Skocz do zawartości
Forum

aniazonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aniazonia

  1. cześć dziewczyny, ja wczoraj sprzątała, nawet umyłam okna, ale później wieczorem to odchorowałam tzn. wszytsko mnie bolała, mięśnie, ręcę, głowa.... doszłam do wniosku że chyba przesadziłam z tym sprzątaniem. Najgorsze jest to że wzięlismy się z mężęm za mały remoncik przez urodzeniem (tzn. mąż złota rączka pracuje, a ja mu pomagam ile mogę) więc wszędzie jest kurz,co sprzątne to się nabrudzi, więc wczoraj doszłam do wniosku, że nie będę się spinać przed świętami i za bardzo sprzątać szczególnie że święta spędzamy u rodziców i teściów. muszę wam przyznać że nieźle mnie dopingujecie tymi zakupami dla maluszka, ja już zrobiłam listę co trzeba kupić i powoli zamierzam się przymierzać do zakupów, ale chyba większość zamówię na alllegro bo jak patrzę na te same rzeczy w sklepach to wszytskie te rzeczy o 30-40% droższe, więc kiepsko się opłaca. Któraś z was poleciał nawet stronkę z hity i kity wyprawek dla dzieci - poczytuje sobie i wykreślam zbędnę rzeczy. Zamieszczajcie więcej linków, zawsze sobie podglądam i dodaję do ulubionych, żeby móc później do nich wrócić. Ja dzisiaj robiałam badanie cukru w krwi. Muszę wam powiedzieć że mi ta glukoza smakowała, co prawda ja miałam tą mniejszą dawkę 50g, ale to smakuję jak rozpuszczony cukier puder w wodzie, więc obył się bez cytryny. Jutro wyniki zobaczymy jak wyjdą. PAulinka 86 - witam, czym nas więcej tym lepiej i weselej :):)):):):) Anieok - dobrze że się odezwałaś i że już u ciebie wszytsko ok bo my tu wszytskie się martwiłyśmy i trzymam kciuki za męża, wiem jak to jest jak mąż pracuje na nocki ( mój właśnie poszedł dzisiaj na nockę, więc wiem jak to jest) ....... Monia ja nadal trzymam za was mocno kciuki, wszytsko będzie ok, Oskarek jest silny chłopak
  2. Monia mimo wcześniejszego porodu i tgo wszystkiego co musiałaś przejść - stresu, zdenerwowania i nerwów, gratuluję dużego chłopaka. Anieok a co u ciebie?? Też jestem ciekawa czy skurcze minęły, czy udałaś się tak jak radziły dziewczyny na izbę przyjęć???? Odezwij się. Ela a za ciebie nad trzymam kciuki żebyś jak najdłużej chodziła w dwupaku :) :)
  3. Monia, Ela trzymajcie się, dzielne z was dziewczyny :):):):) Trzymam za was mocno kciuki.
  4. Ela. Monia trzymam mocno za was kciuki. Obyście jak najdłużej donosiły ciężę. Fajnie że się odzywacie i coś skobniecię co u was. Przesyłam pozytywne fluidy i myśli :):):):):):):):):):):):):)
  5. Monia - trzyma kciuki za ciebie i za maleństwo i telepatycznie przesyłam ciepłe fluidy i myśli, wszytsko będzie dobrze...... :)))))))) A prpop lotów postatnio koleżanka namawiała mnie na lot do Amsterdamu do naszej wspólnej znajomej, ale jej powiedziałam, że mimo to że moja ciąża przebiega ok to ma cykora lecieć w ciąży samolotem i odmówiłam..... zuza83 - witam nową forumowiczkę, czym więcej tym lepiej.. A czy już wiadomo co będzie??? Bo jak widzisz na razie u nas przewaga chłopców. Mopja babcia jak jej o tym powiedziałam to mówi że na wojnę idzie, jak się rodzi więcej chłopców.... mam nadzieję że to taki zabobon ciążowy, bo ja jestem przeciwna wszelkiej przemocy, walki itp.
  6. dziewczyny wasze brzuszki są po prostu cuuuuuudddddnnnneeeeeee, takie piłeczki. Ja zauważyłam że mój brzusio zaczął rosną bardzo szybko jakieś 3 tygodnie temu (obecnie waga 60 kg więc +5 kg), bo wcześniej miałam wrażenie że stoi w miejscu. Czy u was też tak pada........ pogoda okropna, aż się nic nie chcę. Ja po wczorajszych porządkach dzisiaj zrobiłam sobie dzień leniucha przyjechałam do rodziców więc jest fajnie, bo we wszytskim mnie wyręczają i mi dogadzają....... czasami fajne jest tak błogo leniuchowac i nie myśleć o niczym. Przymierzam się do zrobienia listy zakupów co trzeba jeszcze kupić - w sumie będzie ona na pewno bardzo długa, bo jaeszcze nic nie mam - prócz ubranek które odziedziczyłam po rodzince więc tego na pewno dokupię najmniej.
  7. lusitano - współczuje, trochę męczocy tydzień cię czeka. Ja bardzo lubię jeżdzić samochodem i prowadzić, ale nie wieczorem, wtedy się strasznie męczę i bolą mnie oczy. Ale życzę szerokiej drogi........ :) :) Ja z\dzisiaj się nieźle nasprzątałam i teraz siedzę i odpoczywam. ale chyba trochę za dużo dzisiaj na siebie wzięłam, bo wszytsko mnie boli - mięsnie, brzuch i mam nadzieję, że z dzidzią ok, ale czasmi kopię więc chyba jest ok tylko też może jest zmęczony jak mamusia... :)))) muszę następnym razem bardziej racjonalnie i sposobnie do okazji rozkładac to sprzątanie, bo jedak dzisiaj chyba trochę przecholowałam.
  8. cześć dziewczyny kasiabln - fajny ten twój brzuszek, ja mam mniej od ciebie o 10 cm w brzuszku, ale jestem też dopiero w 25 tyg. więc na pewno dociągnę do 100, bo brzuszek przez ostatnie 3 tygodnie urósł mi bardzo szybko. Aha i prześlij nam trochę tej słonecznewj pogody, bo u nas zimno, wietrznie, po prostu nie chce się wychodzić z domu.
  9. lusitano - rano było bardzo pochmurnie, jakąś godzinę temu wyszło słoneczko za chmur, ale chyba znów będzie coś kropiło, temperatura ok. 15 stopnie więc nie jest zimno, ale jest strasznie silny wiatr
  10. Aha zapomniałam dodać, że dzisiaj dopadła mnie ochota na pizzę, więc zaraz zabieram się na robie ciasta ........ :):):):):):):) to tak a propo zachcianek ciążowych......
  11. dziewczyny co do brzuszka to wszyscy mi mówią, że to jest nieduży brzuszek jak na 6 miesiąc ciąży, ale ja sama nie wiem. Co do kotka to faktycznie był to jakiś mieszaniec, ale weterynarz raczej powiedział, że to domieszka kota syberyjskiego leśnego, no ale już go nie mam. Z chęcią chciałabym takiego samego drugiego, ale myślę że taki już się na nie trafi daltego na razie zrezygnowaliśmy ze zwierzaków.
  12. Witam, pogoda faktycznie nas nie rozpieszcza, u mnie dzisiaj zimno, wietrznie, aż się nie chce wychodzić z domu. Postanowiłam wrzucić moją fotkę - jak wygląda obecnie mój brzuszek - waga +3,5 kg obwód w pasie a dokładnie w pępku - 90 cm. Wstawiałyście zdjęcia swoich pupili i zatęskniłam za moim kotem więc postanowiłam wstawić zdjęcie mojego już nieżyjącego kotka Rudego.
  13. cześć dziwewczyny, piękne te wasze koty (najbardziej przypad mi do gustu kotek Frojdel - bo jest bardzo podoby do tego którego miałam), ja bardzo tęsknie za swoim rudzielcem, ale niestety co się stało to się nie odstanie (teraz leży sobie grzecznie zakopany w naszym ogródeczku i nawet posadziłam mu kwiatuszku, żeby miał raźniej - nieźle sfazowana jestem) tak to jest z kotami chodzącymi po dworzu..... kasiabln - z tego co wiem to chyba to badanie cukrzycy jest standardowym badaniem w ciąży, ale w twoim przypadku jeszcze nic straconego, możesz sobie wykonać to badanie prywatnie idziesz to apteki po glukozę a później do prywatnego labaratorium i robisz badanie, u mnie w abaratorium koszt tego badania to 24 zł. nie wiem ile kosztuje glukoza. Może przemyśl taką opcję, bo z tego co wiem to to badanie robi się między 24 a 28 tygodniem ciąży
  14. Witam w słoneczny wtorek :) JA nic nie słyszałam o nowej ustawie, jak wrócę z dzisiejszych wojaży to sobie poczytam. Dziś założyłam sobie że złożę w końcu PIT do urzędu oraz że podjadę do pracy i dam zwolnienie, bo to niedaleko od urzędu. Mam nadzieję, że dam radę bo mimo, że taka piękna pogoda to ja czuję się jakoś niewyspana i zmęczona. Buziaczki :)))))))
  15. anieok - gratulację i wszystkiego dobrego wyglądaliście naprawdę super i tacy szczęśliwi, promienni , życzę wam wszytskiego naj......... :) :) A co twojego teścia to faktycznie kawał ch..... z niego, nieprzejmuj sie niedugo wyjedzie o tyle go widzieli, będziesz miała spokój na kolejne miesiące/
  16. Witam, curry - dziewczyny mają rację, zobaczyłam twoje zdjęcia i nie wiem dlaczego te lekarz kazał ci schudnąć, ja zresztą mój mąż też widział te twoje zdjęcia uważamy że wyglądasz bardzo dobrze, nie wiem gdzie ty widzisz u siebie duże biodra, dla mnie są w sam raz. Ciekawe jak wyglądał ten lekarz czy nie miał piwnego brzuszka :) :) wisienka - witamy nową formumowiczkę :) :)
  17. Annika czyli twój lekarz popiera wszytsko co Polskie :) :) Co do szpitala na Starynkiewicza tro moja koleżnka tam rodziła w tamtym roku i sobie chwaliła oprócz wyglądu szpitala, ale może to się teras zmieniło. A po drugie czy wygląd jest aż tak ważny. Tak moja szkoła rodzenia też jest finansowana przez miasto więc trochę pieniążków zostanie w kieszeni. Aha a ja mam jeszcze jedno pytanie do was: Czy któraś z Was może zastanawiała się lub jest zdecydowana na pobranie i zdeponowanie krwi pępowinowej????
  18. Witam, dziewczyny strasznie mnie zmartwiłyście tą informacją o jedzeniu cytrusów. Ja może teraz w ciąży nie jem ich non stop, ale je bardzo lubię i teraz w ciąży jem je często. Oczywiście jem też inne rzeczy nie tylko same owoce cytusowe, ale chyba po waszych informacjach trochę mniej zacznę ich jeść. Annika - widzę że jesteś ze stolicy, mam pytanie gdzie chodzisz do szkoły rodzenia???? Ja dzwoniłam dzisiaj do szpitala na Madalińskiego i tam się zapisałam, zaczynam pod koniec kwietnia.
  19. Frojdel niestety wszyscy się dziwią ale ja nie lubię młodych kartoflii.... a już z kefirem bebebebe, ale wszelkie sałatki są ok
  20. Witam, co do siary to u mnie pojawiła się ona dość wcześniej ok. 19 tyg. Największe nasilenie mam wieczorem i w nocy, tzn. rano wstaję i mam plamy na koszulce, ale co dziwne więc leci mi z lewej piersi... Też się zastanawiałam czy ma to wpływ na późniejsze karmienie, ale moja gin. tez powiedziała, że to wszystko zalęzy od organizmu każdej kobiety i nie ma to znaczenia czy po porodzie będzie się miało pokarm czy nie. oby Laura - to twoje łóżeczko jest super, też się nad nim zastanawiałam, ale chyba bez komody. Mamy jeden pokóju i na razie musimy się w nim pomieścić więc komoda może się już nie zmieścić, chociaż myślałam, żeby kupić łóżeczko a później już po umeblowaniu jak starczy miejsca to dokupić do kompletu komodę. Frojdel - ja właśnie skończyłam robić sałatkę owocową, która za mną chodziła już tydzień (a dzisiaj dobra okazja się nadarzył bo wieczorem mają wpaść znajomi, którzy byli 3 tygodnie na urlopie w Tajlandi - ale im zazdrościłam tego słońca i ciepła jak u nas było -10 stopni, i odpowiedzieć wrażenia). Tylko ja oprócz cytrusów - paomarańczy, grejfrutów daję kiwi, banana, brzoskwinie i ananasa w puszcze razem z syropem - PYCHOTA, już nie mogę się doczekać aż będę się wieczorem zajadać (teraz chłodzi się w lodówce).
  21. U mnie waga podobna jak justina - w 23 tyg 519 g, ale lekarka powiedziała że jest to jak najbardziej w normie. Ja to się nawet zastanawiam czy to dobrze, z jednej strony może łatwiej będzie rodzić mniejsze dziecko... Co do koich kilogramów to brzuszek mi rośnie, reszta (pupa biodra) minimalnie się powiększyły na wadze zaś tylko 57 kg więc od początku ciąży przybyło ok. 3 kg. Ale teraz jak byłA CHORA TO SCHUDŁA 2 KG WIĘC powoli zaczynam nadrabiać.
  22. Witam, ja dzisiaj byłam na wizycie u gin. i wszytko ok. Nasza kruszynka jak zwykle nie chciała współpracować z lekarką i nami i za bardzo nam się nie chciał pokozać i odwrócić więc podgląd był krótki. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, jak już mieliśmy wyjeżdzać na wizytę popsuł się samochód - pompa od wpomagania. Nasz stary ulubiony golfina odmówił nam posłuszeństwa, ale się na niego wkurzyłam przed wizytą........ trzeba było zamówić taxi, ale w stolicy w godzinach szczytu czeka się na nią 25 minut a nie 10, więc na wizytę się spóźniliśmy. Teraz czeka nas kolejny wydatek - zakup nowego samochodu..... oby Laura - współczuję śpiewającej emerytki........niema nic gorszego niż taka niereformowalna baba oby Laura, anieok - ja też mam wstręt do pająków i jednym z powodów dla których lubię zimę to właśnie to, że te wszytskie pająki się gdzieś chowają i jest z nimi spokój. Teraz przyszła wiosna i wyłażą na potęgę, ja to nawet boję się ich zabijać i zawsze wołam męża. A macie też coś takiego, że jak wejdziecie gdzieś do garażu na strych czy w inne pajęcze miejsce to pierwsze co widzicie to pająki (bo ja nawet u znajomych widzę małe pajączki w rogach).. co do częstotliwości wizyt to ja też mam co 4 tygodnie.... co do imion to fajne że podesłałaś ten link ela84, jutro jak mąż wróci z pracy to mu go pokaże. My już prawie mieliśmy wybrane imię dla naszego chłopca - Kubuś, ale jak się okazało, że to najpopularnijwsze imię ostatnich lat to postanowiliśmy wybrac inne, ale jakoś nie możemy się dogadać. mi się nawet podobało imię Kajetan ale znaczenie tego imienia nie jest zaciekawe, więc zrezygnowałam, później był Leon, ale mojemu M. kojarzy się z samochodem, więc szukamy dalej.... anieok - pogoda na weekend zapowiada się piękna, więć słub i cała ceremonia też na pewno będą piękne, słoneczne i pełne uśmiechu i pogody - tego również wam życzę. Oh aż się rozmarzyłam tym ślubem, to takie fajne przeżycie, ja swój bardzo fajnie wspominam.
  23. Witam :) czytam wasze posty codziennie, ale nie zawsze mam siłę coś odpisać. Cały czas nie mogę dojść ze sobą do ładu po tej cholernej grypie. Jest już dużo dużo lepiej, został tylko lekki kaszel, ale jakoś sił ubyło. Staram się gotować obiad na kilka dni, wczoraj kupiłam 1 kg mięsa, zmieliłam i mam mielone na kilka dni. To jest koszmar jak myślę wieczorem lub rano co ugotować następnego dnia. Poli ja mam to samo, wogóle nie chce mi się wejść do kuchni i coś ugotować, mam kuchniowstręt .... :)))))) i już się nawet zaczęłam zastanawiać czy to normalne, ale chyba niektóre z nas tak mają... :(( Wasze brzuszki są poprostu przecudne, muszę pstryknąć fotkę mojemu i też wkleić... ostatnio moja mama powiedziała, że na początku nie było widac mi brzuszka a teraż z dnia na dzień zaczynam się zaokrąglać, na wadze na razie przybyło mi ok. 4 kg więc nie jest źle. Ja wracam do mojego obiadu, musiałam się zmusić bo mój M idzei dziś na nockę do pracy więc dobrze by było żeby zjadł coś przed wyjściem....
  24. cześć dziewczyny, faktycznie nieźle się rozpisałyście.... czytam i czytam żeby nadrobić zaległości :) :) ja cały czas w domciu - po grypie i gorączce został mi okropny kaszel - mokry, duszący, dlatego zdecydowałam się jutro iść do internisty żeby zobaczył czy tam z oskrzelami i płucami wszystko w porządku co do ruchów dziecka to ja poczułam też je dość późnio ok 20 tc i na razie mój mąż też jeszcze nic nie wyczuł (trochę się on tym irytuje i mi zazdrości), co do porodu to ja zawsze myślałam, że lepsza jest cc ale teraz jak tak czytam wasze opinie to już sama nie wiem. Na pewno wiem że boję się bardzo bólu, bo jestem bardzo mało odporna (chociaż mój M. uważa że jak tak dużo gadam o tym bólu, a jak przychodzi co do czego to się jakoś spinam i daję radę), ja raczej wezmę sobie położną, bo mój M. nie chce być przy porodzie i mam nadzieję, że ona mi jakoś pomoże przez to przejść (chyba będe się czuła lepiej psychicznie jak jakaś fachowa pani będzie ze mną). ja teraz po waszych zakupach na allegro ubranek też zaczęłam licytować, ale bardzo trudno jest wygrać jakąś aukcję (dzisiaj ustawiałam sobie ten program snajper do licytacji więc mam nadzieję, że uda mi się upolować jakieś ciuszki).
  25. Lena89 - te ubranka są po prostu prześliczne.... :)))))) cudeńko. Ja też już przeglądam allegro i rozglądam sie za ubrankami, ale chyba jeszcze jestem za bardzo przesądna żeby coś zamówić, ale może już niedługo się skuszę, bo tak jak piszecie komu później będzie się chciało latać po sklepach, w upał, z maluteńskim dzieckiem. A wiadomo nawet najlepszy mąż nie kupi takich fajnych rzeczy jak mamuśka :)))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...