taniej. Na pewno czasu nie zaoszczędzę- tu masz asi_ek rację, ale jest taniej. Ja tu mówię raczej o używaniu tetry na początku gdy to dziecko naprawdę bardzo często wymaga przebierania pieluszek ze względu na częstotliwość robienia kupek. Jeśli chodzi o odparzanie pupki to tu się nie zgodzę bo dziecko jest dużo częściej przebierane niż przy pampersie. Ma mokro, więc jest od razu przebierane. Przy córci używaliśmy na początku pampersów a potem przerzuciliśmy się na DADA i faktycznie też mogę je polecić. Naprawdę bardzo dobre, porównywalne do Pampersów a dużo tańsze. A co najważniejsze bardzo szybko wpijają mocz dziecka czego nie mogę powiedzieć o innych niepampersowych markach.
-
Ja raczej nastawiam się na tetrę tak na samym początku. Wydaje mi się, że na początku nieopłacalne jest używanie pampersów ze względu na to, że dzieciątko takie małe zużywa dziennie ok 15 pampersów. Bardzo często robi kupki. Sądze, że wyjdzie mnie to taniej. Przy pierwszym dziecku też używałam tetry i naprawdę się mi to bardziej opłacało. Wiadomo, że jak wybierasz się na spacer to wówczas pampers. Ale tak będąc w domu to tetra.
-
malinowaaaaa współczuje Ci tych pobytów w szpitalu, wiem jak to jest bo w pierwszej ciąży to przerabiałam. Byle do marca jakoś wytrzymać... Dziewczyny co do prania ubranek. Ja prałam wszystkie ubranka w temp ok 60stopni. Nie gotowałam ich bo chyba niewiele z nich by zostało. Myślę, że nie ma co przesadzać ze sterylnością. Teraz jak prałam ubranka po mojej małej to najpierw wyprałam je w zwykłym proszku a potem jeszcze raz ale już w takim dla dzieci.
-
Julaa ja przy pierwszym dziecku mialam pianka-kokos. I teraz też taki planuje kupić. Po pierwszym dziecku mogę taki polecić: nie odkształcał się, mała spała mi na nim do 2,5 lat. Naprawde nic sie z nim nie działo.
-
Napisze ci na Priv, nie bedziemy zasmiecać forum :)
-
asiek super, że macie śnieżek, ja mieszkam w górach i śniegu zero. A szkoda bo ferie się u nas zaczynają i dzieciaki miałyby co robić. I nie szalej z tym sprzątaniem :)
-
Planuję rodzić na Wyspiańskiego, tam pracuje lekarz prowadzący ciążę? A Ty gdzie planujesz i na kiedy masz termin?
-
Siunia25 ja jestem z okolic Bielska Białej :) Mieszkam po za BB ale pracuje w Bielsku. :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7